Honda Civic VIII 1.8 '07 sedan – z nadzieją ku słońcu – sterowanie "z kierownicy" . 2023r
No i stało się!!
Gdy od dłuższego czasu zanudzałem Was pytaniami dotyczącymi różnych aut, gdy pomimo posiadania dużej ilości zdrowego rozsądku brałem pod uwagę auta takie jak Audi A3; skoda fabia 2,0; Vw Bora 1,8T; gdy miałem już w kieszeni odliczoną kwotę na fiata brawo 1,4T przyszło nagle wspomnienie przejażdżki hondą civic, którą oglądałem pod koniec ub.roku..
Było tak lekko.. zgrabnie.. i sympatycznie...
Czerwiec tego roku przyniósł kilka niespodzianek, sprzedał się mój peugeot 407 (historia sama w sobie dość ciekawa do przejrzenia w temacie "proces sprzedaży aut..." ) a dość niespodziewanie i w odpowiednim dla mnie czasie pojawiło się ogłoszenie sprzedaży auta w Toruniu.
W piątek ogłoszone i "obdzwonione" przeze mnie ogłoszenie; umówione spotkanie na sobotę....
No i z "podwórka Ojca Dyrektora" w rzeczoną sobotę do Wielkopolski wróciłem już nowo zakupionym autem.
Ważne dane:
Honda Civic VIII sedan 2007r
1800ccm 103kW/140kM
Skrzynia manualna 6-o biegowa
Przebieg w dniu zakupu 155 000km
kolor hmmm... szary?grafitowy?.. no, metalik taki jakiś..
Wyposażenie dość ubogie:
Centralny zamek z pilota
Klimatyzacja w automacie
4x elektryczne szyby
wspomaganie kierownicy
Składane podgrzewane lusterka
ABS
czujniki cofania
Dużo poduszek powietrznych, ale tak naprawdę nie wiem czy każdy napis na elemencie tapicerki to osobna poduszka/kurtyna.. – zgodnie z informacją powinno być ich 6.
modyfikacje :
instalacja LPG – 2019r
Zmiana kół z oryginalnego 15" na zestawy 16"
tablet 7" w konsoli wewnętrznej + kamera cofania+ zestaw głośnomówiący + rejestrator jazdy 2022r.
moduł automatycznego składania lusterek -2022r
Ładowarka indukcyjna do telefonu w schowku konsoli centralnej – kwiecień 2023r
sterowanie radiem "z kierownicy" – czerwiec 2023r
Auto ma bardzo prostą i klarowną historię.
Wyjechało z salonu w Toruniu i było użytkowane w jednej rodzinie do końca; z karty pojazdu wynika,że jestem drugim właścicielem..
Dbane salonowo do końca, choć bez wpisów w książkę serwisową, nawet koła sezonowo wymieniane w ASO Honda Toruń, z którego wyciągnąłem przed zakupem historię serwisową.
Po przejechanych niespełna 4000km mogę powiedzieć,że technicznie jest dobrze.
Brak poboru oleju, płynne przyspieszenie, dobra praca skrzyni biegów i zaskakująco małe spalanie.
Nie ma jednak "róży bez ognia"
Nadwozie zaczyna toczyć rudy robak, delikatnie chwyciło tylne nadkola i jest bardzo brzydki wykwit na tylnej klapie.
Podwozie całe i inne elementy nadwozia wolne od większych ognisk rdzy.
Wczoraj auto zostało zagazowane i liczę na to,że bez problemów pozwoli się karmić lepszym paliwem..
Jakie mam plany związane z autem?
Zamierzam rozpocząć walkę z rdzą, trzeba zabezpieczyć żeby nie zżarło..
Gaz już założyłem
Powoli będę wymieniał drobiazgi(np rączkę hamulca)
Hamulce już przejrzałem, oleje już porobiłem
Czy będę wymieniał te biedne 15"-owe felgi na szesnastki? nie wiem, na pewno nie w tym roku..
Może zamaluję nadkola jakimś bitumexem albo izohanem – na dachach się sprawdza
Najważniejsze,żeby jeździło się bezpiecznie i bezawaryjnie, kwestie estetyki są na drugim planie, nie jestem pedantyczny w tej kwestii.
Wykonane ważniejsze usprawnienia i wymiany eksploatacyjne:
162 300 km Zamontowanie instalacji gazowej – sierpień 2019r
163 700 km konserwacja profili zamkniętych – wrzesień 2019r
164 000 km zakup opon zimowych (27.09.2019r )
165 000 km zakup i montaż świateł do jazdy dziennej (philips daylaight 9), dodatkowa konserwacja profili zamkniętych(podłużnice i progi), – 14 październik 2019
165 500 km montaż opon zimowych, czyszczenie i zabezpieczenie krawędzi błotników, konserwacja wnęk błotników tylnych, czyszczenie zacisków hamulcowych – 14 październik 2019
166 000 km wymiana oleju i filtrów
170 000 zamiana akumulatora (był norauto, jest używany sprawny exide 62AH) – 5 luty 2020
176 900 zakupienie alufelg 16" – 17.03.2020
177 700 km wymiana oleju silnikowego i filtrów, wymiana oleju w skrzyni biegów, wymiana płynu hamulcowego w układzie hamulcowym oraz płynu w układzie wysprzęglika – 8 kwietnia 2020
177 710 – zakupienie i montaż opon letnich (Goodyear efficientgrip performance 2) – 9 kwietnia 2020
177 720 – kontrola luzów zaworowych, kontrola filtra fazy ciekłej LPG
178 300 – usługa lakiernicza, malowanie drzwi prawych (rysy przód, tył) tylny prawy błotnik(korozja), zderzak tył, krawędź błotnika tylnego lewego(korozja), lakierowanie części klapy bagażnika(korozja).
180650 – wymiana amortyzatorów 4szt (przód 2x sachs tył 2x monroe) 3.07.2020r
193000 – wymiana oleju silnikowego i filtra oleju
195000 – wymiana klocków hamulcowych z przodu (brembo)
196500 – przegląd instalacji lpg, wymiana filtrów.
198000 – wymiana tylnych klocków hamulcowych (brembo) 8.05.2021
200400 – wymiana tylnych sprężyn zawieszenia (wstawione od civic VIII hybrydy) oraz łączników i gum stabilizatora 19.06.2021r
200900 – wymiana świec zapłonowych Denso i filtra kabinowego Filtron 25.06.2021
209300 – wymiana tylnych amortyzatorów na KAYABA , kontrola tylnych klocków i zacisków hamulcowych 22.10.2021r
209500 – wymiana oleju, filtrów oleju i powietrza.23.10.2021r
210500 – wymiana oleju w skrzyni biegów (Ravenol), zmiana ogumienia na zimowe, kontrola przednich hamulców. 20.11.2021r.
212000 – zakupienie i montaż kół zimowych (16" stalowe + nokiany wrd3 2017r) 15.12.2021r.
215000 – regulacja luzów zaworowych, czyszczenie i kontrola zaworu i-vtec; wymiana wkładu termostatu, kontrola świec zapłonowych, czyszczenie rozdzielacza mechanizmu wycieraczek (przekładnia wycieraczek). 10.02.2022r
215000 – żarówka lewy przód HB4 "krótkie światła" – wymiana w dniu 12.02.2022r.
216500 – przegląd LPG , wymiana wkładów filtra ultra360 oraz wkładu FFC , regulacja i niezbędne korekty. 2.03.2022r.
220 000 – wymiana żarówki prawy przód HB4 "krotkie światła" ; zakończenie "procesu kalibracji i regulacji" instalacji lpg (robiłem sam) 20.04.2022r.
222222 – zmiana kół na zestaw letni , czyszczenie zbiornika filtra gazu FFL ultra360 – 9.05.2022
226860 – wymiana oleju oraz filtrów oleju i powietrza (Total quartz 5w40 mann/knecht) Wymiana wkładu filtra fazy ciekłej FFC, dołożenie filtra ffc bulpreen przed wtryskami – 15.07.2022r
230000 – wymiana czujnika temperatury reduktora, wpięcie reduktora szeregowo w układ nagrzewnicy – 3.09.2022r
234050 – zamian kół na zimowe, montaż kamerki cofania, montaż modułu składania lusterek oraz montaż rejestratora jazdy przód-tył. – 5.11.2022r
236000 – wymiana akumulatora- zakupiony "Oberon " – 6.12.2022r
238200 – wymiana żarówki prawy przód "krótkie" – założona Narva +120% , wymiana wkładów filtra ffc oraz ffl (bulprenowy pozostawiony bez wymiany) . – 13.01.2023r.
243300 – wymiana oleju silnikowego, filtr powietrza/filtr oleju. – 23.03.2023r.
244000 – naprawa klapy bagażnika, wymiana anteny CB-radia. 24.03.2023r
245000 – zamiana kół na zestaw letni. 22.04.2023r
248400 – montaż sterowanie radiem w osłonie kierownicy 18.06.2023r
258300 – wymiana oleju, filtra oleju i powietrza . 20.10.2023r
259500 – sezonowa wymiana kół na zimowe. 2.11.2023r.
263200 – wymiana paska osprzętu silnika Bosch PK2060 . 18.12.2023r.
269970 – wymiana zestawu kół z zimowego na letni.. 08.04.2024r
272500 – wymiana oleju, filtra oleju i powietrza oraz filtrów gazu (FFC oraz FFL) 26.04.2024r
– wymiana płynu układu chłodzenia – wlany DYNAGEL 2000 (układ płukany wodą
demineralizowaną bez dodatków) 26.04.2024r
– wymiana reduktora TUR (wstawiony inny po regeneracji oraz zmiana umiejscowienia) 26.04.2024r
– wymiana czujnika temperatury reduktora 26.04.2024r
Na koniec kilka niecnej jakości zdjęć(więcej się nie zmieściło), może ktoś podpowie co to za kulorrr...
Gdy od dłuższego czasu zanudzałem Was pytaniami dotyczącymi różnych aut, gdy pomimo posiadania dużej ilości zdrowego rozsądku brałem pod uwagę auta takie jak Audi A3; skoda fabia 2,0; Vw Bora 1,8T; gdy miałem już w kieszeni odliczoną kwotę na fiata brawo 1,4T przyszło nagle wspomnienie przejażdżki hondą civic, którą oglądałem pod koniec ub.roku..
Było tak lekko.. zgrabnie.. i sympatycznie...
Czerwiec tego roku przyniósł kilka niespodzianek, sprzedał się mój peugeot 407 (historia sama w sobie dość ciekawa do przejrzenia w temacie "proces sprzedaży aut..." ) a dość niespodziewanie i w odpowiednim dla mnie czasie pojawiło się ogłoszenie sprzedaży auta w Toruniu.
W piątek ogłoszone i "obdzwonione" przeze mnie ogłoszenie; umówione spotkanie na sobotę....
No i z "podwórka Ojca Dyrektora" w rzeczoną sobotę do Wielkopolski wróciłem już nowo zakupionym autem.
Ważne dane:
Honda Civic VIII sedan 2007r
1800ccm 103kW/140kM
Skrzynia manualna 6-o biegowa
Przebieg w dniu zakupu 155 000km
kolor hmmm... szary?grafitowy?.. no, metalik taki jakiś..
Wyposażenie dość ubogie:
Centralny zamek z pilota
Klimatyzacja w automacie
4x elektryczne szyby
wspomaganie kierownicy
Składane podgrzewane lusterka
ABS
czujniki cofania
Dużo poduszek powietrznych, ale tak naprawdę nie wiem czy każdy napis na elemencie tapicerki to osobna poduszka/kurtyna.. – zgodnie z informacją powinno być ich 6.
modyfikacje :
instalacja LPG – 2019r
Zmiana kół z oryginalnego 15" na zestawy 16"
tablet 7" w konsoli wewnętrznej + kamera cofania+ zestaw głośnomówiący + rejestrator jazdy 2022r.
moduł automatycznego składania lusterek -2022r
Ładowarka indukcyjna do telefonu w schowku konsoli centralnej – kwiecień 2023r
sterowanie radiem "z kierownicy" – czerwiec 2023r
Auto ma bardzo prostą i klarowną historię.
Wyjechało z salonu w Toruniu i było użytkowane w jednej rodzinie do końca; z karty pojazdu wynika,że jestem drugim właścicielem..
Dbane salonowo do końca, choć bez wpisów w książkę serwisową, nawet koła sezonowo wymieniane w ASO Honda Toruń, z którego wyciągnąłem przed zakupem historię serwisową.
Po przejechanych niespełna 4000km mogę powiedzieć,że technicznie jest dobrze.
Brak poboru oleju, płynne przyspieszenie, dobra praca skrzyni biegów i zaskakująco małe spalanie.
Nie ma jednak "róży bez ognia"
Nadwozie zaczyna toczyć rudy robak, delikatnie chwyciło tylne nadkola i jest bardzo brzydki wykwit na tylnej klapie.
Podwozie całe i inne elementy nadwozia wolne od większych ognisk rdzy.
Wczoraj auto zostało zagazowane i liczę na to,że bez problemów pozwoli się karmić lepszym paliwem..
Jakie mam plany związane z autem?
Zamierzam rozpocząć walkę z rdzą, trzeba zabezpieczyć żeby nie zżarło..
Gaz już założyłem
Powoli będę wymieniał drobiazgi(np rączkę hamulca)
Hamulce już przejrzałem, oleje już porobiłem
Czy będę wymieniał te biedne 15"-owe felgi na szesnastki? nie wiem, na pewno nie w tym roku..
Może zamaluję nadkola jakimś bitumexem albo izohanem – na dachach się sprawdza
Najważniejsze,żeby jeździło się bezpiecznie i bezawaryjnie, kwestie estetyki są na drugim planie, nie jestem pedantyczny w tej kwestii.
Wykonane ważniejsze usprawnienia i wymiany eksploatacyjne:
162 300 km Zamontowanie instalacji gazowej – sierpień 2019r
163 700 km konserwacja profili zamkniętych – wrzesień 2019r
164 000 km zakup opon zimowych (27.09.2019r )
165 000 km zakup i montaż świateł do jazdy dziennej (philips daylaight 9), dodatkowa konserwacja profili zamkniętych(podłużnice i progi), – 14 październik 2019
165 500 km montaż opon zimowych, czyszczenie i zabezpieczenie krawędzi błotników, konserwacja wnęk błotników tylnych, czyszczenie zacisków hamulcowych – 14 październik 2019
166 000 km wymiana oleju i filtrów
170 000 zamiana akumulatora (był norauto, jest używany sprawny exide 62AH) – 5 luty 2020
176 900 zakupienie alufelg 16" – 17.03.2020
177 700 km wymiana oleju silnikowego i filtrów, wymiana oleju w skrzyni biegów, wymiana płynu hamulcowego w układzie hamulcowym oraz płynu w układzie wysprzęglika – 8 kwietnia 2020
177 710 – zakupienie i montaż opon letnich (Goodyear efficientgrip performance 2) – 9 kwietnia 2020
177 720 – kontrola luzów zaworowych, kontrola filtra fazy ciekłej LPG
178 300 – usługa lakiernicza, malowanie drzwi prawych (rysy przód, tył) tylny prawy błotnik(korozja), zderzak tył, krawędź błotnika tylnego lewego(korozja), lakierowanie części klapy bagażnika(korozja).
180650 – wymiana amortyzatorów 4szt (przód 2x sachs tył 2x monroe) 3.07.2020r
193000 – wymiana oleju silnikowego i filtra oleju
195000 – wymiana klocków hamulcowych z przodu (brembo)
196500 – przegląd instalacji lpg, wymiana filtrów.
198000 – wymiana tylnych klocków hamulcowych (brembo) 8.05.2021
200400 – wymiana tylnych sprężyn zawieszenia (wstawione od civic VIII hybrydy) oraz łączników i gum stabilizatora 19.06.2021r
200900 – wymiana świec zapłonowych Denso i filtra kabinowego Filtron 25.06.2021
209300 – wymiana tylnych amortyzatorów na KAYABA , kontrola tylnych klocków i zacisków hamulcowych 22.10.2021r
209500 – wymiana oleju, filtrów oleju i powietrza.23.10.2021r
210500 – wymiana oleju w skrzyni biegów (Ravenol), zmiana ogumienia na zimowe, kontrola przednich hamulców. 20.11.2021r.
212000 – zakupienie i montaż kół zimowych (16" stalowe + nokiany wrd3 2017r) 15.12.2021r.
215000 – regulacja luzów zaworowych, czyszczenie i kontrola zaworu i-vtec; wymiana wkładu termostatu, kontrola świec zapłonowych, czyszczenie rozdzielacza mechanizmu wycieraczek (przekładnia wycieraczek). 10.02.2022r
215000 – żarówka lewy przód HB4 "krótkie światła" – wymiana w dniu 12.02.2022r.
216500 – przegląd LPG , wymiana wkładów filtra ultra360 oraz wkładu FFC , regulacja i niezbędne korekty. 2.03.2022r.
220 000 – wymiana żarówki prawy przód HB4 "krotkie światła" ; zakończenie "procesu kalibracji i regulacji" instalacji lpg (robiłem sam) 20.04.2022r.
222222 – zmiana kół na zestaw letni , czyszczenie zbiornika filtra gazu FFL ultra360 – 9.05.2022
226860 – wymiana oleju oraz filtrów oleju i powietrza (Total quartz 5w40 mann/knecht) Wymiana wkładu filtra fazy ciekłej FFC, dołożenie filtra ffc bulpreen przed wtryskami – 15.07.2022r
230000 – wymiana czujnika temperatury reduktora, wpięcie reduktora szeregowo w układ nagrzewnicy – 3.09.2022r
234050 – zamian kół na zimowe, montaż kamerki cofania, montaż modułu składania lusterek oraz montaż rejestratora jazdy przód-tył. – 5.11.2022r
236000 – wymiana akumulatora- zakupiony "Oberon " – 6.12.2022r
238200 – wymiana żarówki prawy przód "krótkie" – założona Narva +120% , wymiana wkładów filtra ffc oraz ffl (bulprenowy pozostawiony bez wymiany) . – 13.01.2023r.
243300 – wymiana oleju silnikowego, filtr powietrza/filtr oleju. – 23.03.2023r.
244000 – naprawa klapy bagażnika, wymiana anteny CB-radia. 24.03.2023r
245000 – zamiana kół na zestaw letni. 22.04.2023r
248400 – montaż sterowanie radiem w osłonie kierownicy 18.06.2023r
258300 – wymiana oleju, filtra oleju i powietrza . 20.10.2023r
259500 – sezonowa wymiana kół na zimowe. 2.11.2023r.
263200 – wymiana paska osprzętu silnika Bosch PK2060 . 18.12.2023r.
269970 – wymiana zestawu kół z zimowego na letni.. 08.04.2024r
272500 – wymiana oleju, filtra oleju i powietrza oraz filtrów gazu (FFC oraz FFL) 26.04.2024r
– wymiana płynu układu chłodzenia – wlany DYNAGEL 2000 (układ płukany wodą
demineralizowaną bez dodatków) 26.04.2024r
– wymiana reduktora TUR (wstawiony inny po regeneracji oraz zmiana umiejscowienia) 26.04.2024r
– wymiana czujnika temperatury reduktora 26.04.2024r
Na koniec kilka niecnej jakości zdjęć(więcej się nie zmieściło), może ktoś podpowie co to za kulorrr...
Ostatnio edytowano 27 kwi 2024, 01:32 przez zadra, łącznie edytowano 42 razy
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
W przypływie gorszego humoru musiałem coś "popsuć"– Wziąłem się więc za lakier.
Dla testów zająłem się tym. bąblem na tylnej klapie.
Niestety, był już wieczór i zdjęcia b.przekłamują kolory.
Po nałożeniu warstwy ochronnej w kolorze blue nie mam planów lakierowania pod kolor.
Mam zamiar podobnie przygotować nadgryzione. nadkola i dopiero w przyszłym roku późną wiosną lub latem gdy będę miał pewność, że jest dobrze poszukam mniej rażącego w oczy rozwiązania.
Dla testów zająłem się tym. bąblem na tylnej klapie.
Niestety, był już wieczór i zdjęcia b.przekłamują kolory.
Po nałożeniu warstwy ochronnej w kolorze blue nie mam planów lakierowania pod kolor.
Mam zamiar podobnie przygotować nadgryzione. nadkola i dopiero w przyszłym roku późną wiosną lub latem gdy będę miał pewność, że jest dobrze poszukam mniej rażącego w oczy rozwiązania.
- Załączniki
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
A nie chciałbyś zabezpieczyć rozszlifowanego miejsca jakimś epoksydem? Można zamówić małą puchę, cenowo nie będzie dużo droższej od hamerrite, a będzie już to podłoże przygotowane jakbyś chciał to dalej polakierowac
slisman napisał(a):A nie chciałbyś zabezpieczyć rozszlifowanego miejsca jakimś epoksydem? Można zamówić małą puchę, cenowo nie będzie dużo droższej od hamerrite, a będzie już to podłoże przygotowane jakbyś chciał to dalej polakierowac
Tak – chciałbym, ale hamerita mam od dawna kupionego do różnych zastosowań, więc wykorzystuję.. Jeśli po zimie nie zacznie wychodzić, to przeczyszczę papierem tego hamerita, dam warstwę podkładu, dalej szpachla i zrobię lakierem "pod kolor" i będę obserwował co z tym dalej się wydarzy.
dadan napisał(a):Zrób jakieś porównanie z 407 – prowadzenie, pozycja za kierownicą, jakość materiałów.
407-ka jest zdecydowanie lepiej wykonana, ciszej pracuje i się ciszej prowadzi.
Ma lepsze materiały kokpitu i całą tapicerkę dużo lepiej oceniam niż te elementy u hondy (moja to pewnie wykonanie tureckie)
Peugeot ma również wygodniejsze fotele z większą możliwością regulacji.
Natomiast układ kierowniczy bardzo niebezpośredni, wręcz taki jakiś kisielowaty(nie mówię o luzach, bo tego nie uświadczyłem w moim pugu)
Honda jest "zwinniejsza" w czasie jazdy, ma lepiej zagospodarowany kokpit (więcej schowków) i jako zaletę mogę również podać że ma mniej skomplikowane zawieszenie choć również ma wielowahacz z tyłu.
Łatwiej wchodzi w zakręty, generalnie lepiej skręca (mniejszy promień skrętu) jest znacznie krótsza co dodatkowo pomaga podczas manewrów i parkowania a dodatkowo mniejszy rozstaw kół i osi oraz odrobinę wyższe zawieszenie powoduje,że hondą spokojnie wjeżdżam i parkuję tam,gdzie peugeota nie udałoby mi się postawić.
Generalnie, to przy hondzie zachwycony jestem silnikiem i tu porównanie do peugeotga chyba nie ma sensu, bo to zupełnie inna liga i jeśli chodzi o czas powstania projektu jak i same założenia i rozwiązania zastosowane przez producenta.
Silnik peugeota EW10j4 powstał jeszcze w latach 90-tych, więc prawie 2 dekady wcześniej od hondowego serca.
EW10J4 nie wkręcał się na obroty, miał strasznego "laga" i dopiero w trasie okazywał się przyzwoicie elastyczny, spalanie oleju w moim posiadaniu systematycznie się zmniejszało i osiągnęło stały wynik ok 0,25 l/1000km przy spokojnej jeździe i ok 0,3..0,35 jazda szybką autostradą i trochę szleństwa w mieście.
Silnik hondy wesoło reaguje na wciskanie pedału gazu, z ochotą wkręca się coraz wyżej, nie zauważyłem poboru oleju (4000km), fajnie skonfigurowana skrzynia biegów powoduje, że chce się przyspieszać.
Skrzynia hondy nie jest super precyzyjna, ale w porównaniu do peugeotowej to dzień do nocy. W peugeocie lewarkiem mieszało się jak w wiaderku z masłem i orzechami włoskimi, a honda ma skrzynię bardziej bezpośrednią i precyzyjną.
Regulacja zaworów na śrubach z kontrami, do ogarnięcia przy grillu z piwkiem..
407-ka miała natomiast dużą zaletę w postaci bezwzględnie odpornego na korozję nadwozia i bardzo odpornego podwozia i olbrzymią wadę – usterki silnika pojawiały się i znikały samodzielnie i bez konkretnej przyczyny, często z córką śmialiśmy się,że komputer w czasie jazdy wyświetla informację ,że "Twój silnik jest zepsuty", więc musisz go wyłączyć i zaprzestać jazdy i przestaliśmy zwracać na to uwagę.
Dodatkowym atutem hondy są niższe ceny części zamiennych standardowo potrzebnych przy eksploatacji. Filtry i ilość oleju dla hondy są tańsze(tzn, sam olej niekoniecznie tańszy, ale ilościowo i mniej do zalania i jak na razie brak dolewek).
Gdyby było to możliwe, to przeniósłbym do hondy inne fotele, nawet moja staruszka 626GE miała fotele bardziej wygodne od tych w hondzie.
Mam nadzieję,że pomysłodawca tak zoptymalizowanych siedzeń z wypchniętymi do przodu zagłówkami(zagłówki mają tylko regulację wysokości) już dawno popełnił harakiri i nie będzie więcej projektował, bo pojęcie ergonomii i wygody absolutnie mija się z moją postawą w czasie jazdy na tym czymś.
Gdyby jeszcze można było podmienić same zagłówki... na razie sprawdziłem 6..7 innych aut i nie znalazłem zamiennika...
Dominator napisał(a):Ile Ci to pali i w jakich warunkach? Mi w mieście 10 litrów, poza jest oszczedniej bo ok 7. Ufo i ten sam silnik.
Najniższe w trasie z dystrybutora to 5,8l/100km, najwyższa w mieszanym(połowa dystansu w zatłoczonym Poznaniu) 6,9l/100
Muszę powiedzieć,że pozytywnie jestem zaskoczony takim spalaniem ale oczywiście w związku z tym,że to mój początek przygody z hondą, to jazda w trybie zachowawczym, z małą ilością szaleństw, choć i do krótkich gonitw w mieście i poza miastem dochodziło.
Bardzo spokojna i płynna trasa, to ok 5,3l/100km(komputer, ale z dystrybutora wyszłoby ok 5,5l/100km
Średnie spalanie komputerowe z dystansu macie na jednym ze zdjęć – 6,1l/100km mieszana spokojna jazda z przewagą tras.
Aktualnie testuję dopiero co uruchomioną instalkę lpg, więc nie żałuję obrotów. wskazanie komputera oscyluje w okolicach 6,8l/100km Pb, więc nie powinien spalać więcej niż 8...9 l LPG/100km a przy łagodnym traktowaniu mam nadzieję na zaskakująco niskie zużycie.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Niedługo jadę na kontrolę lpg po pierwszym tysiącu km.
- Załączniki
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Honda na razie nie sprawia żadnych kłopotów.
Jazda jest przyjemnością i zapomniałem już co to "check engine"
Po ostatniej wizycie serwisowej lpg po 1000-u km i odpowiednich poprawkach poprawiła się harakterystyka pracy silnika oraz zasięg auta na gazie.
Cieszy mnie tym bardziej, że peugeota czasami musiałem tankować co 2dni a w hondzie robię prawie dwukrotnie dłuższe dystanse na jednym tankowaniu.
Wielozawór jeszcze będzie wyjmowany przy najbliższej wizycie w warsztacie i wówczas zasięg powinien zbliżyć się do 700km z jednego tankowania lpg.
Cieszy mnie fakt, że większość założeń przedzakupowych zostało osiągniętych i mam nadzieję że na jakiś czas zapomnę co to problemy z autem.
W ostatnim czasie dozbroiłem auto w dywaniki gumowe .
Kupiłem zestaw na przód w Norauto za troszkę ponad 40pln.
W tej cenie w gratisie otrzymałem niezapomniane odczucia zapachowe.
Waliło w środku niemiłosiernie ponad tydzień prażoną świeżą gumą. Jeśli ktoś jest b.wrażliwy na zapach gumy, to nie polecam...
Również udało mi się strzyknąć przed deszczami wosku w profile zamknięte nadwozia.
Kupiłem tanio movicar ML (prod deco color) i muszę przyznać,że efekt jest co najmniej dobry.
Ręce czyściłem z wosku 2 dni, a szybę przednią (prysnęło trochę mgły, gdy wciskałem wosk w szczeliny pokrywy silnika) musiałem przemyć kilkakrotnie dobrym specyfikiem na alkoholu,żeby ją odtłuścić.
Mam taką niemiłą fantazję,że zabieram się za wszelkie prace popołudniami a zdjęcia robię prawie po ciemku..
Zima idzie..
Będę musiał dozbroić się w opony zimowe.
Zdecydowałem, że na zimę zostawiam stalowe 15'ki a na felgi naciągnę bridgestony blizzak lm05 o parametrach zalecanych w książce serwisowej.
Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie zejść o oczko niżej z indeksem prędkości po to,żeby wziąć opony wzmacniane (xl) ale chyba jednak się na to nie zdecyduję.
Na dniach zamówię wysyłkowo opony a w przyszłym tygodniu będę je naciągał na stalówki.
Mam nadzieję,że spełnią moje oczekiwania i nie będę chodził zły,że wybrałem inne gumy niż większość zalecała.
Wiosną będę już wiedział czy to dobry wybór czy wtopiłem niepotrzebnie kasę.
Dodatkowo być może rozejrzę się za felgami 16" i kupię letnie lub wielosezonowe na lato.
Będę miał wówczas spokój na kilka lat z oponami.
Jeszcze pozostały mi do zabezpieczenia ranty błotników no i ramki 3d do montażu; ogarnę przy najbliższej okazji gdy tylko przestanę wałęsać się po poznańskim szpitalu.
Jazda jest przyjemnością i zapomniałem już co to "check engine"
Po ostatniej wizycie serwisowej lpg po 1000-u km i odpowiednich poprawkach poprawiła się harakterystyka pracy silnika oraz zasięg auta na gazie.
Cieszy mnie tym bardziej, że peugeota czasami musiałem tankować co 2dni a w hondzie robię prawie dwukrotnie dłuższe dystanse na jednym tankowaniu.
Wielozawór jeszcze będzie wyjmowany przy najbliższej wizycie w warsztacie i wówczas zasięg powinien zbliżyć się do 700km z jednego tankowania lpg.
Cieszy mnie fakt, że większość założeń przedzakupowych zostało osiągniętych i mam nadzieję że na jakiś czas zapomnę co to problemy z autem.
W ostatnim czasie dozbroiłem auto w dywaniki gumowe .
Kupiłem zestaw na przód w Norauto za troszkę ponad 40pln.
W tej cenie w gratisie otrzymałem niezapomniane odczucia zapachowe.
Waliło w środku niemiłosiernie ponad tydzień prażoną świeżą gumą. Jeśli ktoś jest b.wrażliwy na zapach gumy, to nie polecam...
Również udało mi się strzyknąć przed deszczami wosku w profile zamknięte nadwozia.
Kupiłem tanio movicar ML (prod deco color) i muszę przyznać,że efekt jest co najmniej dobry.
Ręce czyściłem z wosku 2 dni, a szybę przednią (prysnęło trochę mgły, gdy wciskałem wosk w szczeliny pokrywy silnika) musiałem przemyć kilkakrotnie dobrym specyfikiem na alkoholu,żeby ją odtłuścić.
Mam taką niemiłą fantazję,że zabieram się za wszelkie prace popołudniami a zdjęcia robię prawie po ciemku..
Zima idzie..
Będę musiał dozbroić się w opony zimowe.
Zdecydowałem, że na zimę zostawiam stalowe 15'ki a na felgi naciągnę bridgestony blizzak lm05 o parametrach zalecanych w książce serwisowej.
Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie zejść o oczko niżej z indeksem prędkości po to,żeby wziąć opony wzmacniane (xl) ale chyba jednak się na to nie zdecyduję.
Na dniach zamówię wysyłkowo opony a w przyszłym tygodniu będę je naciągał na stalówki.
Mam nadzieję,że spełnią moje oczekiwania i nie będę chodził zły,że wybrałem inne gumy niż większość zalecała.
Wiosną będę już wiedział czy to dobry wybór czy wtopiłem niepotrzebnie kasę.
Dodatkowo być może rozejrzę się za felgami 16" i kupię letnie lub wielosezonowe na lato.
Będę miał wówczas spokój na kilka lat z oponami.
Jeszcze pozostały mi do zabezpieczenia ranty błotników no i ramki 3d do montażu; ogarnę przy najbliższej okazji gdy tylko przestanę wałęsać się po poznańskim szpitalu.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
W ostatnim czasie już tylko korzystam z dobrodziejstw jazdy na tanim paliwie i powoli przygotowuję się do zimy. Za 2h zakładam zimówki i zaczynam testy drogowe, jednocześnie mam zamiar zamontować światła drl niedawno zakupione wysyłkowo.
Jeśli uda mi się to rozszerzę montaż światełek o kilka drobnych unowocześnień; czas pokaże czy mi się uda..
Jeśli uda mi się to rozszerzę montaż światełek o kilka drobnych unowocześnień; czas pokaże czy mi się uda..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Nastała jasność.
Ledy DRL'E zostały wpasowane w zaślepki od halogenów; podłączone zgodnie ze schematem dla aut hybrydowych, żeby w czasie jazdy im nie "odwalało".
Dodatkowo równolegle, gdy kolega montował mi ledy ja zrzuciłem tylny zderzak i zabrałem się za nieszczęsne krawędzie błotników tylnych.
Nie było łatwo, bo oczywiście zamiast lekko przetrzeć, przemalować i zapomnieć o temacie bohatersko wziąłem szczotke stalową w rękę, inną wstawiłem w główkę akumulatorowej wkrętarki i zqbrałem się za czyszczenie mastyki fabrycznej wzdłuż całej krawędzi błotników.
Cóż, nie było łatwo i szybko..
Po wyczyszczeniu całość dwukrotnie przemalowałem APP r-stop, na to również 2x podkład epoksydowy antykorozyjny, a dodatkowo zamalowałem na koniec grubo środkami bitumicznymi w spreyu.
Zimę przeżyje na pewno, liczę nawet, że kolejne 3-y lata będą w tym miejscu spokojne.
Dostępne miejsca podwozia przeczyściłem i zamalowałem cortaninem F, bo miałem pod ręką w spryskiwaczu..
Oczywiście nie podarowałem również progom i po otwwrciu korków szczerze zalałem woskiem wzdłuż całego podwozia.
Choć jeden dzień to trochę mało, to udało się jeszcze rozprowadzić przewody zasilające i antenowy do cb-radia które od ponad 4-ech lat leży i czeka na powrót do łask.
Dziś dodatkowo założyłem zimowe Bridgestony i zaczynam nowy sezon.
Zdjęcia się pojawią, lecz najpierw lekko przemyję karoserię, bo wstyd pokazać
Ledy DRL'E zostały wpasowane w zaślepki od halogenów; podłączone zgodnie ze schematem dla aut hybrydowych, żeby w czasie jazdy im nie "odwalało".
Dodatkowo równolegle, gdy kolega montował mi ledy ja zrzuciłem tylny zderzak i zabrałem się za nieszczęsne krawędzie błotników tylnych.
Nie było łatwo, bo oczywiście zamiast lekko przetrzeć, przemalować i zapomnieć o temacie bohatersko wziąłem szczotke stalową w rękę, inną wstawiłem w główkę akumulatorowej wkrętarki i zqbrałem się za czyszczenie mastyki fabrycznej wzdłuż całej krawędzi błotników.
Cóż, nie było łatwo i szybko..
Po wyczyszczeniu całość dwukrotnie przemalowałem APP r-stop, na to również 2x podkład epoksydowy antykorozyjny, a dodatkowo zamalowałem na koniec grubo środkami bitumicznymi w spreyu.
Zimę przeżyje na pewno, liczę nawet, że kolejne 3-y lata będą w tym miejscu spokojne.
Dostępne miejsca podwozia przeczyściłem i zamalowałem cortaninem F, bo miałem pod ręką w spryskiwaczu..
Oczywiście nie podarowałem również progom i po otwwrciu korków szczerze zalałem woskiem wzdłuż całego podwozia.
Choć jeden dzień to trochę mało, to udało się jeszcze rozprowadzić przewody zasilające i antenowy do cb-radia które od ponad 4-ech lat leży i czeka na powrót do łask.
Dziś dodatkowo założyłem zimowe Bridgestony i zaczynam nowy sezon.
Zdjęcia się pojawią, lecz najpierw lekko przemyję karoserię, bo wstyd pokazać
Ostatnio edytowano 9 lut 2020, 18:47 przez zadra, łącznie edytowano 1 raz
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
A może czas wymienić dystanse na nowe? Nowoczesne dystanse powinny być wykonane z materiałów najwyższej jakości – na przykład kutego duralu lotniczego 7075-T6 by mieć pewność, ze dystanse mają odpowiednią wytrzymałość i są maksymalnie bezpieczne...
propozycja napisał(a):A może czas wymienić dystanse na nowe?
Właśnie zadra już chyb dawno nie były wymieniane
Neonixos666 napisał(a):propozycja napisał(a):A może czas wymienić dystanse na nowe?
Właśnie zadra już chyb dawno nie były wymieniane
No właśnie, chyba o nich zapomniałem.
Zdecydowanie musze się do tego zdystansować i na pewno zastosuję superduraluminiowo-krzemiankowo-tytanowe z polecanej linii TiAlSi 7076. Myśle,że to jedyne wyjście z tej trudnej sytuacji..
Jak mogłem do tej pory bez nich się obejść?
Jak je w końcu zamówię, to wstawię obiecane zdjęcia – czasu mało
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Na razie stanęła na zimowych stalówkach r15 – to są docelowe zimowe koła z nowymi oponami.
Myślę nad letnimi 16-kami z jakiegoś accorda albo z innego civica, ale dla porządku musiałbym puścić do ludzi aktualne alu 15 z pierwszych zdjęć. Jak na razie nie mogę się za to zabrać bo dużo spraw na głowie mnie całkowicie zajmuje.
Jeśli więc zamienię felgi to tylko na 16-ki, bez wariacji takiej którą obserwuję na naszym i innych forach, że muszą być koła jak największej średnicy.
Przy tym rozmiarze auto powinno i dobrze się prowadzić i nie mieć złego wpływu na komfort a dodatkowo zakup dobrych letnich opon w tym rozmiarze nie zabije mnie finansowo.
I tak muszę ogarnąć jeszcze kilka drobnostek – tylne amortyzatory kończą żywot, może uda się wymienić wraz ze sprężynami, chciałbym również przelakierować pod kolor zabepieczone w tym sezonie krawędzie błotników i klapę tylną.
Muszę mierzyć siły na zamiary a budżetu nie mam nieograniczonego.
Myślę nad letnimi 16-kami z jakiegoś accorda albo z innego civica, ale dla porządku musiałbym puścić do ludzi aktualne alu 15 z pierwszych zdjęć. Jak na razie nie mogę się za to zabrać bo dużo spraw na głowie mnie całkowicie zajmuje.
Jeśli więc zamienię felgi to tylko na 16-ki, bez wariacji takiej którą obserwuję na naszym i innych forach, że muszą być koła jak największej średnicy.
Przy tym rozmiarze auto powinno i dobrze się prowadzić i nie mieć złego wpływu na komfort a dodatkowo zakup dobrych letnich opon w tym rozmiarze nie zabije mnie finansowo.
I tak muszę ogarnąć jeszcze kilka drobnostek – tylne amortyzatory kończą żywot, może uda się wymienić wraz ze sprężynami, chciałbym również przelakierować pod kolor zabepieczone w tym sezonie krawędzie błotników i klapę tylną.
Muszę mierzyć siły na zamiary a budżetu nie mam nieograniczonego.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
sewo napisał(a):17 idzie wyrwać taniej niż 16nastki. Opony jak i felgi
Nie mówię "nie!!!"
Temat rozwinie się zapewne na wiosnę, bo wtedy mi zawsze głupoty do głowy przychodzą
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Na założonych zimowych blizzakach jeździ mi się wyśmienicie – muszę przyznać,że w porównaniu do letnich krisalpów są bardziej komfortowe i zdecydowanie mniej hałasują.
Co do auta, to na razie robię tylko najbardziej potrzebne rzeczy – leję paliwo, płyn do spryskiwaczy, czyszczę szyby itp.
Na szczęście nawet dotychczas żarówki nie musiałem wymienić, ale jedna niestety nie świeci od początku naszego związku; centralne podświetlenie nad głową pasażera – nie jest to jakoś strasznie upierdliwe, więc przyzwyczaiłem się do lekkiego półmroku.
Zauważyłem,że akumulator doładowuje się dość szybko – nie spodziewam się po nim żadnych cudów, nosi opis "norauto" i pojemność 45AH więc nie można wiele oczekiwać.
Chciałem go doładować – podłączyłem prostownik i po kilkunastu sekundach usłyszałem charakterystyczne "suche" pukanie drobinek gazu po płytach akumulatora.
Wystraszyłem się,że poziom elektrolitu spadł grubo poniżej górnej krawędzi płyt, ale możliwości otwarcia akumulatora nie było żadnej. Akumulator w obudowie szczelnej z labiryntowym systemem odzyskiwania par elektrolitu...
Cóż było robić...
Nie można tego zostawić bez interwencji, więc po wymontowaniu akusia z auta zabrałem się za poprawianie fabryki "noryauto".
Wymagane narzędzia: wkrętarka/wiertarka bezudarowa, wiertło 8mm oraz zastaw plastikowych dwuelementowych korków tapicerskich.
Widziałem gdzieś filmik gdzie "kolega" wykonał otwory w górnym stropie akumulatora i uzupełnił poziom wodą destylowaną; poszedłem tą drogą i unowocześniłem (ktoś powie,że popsułem) akumulator w moim aucie.
Dopisano 23 lis 2019 1:11:
Na szczęście w moim przypadku elektrolit nie odsłonił jeszcze górnych krawędzi płyt ogniwa.
Nie miałem przy sobie areometru i nie wykonałem pomiaru gęstości elektrolitu, co odpowiedziałoby mi na pytanie dot sprawności akumulatora, jestem już natomiast w tak dobrej sytuacji, że posiadając odwiercone otwory z łatwością mogę pobrać elektrolit przy najbliższej nadarzającej się okazji.
Spoglądając w otwory odniosłem wrażenie, że elektrolitu jednak jest mniej niż być powinno, więc jak tylko potwierdzę zawyżoną gęstość elektrolitu będę mógł uzupełnić poziom wodą destylowaną.
Co do auta, to na razie robię tylko najbardziej potrzebne rzeczy – leję paliwo, płyn do spryskiwaczy, czyszczę szyby itp.
Na szczęście nawet dotychczas żarówki nie musiałem wymienić, ale jedna niestety nie świeci od początku naszego związku; centralne podświetlenie nad głową pasażera – nie jest to jakoś strasznie upierdliwe, więc przyzwyczaiłem się do lekkiego półmroku.
Zauważyłem,że akumulator doładowuje się dość szybko – nie spodziewam się po nim żadnych cudów, nosi opis "norauto" i pojemność 45AH więc nie można wiele oczekiwać.
Chciałem go doładować – podłączyłem prostownik i po kilkunastu sekundach usłyszałem charakterystyczne "suche" pukanie drobinek gazu po płytach akumulatora.
Wystraszyłem się,że poziom elektrolitu spadł grubo poniżej górnej krawędzi płyt, ale możliwości otwarcia akumulatora nie było żadnej. Akumulator w obudowie szczelnej z labiryntowym systemem odzyskiwania par elektrolitu...
Cóż było robić...
Nie można tego zostawić bez interwencji, więc po wymontowaniu akusia z auta zabrałem się za poprawianie fabryki "noryauto".
Wymagane narzędzia: wkrętarka/wiertarka bezudarowa, wiertło 8mm oraz zastaw plastikowych dwuelementowych korków tapicerskich.
Widziałem gdzieś filmik gdzie "kolega" wykonał otwory w górnym stropie akumulatora i uzupełnił poziom wodą destylowaną; poszedłem tą drogą i unowocześniłem (ktoś powie,że popsułem) akumulator w moim aucie.
Dopisano 23 lis 2019 1:11:
Na szczęście w moim przypadku elektrolit nie odsłonił jeszcze górnych krawędzi płyt ogniwa.
Nie miałem przy sobie areometru i nie wykonałem pomiaru gęstości elektrolitu, co odpowiedziałoby mi na pytanie dot sprawności akumulatora, jestem już natomiast w tak dobrej sytuacji, że posiadając odwiercone otwory z łatwością mogę pobrać elektrolit przy najbliższej nadarzającej się okazji.
Spoglądając w otwory odniosłem wrażenie, że elektrolitu jednak jest mniej niż być powinno, więc jak tylko potwierdzę zawyżoną gęstość elektrolitu będę mógł uzupełnić poziom wodą destylowaną.
- Załączniki
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Też obstawiam że tam jest sciagalny dekiel tylko nie zauważalny.
Akumulator nie kosztuje majątku ale odważny jesteś żeby tak kombinować z wierceniem.
Akumulator nie kosztuje majątku ale odważny jesteś żeby tak kombinować z wierceniem.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości