
Czateria... 2021
Jak konkretny towar i konkretny klient to i transakcja szybka.
Chyba nie było mocnych negocjacji?
Nie byłbym sobą jak bym nie kupił kolejnej piły, tym razem padło na MS 190T, najlepsze jest to że gościu wystawił ją za 420zł + wysyłka a stanęło na 300zł z wysyłką
Chyba nie było mocnych negocjacji?
Nie byłbym sobą jak bym nie kupił kolejnej piły, tym razem padło na MS 190T, najlepsze jest to że gościu wystawił ją za 420zł + wysyłka a stanęło na 300zł z wysyłką

Wiele się nie zmieni niż było dotychczas. Dopóki ludzie mają za co żyć w godziwy sposób niech zamykają to i owo. Współczuję tylko tym którzy nie mają co do garnka wrzucić i opłacić podstawowych rzeczy bytowych.
Jakiś czas sobie poradzimy ale to jest kuwa dramat. Jeszcze ta banda przygotowała tarczę, która nie obejmuje hotelarstwa i zakwaterowania
Po prostu skur****ny. Pomijam, to że ja mając JDG nie łapałem się praktycznie na żadne tarcze na wiosnę ale wtedy można było jakoś funkcjonować. Teraz już nie.

u mnie się nic nie zmieni. 31 zaczynamy remanenty do 18 będę w sklepie, a w nowy rok od rana.
ktoś coś podpowie, jakieś pomysły doświadczenia?
Ginie mi gdzieś płyn chłodniczy, oczywiście wycieku nie widać bo jak? Ciekawostka jest taka że po dolaniu rano, pojechałem do roboty, nagrzałem auto, włączyłem nawiew na maxa na najwyższej temperaturze, odkręciłem korek i czekam kilkanaście minut. Nic właściwie się nie działo, płynu nie przybyło ani nie ubyło. Po tym czasie ścisnąłem jeszcze kilka razy rurę przy trójniku, zakręciłem korek i zgasiłem auto. Po 6h otwieram maskę, poziom płynu identyczny jak zostawiłem, odpalam auto jadę do domu, pod domem sprawdzam, płyn w zbiorniczku jest. Po kilku godzinach od zgaszenia idę jeszcze raz sprawdzić, jest tyle ile było.
Rano ledwo na dnie w zbiorniczku...
LPG jest ale chwilowo zakręcone, ciśnienie zdjęte gaz za butlą wypalony. Dywaniki suche, auto nie dymi na biało, nie ma majonezu na bagnecie ani pod korkiem.
Ktoś coś?
Stała pod ścianą prężąc kakao
Śmierdzi pod maską płynem? Turbo chłodzone cieczą?
Ja w nocy wstałem, żeby zalicytować auto w japonii. Ja pierniczę, powiem wam że ceny tam robią się okrutne. Auto, które licytowałem poszło jakieś 25% drożej niż to było jeszcze niedawno w przypadku podobnych egzemplarzy. Dużo mi nie brakowało ale próg bólu przekroczyło więc odpuściłem 
nemi napisał(a):Proponują ją zamrozić i wykorzystać kiedykolwiek. Sam nie wiem, zawsze to im jakoś pomoże niby.
Tak bym chyba zrobił jeżeli Ci tak kasa nie jest w tym momencie potrzebna.
Przykre to jest jak oglądam kolejne wpisy na profilach restauracji że zamykają i zwijają interes... Z hotelami będzie tak samo:
https://biznes.wprost.pl/koronawirus/ta ... pewno.html
No ja napisałem do hotelu czy mi to przerzuca na przyszły rok, ale zamilkli.....coś czuje że moż ebyć ciężko....na szczęście kasa nie wielka, nigdy tak tan jeszcze nie wykiłem u nich pokoju za tyle.
Kurde restart mi był potrzebny, kontraktu nie ma.......eh.....
Kurde restart mi był potrzebny, kontraktu nie ma.......eh.....
..::Born To Rise Hell::..
loockas napisał(a):Przykre to jest jak oglądam kolejne wpisy na profilach restauracji że zamykają i zwijają interes... Z hotelami będzie tak samo:
https://biznes.wprost.pl/koronawirus/ta ... pewno.html
Przykre to jest to, że duża grupa ludzi uważa, że to wszystko jest bardzo słuszne i walić hotelarzy.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości