Wybór padł na Volvo V40…
W połowie zeszłego roku nadażyła się okazja zmiany auta. W poszukiwaniu odpowiedniego natrafiłem na śliczną niebieską 6’tkę GY. Niestety ktoś sprzątnął mi ją sprzed nosa, więc postanowiłem poszukać innej. Jako, że zaraz „za płotem” do sprzedania była 6’tka kombi, postanowiłem sprawdzić czy w ogóle będzie odpowiadać mojej rodzinie. Jak już ją obejrzałem, tak się jej uczepiłem i zakupiłem.
Jest to Mazda 6 rocznik 2004 z silnikiem 2.0 diesel 121KM.
Wyposażenie w opcji Exclusive:
-6 poduszek powietrznych
-ABS
-DSC z TCS
-klimatyzacja automatyczna
-nagłośnienie BOSE ze zmieniarką 6 CD
-alufelgi 16"
-elektryczne 4 szyby
-elektryczne/podgrzewane lusterka
-ISOFIX
-tempomat
Zaraz po zakupie zrobione zostały:
– wymiana rozrządu + pompy,
– wymiana oleju + czyszczenie smoka,
– wymiana płynu chłodniczego,
– wymiana filtra kabinowego,
– przyciemnienie szyb folią Armorlite Raycer 05,
– wymiana akumulatora na Bosch Silver S4,
– wymiana końcówki drążka kierowniczego,
– przed zimą wymiana filtra paliwa,
– dzięki forum nabyłem na przyszłą zimę stalówki 15”.
Po przejechaniu 6 000 km od momentu zakupu zapaliła się kontrolka oleju. I tu niespodzianka. Bagnet był suchutki. Diagnoza: podkładki pod wtryskami. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że czasem warto zainteresować się kosztem serwisu w ASO. Naprawa i części wyszły mnie taniej niż zakup w internecie części i wymiana w zaprzyjaźnionym warsztacie.
Jeśli chodzi o plany / marzenia to nie są one zbyt ambitne, a raczej kosmetyczne:
– srebrna folia na kierownicę (przy przyciskach), jakoś ta kierownica trochę smutna
– oklejenie flokiem schowka pasażera, żeby go wyciszyć,
– nasmarowanie wentylatora nawiewu, bo zbytnio hałasuje,
– zlokalizowanie i eliminacja rytmicznego, głuchego stukania z okolic radia,
– spryskiwacze mgłowe szyby przedniej, gdyż jestem maniakiem czystej szyby a ilość zużywanego płynu przy standardowych spryskach mnie przeraża
– gniazdo zapalniczki w bagażniku,
– powrót rolety bagażnika, a w sumie to kratki oddzielającej bagażnik od przedziału pasażerskiego, na której mi bardziej zależy, gdyż poprzedni właściciel ją wyrzucił, bo się rozsypał mechanizm zwijania.
Fotki Madzi poniżej:
Update z dnia 31.10.2012
Pierwszą modyfikacją jaka została wykonana było wyciszenie słupków A, gdyż odgłosy z nich dobiegające na nierównościach przyprawiały mnie o palpitację serca. Do tego posłużył mi cieniutki filc z taśmą klejącą, którym wycisza się obudowy w TV. Fotki poglądowe poniżej, filc praktycznie nie widoczny, a efekt naprawdę zadowalający – w końcu cichutko na wybojach.
