Mazda 626 GD FE '92 2.0 90km – Szynowóz
szyna to robił Ci ten sam gość co mateuszowi skrobie??
Szyna napisał(a):Błotnik spawany punktowo, a nie ciągiem, do tego zrobiony na zakładkę i trzeba dać dużo szpachli na wyrównanie. Mało tego są dziury w łączeniach i niedokładnie pospawane z zadziorami, a na jednym łączeniu już wychodzi ruda...
.
Skąd ja to znam. Kolega jakiś czas temu oddał swoję E36 do zrobienia progu i tylnego błotnika.
Reperaturka wspawana punktowo i do tego zrobili piekny próg łącząc ją z błotnikiem. Nowy przedni błotnik po zamontowaniu nie tworzy równej płaszczyzny z maską. Ręce opadają. A najlepsze że to był ktoś z polecenia.
Ja swoje auto od jakiegoś czasu oddaje do jednego mechanika i puki co, odpukać, jestem zadowolony.
- Od: 1 sty 2014, 00:26
- Posty: 135
- Skąd: Poznań
- Auto: Ford Orion mk2 1.6 Diesel "Giovanni"
Ten co Mateuszowi robi będzie mi malował.
Tak naprawdę nie mogę z tym już nic zrobić pieniądze skasowane, ręce umyte. Jedyne co to mogę nie odebrać samochodu jak mi się nie będzie podobać i pilnować ich przy robocie wytykając wszystkie błędy. Poza tym za bardzo się na blacharce nie znam i nie wiem kiedy będzie dobrze a kiedy źle
A po sądach nie mam zamiaru się włóczyć bo i tak już nie mam ani kasy, ani czasu i szkoda nerwów
W międzyczasie umyłem podłogę kercherem zapożyczonym od Capazo Teraz już przynajmniej nie śmierdzi, bo to czyszczenie nic nie dało
Dzisiaj wymieniłem wąż od chłodnicy do termostatu. Dziwiłem się czemu mi płyn ucieka
Jutro wymienię dolna cześć.
W pon rano oddaje samochód na "poprawki"...
Tak naprawdę nie mogę z tym już nic zrobić pieniądze skasowane, ręce umyte. Jedyne co to mogę nie odebrać samochodu jak mi się nie będzie podobać i pilnować ich przy robocie wytykając wszystkie błędy. Poza tym za bardzo się na blacharce nie znam i nie wiem kiedy będzie dobrze a kiedy źle
A po sądach nie mam zamiaru się włóczyć bo i tak już nie mam ani kasy, ani czasu i szkoda nerwów
W międzyczasie umyłem podłogę kercherem zapożyczonym od Capazo Teraz już przynajmniej nie śmierdzi, bo to czyszczenie nic nie dało
Dzisiaj wymieniłem wąż od chłodnicy do termostatu. Dziwiłem się czemu mi płyn ucieka
Jutro wymienię dolna cześć.
W pon rano oddaje samochód na "poprawki"...
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3348 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
Ale masakra, wlos sie na glowie jezy od takich historii, tymbardziej ze jestem na podobnym etapie. Mam nadzieje jednak ze bedzie ok bo lakiernik stwierdzil ze jest zrobione dobrze(ja nawet nie widzialem na zywo z racji pobytu za granica) ale to sie okaze za jakis czas...
PS. A ja sie wkurzyłem ze moj blacharz(kumpel od lat) sie tak buja z moja mazda, ale lepiej zeby robil dluzej a dobrze – jak to ktos napisal wyzej. No i cena jest zupelnie inna...
PS. A ja sie wkurzyłem ze moj blacharz(kumpel od lat) sie tak buja z moja mazda, ale lepiej zeby robil dluzej a dobrze – jak to ktos napisal wyzej. No i cena jest zupelnie inna...
No i tak to jest jak nie masz pod ręką zaufanego blacharza lakiernika.Ja mam fo pod ręką i nigdy do innego nie postawię on pracuje w tym zawodzie od 25 lat tak że wie gdzie rozwiercić jakie spawy czym zabezpieczyć i czym pomalować żeby było git .Kiedyś miałem 323f wiadomo nadkola gniły widziałem ją z rok temu zero rudej a od naprawy z 8 latek mineło.Czasami warto zrobić według technologii bo to dokładu z moiej strony było 300zł ale naprawdę warto zrobić
Dzisiaj chwilę po 6 oddałem samochód.
