Od jakiegos juz czasu zaobserwoawłem cos takiego ze jak jade ponad 65-70 km/h i puszczam noge z gazu i wyrzucam bieg auto zaczyna mi pomału gubic obroty i jak np dojezdzam do swiateł potrafi zgasnąć a wtedu jest kłopot z odpaleniem.
Mam instalke 1 generacji w tamtym roku w pazdzierniku oprocz przewodów WN i świec wymieniłem takze parownik. Wszystko było ładnie wyregulowane nawet w mrozy paliła mi około 12 l max.
Teraz jest jakby bardziej mułowata i troszke wiecej zaczeła spalac 12,5-13max ale to kwestia regulacji tylko że zastanawia mnie bardziej to ze powyzej 65-70 km na luzie gasnie lub np jak jade i gwałtownie hamuje to tez tak sie działo.
Co to moze byc?
Czy to moze miec cos wspolnego z dolotem do filtra powietrza?
U mnie jest to zasłoniete no ale...
Pozdrawiam.
Troszeczkę zmieniłem nazwę tematu. Pozdrawiam