Mazda 323F / 323S (BJ) – Opinie i Informacje
[quote="kwl"]3. Po podniesieniu wykładziny bagażnika obstukałem sobie cała blachę. Po prawej stronie koła zapasowego na blachę nałożone było trochę lepiącej się masy bitumicznej. Nie znam modelu, wiec zastanawiam się, czy to normalne w BJ, czy raczej jest to jakaś kombinacja.quote]
Witam. Ta masa jest nałożona fabrycznie i ma kształt prostokąta. Pozdrawiam
Witam. Ta masa jest nałożona fabrycznie i ma kształt prostokąta. Pozdrawiam
Diagnostyka komputerowa vcds: audi, vw, skoda, seat. Kołobrzeg i okolice, Świdwin i okolice.
RF2A
Kiedyś będzie M 3 może M 6
Jak raz kupisz Mazdę to już nigdy nie zamienisz jej na inną markę
Mogę polecić dobrego mechanika z Redła (okolice Świdwina i Połczyna Zdroju) oraz z Piły
RF2A
Kiedyś będzie M 3 może M 6
Jak raz kupisz Mazdę to już nigdy nie zamienisz jej na inną markę
Mogę polecić dobrego mechanika z Redła (okolice Świdwina i Połczyna Zdroju) oraz z Piły
odpuściłem temat.
Po słusznym stwierdzeniu jednego kolegi z forum, że ktoś sprzedaj, bo wie co się świeci, pojechałem z dobrym wg mnie fachowcem i się opłaciło
Co prawda nadal nie mam samochodu, ale chyba oszczędziłem sobie kłopotu. Okazało się, że auto nie było wcale bezwypadkowe. Co prawda było dobrze zrobione, ale zawsze chcieli zrobic w jajo, wiec nie polecam.
(wrzuciłbym link, ale już zniknęło z allegro – jak jest ktoś na tym topicu, kto też szuka takiego modelu, niech pisze na priv – powiem gdzie nie warto jechac).
Poza samym stwierdzeniem wypadkowości, nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz, która mnie zaniepokoiła. Nie wiem też czy to domena BJ, czy akurat ta była nie za bardzo. Mianowicie.
Pocisnąłem troche te BJkę i zauważyłem że po dojściu 5000 rpm, w silniku przez moment słychac było dziwny dźwięk. Nie wiem jak go opisac. Pociagnałem też silnik podczas stania w miejscu za linke gazu i przy tych 5 rpm, silnik jakby wpadał w chwilowy rezonans – takie puknięcie. Czy ma to coś wspólnego z tym dotryskiem, o którym gdzieś tu czytałem?
Nadmienię też, ze po wsłuchaniu się w silnik obroty wydawały się nie jednostajne. Pracował równo, potem delikatne zadławienie i znowu równo. W odstępach 2-3 sekund to się działo.
Spotkaliście się z czym takim??
Po słusznym stwierdzeniu jednego kolegi z forum, że ktoś sprzedaj, bo wie co się świeci, pojechałem z dobrym wg mnie fachowcem i się opłaciło
Co prawda nadal nie mam samochodu, ale chyba oszczędziłem sobie kłopotu. Okazało się, że auto nie było wcale bezwypadkowe. Co prawda było dobrze zrobione, ale zawsze chcieli zrobic w jajo, wiec nie polecam.
(wrzuciłbym link, ale już zniknęło z allegro – jak jest ktoś na tym topicu, kto też szuka takiego modelu, niech pisze na priv – powiem gdzie nie warto jechac).
Poza samym stwierdzeniem wypadkowości, nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz, która mnie zaniepokoiła. Nie wiem też czy to domena BJ, czy akurat ta była nie za bardzo. Mianowicie.
Pocisnąłem troche te BJkę i zauważyłem że po dojściu 5000 rpm, w silniku przez moment słychac było dziwny dźwięk. Nie wiem jak go opisac. Pociagnałem też silnik podczas stania w miejscu za linke gazu i przy tych 5 rpm, silnik jakby wpadał w chwilowy rezonans – takie puknięcie. Czy ma to coś wspólnego z tym dotryskiem, o którym gdzieś tu czytałem?
Nadmienię też, ze po wsłuchaniu się w silnik obroty wydawały się nie jednostajne. Pracował równo, potem delikatne zadławienie i znowu równo. W odstępach 2-3 sekund to się działo.
Spotkaliście się z czym takim??
- Od: 20 cze 2007, 17:16
- Posty: 54
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V 1992 r.
Jeżeli chodzi o komputer to po lewej stornie kierownicy na panelu gdzie włącza się światła przeciw mgielne , powinny być przycisk z napisem "Info"
ESP lub TSC bardziej w Mazdach odłączany jest pod dźwignią ręcznego.
ESP lub TSC bardziej w Mazdach odłączany jest pod dźwignią ręcznego.
Witam.
Jestem nowy na forum i trochę szukałem i czytałem ale nie mogłem znaleźć odpowiedzi na moje pytanie.
Orientuje się ktoś czy w tych madziach (bj) jest dodatkowe oryginalnie wykonane zabezpieczenie przed korozja na progach i dolnej części drzwi Przymierzam się do zakupu i sprawdzałem autko porządnym miernikiem. Wsio niby jest ok ale właśnie na progach i dole drzwi lakier jest sporo grubszy co oznacza malowanie lub patent producenta
Jestem nowy na forum i trochę szukałem i czytałem ale nie mogłem znaleźć odpowiedzi na moje pytanie.
Orientuje się ktoś czy w tych madziach (bj) jest dodatkowe oryginalnie wykonane zabezpieczenie przed korozja na progach i dolnej części drzwi Przymierzam się do zakupu i sprawdzałem autko porządnym miernikiem. Wsio niby jest ok ale właśnie na progach i dole drzwi lakier jest sporo grubszy co oznacza malowanie lub patent producenta
-
Pemo2
ja u siebie nie mam zadnych takich myków, a dolne krawedzie drzwi lubi brac ruda wiec pasuje to na potencjalne miejsce do poprawek... ja na elementach blacharskich jesli dobrze pamietam mailem ok 80 mikronów
Szerokiej drogi i gumowych drzew ;)
-
Pemo2
Nasza Mazda pojawiła się na pierwszej stronie Onet.pl. Dość obszerny artykuł przedstawiający Mazdę 232 BJ w naprawdę pozytywnym świetle. Onet zwrócił też uwagę na kilka wad także myślę, że jest obiektywny.
Link do artykułu:
http://moto.onet.pl/1627657,1,mazda-323f-lac-paliwo-i-jezdzic,artykul.html?node=19682
Screen strony głównej:
Link do artykułu:
http://moto.onet.pl/1627657,1,mazda-323f-lac-paliwo-i-jezdzic,artykul.html?node=19682
Screen strony głównej:
Ostatnio edytowano 9 paź 2010, 16:50 przez Jocker, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 28 mar 2010, 17:50
- Posty: 96
- Skąd: Radomsko
- Auto: Mazda 323F BJ 2.0D, 1999r.
O rdzewieniu napisali adekwatnie do stanu faktycznego O częściach w sumie również. Sam przekonałem się, że ceny są okropne, ale ostatnio zgadałem się z gościem, który zajmuje się szybkami do samochodów, sam ma mazdę i powiedział mi gdzie znajdę coś tańszego. Pożyjemy zobaczymy.
A co do argumentu o Astrach i Golfach... aj tu się zgadzam w 100%. Oby tak nie było bo na swój sposób jeszcze jakiś czas temu nie było to tak popularne autko jak jest obecnie.
A co do argumentu o Astrach i Golfach... aj tu się zgadzam w 100%. Oby tak nie było bo na swój sposób jeszcze jakiś czas temu nie było to tak popularne autko jak jest obecnie.
- Od: 28 mar 2010, 17:50
- Posty: 96
- Skąd: Radomsko
- Auto: Mazda 323F BJ 2.0D, 1999r.
pochlebnie się czyta o BJ które jeździły na zachodzie... ale im więcej auto pojeździ po polskich dogach tym bardziej w kość dostaje i nie chodzi tu tylko o jakość dróg ale i paliwa...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 13 lis 2006, 21:46
- Posty: 492
- Skąd: W-Wa | Izabelin
- Auto: M323F/BJ/FP
Moja na paliwo nie narzeka, choć staram się nie lać na "przymarketowych wynalazkach" – zauważyłem ciut gorszą dynamikę (choć nigdy nie była rewelacyjna) i wyższe spalanie tankując na tych stacjach.
Co do dróg i zawiechy. Jeżdżę swoją madzią równe 2 lata po polsce. Jak ją kupowałem to nie było się do czego doczepić. W tamtym roku przegląd też przeszła bez mrugnięcia (no łączniki stabilizatora tylnego lekko stukały, ale to szczegół). W tym roku jakieś dwa tygodnie temu miałem kolejny przegląd, i co? Lipa..., rok jazdy i przód miałem tak wybity, że nie chcieli mi jej przepuścić. Trochę tłukło na dziurach, ale żeby aż tak... Różnymi wynalazkami jeździłem, ale jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby moje auto nie przeszło przeglądu. Poszły do wymiany łączniki stabilizatora, końcówki drążków kierowniczych, oraz jeden wahacz. Przy okazji wymieniłem osłony amortyzatorów bo w tamtym roku zimą przez dziurawe osłony amorów na tyle poszedł jeden amortyzator, więc w tym roku profilaktycznie przed zimą założyłem nowe osłony.
Części z robocizną 750 zł. Tak więc przegląd nieźle szarpnął mnie po kieszeni...
Co do dróg i zawiechy. Jeżdżę swoją madzią równe 2 lata po polsce. Jak ją kupowałem to nie było się do czego doczepić. W tamtym roku przegląd też przeszła bez mrugnięcia (no łączniki stabilizatora tylnego lekko stukały, ale to szczegół). W tym roku jakieś dwa tygodnie temu miałem kolejny przegląd, i co? Lipa..., rok jazdy i przód miałem tak wybity, że nie chcieli mi jej przepuścić. Trochę tłukło na dziurach, ale żeby aż tak... Różnymi wynalazkami jeździłem, ale jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby moje auto nie przeszło przeglądu. Poszły do wymiany łączniki stabilizatora, końcówki drążków kierowniczych, oraz jeden wahacz. Przy okazji wymieniłem osłony amortyzatorów bo w tamtym roku zimą przez dziurawe osłony amorów na tyle poszedł jeden amortyzator, więc w tym roku profilaktycznie przed zimą założyłem nowe osłony.
Części z robocizną 750 zł. Tak więc przegląd nieźle szarpnął mnie po kieszeni...
Moja M http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=312&t=115425
Ciężka stopa = lekki portfel :)
Ciężka stopa = lekki portfel :)
- Od: 14 cze 2009, 18:17
- Posty: 128
- Skąd: Unieście, Warszawa
- Auto: Mazda 323 BJ 1,3 16V 1998r
Ciężka stopa = lekki portfel, cóż dodać (–;
Mojej efce też kończy się drugi rok jazdy w Polsce. Wiosną 3 wybite łączniki poszły do wymiany. Pocieszę Cię, że razem z jednym tylnym łożyskiem, olejem i klockami z przodu zapłaciłem lokalnej SKP nawet o połowę więcej niż Ty. Takie są skutki szybkiej jazdy po dziurawych drogach i trzeba być na to przygotowanym. Albo kupić Lanosa.
pozdrawiam, tomek
Mojej efce też kończy się drugi rok jazdy w Polsce. Wiosną 3 wybite łączniki poszły do wymiany. Pocieszę Cię, że razem z jednym tylnym łożyskiem, olejem i klockami z przodu zapłaciłem lokalnej SKP nawet o połowę więcej niż Ty. Takie są skutki szybkiej jazdy po dziurawych drogach i trzeba być na to przygotowanym. Albo kupić Lanosa.
pozdrawiam, tomek
- Od: 8 kwi 2008, 16:02
- Posty: 79
- Skąd: Warszawa - Wesoła
- Auto: 323f BJ ZM A/T
wiadomo ze wszystko sie zużywa i podlega co jakis czas wymianie a to ze u nas drogi sa katastrofalne to chyba nie trzeba nikomu mowic a najgorzej po zimie jak jesce w te powstale dziory troche deszczu spadnie wtedy to dopiero pelno min na drodze. wiec zawieszenie po zimie ostro dostaje po tylku, u mnie przeglad narazie byl ok ale pewnie po nadchodzacej zimie juz nie bedzie tak wesolo ogolnie autko super wyglad super jak na ten rok to moja '99 to nie odbiega prawie nic od wspolczesnie produkowanych samochodow spalanie rewelacyjne no i wnetrze jest po prostufantastyczne jest tyle miejsca z tylu i do tego ta przesuwana kanapa madzia to strzał w 10 i szczerze nie zamienil bym tego modelu na zaden inny chociaz pewnie za pare lat jak bede zmienial to i tak kupie madzie tylko moze juz 6 pozdrawiam wszystkich
- Od: 26 wrz 2010, 12:12
- Posty: 2321 (4/1)
- Skąd: PUCK
- Auto: mazda 323f '99 2,0 ditd sport edition
viewtopic.php?f=312&t=106621&start=0
Na podstawie moich doświadczeń i doświadczeń forumowiczów sporządziłem listę mniej lub bardziej denerwujących usterek, które dolegają prawie każdej bejotce z silnikiem benzynowym, a które nie wynikają z niewłaściwej eksploatacji pojazdu. Pominąłem również przypadłości typowe dla każdego auta.
– rdza
o dużo na spodzie drzwi, na stronie wewnętrznej
o na progach wewnętrznych błotników tylnych
o rdza na słupkach szyb bocznych
o dość szybko rdzewiejący układ wydechowy
o rdza na elementach zawieszenia – np. przerdzewiałe poduszki i mocowania tylnych amortyzatorów, śruby
o odpadające przeżarte rdzą śrubki osłon plastikowych i innych drobnych elementów
– wydech
o zapchany lub zardzewiały katalizator
o przeżarte tłumiki – zamienniki zwykle głośne
– sprzęgło i skrzynia
o strzelanie i trzaski w okolicy wysprzęglika, łapy sprzęgła (smarowanie nie pomaga)
o piszczy przy ruszaniu łożysko sprzęgła
o często problem z dostosowaniem i regulacją pedała – wysokość „brania”
o nagminne drżenie drążka zmiany biegów na wolnych obrotach z niewiadomych przyczyn
o po 200 tys. przebiegu – zdarza się, że pada sprzęgło lub nawet skrzynia
– nieszczelności
o woda w bagażniku pod kołem zapasowym – kiepskie uszczelki w lampach tylnych
o woda i rdza w bagażniku po bokach – zwykle po uderzeniu z tyłu – woda leci na łączeniu blach
o tudzież inne
– zawieszenie
o nagminnie padające łączniki stabilizatora – częste stukanie
o pukające górne mocowania tylnych amortyzatorów – często gniją (znowu rdza)
o czasem wybijanie się sworzni wahaczy
o czasami wybijanie się tulei wahaczy, często z tyłu
o zwykle porwane osłony amortyzatorów
o częste różne niewyjaśnione dźwięki z tyłu, z różnych przyczyn
– hamulce
o zapiekające się z przodu (trzeba zaglądać czasem do nich)
– silnik i osprzęt
o chyba największa wada: nagminnie pozrywane poduszki silnika powodujące szarpanie, wibracje, w szczególności w każdym niemal egzemplarzu urywa się poduszka grodziowa, zawsze w tym samym miejscu
o bardzo częste padanie cewek zapłonowych
o drgania na wolnych obrotach (minimalne), mimo wymiany poduszek
o szarpanie przy ruszaniu (delikatne)
o wycieki oleju przy górnej pokrywie – nieoryginalna uszczelka, także puszcza uszczelniacz tylny wałka
o już po 160 tys. przebiegu często pada pompa wody – wymiana kłopotliwa, bo trzeba rozebrać rozrząd
– inne
o przepalające się żarówki podświetlenia tablic i przełączników, denerwujące znikanie podświetlenia – padający regulator jaskrawości podświetlenia
o problematyczna wymiana filtra paliwa (benzyna), zardzewiałe okolice baku
o padające czujniki abs i poduszek
o luzujący się fotel kierowcy (oparcie opada)
o częste problemy z klimą
o kiepskie mocowanie niektórych elementów, np. zderzaka – spinki
o cecha charakterystyczna – bardzo słabe wygłuszenie
Niektóre egzemplarze mogą być wyjątkowo zadbane i wyjątkowo właściwie eksploatowane, wtedy będą miały mniej rdzy, mniej wybitych elementów zawieszenia, amory w lepszym stanie itd...
Większość jednak będzie sprawiała więcej problemów niż te które wymieniłem, ponieważ dochodzą skutki stłuczek, wypadków, niefachowych napraw albo zaniedbań. Poza tym dochodzą sprawy związane z naturalnym zużywaniem się elementów eksploatacyjnych, np. zużyte amortyzatory, do wymiany płyny, coś źle przykręcone itd... co ma największe znaczenie w starszych autach. To wszystko powoduje, że mazda nie jest wcale tak bezproblemowym autem jak się powszechnie uważa, a będzie coraz gorzej, bo auta z każdym rokiem się starzeją....
Po zakupie 11 letniej bejotki, nawet jeżeli okaże się bezwypadkowa i wszystko wymieniane wg ksiązki to i tak okaże się, że przynajmniej raz w miesiącu auto będzie u mechanika.... bo jak nie wymiana elementu eksploatacyjnego, to coś z w/w wymienionych...
Obraz nie jest zbyt różowy, co ?
Niektóre usterki (np. katalizator, poduszki, rdza, cewki) są bardzo drogie w usuwaniu.
– rdza
o dużo na spodzie drzwi, na stronie wewnętrznej
o na progach wewnętrznych błotników tylnych
o rdza na słupkach szyb bocznych
o dość szybko rdzewiejący układ wydechowy
o rdza na elementach zawieszenia – np. przerdzewiałe poduszki i mocowania tylnych amortyzatorów, śruby
o odpadające przeżarte rdzą śrubki osłon plastikowych i innych drobnych elementów
– wydech
o zapchany lub zardzewiały katalizator
o przeżarte tłumiki – zamienniki zwykle głośne
– sprzęgło i skrzynia
o strzelanie i trzaski w okolicy wysprzęglika, łapy sprzęgła (smarowanie nie pomaga)
o piszczy przy ruszaniu łożysko sprzęgła
o często problem z dostosowaniem i regulacją pedała – wysokość „brania”
o nagminne drżenie drążka zmiany biegów na wolnych obrotach z niewiadomych przyczyn
o po 200 tys. przebiegu – zdarza się, że pada sprzęgło lub nawet skrzynia
– nieszczelności
o woda w bagażniku pod kołem zapasowym – kiepskie uszczelki w lampach tylnych
o woda i rdza w bagażniku po bokach – zwykle po uderzeniu z tyłu – woda leci na łączeniu blach
o tudzież inne
– zawieszenie
o nagminnie padające łączniki stabilizatora – częste stukanie
o pukające górne mocowania tylnych amortyzatorów – często gniją (znowu rdza)
o czasem wybijanie się sworzni wahaczy
o czasami wybijanie się tulei wahaczy, często z tyłu
o zwykle porwane osłony amortyzatorów
o częste różne niewyjaśnione dźwięki z tyłu, z różnych przyczyn
– hamulce
o zapiekające się z przodu (trzeba zaglądać czasem do nich)
– silnik i osprzęt
o chyba największa wada: nagminnie pozrywane poduszki silnika powodujące szarpanie, wibracje, w szczególności w każdym niemal egzemplarzu urywa się poduszka grodziowa, zawsze w tym samym miejscu
o bardzo częste padanie cewek zapłonowych
o drgania na wolnych obrotach (minimalne), mimo wymiany poduszek
o szarpanie przy ruszaniu (delikatne)
o wycieki oleju przy górnej pokrywie – nieoryginalna uszczelka, także puszcza uszczelniacz tylny wałka
o już po 160 tys. przebiegu często pada pompa wody – wymiana kłopotliwa, bo trzeba rozebrać rozrząd
– inne
o przepalające się żarówki podświetlenia tablic i przełączników, denerwujące znikanie podświetlenia – padający regulator jaskrawości podświetlenia
o problematyczna wymiana filtra paliwa (benzyna), zardzewiałe okolice baku
o padające czujniki abs i poduszek
o luzujący się fotel kierowcy (oparcie opada)
o częste problemy z klimą
o kiepskie mocowanie niektórych elementów, np. zderzaka – spinki
o cecha charakterystyczna – bardzo słabe wygłuszenie
Niektóre egzemplarze mogą być wyjątkowo zadbane i wyjątkowo właściwie eksploatowane, wtedy będą miały mniej rdzy, mniej wybitych elementów zawieszenia, amory w lepszym stanie itd...
Większość jednak będzie sprawiała więcej problemów niż te które wymieniłem, ponieważ dochodzą skutki stłuczek, wypadków, niefachowych napraw albo zaniedbań. Poza tym dochodzą sprawy związane z naturalnym zużywaniem się elementów eksploatacyjnych, np. zużyte amortyzatory, do wymiany płyny, coś źle przykręcone itd... co ma największe znaczenie w starszych autach. To wszystko powoduje, że mazda nie jest wcale tak bezproblemowym autem jak się powszechnie uważa, a będzie coraz gorzej, bo auta z każdym rokiem się starzeją....
Po zakupie 11 letniej bejotki, nawet jeżeli okaże się bezwypadkowa i wszystko wymieniane wg ksiązki to i tak okaże się, że przynajmniej raz w miesiącu auto będzie u mechanika.... bo jak nie wymiana elementu eksploatacyjnego, to coś z w/w wymienionych...
Obraz nie jest zbyt różowy, co ?
Niektóre usterki (np. katalizator, poduszki, rdza, cewki) są bardzo drogie w usuwaniu.
Ostatnio edytowano 4 lip 2011, 10:08 przez decadent, łącznie edytowano 10 razy
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
No nie jest różowy. Współczuje takiego egzemplarza. Też mam 11-letnią BJ'kę i mechanika jeszcze nie widziała Przez dwa lata wymieniłem wahacze (tylko dlatego, ze wybił się jeden sworzeń, ale wymieniłem parę), wszystkie łączniki stabilizatora i ostatnio czujniki ABS z tyłu. Nadmiernych problemów z rdzą nie mam, podłoga bez oznak rdzy (ale zabezpieczałem rok temu we własnym zakresie – wtedy tez było czysto), wydech fabryczny, katalizator chyba nie zapchany, bo osiągi na hamowni książkowe. Wg mnie wszystko kwestia egzemplarza
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości