Mazda 626 GF FP '97 us, gwint by Góral
Wczoraj dolałem płynu przy parowniku ściągnąłem jeden wąż zaczął lecieć płyn powietrze jak by uciekło wszystko skręciłem trochę pojeździłem i na razie wszystko jest dobrze temperaturę trzyma normalnie więc już nie wiem co może być . Zajade po szkole i zamówię ten termostat może coś pomoże ..
- Od: 21 sty 2016, 19:26
- Posty: 50
- Skąd: Warmińsko-mazurskie
- Auto: Mazda 626 gf 1997
U mnie przeszło dziś zrobiłem ponad 50 km i wszystko jest w porządku Ale na dniach wymianie może ten termostat.. W najbliższym czasie również będą wymieniane uszczelniacze to i rozrząd cały z pompą może się wrzuci lub jak znajdzie się xedosa 2.5 w DE za nie duże pieniądze to swapik ale sam nie wiem czy to będzie opłacalne :/
Łapcie kilka fotek niżej juz nie mogę skręcić ale palce nie wchodzą
Łapcie kilka fotek niżej juz nie mogę skręcić ale palce nie wchodzą
- Od: 21 sty 2016, 19:26
- Posty: 50
- Skąd: Warmińsko-mazurskie
- Auto: Mazda 626 gf 1997
W tym ukladzie własnie najlepiej pojezdzic , albo zdjąc weżyk przy przepustnicy ,zeby dobrze sie uklad wypelnił i wypchał powietrze. Jak mialem plyn zlany tot trzeba było odrazu termostat wymienić bo to tylko kilkanaście złoty
Własnie widac jakie to 10w40 dobre... Toyota yaris na castrolu 5w30 edge po 320 tysiacach czy wiecej nawet nalotu sadzy nie miala. A tu jak na pokrywie to i w silniku juz sie ciekawie robi
Własnie widac jakie to 10w40 dobre... Toyota yaris na castrolu 5w30 edge po 320 tysiacach czy wiecej nawet nalotu sadzy nie miala. A tu jak na pokrywie to i w silniku juz sie ciekawie robi
- Od: 8 mar 2010, 19:20
- Posty: 7406 (216/46)
- Skąd: RLE 0...0 RLE 4..91
- Auto: Mazda BA 323f 97' Z5 PB+LPG
Ford Focus 11' 1.6 tdci Titanium
rafał88 napisał(a):Własnie widac jakie to 10w40 dobre...
Mój xedos był zalewany przez 7 lat najtańszym minerałem, zanim go kupiłem. Ja przeszedłem na 10w40 i przez 130 tyś zalewałem co 10 tyś 10w40, 13-14 wymian. Nie zmieniło się zupełnie nic, nawet po przejściu z minerału. Może ciut ciszej odpala i pracuje w zimę. Chlał 1L od wymiany do wymiany i chla nadal. Pod pokrywami był oczywiście syf. Każdy kto słyszał silnik zawsze zwracał uwagę na to, jak cicho pracuje. Wydaje mi się, że w tak starych autach z tyloma kilometrami za sobą nie ma co przesadzać. Co innego, jak ktoś z sentymentu wyremontuje sobie taki silniczek. Ale to inna bajka. Grunt to nabyć oryginalny olej i nie wierzyć w long life z wymianami co 30 tyś km...
Czasem jak czytam to forum to mam wrażenie, że zalewanie czegoś innego niż syntetyki do 20-25 letnich silników grozi wybuchem głowicy nuklearnej w centrum warszawy albo przysłuży się do wyginięcia misi polarnych... o trzęsieniu ziemi nie będę wspominał.
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Nooo te "long life" to masakra... W oplu u ojca tak był zmieniany co 30 tysi to co pokrywą sie skrywa to klekajcie narody, a tylko palcem troche wyskrobałem...
Ja tam bede lal syntetyk nawet jak bedzie poł miliona
Ja tam bede lal syntetyk nawet jak bedzie poł miliona
- Od: 8 mar 2010, 19:20
- Posty: 7406 (216/46)
- Skąd: RLE 0...0 RLE 4..91
- Auto: Mazda BA 323f 97' Z5 PB+LPG
Ford Focus 11' 1.6 tdci Titanium
freezoneq napisał(a):rafał88 napisał(a):Własnie widac jakie to 10w40 dobre...
Mój xedos był zalewany przez 7 lat najtańszym minerałem, zanim go kupiłem. Ja przeszedłem na 10w40 i przez 130 tyś zalewałem co 10 tyś 10w40, 13-14 wymian. Nie zmieniło się zupełnie nic, nawet po przejściu z minerału. Może ciut ciszej odpala i pracuje w zimę. Chlał 1L od wymiany do wymiany i chla nadal. Pod pokrywami był oczywiście syf. Każdy kto słyszał silnik zawsze zwracał uwagę na to, jak cicho pracuje. Wydaje mi się, że w tak starych autach z tyloma kilometrami za sobą nie ma co przesadzać. Co innego, jak ktoś z sentymentu wyremontuje sobie taki silniczek. Ale to inna bajka. Grunt to nabyć oryginalny olej i nie wierzyć w long life z wymianami co 30 tyś km...
Czasem jak czytam to forum to mam wrażenie, że zalewanie czegoś innego niż syntetyki do 20-25 letnich silników grozi wybuchem głowicy nuklearnej w centrum warszawy albo przysłuży się do wyginięcia misi polarnych... o trzęsieniu ziemi nie będę wspominał.
I ja się z taką opinią zgodzę, byle wymieniać olej co 10 tyś. albo nawet mniej jak ktoś woli i silniczek będzie latał aż miło ale oczywiście nic nie mam do zalewania 0-5W silników każdy robi jak uważa
A tak btw to śliczna Madzia gratki za włożoną pracę
- Od: 24 sty 2012, 19:22
- Posty: 65
- Skąd: Rdutów / LDZ
- Auto: Mazda 626 GE 1.8 16v 1993r
V40 1.9 dCi '02
Xsara 1.4 Pb '02
Ładnie siedzi na cyck...tzn na glebie może kiedyś zawita inne kółko, bo do tego nie umiem się przekonać. W każdym razie na ulicy obróciłbym się
https://www.facebook.com/2become1photo – FOTOGRAFIA ŚLUBNA
- Od: 9 lis 2007, 11:41
- Posty: 1508 (0/1)
- Skąd: Praszka
- Auto: Mazda Xedos 6 CA KF '99 Back to Black
Nie lubilem takich felg, ale tutaj siedza naprawde swietnie. Mowi to fan 3tgl. O dziwo coraz wiecej fabrycznie nowych samochodow wychodzi z tego typu felgami, front jasnego alu, wnetrza ramion malowane na czarno. Tutaj jest
sadek1893 napisał(a): ja się z taką opinią zgodzę, byle wymieniać olej co 10 tyś. albo nawet mniej jak ktoś woli i silniczek będzie latał aż miło
Taż tak sądzę.
Wszystkie moje Madzie chodziły na Dexeili z wymianą co 10 tysięcy i zawsze było ok.
Felgi SUPER,
Gratuluję i życzę bezawaryjnej jazdy.
Dziękuję za miłe słowa i wsparcie przy modach
Felga może kiedyś wpadnie jakaś jak nie zmienię auta
Trochę mnie nie było ale w ostatnim czasie wymieniłem uszczelkę pod kolektorem ssącym, wywalony i zaslepiony egr i odłączyłem podgrzewanie przepustnicy . A dziś wymieniłem w końcu nie szczęsny termostat całkiem praktycznie chyba siadł bo strasznie długo po odpaleniu na gaz się przełączał. Po złożeniu i zalaniu płynem wszystko git chwila i na gazie chodzi ale i tak gdzieś musi mi ubywać trochę płynu chłodzącego trzeba się brać za ta uszczelkę pod głowica za jakiś czas :/
Pozdrawiam !
Felga może kiedyś wpadnie jakaś jak nie zmienię auta
Trochę mnie nie było ale w ostatnim czasie wymieniłem uszczelkę pod kolektorem ssącym, wywalony i zaslepiony egr i odłączyłem podgrzewanie przepustnicy . A dziś wymieniłem w końcu nie szczęsny termostat całkiem praktycznie chyba siadł bo strasznie długo po odpaleniu na gaz się przełączał. Po złożeniu i zalaniu płynem wszystko git chwila i na gazie chodzi ale i tak gdzieś musi mi ubywać trochę płynu chłodzącego trzeba się brać za ta uszczelkę pod głowica za jakiś czas :/
Pozdrawiam !
- Od: 21 sty 2016, 19:26
- Posty: 50
- Skąd: Warmińsko-mazurskie
- Auto: Mazda 626 gf 1997
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości