Zakup nowego auta – Mazda3 BM (2014 – obecnie)

[Waikiki]

Ja wczoraj próbowałem odszukać na marrinetraffic statek, którym mogłaby płynąć moja mazda. Ale niestety się nie udało

Podejrzewam, że Twój samochód jest na tym statku:
http://www.marinetraffic.com/en/ais/det ... /309905000

[Rafał_]

Już są blisko Wiecie może co ile wyrusza taki transport z Hiroshimy?

[petro]

Dziś z rana złożone zamówienie..... odbiór do 20 sierpnia

Będziesz pan zadowolony.

[charly84]

Ja zamawiałem auto w lutym, coś koło 15 lutego.

Dopisano 6 cze 2014, 12:13:

Właśnie dostałem informacje że Mazda będzie do odbioru w środę 11.06,
Już nie mogę się doczekać.

[Waikiki]

Wiecie może co ile wyrusza taki transport z Hiroshimy?

Do Europy – co jakies 10 dni z tego co słyszałem.

[Kanalia]

Moje auto jest już niby od jakiegoś czasu (parę dni?) w Antwerpii, a mimo to salon nadal nie ma jasnej informacji co do tego kiedy odwiedzi ich laweta z autami

Wg systemu, odbiór 2. lipca. Jeszcze parę miesięcy temu był to 28. czerwiec. Mi to różnicy wielkiej nie robi patrząc na cały okres oczekiwania, ale podaję mimo to, w ramach wymiany doświadczeń.

[charly84]

No i moja Mazda już w garażu, wczoraj odebraliśmy z żoną. Jest super, jak ochłonę to napiszę coś więcej i wrzucę jakieś fotki.

[czarmi]

Witam.
To mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość.
Jestem po zamówieniu wczoraj w ASO, swojej pierwszej Mazdy 3, 2.0 (120kM) wersja SkyMotion, sedan.
Do tej chwili byłem zapalonym "Oplowcem", posiadając wszystkie modele Astr od I do IV. W chwili obecnej jeszcze ją mam w wersji Cosmo, (tej najwyższej), z 2011r., z silnikiem benz 1.6cm3, wolnossącym.
Postanowiłem zmienić markę, ale chcialem tego dokonać trochę później (rok, półtora). Jeździłem testowo nową Octavią w benzynie 1.2 turbo (bo tylko benzyniaki mnie interesują) i później w kolejności była Mazda 3 2.0, 120kM. Skoda fajna, ale obawiam się i nie mam przekonania do turbin. Mazda 3 po prostu mnie urzekła, swoim wyglądem jak również napędem oraz właściwościami jazdnymi. W środu auta jest OK. Dodam także, że spalanie mojej Astry IV (J) w mieście Warszawa skąd pochodzę, wynosi średnio 9,5l/100km., a nogi ciężkiej nie mam. Niech Mazda spala ok. 8l/100km, to będę bardzo zadowolony. Zamówiłem kolor Soul Red, ale zgodnie z ustaleniami, że mogę przez 3 tyg. zmienić jeszcze kolor, chyba zmienię na Meteor Gray. Brałem jeszcze pod uwagę Snowflake White, ale oba te kolory (biały i czerwony) są wg. mnie za bardzo widoczne/wyzywające. Dodam, że jest to moje subiektywne odczucie. Zastanawiam się jeszcze nad zmianą na wersję SkyEnergy. To na razie na tyle.
Może jakieś sugestie w tej kwestii. Będę wdzięczny za sugestie.
Pozdrawiam.

[child]

Witam.
To mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość.

Witamy serdecznie

Dodam także, że spalanie mojej Astry IV (J) w mieście Warszawa skąd pochodzę, wynosi średnio 9,5l/100km., a nogi ciężkiej nie mam. Niech Mazda spala ok. 8l/100km, to będę bardzo zadowolony.

Myślę, że to najbardziej zależy od długości odcinków, na jakich jeździsz. Zdecydowanie pierwsze 1-2km to odcinek, kiedy zużycie paliwa jest nadmierne (zwłaszcza w zimie, kiedy silnik długo się nagrzewa). Ale jeśli robisz chociaż po "duże" kilka km, to przy lekkiej nodze powinieneś być zadowolony.

Zamówiłem kolor Soul Red, ale zgodnie z ustaleniami, że mogę przez 3 tyg. zmienić jeszcze kolor, chyba zmienię na Meteor Gray. Brałem jeszcze pod uwagę Snowflake White, ale oba te kolory (biały i czerwony) są wg. mnie za bardzo widoczne/wyzywające. Dodam, że jest to moje subiektywne odczucie.

To jest w dużej mierze kwestia gustu. Natomiast większość tych kolorów wygląda świetnie, ale niestety tylko wtedy, gdy samochód jest czysty. Więc się zastanów, ile czasu chcesz poświęcać na pucowanie swojego samochodu Podobno Titanium Flash jest bardziej odporny na zabrudzenia (tzn. mniej je widać), ale wiem to tylko z drugiej ręki.

[myny83]

No to chyba póki co będę jedynym, który samochodu nie odebrał.
Otrzymałem od sprzedawcy telefon, iż jest problem z samochodem. Mianowicie powstała szkoda podczas transportu. Samochód miał małą (na oko 5cm) rysę i element wymagał malowania, gdyż była dosyć głęboka. Nie zdecydowałem się na odbiór nowego samochodu, który będzie już malowany. Na dodatek nie zaoferowali w ramach tego żadnego upustu ani nic. Ot taka polityka firmy nawet dla "stałych" klientów (druga mazda miała być). W sumie parę rzeczy się złożyło na to, że nie chciałem odebrać samochodu. Tj. wyczułem już wcześniej jakieś ściemnianie, przedłużanie jakby odbioru. Samochód miał dotrzeć to pod koniec maja, później w pierwszym tygodniu czerwca, później w drugim. Zapewne się zastanawiali co z tym fantem zrobić. Poza tym nie potrafili powiedzieć co się stało. Czy coś spadło na samochód, ktoś coś położył, czy był źle zabezpieczony i się przesunął na lawecie. Nie interesowało to ich i tym bardziej miałem miałem wrażenie, że mogą być jeszcze jakieś niespodzianki. Nie wspominając już o braku jakiejkolwiek negocjacji. Także teraz mam czekać kolejne 2 miechy ... chyba ostatni raz się godzę na takie czekanie. Następnym razem kupuję co będzie w salonie ... nie koniecznie Mazdy. Z drugiej strony dobrze, że tego nie ukryli, bo jakbym się dowiedział przy lub po odbiorze, że był malowany to bym się lekko mówiąc zdenerwował.

[Johan]

Załadunek MAZD 3 na samochodowiec .

Zdziwiło mnie , że na parkingu przed załadunkiem kolor SOUL RED jest w mniejszości .




http://www.youtube.com/watch?v=iDOCvxbo7bA

[czarmi]

No to chyba póki co będę jedynym, który samochodu nie odebrał.
Otrzymałem od sprzedawcy telefon, iż jest problem z samochodem. Mianowicie powstała szkoda podczas transportu. Samochód miał małą (na oko 5cm) rysę i element wymagał malowania, gdyż była dosyć głęboka. Nie zdecydowałem się na odbiór nowego samochodu, który będzie już malowany. Na dodatek nie zaoferowali w ramach tego żadnego upustu ani nic. Ot taka polityka firmy nawet dla "stałych" klientów (druga mazda miała być). W sumie parę rzeczy się złożyło na to, że nie chciałem odebrać samochodu. Tj. wyczułem już wcześniej jakieś ściemnianie, przedłużanie jakby odbioru. Samochód miał dotrzeć to pod koniec maja, później w pierwszym tygodniu czerwca, później w drugim. Zapewne się zastanawiali co z tym fantem zrobić. Poza tym nie potrafili powiedzieć co się stało. Czy coś spadło na samochód, ktoś coś położył, czy był źle zabezpieczony i się przesunął na lawecie. Nie interesowało to ich i tym bardziej miałem miałem wrażenie, że mogą być jeszcze jakieś niespodzianki. Nie wspominając już o braku jakiejkolwiek negocjacji. Także teraz mam czekać kolejne 2 miechy ... chyba ostatni raz się godzę na takie czekanie. Następnym razem kupuję co będzie w salonie ... nie koniecznie Mazdy. Z drugiej strony dobrze, że tego nie ukryli, bo jakbym się dowiedział przy lub po odbiorze, że był malowany to bym się lekko mówiąc zdenerwował.

Myślę, że nie dowiedziałbyś się iż był malowany, ale chwała im za to, że się przyznali. W większości producenci pojazdów lub dealerzy, nawet się nie zająkną, że takie coś mialo miejsce. Element zostanie polakierowany zgodnie ze sztuką rzemiosła ... i do klienta. Dziwne tylko, że w takim przypadku nie oferowali choćby jakiegoś zadośćuczynienia.
Ja wczoraj zamówiłem taką samą jak TY, (SkyEnergy, sedan, 120kM) bez dodatków tylko autoalarm w kolorze Meteor Gray.
Pozdrawiam

[Raziel]

W salonie, w którym ja zamawiałem, zostałem poinformowany, że o wszystkich szkodach transportowych klient oczywiście jest informowany. Jednak nawet mimo tak przekonujących zapewnień zastanawiam się, czy nie pokusić się o sprawdzenie czujnikiem lakieru przy odbiorze.

[Krzemol]

Ja bym się pokusił

[czarmi]

No to chyba póki co będę jedynym, który samochodu nie odebrał.
Otrzymałem od sprzedawcy telefon, iż jest problem z samochodem. Mianowicie powstała szkoda podczas transportu. Samochód miał małą (na oko 5cm) rysę i element wymagał malowania, gdyż była dosyć głęboka. Nie zdecydowałem się na odbiór nowego samochodu, który będzie już malowany. Na dodatek nie zaoferowali w ramach tego żadnego upustu ani nic. Ot taka polityka firmy nawet dla "stałych" klientów (druga mazda miała być). W sumie parę rzeczy się złożyło na to, że nie chciałem odebrać samochodu. Tj. wyczułem już wcześniej jakieś ściemnianie, przedłużanie jakby odbioru. Samochód miał dotrzeć to pod koniec maja, później w pierwszym tygodniu czerwca, później w drugim. Zapewne się zastanawiali co z tym fantem zrobić. Poza tym nie potrafili powiedzieć co się stało. Czy coś spadło na samochód, ktoś coś położył, czy był źle zabezpieczony i się przesunął na lawecie. Nie interesowało to ich i tym bardziej miałem miałem wrażenie, że mogą być jeszcze jakieś niespodzianki. Nie wspominając już o braku jakiejkolwiek negocjacji. Także teraz mam czekać kolejne 2 miechy ... chyba ostatni raz się godzę na takie czekanie. Następnym razem kupuję co będzie w salonie ... nie koniecznie Mazdy. Z drugiej strony dobrze, że tego nie ukryli, bo jakbym się dowiedział przy lub po odbiorze, że był malowany to bym się lekko mówiąc zdenerwował.

Czy możesz zdradzić w jakim mieście i salonie zamawiałeś auto?
Pozdrawiam

[myny83]

Hmm no nie chcę robić nikomu reklamy/antyreklamy. A czy jest to z jakichś względów istotne?

[5qra]

Temu właśnie służą fora.

Za literufki odpowiada Tapatalk.

[kkrajewski]

No to chyba póki co będę jedynym, który samochodu nie odebrał.
Otrzymałem od sprzedawcy telefon, iż jest problem z samochodem. Mianowicie powstała szkoda podczas transportu. Samochód miał małą (na oko 5cm) rysę i element wymagał malowania, gdyż była dosyć głęboka. Nie zdecydowałem się na odbiór nowego samochodu, który będzie już malowany. Na dodatek nie zaoferowali w ramach tego żadnego upustu ani nic. Ot taka polityka firmy nawet dla "stałych" klientów (druga mazda miała być). W sumie parę rzeczy się złożyło na to, że nie chciałem odebrać samochodu. Tj. wyczułem już wcześniej jakieś ściemnianie, przedłużanie jakby odbioru. Samochód miał dotrzeć to pod koniec maja, później w pierwszym tygodniu czerwca, później w drugim. Zapewne się zastanawiali co z tym fantem zrobić. Poza tym nie potrafili powiedzieć co się stało. Czy coś spadło na samochód, ktoś coś położył, czy był źle zabezpieczony i się przesunął na lawecie. Nie interesowało to ich i tym bardziej miałem miałem wrażenie, że mogą być jeszcze jakieś niespodzianki. Nie wspominając już o braku jakiejkolwiek negocjacji. Także teraz mam czekać kolejne 2 miechy ... chyba ostatni raz się godzę na takie czekanie. Następnym razem kupuję co będzie w salonie ... nie koniecznie Mazdy. Z drugiej strony dobrze, że tego nie ukryli, bo jakbym się dowiedział przy lub po odbiorze, że był malowany to bym się lekko mówiąc zdenerwował.

W jakim salonie miała miejsce Twoja historia? Czy to nie było czasami Bemo Motors?

[myny83]

Nie nie to w Gdańsku.

[Kanalia]

myny83, oczywiście współczuję Tobie że wystąpił kłopot z autem, ale nie gadaj że jesteś jedyny co samochodu nie odebrał Zamówiłem jakieś 2 tygodnie przed Tobą, a nadal czekam na termin odbioru.
Nie ukrywam, że też może się okazać, że jakiś pech trafił także i mój egzemplarz.

Skoro masz czekać jeszcze 2 miechy to będzie chyba zgodnie z terminem w umowie, sierpień. Wiem, żadne pocieszenie, ale lepsze to niż... kolejne 4-6 miesięcy
Choć fakt faktem za niedogodności firma powinna jakoś to zrekompensować. Choćby pakietem darmowych przeglądów w czasie gwarancji czy coś w tym stylu.

Do wszystkich:
Koledzy, nie bójcie się podawać gdzie zamówiliście brykę, obojętnie czy poszło "jak po maśle" czy też z jakimiś wybojami na trasie