
Czateria... 2021
Ja z coraz większym przerażeniem patrzę na licznik. Staram się nie jeździć, ale koniec gwarancji z uwagi na limit przebiegu już czuję w powietrzu... Myślę, że ostatni sezon jadę samochodem na wakacje – potem już na coś zorganizowanego. Najśmieszniejsze jest to, że od kilkunastu tygodni przeglądam mapę Europy i po prostu nie wiem co zrobić, żeby było ok czasowo, cenowo i atrakcyjnie
Musisz szukać od gór do Podhala, nie ma innej opcji.
loockas napisał(a):Nawet nie wiem jak ma na imię...
Musisz szukać od gór do Podhala, nie ma innej opcji.
nemi napisał(a):Ja z coraz większym przerażeniem patrzę na licznik. Staram się nie jeździć, ale koniec gwarancji z uwagi na limit przebiegu już czuję w powietrzu...
To trochę zaprzecza samemu sobie. Jak nie będziesz jeździł, to się (potencjalnie) nie zepsuje i nie skorzystasz z gwarancji
loockas napisał(a):To trochę zaprzecza samemu sobie. Jak nie będziesz jeździł, to się (potencjalnie) nie zepsuje i nie skorzystasz z gwarancji
Ale nawet jak prawie nie jeżdżę, to dotrę do przebiegu granicznego w okolicach daty granicznej
Gdybym jeździł dużo, to mogłoby się zdarzyć tak, że przed wakacjami skończy się gwarancja, chociaż wg. daty powinno to się stać na koniec września 2020
Jeśli mogę, to wspomagam się Meganem i dlatego moje "miejskie auto" ma od kwietnia 13.500 km mniej więcej, chociaż żona dojeżdża 2 km do pracy jedynie
PeKa napisał(a):Gdybym teraz miał się decydować na zmianę auta, to wybór byłby prosty
Dopisano 16 gru 2019, 11:08:jacobs napisał(a):loockas napisał(a):Veloster chyba nawet w turbo nie był jakoś zawrotnie szybki.
To chyba ten sam silnik co ja mam, więc ok. 7s do setki
Katalogowo znacznie powyżej 7s.
Za to 290KM z 9 biegowym automatem robi jazdę tym autem przyjemną.
Najlepsze że ponoć realnie niektórzy potrafią zmieścić się tym w 10l.
Ja od dawna myślę o zmianie ale.... nie chce mi się
Teraz niby bardziej jak sprzedałem Micrę, ale .... nie chce mi się.
Auto (kloc) ma ze 400+ i bezproblemowo jeździ. Spalanie pomijam
Dacię mogę tylko chwalić – pękło w tym tygodniu 150kkm w zasadzie bezproblemowej jazdy. Mechanicznie praktycznie bez zarzutu. Reszta to niestety te same problemy co w Premium Renault
Strasznie to auto zdrożało odkąd kupowałem. Cena podstawy wzrosła o ponad 30%, i zniknęła opcja LPG z racji nowych silników. Czyli dupa blada. Za to na wartości straciło ok. 40% co uważam za niewiele – szczególnie jak na markę auta. To po prostu porządny, niepsujący się dostawczak , którego nikt nie chce się pozbywać
Myślałem o nowej przez chwilę jak skończył się leasing ale zrezygnowałem. Używany silnik taki jak u mnie z przebiegiem do 50kkm można wyrwać za ok. 3kzł. Żeby było śmieszniej, używany silnik diesla jaki tam montowano, czyli 1,5dci wart jest ... 1,5kzł.
Nemi ile masz już nalatane Golfem? Pokaż jak materiały we wnętrzu to zniosły
jestem ciekaw bo ostatnio mój brat rozmyślał wymianę Leona na Golfa :x
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003|Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT|Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"|Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT|Seat Arona FR 1.5 TSI DSG :(|...
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003|Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT|Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"|Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT|Seat Arona FR 1.5 TSI DSG :(|...
TheMonster napisał(a):Nemi ile masz już nalatane Golfem? Pokaż jak materiały we wnętrzu to zniosły jestem ciekaw bo ostatnio mój brat rozmyślał wymianę Leona na Golfa :x
~65k/3 lata.
Zdjęć wnętrza nie mam, ale jedynie na kierownicy widać, że auto jest używane – VW stosuje taką gładką, miekką skórę i ona bardzo łatwo zaczyna "świecić". Ja swoją dodatkowo parę razy zadrapałem wsiadając i zahaczając suwakiem na kieszeni spodni (taki na udzie). Nie mam zwyczaju zostawiać kierownicy spłaszczoną częścią na dole niestety

Pedały, przyciski bez śladów (nawet start-stop, którego używam po każdym odpaleniu), nigdzie nie ma też rys.
Dawno mnie nie było, a widzę że rozterki wszelkie na standardowym poziomie. Jedynie Krzemol powoli się nawraca
Ja w ubiegłym miesiącu wykupiłem cuprę. Zobaczymy jak będzie z finansami w przyszłym roku bo czekają nas inwestycje ale myślę, że może pod koniec roku zamienimy Cuprę na jakiegoś elektryka. Bardzo mi przypadł do gustu VW id3, jeździ ich kilka po szczecinie jako testówki VW.
nemi napisał(a):VW stosuje taką gładką, miekką skórę i ona bardzo łatwo zaczyna "świecić".
W ioniqu też zaczyna świecić, ale przy regularnym czyszczeniu widze że można ten proces mocno spowolnić, a nawet trochę odwrócić.
Kurcze, nigdy niczym nic nie czyściłem. Raz na jakiś czas odkurzam i przecieram wilgotną microfibrą.
Na zewnątrz też jedynie raz w roku woskuję i nie muszę robić tych szopek, które uskuteczniają właściciele Mazd3 i opisują to w dziale moto. Odpukać – nawet odprysków od kamieni nie ma. W Renault lakier wydaje się równie dobry póki co. A porównując kierownice – francuz ma skórę grubszą, mniej przyjemną w dotyku, ale wydaje mi się na pierwszy rzut oka trwalsza.
Na zewnątrz też jedynie raz w roku woskuję i nie muszę robić tych szopek, które uskuteczniają właściciele Mazd3 i opisują to w dziale moto. Odpukać – nawet odprysków od kamieni nie ma. W Renault lakier wydaje się równie dobry póki co. A porównując kierownice – francuz ma skórę grubszą, mniej przyjemną w dotyku, ale wydaje mi się na pierwszy rzut oka trwalsza.
nemi napisał(a):Kurcze, nigdy niczym nic nie czyściłem. Raz na jakiś czas odkurzam i przecieram wilgotną microfibrą.
Świecąca kierownica to nic innego jak tłuszcz wchłonięty przez skórę która się zatyka. Przecierając szmatką wpychasz go tam jeszcze głębiej. U mnie to teraz fajnie widać bo zaczyna się świecić tam gdzie trzymam rękę najcześciej.
Ale czy mi się opłaca cokolwiek z tym robić, skoro już myślę o rozstaniu
?
Rozważałem jakiś czas temu dodanie głośników, ale już zarzuciłem pomysł, bo czas minie bardzo szybko i nie ma po co się tym kłopotać
. W lipcu ub. roku pytałem o to Devila, ale do dziś mi nie odpowiedział, więc co ja tam będę już myśleć o głośnikach.
No ale dobra: czym się pielęgnuje kierownicę?
Rozważałem jakiś czas temu dodanie głośników, ale już zarzuciłem pomysł, bo czas minie bardzo szybko i nie ma po co się tym kłopotać

No ale dobra: czym się pielęgnuje kierownicę?
Kurcze, widzę Skoda Superb jest teraz dostępna w wersji hybrydowej – 218 KM, plug-in do 61 km (ja robię do pracy 42, więc pewnie idealnie na styk w praktyce). Ma palić 1,4-1,9 litra na 100 km w trybie mieszanym. Ciekawe.
150.000 zł startuje, więc naprawdę od pyty, ale jak robię szybki przegląd rynku w głowie, to za tak duże auto chyba nie jest tak źle, szczególnie, że plug-in to jest.
Coś mi się wydaje, że mógłbym takim jeździć w sumie
150.000 zł startuje, więc naprawdę od pyty, ale jak robię szybki przegląd rynku w głowie, to za tak duże auto chyba nie jest tak źle, szczególnie, że plug-in to jest.
Coś mi się wydaje, że mógłbym takim jeździć w sumie
Nemi, nie kupuj, będziesz się kolejny raz martwił, że przebieg rośnie i z każdym kilometrem przybliża SuperB'a do końca gwarancji 
Możesz też kupić jeszcze ze 3 różne nowe, wtedy będzie ciężej zbliżyć się do końca gwarancji związanej z przebiegiem.
Możesz też kupić jeszcze ze 3 różne nowe, wtedy będzie ciężej zbliżyć się do końca gwarancji związanej z przebiegiem.
Wystarczy wymieniać z końcem gwarancji 
A gwarancję aktualnie "oszczędzam", bo mam auto tej samej klasy na zastępstwo – więc nie ma z tego powodu żadnych wyrzeczeń – i chcę mieć wyj***e, nawet jeśli auto zdechnie na drugim końcu świata w wakacje, na których będę z dziećmi
A gwarancję aktualnie "oszczędzam", bo mam auto tej samej klasy na zastępstwo – więc nie ma z tego powodu żadnych wyrzeczeń – i chcę mieć wyj***e, nawet jeśli auto zdechnie na drugim końcu świata w wakacje, na których będę z dziećmi
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości