Witam po dłuższej przerwie. Dziś mogę wreszcie odetchnąć z ulgą i powiedzieć, że uporałem się z problemem choinki poduszkowej
Nie było łatwo ale się udało ;p
Może opowiem od początku bo jest co opowiadać.
Najpierw skoczyłem do ASO Mazdy. Chwalili się przez telefon, że może coś na to poradzą za 200zł. Pojechałem więc i przedstawiłem szczegółowo mój problem aby wiedzieli czego się mają spodziewać. Po czym młody mechanik powiedział zrobimy to za 120 zł. Zadzwonimy za 2h. Pomyślał zapewne, że sprawa jest prosta jak w przypadku 626, gdzie wystarczy przeciąć jedynie kabelek.
Czekałem więc te dwie godziny w nadziei, że panowie w ASO znają się na tym i coś poradzą. Czekałem 5h i nie wytrzymałem, zadzwoniłem do nich. Nikt jednak nie odbierał, jak zwykle z resztą). Poszedłem więc tam na nogach. Ku mojemu zdziwieniu, po dotarciu na miejsce okazało się, że wszystkie drzwi do nich są zamknięte. Na drzwiach do salonu była nawet kartka zamknięte z powodu awarii. Zebrało się tam kilku ludzi którzy też byli zdziwieni, że salon i serwis są nieczynne w godzinach pracy. Czekałem cierpliwie 30 min bo nie po to przecież lazłem kilka km, żeby wrócić bez autka. I doczekałem się, otworzyli w końcu. okazało się, że panowie których było chyba z 6 zrobili sobie przerwę pewnie na obiad, zamykając wszystkie drzwi bez żadnej informacji dla klientów. To jeszcze nic z tym co przeżyć miałem za chwilę
Otóż na pytanie czy Mazda już gotowa, szef wszystkich mechaników biadolił, żebym zabierał to auto bo to nie jest tak łatwo jak w 626 i nic mi nie poradzą bo to nie jest wina samej maty a transpondera (mówił to co już wiedziałem i przekazałem im przed usługą naprawy).

Mądrzył się, że jedynie emulatorem się da. Ja na to – zakładajcie więc emulator. A on, że nie mogą tego zrobić bo nie biorą potem odpowiedzialności za to jak będę dziecko przewoził w foteliku na przednim siedzeniu. Chodziło mu zapewne o to, że emulator aktywuje zawsze wszystkie 4 poduszki. Ale przecież to mieli i chcieli mi zrobić czyli przecięcie kabelka, które skutkuje zubożeniem srsu o pods (wykrywanie pasażera) co w skutkach byłoby dokładnie takie same jak działanie emulatora, czyli wszystkie poduszki zawsze aktywne.
Szkoda słów dla fachowości tego ASO i ich dbałości o klienta(nie odbierają telefonów i znikają bez śladu)
Pozostał więc tylko emulator lub nowa (używana mata). Wybrałem emulator gdyż mata jest zawodna jak wiemy ;p
Kupiłem z jednej stronki emulator do mazdy 323 i 626. Panowie przekonywali, że emulator podaje prawidłowy sygnał do komputera więc problem maty i transpondera zniknie. Koszt zakupu 200zł wydaje się niski. Paczka przyszła następnego dnia pocztą. Emulator to płytka wielkości karty SD (kilka elementów na płytce) z 3 kablami. Minus dla firmy tylko taki, że emulator nie ma żadnej obudowy, ale zrobiłem ją sam. Wsadziłem go do takiej plastikowej obudowy po karcie pamięci SD. Pasuje jak ulał. Jeśli kogoś interesują zdjęcia emulatora to mogę wysłać na priv. Dziś podłączyłem emulator do kostki zamiast maty w siedzeniu. Wynik:
-lampki zapalają się i po 2s gasną
Mam nadzieję, że to już koniec mojej przygody z poduchami. Życzę wszystkim braku takich problemów i rozwiązania dotychczasowych.