Wpadłem na niezapowiedziana wizytę ok 15 samochód niby gotowy, karze podnosić, szukam, szukam i jest babol. Do poprawki, mówię że wrócę ok 17.
Wróciłem o 17 30 opony założone Michelin Energy Saver z 2013r myślałem że moje stare też były z '13r ale się okazało że '11r. Stan opon
Oglądam nadwozie, wygląda dużo lepiej, albo faktycznie poprawili spawy, albo dla picu zaszpachlowali.
Dobra, lecimy podwozie, samochód jedzie do góry... uzbroiłem się w szczotkę druciana i szpachelkę.
Atak..., najpierw kilka parchów i bąbli starej konserwacji. Szpachelka, szczotka, zmywacz, oczyszczone !? no to psikamy konserwacją.
Z uporem maniaka i jak w transie jadę dalej , pukam, szukam, skrobie szczotką tu i tam, jest mała dziura w podłodze. Ok, spawają. Ja w międzyczasie skrobie kolejne parchy: szpachelka, szczotka, zmywacz, konserwacja...
Podłoga w miarę ok, jadę wnęki i nadkola. Puk, puk kto tam, dziura w przednim kielichu . Chłopaki bez słówka ciągną za mną migomata... Ja oczywiście skrobie dalej, czyszczę i psikam
Po ok 2h stwierdziłem że na moje oko starczy, wziąłem samochód i pojechałem do domu.
Jak sprzęgło się nie ustabilizuje to tam znowu wrócę
Kupiłem dzisiaj jeszcze kilka puszek konserwacji do profili i podwozia, w razie gdym jeszcze coś znalazł .
Sprawę opon uważa za zamknięta, dostałem nawet lepsze niż miałem.
Co do blacharki... sami widzicie, bez mojej interwencji była by straszna lipa. Cena też pozostawia wiele do życzenia.
Wpadłem na niezapowiedziana wizytę ok 15 samochód niby gotowy, karze podnosić, szukam, szukam i jest babol. Do poprawki, mówię że wrócę ok 17.
Wróciłem o 17 30 opony założone Michelin Energy Saver z 2013r myślałem że moje stare też były z '13r ale się okazało że '11r. Stan opon
Oglądam nadwozie, wygląda dużo lepiej, albo faktycznie poprawili spawy, albo dla picu zaszpachlowali.
Dobra, lecimy podwozie, samochód jedzie do góry... uzbroiłem się w szczotkę druciana i szpachelkę.
Atak..., najpierw kilka parchów i bąbli starej konserwacji. Szpachelka, szczotka, zmywacz, oczyszczone !? no to psikamy konserwacją.
Z uporem maniaka i jak w transie jadę dalej , pukam, szukam, skrobie szczotką tu i tam, jest mała dziura w podłodze. Ok, spawają. Ja w międzyczasie skrobie kolejne parchy: szpachelka, szczotka, zmywacz, konserwacja...
Podłoga w miarę ok, jadę wnęki i nadkola. Puk, puk kto tam, dziura w przednim kielichu . Chłopaki bez słówka ciągną za mną migomata... Ja oczywiście skrobie dalej, czyszczę i psikam
Po ok 2h stwierdziłem że na moje oko starczy, wziąłem samochód i pojechałem do domu.
Jak sprzęgło się nie ustabilizuje to tam znowu wrócę
Kupiłem dzisiaj jeszcze kilka puszek konserwacji do profili i podwozia, w razie gdym jeszcze coś znalazł .
Sprawę opon uważa za zamknięta, dostałem nawet lepsze niż miałem.
Co do blacharki... sami widzicie, bez mojej interwencji była by straszna lipa. Cena też pozostawia wiele do życzenia.
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3348 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
Dobre podejście szyna, podziwiam Cię bo pewnie ja bym tak nie zrobił z reguły za miękki jestem nie lubię użerać się z ludźmi.
Życzę szybkiej i bezproblemowej reanimacji
Życzę szybkiej i bezproblemowej reanimacji
Tak niestety trzeba w tym kraju, dzwonić codziennie, przyjeżdżać z wizytami oglądac – u nas to są mistrzowie ładnego "opakowania" pod którym jest maksymalna prowizorka żeby zarobić.
Szyna napisał(a):Podłoga w miarę ok, jadę wnęki i nadkola. Puk, puk kto tam, dziura w przednim kielichu . Chłopaki bez słówka ciągną za mną migomata...
Musiało to zabawnie wyglądać
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
No jak nic wisi tam Twoje zdjęcie z komentarzem "Tego Pana nie obsługujemy"
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Rozebrać było szybko Ale teraz to złożyć po miesiącu gdy już się nic nie pamięta co do czego
Tak dzisiaj prace wyglądały:
Podłoga wyciszona matami bitumicznymi do tego pianka 10mm, dmuchawa i podszybie uszczelnione, cześć plastików umyta i zamontowana, uszczelki w drzwiach zregenerowane.
Zostało malowanie wycieraczek, złożenie podszybia i maski. Zabrakło mi pianki na bagażnik wiec muszę domówić. Do tego jeszcze muszę złożyć fotel pasażera no i poskładać tyla kanapę wraz z bagażnikiem.
W poniedziałek mam mieć puszkę lakieru dorobionego i będę robił prowizorkę żeby się na razie tak w oczy nie rzucało
Plan jest żeby do następnego weekendu wszystko złożyć
W międzyczasie będę musiał dać samochód do czyszczenia podsufitki i boczków.
Po 12h przy samochodzie jestem bardziej zmęczony niż po 12h w pracy
Tak dzisiaj prace wyglądały:
Podłoga wyciszona matami bitumicznymi do tego pianka 10mm, dmuchawa i podszybie uszczelnione, cześć plastików umyta i zamontowana, uszczelki w drzwiach zregenerowane.
Zostało malowanie wycieraczek, złożenie podszybia i maski. Zabrakło mi pianki na bagażnik wiec muszę domówić. Do tego jeszcze muszę złożyć fotel pasażera no i poskładać tyla kanapę wraz z bagażnikiem.
W poniedziałek mam mieć puszkę lakieru dorobionego i będę robił prowizorkę żeby się na razie tak w oczy nie rzucało
Plan jest żeby do następnego weekendu wszystko złożyć
W międzyczasie będę musiał dać samochód do czyszczenia podsufitki i boczków.
Po 12h przy samochodzie jestem bardziej zmęczony niż po 12h w pracy
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3348 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
No tak ale za to jak serce rośnie Satysfakcja z dobrze zrobionej roboty, nie do opisania
Jak ja rozebrałem simsona i zabrałem się za niego po blisko 0,5 roku to miałem łzy w oczach.
Pomimo, że po stokroć łatwiejszy w składaniu.
Jak ja rozebrałem simsona i zabrałem się za niego po blisko 0,5 roku to miałem łzy w oczach.
Pomimo, że po stokroć łatwiejszy w składaniu.
- Od: 5 gru 2013, 20:11
- Posty: 2293 (201/63)
- Skąd: stolyca zDolnego Śląska
- Auto: Xedos 6 ®isto ©oncept, Mazda 323F 2,0 '01 ,
SIMSON SR 2 '59r ,
Suzuki GR650 '83r
Były: Trabant Polo, Fiat 125p, Xedos 6 KF '96
Bashan 250 – skradziony,
Colt '99 1,3,
TDM 850 '01
Ważne, że praca idzie do przodu a to czy szybko czy wolno to już jest nie wazne... liczy się efekt i zadowolenie Twojej osoby. Zdaj relacje jak to wygłuszenie się sparwdziło po złożeniu do kupy i jak to kosztowo wyszło w aucie tego gabarytu
- Od: 14 lut 2010, 22:32
- Posty: 2994 (13/28)
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GE KL sedan 93r.
Mazda 626 GE KL liftback 96r.
była
Mazda 323F BG
MX-6 2.5 V6 KL
Wczoraj domówiłem jeszcze maty i piankę tak żeby starczyło na drzwi i możne maskę.
W sumie mam już 50 sztuk (625x100cm) pianki 50x25cm 9mm, 16 szt mat 50x25cm.
Z tym że ja te maty bitumiczne przyklejałem na duże powierzanie blachy i tam gdzie dzwoni jak uderzam ręką Cześć starej powłoki też została. Wyleciała tylko ta luźna i tam gdzie była blacha wstawiona. Za to pianką obklejam wszystko.
Pianka 285 zł, maty 70 zł. Myślę że 500 zł starczy w zupełności na całe auto
W sumie mam już 50 sztuk (625x100cm) pianki 50x25cm 9mm, 16 szt mat 50x25cm.
Z tym że ja te maty bitumiczne przyklejałem na duże powierzanie blachy i tam gdzie dzwoni jak uderzam ręką Cześć starej powłoki też została. Wyleciała tylko ta luźna i tam gdzie była blacha wstawiona. Za to pianką obklejam wszystko.
Pianka 285 zł, maty 70 zł. Myślę że 500 zł starczy w zupełności na całe auto
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3348 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
Bedziesz wygluszac drzwi tymi gownianymi matami pokroju boola? Do podlogi to moze i to sie nadaje, choc tylko na plaskich i prostych powierzchniach. Do drzwi to tylko, stp,gms albo dynamat ale cena spora.
Nie będę wsadzał tam żadnego CA, poza tym nie zależy mi zbytnio na tym, robię to po prostu przy okazji A na pewno zawsze będzie lepszy efekt niż seria. Nie chce tkać nie wiadomo ile kasy i tak już przekroczyłem budżet, a gdzie jeszcze zrobić zawieszenie
Z racji że tylne dywaniki są w dobrym stanie to dzisiaj zamówiłem dywaniki na przód w wersji Premium
"Dywaniki w wersji PREMIUM robione są z wykładziny welurowej importowanej z Belgii o grubości całkowitej ok 1 cm. Dywanik kierowcy ze względu na grubość wykładziny nie wymaga naszywania wzmocnienia."
Z racji że tylne dywaniki są w dobrym stanie to dzisiaj zamówiłem dywaniki na przód w wersji Premium
"Dywaniki w wersji PREMIUM robione są z wykładziny welurowej importowanej z Belgii o grubości całkowitej ok 1 cm. Dywanik kierowcy ze względu na grubość wykładziny nie wymaga naszywania wzmocnienia."
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3348 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
Chodzi o to, ze te maty boola itp zle sie ukladaja, sa ciezsze i co istotne, lubia sie odklejac jesli chodzi o powierzchnie typu drzwi. Skoro sie na to juz zdecydowales, to podkleil bym je czyms.
Dywaniki o ktorych mowisz, kupilem do mxa, wygladaly swietnie a co z trwaloscia to nie wiem, bo zaraz po zakupie sprzedalem samochod:/
Dywaniki o ktorych mowisz, kupilem do mxa, wygladaly swietnie a co z trwaloscia to nie wiem, bo zaraz po zakupie sprzedalem samochod:/
Nie Daj się namawiać, Zrób sobie CA. Nie musi być od razu hi-end ale jeśli Masz wygłoszone a uto to najgorsza robota za Tobą. Bedziesz w szoku jak głośniki potrafią "nisko"zagrać.U mnie każdy szuka suba, którego nie mam.
Jak jest dobre nagranie to całe auto drży niczym dziewica przy pierwszym orgaźmie
Jak jest dobre nagranie to całe auto drży niczym dziewica przy pierwszym orgaźmie
- Od: 5 gru 2013, 20:11
- Posty: 2293 (201/63)
- Skąd: stolyca zDolnego Śląska
- Auto: Xedos 6 ®isto ©oncept, Mazda 323F 2,0 '01 ,
SIMSON SR 2 '59r ,
Suzuki GR650 '83r
Były: Trabant Polo, Fiat 125p, Xedos 6 KF '96
Bashan 250 – skradziony,
Colt '99 1,3,
TDM 850 '01
Ze ja wcześniej nie wiedziałem że ty masz GD i tak o nia dbasz jak masz wygłuszone auto drzwi i reszte to jest miodek głośniki grają dużo niżej przyjemniej zależy jeszcze jakie, czego jeszcze FE 8v ;>? od razu 2.0 16v z wysoką półką 10:1 165 koni jedzie lepiej jak KL
Sprzedam Amory do Mx-3 przód tył mocowania amortyzatorów
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości