loockas napisał(a):Polska dieslem stoi jak to JohnyB kiedyś tutaj napisał
Co jest dla mnie trudne do wytłumaczenia... A ilu ludzi robi 10tys rocznie po mieście i w Diesla się pakuje
Zakup używanego auta: Mazda6 GG/GY (2002 – 2007)
przez Krzemol » 27 paź 2015, 22:38
Co jest dla mnie trudne do wytłumaczenia... A ilu ludzi robi 10tys rocznie po mieście i w Diesla się pakuje
przez brencik » 27 paź 2015, 22:40
Krzemol1994 napisał(a):A ilu ludzi robi 10tys rocznie po mieście i w Diesla się pakuje
Całe stada. Ale do rozumu nie przemówisz.
Mądremu nie trzeba tłumaczyć a głupi i tak nie zrozumie i będzie jezdzi dieselem najlepiej TDI.
przez loockas » 27 paź 2015, 22:53
Krzemol1994 napisał(a):Co jest dla mnie trudne do wytłumaczenia...
Weź pod uwagę, że diesla w PL nie spopularyzowały salony samochodowe, a zachodnia granica i fala używanego złomu. Jak wiadomo diesel jest drogi w zakupie, ale tylko w przypadku nowego samochodu. Używka dzięki naszym wspaniałym handlarzom jest tańsza
Ostatnio przeglądałem oferty, bo żonie się marzy C4 Picasso. Szukamy wersji benzynowej i po wyfiltrowaniu diesli z kilkuset ofert robi się kilka...
przez Krzemol » 27 paź 2015, 22:57
brencik napisał(a):Całe stada. Ale do rozumu nie przemówisz.
To nie było pytanie, doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Ba, daleko nie muszę szukać, nasza Mazda to Diesel. Od zakupu pięć lat temu zrobiła 55tys
. Tłumaczenia na nic się nie zdały, po prostu starszy chciał Diesla bo tak. Szczęśliwie odpukać żadnych problemów póki co nie sprawia.przez lemon4488 » 3 lis 2015, 20:43
Ja również przymierzam się do zakupy samochodu w najbliższym czasie. Aktualnie przy budżecie +/-15 tys zł pozostaje przy 3 opcjach benzynowych: Skoda Octavia I 1.6, Opel Astra H i właśnie Mazda 6.
Nie ukrywam, że Skoda to wybór z rozsądku, gdyż z tych 3 opcji najłatwiej będzie znaleźć model zadbany (tak mi się wydaje), a ceny części według opinii wielu osób są tanie. Jednak Mazda 6 to wybór dyktowany nie tyle rozumem, co sercem
Bardzo atrakcyjna linia nadwozia, wnętrze, świetny silnik i opinia mało awaryjnego samochodu mnie przekonuje. Niestety zdążyłem już naczytać się o problemach z rdzą i wysokich kosztach utrzymania (drogie części), jednak wczoraj pozwoliłem sobie zrobić małe porównanie cen części na jednym z portali aukcyjnych i okazuje się, że ceny tych samych elementów do Mazdy i do Octavii są w podobnej cenie,a przynajmniej nie widzę, aż takiej przepaści cenowej. Możliwe, że moja metodologia była mało precyzyjna, jednak tutaj prosiłbym o opinię ze strony forumowiczów. Czy faktycznie ceny części są, aż tak drogie, jak można się spotkać z opiniami w artykułach? Czy może nie ma się czego bać?
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy w tym budżecie jest w ogóle sens szukać modelu przed liftem? Czytałem parę komentarzy wcześniej, że znalezienie modelu bez rdzy graniczy z cudem, ale jak to jest w końcu z tą rdzą? kupię samochód i za 2-3 lata będę go mógł oddać na złom bo nic z niego nie zostanie (specjalnie przerysowuję porównanie) czy może jednak po prostu muszę się liczyć na okresowe wizyty u specjalisty, co generuje dodatkowe koszty (powrót do pierwszego pytanie – jakie?)... A może po prostu z takim budżetem nie ma sensu oglądać się za Mazdą przedliftem i lepiej dołożyć do wersji poliftowej? Jeśli tak to jest w stanie dołożyć max 2-3 tys i dalej nie wiem czy to starczy na coś sensownego (nby można znaleźć ogłoszenia nawet tańszych ofert) i czy nie lepiej zostać przy wyborze z rozsądku, a więc segment niżej czyli przy Skodzie lub Oplu?
P.S. Pytałem już w wielu miejscach i wielu osób o Mazdę i najczęściej słysze "daj sobie spokój, ona cała gnije ta Mazda". Ja jednak liczę, że ktoś w końcu da mi nadzieję, że wybór Mazdy ma sens i stąd moje wypociny do Was
Nie ukrywam, że Skoda to wybór z rozsądku, gdyż z tych 3 opcji najłatwiej będzie znaleźć model zadbany (tak mi się wydaje), a ceny części według opinii wielu osób są tanie. Jednak Mazda 6 to wybór dyktowany nie tyle rozumem, co sercem
Bardzo atrakcyjna linia nadwozia, wnętrze, świetny silnik i opinia mało awaryjnego samochodu mnie przekonuje. Niestety zdążyłem już naczytać się o problemach z rdzą i wysokich kosztach utrzymania (drogie części), jednak wczoraj pozwoliłem sobie zrobić małe porównanie cen części na jednym z portali aukcyjnych i okazuje się, że ceny tych samych elementów do Mazdy i do Octavii są w podobnej cenie,a przynajmniej nie widzę, aż takiej przepaści cenowej. Możliwe, że moja metodologia była mało precyzyjna, jednak tutaj prosiłbym o opinię ze strony forumowiczów. Czy faktycznie ceny części są, aż tak drogie, jak można się spotkać z opiniami w artykułach? Czy może nie ma się czego bać?Mam jeszcze jedno pytanie. Czy w tym budżecie jest w ogóle sens szukać modelu przed liftem? Czytałem parę komentarzy wcześniej, że znalezienie modelu bez rdzy graniczy z cudem, ale jak to jest w końcu z tą rdzą? kupię samochód i za 2-3 lata będę go mógł oddać na złom bo nic z niego nie zostanie (specjalnie przerysowuję porównanie
) czy może jednak po prostu muszę się liczyć na okresowe wizyty u specjalisty, co generuje dodatkowe koszty (powrót do pierwszego pytanie – jakie?)... A może po prostu z takim budżetem nie ma sensu oglądać się za Mazdą przedliftem i lepiej dołożyć do wersji poliftowej? Jeśli tak to jest w stanie dołożyć max 2-3 tys i dalej nie wiem czy to starczy na coś sensownego (nby można znaleźć ogłoszenia nawet tańszych ofert) i czy nie lepiej zostać przy wyborze z rozsądku, a więc segment niżej czyli przy Skodzie lub Oplu?P.S. Pytałem już w wielu miejscach i wielu osób o Mazdę i najczęściej słysze "daj sobie spokój, ona cała gnije ta Mazda". Ja jednak liczę, że ktoś w końcu da mi nadzieję, że wybór Mazdy ma sens i stąd moje wypociny do Was
- Od: 3 lis 2015, 20:20
- Posty: 4
przez Maniekvip » 3 lis 2015, 21:18
Chyba to już pisałem w tym temacie nawet. Aby kupić fajny zadbany egzemplarz po FL minimum trzeba wydać jakieś 20 000zł. Ceny części zamiennych hmm nie mam pojęcia przez dwa lata wymieniłem tylko termostat i nawet nie pamiętam ile za to zapłaciłem 
200 zł z robotą albo za część na serio nie pamiętam. O potwornym gniciu Mazdy krzyczą najczęściej właściciele niemieckiej motoryzacji a w moich przypadkach wyglądało to tak, że spędziłem kilka dni w kanale i na dzień dzisiejszy mam spokój z rudą i oby jak najdłużej. Obyło się bez spawania czy lakierowania.
Nie za bardzo się orientuje w cenach Astry czy Octavi ale wydaje mi się że mniej zmęczona będzie Astra.
200 zł z robotą albo za część na serio nie pamiętam. O potwornym gniciu Mazdy krzyczą najczęściej właściciele niemieckiej motoryzacji a w moich przypadkach wyglądało to tak, że spędziłem kilka dni w kanale i na dzień dzisiejszy mam spokój z rudą i oby jak najdłużej. Obyło się bez spawania czy lakierowania. Nie za bardzo się orientuje w cenach Astry czy Octavi ale wydaje mi się że mniej zmęczona będzie Astra.
przez zigu18 » 3 lis 2015, 21:29
Masz dwie drogi zakupu m6, szukasz po naprawach dobrze zrobionych (trudne) albo kupujesz tańsza zardzewiała i wkładasz 2 do 3 tys w zrobienie i zabezpieczenie. Osobiście mam w domu m6 i astre H I blachy ani lakieru nie ma co porównywać Dodam ze w astrze na moje oko są lepsze materiały w środku, jest sporo przydatnych bajerów jak doswietlanie drogi do domu, asystet zmiany pasa ruchu itp.. Za to Mazda się lepiej prowadzi.
Dodam ze w astrze na moje oko są lepsze materiały w środku, jest sporo przydatnych bajerów jak doswietlanie drogi do domu, asystet zmiany pasa ruchu itp.. Za to Mazda się lepiej prowadzi.
przez lemon4488 » 3 lis 2015, 21:39
Czyli może jednak Astra 
Powiedzmy, że opcja kupna mazdy pod warunkiem doinwestowania jej nie jest dla mnie odstraszającym rozwiązaniem o ile się nie okaże, że cała zabawa z korozją zacznie się po dwóch sezonach, a rozumiem, że to grozi w przypadku przedlifta 
Chyba najprędzej się zdecyduje, jak skorzystam z usług doradcy, który zawodowo zajmuje się szukaniem ofert i załatwianiem wszelkich formalności oraz przeglądów przy samochodach używanych ;] Wtedy zostanę z wyborem już między konkretnymi ogłoszeniami...mam nadzięję
Powiedzmy, że opcja kupna mazdy pod warunkiem doinwestowania jej nie jest dla mnie odstraszającym rozwiązaniem o ile się nie okaże, że cała zabawa z korozją zacznie się po dwóch sezonach, a rozumiem, że to grozi w przypadku przedlifta Chyba najprędzej się zdecyduje, jak skorzystam z usług doradcy, który zawodowo zajmuje się szukaniem ofert i załatwianiem wszelkich formalności oraz przeglądów przy samochodach używanych ;] Wtedy zostanę z wyborem już między konkretnymi ogłoszeniami...mam nadzięję - Od: 3 lis 2015, 20:20
- Posty: 4
przez Grzyby » 4 lis 2015, 01:34
lemon4488 napisał(a):te 2-3 tys jestem w stanie dołożyć, więc może za te 17-18 tys coś się znajdzie....
Nie idź tą drogą przyjacielu.
Za takie pieniądze kupisz 5 letnią Octavię.
Podejdź do tego praktycznie, nie pakuj się w rdzę.
przez loockas » 4 lis 2015, 02:03
Grzyby napisał(a):Za takie pieniądze kupisz 5 letnią Octavię.
z 2010r za 18k? Dobry żart
Wiosną szukałem przez moment Octavi dla taty. Mieliśmy 20k i 2005/6 to max co można dostać w tej kasie. Panie Octavia się ceni bardziej od Passata No chyba, że mowa jeszcze o starej budzie (I gen) to może coś z ostatnich roczników podejdzie w tej kasie, ale to już staruszek konstrukcyjny (Golf MK 4).
przez Grzyby » 4 lis 2015, 02:34
Może trochę przejaskrawiłem.
Ale główny przekaz się nie zmienia
Mazda 6 nie jest warta pieniędzy jakie za nią wołają na rynku
Ale główny przekaz się nie zmienia
Mazda 6 nie jest warta pieniędzy jakie za nią wołają na rynku
przez lemon4488 » 4 lis 2015, 09:15
Jeśli mówimy o Octavii to w grę wchodzi tylko mk1 bo nie robię sobie nadziei, abym znalazł w tym budżecie mk2 Jak przeglądam oferty, to mk2 zaczyna się tak od 17 tys zł, a domyślam się, że jeśli chciałbym zadbany, w miarę bogato wyposażony model to musiałbym jeszcze z 2-3 tys dołożyć pozostaje więc (z rozsądku) wybór między Astrą H i Octavią mk1, choć nie ukrywam, że silniki benzynowe w obu modelach nie zachwycają osiągami, ale przynajmniej są tanie w utrzymaniu
Jak przeglądam oferty, to mk2 zaczyna się tak od 17 tys zł, a domyślam się, że jeśli chciałbym zadbany, w miarę bogato wyposażony model to musiałbym jeszcze z 2-3 tys dołożyć pozostaje więc (z rozsądku) wybór między Astrą H i Octavią mk1, choć nie ukrywam, że silniki benzynowe w obu modelach nie zachwycają osiągami, ale przynajmniej są tanie w utrzymaniu - Od: 3 lis 2015, 20:20
- Posty: 4
przez slisman » 4 lis 2015, 09:43
Grzyby napisał(a):Za takie pieniądze kupisz 5 letnią Octavię.
TEż się uśmiałem, jakoś nie mogłem takiej znaleźć
Nawet w budzie mk1 wołają po 20k za ładny stan z 2006/2007 co mnie również dziwi...a za 5 latka grzyby to około 30k, a nawet więcej. 3 miesiące temu znajomy sprzedał octavkę II FL z 2009 r. za 29 k.
Za te 20k to Octavia II będzie właśnie około 2005/2006 roku, oczywiście z pewnymi odchyleniami i szrotami, które zaburzają ogólne tendencje.
przez Dominator » 4 lis 2015, 11:57
Ja uwazam ze warto isc w M6, byle byla zadbana i nie wykazywala zbytniego przywiazania do rdzy. To wdzieczny samochod. Astra to tez dobry wybor. Wszystko indywidualne upodobania. Koszty na podobnym poziomie, dostepnosc czesci bardzo dobra.
przez Grzyby » 5 lis 2015, 13:50
slisman napisał(a):Za te 20k to Octavia II będzie właśnie około 2005/2006 roku, oczywiście z pewnymi odchyleniami i szrotami, które zaburzają ogólne tendencje.
Dziwne bo w cenie do 20kzł jest całkiem spory wybór od 2009 roku.
Przede wszystkim BEZ RDZY.
Nie pisz o odchyleniach – swoją M6 sprzedałem za 10kzł rok temu. Stan techniczny idealny, blacharsko – wiadomo (ale tylko trochę nadkola i ranty tylnych drzwi + kilka małych pęcherzy na progach).
Była w cenie "odchyleń", sprzedawałem ją przez rok.
Widzę czym przyjeżdżają klienci świeżo po zakupie i pytam ile zapłacili. Nie jest to żaden cud kupić Octavię z polskiego salonu od pierwszego właściciela z 2009 roku za ok. 15kzł (odlicz spokojnie od cen wywoławczych 1-2kzł).
Może i auto nie jest żadnym cudem techniki, natomiast dla osoby potrzebującej trwały, pewny i NIERDZEWIEJĄCY środek transportu jest niezłym i niedrogim wyborem.
przez slisman » 5 lis 2015, 14:19
To ja poproszę konkretne linki...
Bo jak sobie włączam filtrowanie to wychodzi coś zupełnie innego
http://olx.pl/motoryzacja/samochody/q-octavia/?search%5Bfilter_float_year%3Afrom%5D=2009&search%5Border%5D=filter_float_price%3Aasc
I w tej cenie to nawet skasowanego ciężko znaleźć, a trzeba też wziąć pod uwagę, żę Octavki od razu się sprzedają, są autem pożądanym na rynku używanych, nie widzę powodu czemu ktoś miałby sprzedawać taki samochód 5k niż inne, mniej popularne samochody
Bo jak sobie włączam filtrowanie to wychodzi coś zupełnie innego
http://olx.pl/motoryzacja/samochody/q-octavia/?search%5Bfilter_float_year%3Afrom%5D=2009&search%5Border%5D=filter_float_price%3Aasc
I w tej cenie to nawet skasowanego ciężko znaleźć, a trzeba też wziąć pod uwagę, żę Octavki od razu się sprzedają, są autem pożądanym na rynku używanych, nie widzę powodu czemu ktoś miałby sprzedawać taki samochód 5k niż inne, mniej popularne samochody
przez Grzyby » 5 lis 2015, 15:28
Grzyby napisał(a):Może trochę przejaskrawiłem.
Ale główny przekaz się nie zmienia
Mazda 6 nie jest warta pieniędzy jakie za nią wołają na rynku
Widzisz o co chodzi?
Masz kilka jak się tak upierasz.
http://otomoto.pl/oferta/skoda-octavia- ... ybFrj.html
http://otomoto.pl/oferta/skoda-octavia- ... yd3lr.html
http://allegro.pl/skoda-octavia-2009r-i ... 97378.html
http://otomoto.pl/oferta/skoda-octavia- ... yc7Qf.html
http://otomoto.pl/oferta/skoda-octavia- ... ybwIW.htmlP.S. Swojego Chryslera też kupiłem za kwotę która na forum tej marki umożliwia kupno wypalonego wraka. I jakoś ani się nie rozpadł, ani nie jest spawany z siedmiu. Technicznie auto było (prawie) bez zarzutów. Teraz, po wymianie kilku rzeczy (ok. 1-1,5kzł) jest w zasadzie idealne.
Nie skreśla się tańszych aut. Często można kupić niedrogo z różnych względów.Nie sztuką jest kupić drogo. Tak to każdy idiota potrafi
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: piwo i 30 gości