Czateria...cd
Oczywiście i skrapla się woda powodując zmianę właściwości oleju oczywiście na mniej korzystne.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
brii napisał(a):Neonixos666 napisał(a):O ile ktoś się uprze na te 30 tyś to niech choć filtr zmieni dwa razy.
Już szybciej w drugą stronę – dwa razy zmienić olej a raz filtr. To w oleju rozpuszcza się syf i jest przez olej noszony wszędzie. Olej zmienia swój odczyn i lepkość wraz z upływem czasu i przebiegiem. Zawiesina która jest w oleju zawala wszystko. Wymiana filtra tego nie zmieni – filtr nie oczyszcza oleju, ma zgarniać opiłki. Jeżeli w filtrze jest czarna maź zalepiająca go to znaczy, że olej już dawno powinien być zmieniony i w innych częściach silnika jest podobnie jak w filtrze... Żeby było jasne – mowa o benzynach, w dieslach olej praktycznie od razu robi się czarny, ale nie przypomina szlamu/błota w konsystencji
Oj dawno chyba nie miałeś diesla bo olej w nowszych konstrukcjach nie robi się czarny od razu, mi czernieje gdzieś od połowy przebiegu na nim a i teraz do końca nie jest czarny. W benzynie też nagar jest zgarniany ale oczywiście w mniejszym stopniu.
Dwa razy olej i raz filtr? to tak jak by go wykręcić i dać zaślepkę bo robił by za balast. Jeśli filtr oleju ma zgarniać tylko opiłki to wystarczy go wykręcić i dać korek z mocnym magnesem będzie to samo . Filtr ma filtrować cały syf pochodzący ze spalania oraz utleniania się oleju w wysokich temp. Jest gościu na YT który testuje oleje w ekstremalnych temp. niektóre nie wykazywały rozpadu i nie było osadu a niektóre robiły niezły syf w probówce. Tu np test oleju który używam
Neonixos666 napisał(a):Oj dawno chyba nie miałeś diesla bo olej w nowszych konstrukcjach nie robi się czarny od razu
Jak miałem diesla to czerniał mi po niecałym 1000km, fakt od kilku lat nie jeżdżę dieslem.
Jeżeli w oleju zrobi się muł to zatka filtr błyskawicznie i będziesz miał po prostu olej z mułem, zmiana filtra spowoduje tylko zatkanie nowego w bardzo krótkim czasie. Zmiana oleju nim stanie się gęstą mazią nie pozwoli zawalić filtra. Dobry olej nie powinien się łatwo spalać, ale zrobienie z samego oleju syfu to tylko kwestia odpowiednio wysokiej temperatury – każdy się w końcu spali, ten pokazany również.
Piszę przy filmiku, że test "powyżej 100C" – przecież nawet słabe oleje nie palą się do 220C
Jak olej normalnie nie funkcjonuje powyżej 120C to jest bardzo słaby.
Ostatnio edytowano 7 sty 2018, 22:36 przez brii, łącznie edytowano 1 raz
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
JohnnyB napisał(a):Jakiś kierownik serwisu Skody, czy jakiś inny majster parę postów temu się wypowiadał że 30 dla cywilnych aut to jest w porządku......
Znam kilku Andrzejów. Każdy z nich to menel i kawał prącia. Nie ufałbym...
jak miałem ditd to też szybko czarniał ale na CR sporo więcej trzeba przejechać. Pewnie widzieliście test tego gościa co założył czujnik na filtr oleju i wiedział kiedy olej przez niego przechodzi a kiedy działa zaworek omijający. Wyszło że dość szybko filtr przestaje spełniać swoją funkcję oraz to że olej zimny nie jest filtrowany a im większy przebieg na nim tym gorzej. Szybsza wymiana filtra nie jest spowodowana tym że jest bagno zamiast oleju itp ale żeby olej był na bieżąco filtrowany żeby choć te większe zbite cząstki wychwytywał.
Zobaczcie przykład 2.0 CiTD gdzie filtr oleju nie ogarniał syfu który wydostawał się z pod podkładek, szybko filtr został zapełniony a potem w nie filtrowanym oleju zbijały się cząsteczki i zatykały smok. Wszyscy zdziwieni że przecież wymieniali olej i filtr na czas a nawet i częściej ale co z tego jak filtr nie działał przez cały okres jazdy na oleju.
Zobaczcie przykład 2.0 CiTD gdzie filtr oleju nie ogarniał syfu który wydostawał się z pod podkładek, szybko filtr został zapełniony a potem w nie filtrowanym oleju zbijały się cząsteczki i zatykały smok. Wszyscy zdziwieni że przecież wymieniali olej i filtr na czas a nawet i częściej ale co z tego jak filtr nie działał przez cały okres jazdy na oleju.
Sprawa 6 to specyficzny przypadek. Ogólnie – muł w oleju który zatyka filtr = olej który już kompletnie nie daje rady – zgromadził za dużo syfu. Jeżeli tak się dzieje przed planowanymi wymianami oleju to raczej świadczy to o za długich interwałach albo słabej kondycji silnika.
Nemi, trafiłem na takie informacje:
Więc sprawa całkowicie jasna, gdyby warunki były ciężkie to nawet częstsza wymiana by się przydała.
Nemi, trafiłem na takie informacje:
- Kod: Zaznacz cały
VW GOLF VII 1.2 TSI (87KW 2014-) SILNIK, CYVB
INTERWAŁ WYDŁUŻONY (MAX) (MAKS.)
WYMIANA 30000 KM/ 24 MIES.
NORMALNE (STANDARDOWE) WARUNKI EKSPLOATACJI
WYMIANA 15000 KM/ 12 MIES.
Więc sprawa całkowicie jasna, gdyby warunki były ciężkie to nawet częstsza wymiana by się przydała.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Owszem przypadek M6 jest ekstremalny ale pokazuje w przyśpieszonym tempie co się dzieje jak nie pamiętamy o wymianie oleju.
W przypadku M6 o wadzie podkładek
brii napisał(a): Jeżeli tak się dzieje przed planowanymi wymianami oleju to raczej świadczy to o za długich interwałach albo słabej kondycji silnika.
W przypadku M6 o wadzie podkładek
Ja nie kombinuję i nie rozmyślam nad tym za bardzo, wymiana co 10-12tys max jak mi się przeciągnie i mam spokojną głowę. W Colcie może to trochę wydłużę bo już widzę, że będzie trochę sobie siorbał.
Krzemol1994 napisał(a): W Colcie może to trochę wydłużę bo już widzę, że będzie trochę sobie siorbał.
a ile ma przelotu?
brii napisał(a):
- Kod: Zaznacz cały
VW GOLF VII 1.2 TSI (87KW 2014-) SILNIK, CYVB
INTERWAŁ WYDŁUŻONY (MAX) (MAKS.)
WYMIANA 30000 KM/ 24 MIES.
NORMALNE (STANDARDOWE) WARUNKI EKSPLOATACJI
WYMIANA 15000 KM/ 12 MIES.
15tyś. w standardowych warunkach, a dla tych 30tyś. to jak trzeba jeździć? Gasić motor z górki?
Brii, w teorii jeżdżę na wydłużonym cyklu – co 30.000 . Ale tylko w teorii. Znam te zasady .
Upewniałem się w ASO, czy na pewno mi wleją olej nowy przy przeglądzie – mają mi jednak wymienić przy 30.000 na kolejnego long life, chociaż komp będzie się upierał, że przy 45.000 trzeba .
Liczę na to, że LL dłużej zachowuje swoje właściwości i przez te pierwsze 15.000 działa bardzo dobrze.
Mogę zmienić cykl na stały co 15.000, ale olej będzie zwykły, a cenowo nie ma jakieś dużej różnicy....
Peka, 30.000 to jest maks dla LL. Przy ciężkich warunkach samochód sam zdecyduje, że trzeba szybciej i poinformuje kierowcę.
Przy oleju standardowym po prostu trzeba zmienić co 15.000 jak to dawniej bywało. Dokładnie tak samo, jak 25 lat temu .
Upewniałem się w ASO, czy na pewno mi wleją olej nowy przy przeglądzie – mają mi jednak wymienić przy 30.000 na kolejnego long life, chociaż komp będzie się upierał, że przy 45.000 trzeba .
Liczę na to, że LL dłużej zachowuje swoje właściwości i przez te pierwsze 15.000 działa bardzo dobrze.
Mogę zmienić cykl na stały co 15.000, ale olej będzie zwykły, a cenowo nie ma jakieś dużej różnicy....
Peka, 30.000 to jest maks dla LL. Przy ciężkich warunkach samochód sam zdecyduje, że trzeba szybciej i poinformuje kierowcę.
Przy oleju standardowym po prostu trzeba zmienić co 15.000 jak to dawniej bywało. Dokładnie tak samo, jak 25 lat temu .
Ostatnio edytowano 7 sty 2018, 23:41 przez nemi, łącznie edytowano 1 raz
Nie ufałbym i wymieniał co 15tyś
Krzemol, na bank zadziałała magia polskiej granicy, gdzie liczniki się same cofały
Ja dziś nabyłem opony do Połówki, na aucie były dwie zimy i dwie letnie, ale śmietnik to mało powiedziane. Muszę jeszcze zajrzeć do bębnów, bo ręczny kiepsko trzyma i ogólnie te hamulce jakieś takie słabe po przesiadce z LIII
Komplet (bębny, cylinderki, szczęki, tarcze przód i klocki) kosztuje mniej, niż tarcze i klocki na sam przód do Lalki
Krzemol, na bank zadziałała magia polskiej granicy, gdzie liczniki się same cofały
Ja dziś nabyłem opony do Połówki, na aucie były dwie zimy i dwie letnie, ale śmietnik to mało powiedziane. Muszę jeszcze zajrzeć do bębnów, bo ręczny kiepsko trzyma i ogólnie te hamulce jakieś takie słabe po przesiadce z LIII
Komplet (bębny, cylinderki, szczęki, tarcze przód i klocki) kosztuje mniej, niż tarcze i klocki na sam przód do Lalki
Sam żonie bym taką polówkę kupił... jak by miała prawko
Neonixos666 napisał(a):Sam żonie bym taką polówkę kupił... jak by miała prawko
Moja ma od kilku dni
Krzemol1994 napisał(a):Żartuję, żadnego VAGa
Ja też za Vagiem nie przepadam, ale za taki pieniądz ze zdrowymi progami i podłogą + LPG żal było nie brać. Blacharsko muszę wymienić błotniki, ale to jak cieplej się zrobi. Na 2x3km plus 2x7km dziennie to nic tylko jeździć
Odkąd jestem w Kielcach to – w klocku – wymieniam raz w roku.
Przy szóstce wymieniałem co 12-13kkm ale robiłem jakieś 25kkm rocznie.
W Dacii co 15kkm, zgodnie z instrukcją.
Dopisano 08 sty 2018 2:32:
btw. Jestem na etapie wymiany fotelika dla starszego gościa na "ostatni" do 36kg.
I powiem szczerze jak miałem jakieśtam swoje typy to obejrzałem kilka filmików "instruktażowych" i trochę inaczej patrzę na temat.
No i czeka mnie przymiarka 5-6 modeli do auta i do młodego. A problem właściwego doboru się pogłębia z racji faktu że młody jest raczej drobny.
Ten filmik jest niezły
Przy szóstce wymieniałem co 12-13kkm ale robiłem jakieś 25kkm rocznie.
W Dacii co 15kkm, zgodnie z instrukcją.
Dopisano 08 sty 2018 2:32:
btw. Jestem na etapie wymiany fotelika dla starszego gościa na "ostatni" do 36kg.
I powiem szczerze jak miałem jakieśtam swoje typy to obejrzałem kilka filmików "instruktażowych" i trochę inaczej patrzę na temat.
No i czeka mnie przymiarka 5-6 modeli do auta i do młodego. A problem właściwego doboru się pogłębia z racji faktu że młody jest raczej drobny.
Ten filmik jest niezły
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], nemi i 12 gości