grabu122 napisał(a):Silnik stworzony do LPG:
-8 zaworowa głowica
-metalowy kolektor ssący
-jednopunktowy wtrysk benzyny
-hydrauliczna samoregulacja luzu zaworowego
-jedna sonda lambda przed katalizatorem
Do tego najtańsza "podciśnieniówka" II generacji i można się śmiać z cen benzyny i kosztów napraw diesli kręcąc 30tys km/rok, nawet zupełnie olewając jakieś regulacje i przeglądy samej instalacji.
Tylko, że takich silników w miarę współczesnych samochodach już nie ma!!!
![płacze <płacze>](./images/smilies/placze.GIF)
no może poza Oplem Astrą II (G) z początku produkcji.
wlasnie przesiadlem sie na taka z BaGiety 1,6 16v i powiem krotko-faktycznie kuzyn przez 7 lat nie mial z nia zadnych problemow,ale jazda tym autem w porownaniu z mazda-katastrofa,niby wygodnie ,w miare solidnie itp...ale to auto dla emeryta ,przynajmniej z tym silnikiem.niby jak na swoje 75km przyspiesza ,ale tylko do 4tys,pozniej niewiele sie dzieje,a spalanie bez wzgledu na styl jazdy to 9-10l miasto.jedyny plus to ze w trasie w porownaniu do mazdy to idzie naprawde zejsc do niskich wynikow.poza tym siedzi sie wysoko(dla niektorych plus-dla mnie wada) i ogolnie auto to sporu ma w sobie tyle co kiosk ruchu.dla fana japonczykow bedzie porazka.co do inst. LPG tez mialem kazde auto zagazowane(w tym BG)i przyznam ze czasem mnie irytowaly przedwczesne wymiany swiec czy kabli,ale jak juz ktos tu napisal,przynajmniej jak potrzebujesz to wsiadasz i jedziesz,a jak chcesz to butujesz bez wyrzutow sumienia(ceny benzyny).co do instalacji w astrze to faktycznie tania 2 gen bedzie ok ,jednak skromna moc dodatkowo zostanie odczuwalnie zmniejszona przez zwezke na dolocie.dlatego nie zakladem lpg w astrze tylko ja sprzedam ,kupie bj i zagazuje na sekwencji.
dodam tylko ze silnik w astrze g o ktorym wspomniales -X16SZR to konstrukcja jeszcze z kadetta(mialem
![język ;P](./images/smilies/jezyk2.GIF)
)i faktycznie jest prosta,jednak ma swoje wady wrodzone jak wypadanie zaplonow,(nietrwale sterowniki ECU-wlasnie doswiadczam
![płacze <płacze>](./images/smilies/placze.GIF)
),tragiczne zawory EGR i kilka innych mniej intensywnych.przez ostatnie 4 lata mialem na tym tle ogromnie skomplikowany silnik B6 w bagiecie i nie sprawil mi zadnego problemu(3lata na LPG)smiga do dzis.
tak naprawde problem nie polega na rodzaju paliwa tylko chorej polityce podatkowej w tym kraju ,nekajacej kierowcow,pijakow i palaczy.podejrzewam ze gdyby dzisiaj pb kosztowal np 4-4,5 za litr a lpg 3,00 to malo kto by sie na gaz zdecydowal a te jelopy i tak wyszlyby na swoje.powinni zalegalizowac i opodatkowac pewne rzeczy
![oczy <oczy>](./images/smilies/oczy.gif)
a odpuscic kierowcom,ale podejrzewam ze sobie ta opcje(legalizacji)zostawia na czarna godz. jak ich przycisnie budzet hehe.
sorki za ot