Kampania – wątek dyskusyjny.

NA PRZEJŚCIU NIE MA LEPSZYCH!

Postprzez tadziol » 14 kwi 2019, 20:24

Po prostu uważam,że pieszych też obowiązują przepisy ruchu drogowego. Na dodatek jasno i wyraźnie zapisane w PORD. Dlatego twierdzę,że "wybielanie" winnych pieszych i przerzucanie na siłę odpowiedzialności na kierowcę to chyba nie tędy droga.
Ciekawe dlaczego nie piętnuje się rowerzystów gnających po chodnikach między pieszymi,wyjeżdżających diabli wie skąd i w jaki sposób.
No fakt,rowerzysta to ekolog.nie truje spalinami,czyli cacy.A to,że butelką PET rzucił po drodze do rowu,to przyszcz....ot,chłopu wypadła,taka sytuacja.....
Ile akcji prewencyjnych prowadzi Policja wobec kierowców,a ile wobec pieszych czy rowerzystów ?
To są tacy sami ludzie,często na co dzień kierowcy,więc potrafią myśleć w ten sam sposób będąc pieszym jak i za kierownicą. No chyba,że bycie pieszym zwalnia od myślenia czego nie wiedziałem.
Z racji świadczonych przeze mnie usług klienci są różni. Są i Panowie z sekcji Ruchu Drogowego.
Przed który pojazd bezpośrednio najczęściej wtarabania się pieszy ? Przed radiowóz. Tak,bo to Panowie Policjanci jadą,a oni muszą przestrzegać przepisów,prawda ?
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 18:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez Neonixos666 » 14 kwi 2019, 20:54

Tadziol nikt tu nie powiedział że piesi są bez winy i jest sporo w ich zachowaniu winy na drogach nie tylko na przejściach ale też na poboczach (brak odblasków) czy w samym stanie trzeźwości. Dlatego uważam że prawo nic nie zmieni a jedynie poważna akcja informacyjna aby zastanowić się przed wejściem na pasy czy ryzykowanie kalectwem się opłaca. Z drugiej strony trzeba edukować że należy zachować ostrożność przy pasach i jeśli ktoś ,,grzecznie" stoi to trzeba go bezpiecznie przepuścić. Na pewno ktoś ma w swoim mieście takie psy na których sam wie że musi uważać bo jest ograniczona widoczność czy np przystanek.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2009, 23:21
Posty: 9463 (52/235)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez tadziol » 15 kwi 2019, 07:43

Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 18:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez stachan » 15 kwi 2019, 08:17

stachan napisał(a):Zatem kierujący miał 9 sekund na manewr zgodny z art. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym.


Art. 4.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.


tadziol napisał(a):Z kolei kierowca opla w myśl art.4 miał prawo liczyć,że osoby z prawej strony przejścia przestrzegają przepisy ruchu drogowego. Okolicznością wskazującą na możliwość ich innego/odmiennego zachowania mógłby być np.stan nietrzeźwości i to manifestowany w jasny i nie pozostawiający wątpliwości sposób.Wbity wzrok w ekran smartfona nie jest w moim odczuciu żadną taką okolicznością.


Tutaj nie mogę się z Tobą zgodzić, gdyż w mojej ocenie były trzy przesłanki dla kierowcy Opla, aby zastosować zasadę ograniczonego zaufania – znajdował się w obszarze zabudowanym, widział pieszych oczekujących na przejście, panowały niekorzystne warunki atmosferyczne. Ponadto ustawodawca nakłada na każdego kierującego określone obowiązki, gdy ten zbliża się do oznakowanego przejścia dla pieszych – to w zasadzie czwarta przesłanka.
Ja na miejscu kierowcy Opla zwolniłbym do 30-40 km/h i pokonał ten odcinek z nogą na pedale hamulca. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że zakładam rozsądek pieszych i bez zmiany prędkości czy też jakiejkolwiek refleksji jadę beztrosko dalej.
Artykuł 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym nakazuje uczestnikom ruchu drogowego oczekiwać respektowania przepisów przez innych uczestników ruchu drogowego, ale... w granicach wynikających z działania zasady ograniczonego zaufania. Dlatego kierujący Oplem był zobowiązany ze wzmożoną uwagą prowadzić obserwację sytuacji drogowej, aby na czas zareagować i zdołać zatrzymać pojazd przed przejściem.

Tutaj jest dość dobra wykładnia przywołanej zasady:

Kiedy dojdzie do drogowej kolizji, faktyczny jej sprawca, chcąc przerzucić część odpowiedzialności na drugiego kierowcę, często chwyta się brzytwy w postaci tajemniczej „zasady ograniczonego zaufania”. Czy taka instytucja na pewno obowiązuje? Patrząc powierzchownie na wypowiedzi sądów, zdawać by się mogło że tak, aczkolwiek dokładna analiza art. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym może prowadzić do odmiennych wniosków.

Naprawdę możesz mi zaufać

Wspomniany przepis zdaje się bowiem stanowić raczej o zasadzie zaufania, która w sytuacjach szczególnych może ulec ograniczeniu. Czytamy w nim, że „Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania”. Ustawodawca stwierdził więc, że w sytuacji „typowej” każdy kierowca, rowerzysta czy pieszy może wierzyć w umiejętności i uważność innych. To jednak przecież w żaden sposób nie tworzy z „ograniczonego zaufania” reguły.

Jeśli więc poruszamy się w typowych warunkach, wjeżdżając na skrzyżowanie na zielonym świetle mamy pełne prawo zakładać, że nikt inny nie znajduje się na kursie kolizyjnym. Jeśli stałoby się inaczej, to faktyczny sprawca zdarzenia nie mógłby próbować się oczyścić. Stwierdziłby zapewne, że złamaliśmy „zasadę ograniczonego zaufania” i nie rozejrzeliśmy się odpowiednio. W ten sposób bronić nie może się również kierowca, który w podobnych warunkach drogowych potrąci osobę przechodzącą przez przejście dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Jeśli tylko ta nie wtargnęła na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd. Oczywiście dla bezpieczeństwa najlepiej zawsze obserwować sytuację drogową. Jednakże zaniechanie w tym zakresie nie może negatywnie wpłynąć na naszą pozycję prawną.

Każdy przypadek jest inny

Taki pogląd znajduje potwierdzenie w orzecznictwie sądowym. Z ciekawym stanem faktycznym musiał zmierzyć się między innymi Sąd Apelacyjny w Krakowie. Z pozwem przeciwko zakładowi ubezpieczeń wystąpił pieszy, który idąc niewłaściwą stroną jezdni (przy braku chodnika) został na łuku drogi potrącony przez kierującego pojazdem. Ten z kolei poruszajał się z prędkością administracyjnie dozwoloną. Zdarzenie miało miejsce w nocy i przy padającym deszczu. Sąd II instancji utrzymał wyrok Sądu Okręgowego oddalający powództwo w całości. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia podniesiono, że kierujący pojazdem nie miał obowiązku przewidywać, że niewłaściwą stroną drogi i nie bezpośrednio przy jej krawędzi poruszać będzie się nieoświetlony pieszy.

Co za tym idzie? Zasada zaufania do innych uczestników ruchu nie powinna w tej sytuacji ulec ograniczeniu. W konsekwencji więc kierujący nie musiał dodatkowo ograniczać prędkości. Miał on bowiem prawo wierzyć, że w tym miejscu drogi nie pojawią się piesi. Stanowiłoby to naruszenie prawa. Sąd stanowczo w tym zakresie wskazał, że „Żaden zaś użytkownik drogi, stosownie do art. 4 prawa o ruchu drogowym nie jest zobowiązany do przewidywania niespodziewanego i tylko w sytuacji, gdy okoliczności na to wskazują musi liczyć się z tym, że inni uczestnicy ruchu nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego” (wyrok z 12.02.2014, I ACa 1559/13).

Inne warunki na drodze, inna ocena sytuacji

Zgoła odmiennie mogłoby wyglądać rozstrzygnięcie powyższej sprawy, gdyby ustalono, przykładowo, że zdarzenie miało miejsce w nocy z 24 na 25 grudnia, około godziny pierwszej w nocy, bezpośrednio w sąsiedztwie kościoła i po minięciu przez kierującego innych podobnie poruszających się pieszych na poprzedzającym miejsce wypadku odcinku drogi. W takiej sytuacji można byłoby wymagać od kierowcy przewidywania, że może napotkać jeszcze inne osoby. Mielibyśmy więc do czynienia właśnie „z okolicznością wskazującą na możliwość odmiennego zachowania innych uczestników ruchu”, co zobligowałoby prowadzącego pojazd do wzmożenia ostrożności i zredukowania prędkości. Jeśli powyższego by zaniechał i potrącił pieszych, nie dałoby się wykluczyć, że sąd uznałby prędkość
z jaką się poruszał za nieprzystającą do warunków jazdy i uwzględnił powództwo lub rozdzielił odpowiedzialność między obydwu uczestników ruchu.

Zasada zaufania a okoliczności zajścia

Widać wyraźnie, że interpretacja zakresu naszych obowiązków w ruchu drogowym w związku z „zasadą zaufania ulegającą w pewnych wypadkach ograniczeniu” zależy od wielu okoliczności. Do takich okoliczności należą: pora dnia, natężenie ruchu, widoczność czy ogólny kontekst sytuacyjny. By mieć pewność, że prawidłowo stosujemy art. 4 ustawy powinniśmy zawsze dokładnie obserwować drogę i zachowania uczestników ruchu. Dopóki w naszym polu widzenia nie dzieje się nic, co przeciętny człowiek powinien uznać za nietypowe, mamy prawo wierzyć, że inni będą przestrzegać obowiązujących zasad. Używanie art. 4 jako usprawiedliwienia dla popełnianych przez siebie wykroczeń prawie nigdy nie jest skuteczne. Nie daje ono szansy przerzucenia na innych odpowiedzialności za nasze zachowanie na drodze.


źródło
Obrazek
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
Koordynator Finansów
Koordynator Konkursów
 
Od: 21 wrz 2006, 16:09
Posty: 5603 (328/453)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE

Postprzez tadziol » 15 kwi 2019, 09:51

Dobra wykładnia. To może posłużę się tym co tam napisano.
stachan napisał(a):By mieć pewność, że prawidłowo stosujemy art. 4 ustawy powinniśmy zawsze dokładnie obserwować drogę i zachowania uczestników ruchu. Dopóki w naszym polu widzenia nie dzieje się nic, co przeciętny człowiek powinien uznać za nietypowe, mamy prawo wierzyć, że inni będą przestrzegać obowiązujących zasad.


Co w takim razie było nietypowego w zachowaniu "różowej dziewczyny" co mogłoby wzbudzić podejrzenia kierowcy by ten uznał,że pieszy nie ma zamiaru przestrzegać zasad PORD ?

stachan napisał(a):W uzasadnieniu rozstrzygnięcia podniesiono, że kierujący pojazdem nie miał obowiązku przewidywać, że niewłaściwą stroną drogi i nie bezpośrednio przy jej krawędzi poruszać będzie się nieoświetlony pieszy.


A czy kierujący oplem miał obowiązek przewidzieć,że pieszy nie zastosuje się do poniższego ?
Art. 14.
Zabrania się:

1) wchodzenia na jezdnię:

a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,


Pieszego też obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Kierowca może na ułamek sekundy spojrzeć w lusterko,może mu coś wpaść do oka,może kichnąć,etc. Równie dobrze może się uszkodzić prawa opona i ściągnie go na chodnik w miejscu gdzie zaczynają się pasy.
Ciekawe czy ci sami piesi też tak odważnie stoją przy krawędzi peronu w momencie jak wjeżdża Intercity ?!
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 18:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez stachan » 15 kwi 2019, 10:00

Tadziol, ja rozumiem Twoje argumenty, lecz pragnę jedynie zwrócić uwagę, że po prostu warto w każdym momencie być czujnym, bo szkoda czasu potem na nerwy zszargane podczas rozpraw sądowych. Jakie polskie sądy są, to każdy wie – orzecznictwo na poziomie pierwszej instancji (ba, nawet drugiej) bywa czasami, delikatnie mówiąc, zaskakujące...

Dlatego każdemu uczestnikowi ruchu drogowego dedykuję to podsumowanie:

Widać wyraźnie, że interpretacja zakresu naszych obowiązków w ruchu drogowym w związku z „zasadą zaufania ulegającą w pewnych wypadkach ograniczeniu” zależy od wielu okoliczności. Do takich okoliczności należą: pora dnia, natężenie ruchu, widoczność czy ogólny kontekst sytuacyjny. By mieć pewność, że prawidłowo stosujemy art. 4 ustawy powinniśmy zawsze dokładnie obserwować drogę i zachowania uczestników ruchu. Dopóki w naszym polu widzenia nie dzieje się nic, co przeciętny człowiek powinien uznać za nietypowe, mamy prawo wierzyć, że inni będą przestrzegać obowiązujących zasad. Używanie art. 4 jako usprawiedliwienia dla popełnianych przez siebie wykroczeń prawie nigdy nie jest skuteczne. Nie daje ono szansy przerzucenia na innych odpowiedzialności za nasze zachowanie na drodze.


Swoją drogą jestem bardzo ciekawy werdyktu w tej konkretnej sprawie.


tadziol napisał(a):Ciekawe czy ci sami piesi też tak odważnie stoją przy krawędzi peronu w momencie jak wjeżdża Intercity ?!


To druga strona medalu <lol>
Obrazek
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
Koordynator Finansów
Koordynator Konkursów
 
Od: 21 wrz 2006, 16:09
Posty: 5603 (328/453)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE

Postprzez macvas » 15 kwi 2019, 10:14

tadziol napisał(a):Co w takim razie było nietypowego w zachowaniu "różowej dziewczyny" co mogłoby wzbudzić podejrzenia kierowcy by ten uznał,że pieszy nie ma zamiaru przestrzegać zasad PORD ?


Tadziol nie wierzę, że zadałeś to pytanie, chyba że było retoryczne i ja czegoś tu nie załapałem. Sam fakt, że ona tam stoi i wlepia oczy w telefon a nie obserwuje ruchu w obydwu kierunkach, powinien u kierowcy Opla zapalić lampkę ostrzegawczą, że z drugiej strony osoba może nie zastosować się do zasad PORD.

Jak chyba każdemu z Nas zdarza mi się być po dwóch stronach tej barykady, ale moim naturalnym odruchem jest, że będąc pieszym i zbliżając się do przejścia zwyczajnie odkładam wszystkie inne sprawy na bok i skupiam się na tym by je bezpiecznie pokonać. Niestety jak pokazuje ten film, jestem człowiekiem wychowanym w innych realiach, bo współcześni młodzi ludzie (i nie tylko), żyją w pośpiechu z telefonem przyspawanym do ucha lub ręki. Ten film mógłby być szkoleniowym przykładem dla wszystkich ubiegających się o prawo jazdy, a przy określeniu odpowiedniej kategorii wiekowej warto go również puszczać młodzieży w szkołach.
Obrazek
Maciek
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 17 sie 2013, 19:33
Posty: 2292 (24/111)
Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05

Postprzez Grzyby » 15 kwi 2019, 11:07

Bigbluee napisał(a):Jednak jak ma PRAWO wejsc na przejscie bo tak będą mówiły przepisy, to duzo więcej będzie takich sytuacji jak na filmie bo piesi będą wchodzić. Mam prawo więc wchodze.

I po zmianie prawa analogicznie kierowcy – "nie mam prawa", zwalniam/przepuszczam pieszych.
Proste.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 22:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez tadziol » 15 kwi 2019, 14:27

macvas napisał(a):Tadziol nie wierzę, że zadałeś to pytanie

Wiara nie ma tu nic wspólnego z tematem. ;)
Ale powiem Ci,że generalnie w Twojej wypowiedzi jest zawarta odpowiedź na nie.
Tylko proszę,spróbuj choć przez chwilę pomyśleć tak jak ja.

macvas napisał(a): współcześni młodzi ludzie (i nie tylko), żyją w pośpiechu z telefonem przyspawanym do ucha lub ręki.

I w taki właśnie sposób we współczesnych czasach żyje chyba 80% populacji. Wzrok wbity w smartfon,słuchawki w uszach to codzienność. Przyzwyczailiśmy się do tego i nie jest to żadne "dziwne" zachowanie. To jest już po prostu norma.Tak samo jak nikogo nie dziwi płatność zbliżeniowa telefonem i nie wzbudza to żadnych podejrzeń,to tak samo stanie przed przejściem i gapcenie się w smartfon nie jest żadną anomalią.
Dlatego styl jej zachowania w żaden sposób nie :
macvas napisał(a):powinien u kierowcy Opla zapalić lampkę ostrzegawczą, że z drugiej strony osoba może nie zastosować się do zasad PORD.

Ooooo...gdyby stała z puszką piwa w ręku,gdyby się chwiała,zataczała,albo choćby jakimkolwiek zachowaniem odstawała od normy,to rozumiem,jest wyraźny przekaz,że coś jest nie tak.
Ale smartfon w łapsku to niestety dzisiaj norma.
I dotyczy to także kierowców,którzy zajmują się pisaniem sms,mail,może jakiś FB,Insta....ehhh szkoda słów.
Wiem,że mnie wyśmiejecie,ale ja nie gadam przez telefon w czasie jak prowadzę.Bez względu na to czy mam zestaw głośnomówiący czy głośnopierdzący. Po prostu mnie to rozprasza,dlatego nie i już.
Chociaż,żeby nie było jazdy po mnie na maxa to przyznaję się bez bicia,że raz gadałem w czasie jazdy.
Ale to dzwonił Grzyby,a takie połączenie to jak z samego Watykanu,dlatego zrozumcie,musiałem :P
Ostatnio edytowano 15 kwi 2019, 16:16 przez tadziol, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 18:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez Neonixos666 » 15 kwi 2019, 15:33

Czyli przydała by się taka apka która przy zbliżaniu się do przejścia wyświetlała by wielki napis i dźwięk ostrzegawczy żeby oderwać się od telefonu :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2009, 23:21
Posty: 9463 (52/235)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez tadziol » 15 kwi 2019, 15:55

Słyszałem o takim rozwiązaniu,chyba w Japoni jest testowane,ale nie mam pewności.
Ale coś na ten temat jest tu :
https://tvn24bis.pl/z-kraju,74/zakaz-te ... 38140.html
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 18:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez futrzak1966 » 15 kwi 2019, 18:35

macvas napisał(a):
tadziol napisał(a):Co w takim razie było nietypowego w zachowaniu "różowej dziewczyny" co mogłoby wzbudzić podejrzenia kierowcy by ten uznał,że pieszy nie ma zamiaru przestrzegać zasad PORD ?


Tadziol nie wierzę, że zadałeś to pytanie, chyba że było retoryczne i ja czegoś tu nie załapałem. Sam fakt, że ona tam stoi i wlepia oczy w telefon a nie obserwuje ruchu w obydwu kierunkach, powinien u kierowcy Opla zapalić lampkę ostrzegawczą, że z drugiej strony osoba może nie zastosować się do zasad PORD.


Biorąc pod uwagę konkretną sytuację to w ogóle nie ma dyskusji – teren zabudowany, skrzyżowanie, piesi stoją po dwóch stronach zebry, z przeciwnej strony zwalnia ciężarowy przed pasami by puścić pieszych – komórka to dodatek, ale dodatkowy element w dzisiejszych czasach by jeszcze bardziej uważać na pieszych. I bez nie było wystarczająco dużo czynników, by stosownie zwolnić, czy w ogóle się zatrzymać przed pasami.

macvas napisał(a):Jak chyba każdemu z Nas zdarza mi się być po dwóch stronach tej barykady, ale moim naturalnym odruchem jest, że będąc pieszym i zbliżając się do przejścia zwyczajnie odkładam wszystkie inne sprawy na bok i skupiam się na tym by je bezpiecznie pokonać. Niestety jak pokazuje ten film, jestem człowiekiem wychowanym w innych realiach, bo współcześni młodzi ludzie (i nie tylko), żyją w pośpiechu z telefonem przyspawanym do ucha lub ręki.


Czasy mamy jakie mamy – komórki? Popatrzmy co wyczyniają kierowcy w czasie jazdy, a czego dopiero można się spodziewać po pieszych. Kierowcy gadają w czasie jazdy, piszą sms-y, maile, jeżdżą w słuchawkach na głowach, kapturach. Spora część z tych zabaw to wykroczenia, które mogą się skończyć tragedią.

macvas napisał(a):Ten film mógłby być szkoleniowym przykładem dla wszystkich ubiegających się o prawo jazdy, a przy określeniu odpowiedniej kategorii wiekowej warto go również puszczać młodzieży w szkołach.


Ja sądzę, że mógłby być użyty w programie propagującym rozsądek i bezpieczeństwo na drogach. Na Zachodzie są podobne (w Polsce niespotykane) i dużo bardziej drastyczne, by ludzie jednak reagowali. Nie tylko kierowcy, choć w większości oni są sprawcami takich wypadków, ale piesi również – oni są niechronionymi użytkownikami ruchu i dla nich błąd może się skończyć tragicznie.

-- 15 kwi 2019, 19:37 --

Neonixos666 napisał(a):Czyli przydała by się taka apka która przy zbliżaniu się do przejścia wyświetlała by wielki napis i dźwięk ostrzegawczy żeby oderwać się od telefonu :P


Ciekawe jak by działała na kierowców <faja>
Forumowicz
 
Od: 9 maja 2013, 17:12
Posty: 130 (28/7)
Skąd: Okolice W-wy
Auto: Mazda 626 GE FP 1995

Postprzez tadziol » 15 kwi 2019, 19:10

futrzak1966 napisał(a):Ciekawe jak by działała na kierowców

Powinna kasować powiedzmy ostatni mail i sms :P
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 18:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez futrzak1966 » 15 kwi 2019, 19:12

tadziol napisał(a):
futrzak1966 napisał(a):Ciekawe jak by działała na kierowców

Powinna kasować powiedzmy ostatni mail i sms :P


Nie ma lekko – wszystkie informacje są już u operatora :D
Forumowicz
 
Od: 9 maja 2013, 17:12
Posty: 130 (28/7)
Skąd: Okolice W-wy
Auto: Mazda 626 GE FP 1995

Postprzez tadziol » 15 kwi 2019, 19:30

A ten korzystając z tych danych sprawdza czy mail albo sms był pisany przed pasami i z automatu pobiera 100 z konta <lol>
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 18:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez futrzak1966 » 15 kwi 2019, 20:40

tadziol napisał(a):A ten korzystając z tych danych sprawdza czy mail albo sms był pisany przed pasami i z automatu pobiera 100 z konta <lol>


Ten to nie, on dostarczy danych bilingowych – służby ustalą szczegóły w trakcie dochodzenia. To wcale nie są żarty. EU powoli wprowadza systemy, które natychmiast dadzą odpowiedź jaki był przebieg zdarzenia. Taka rzeczywistość.
Forumowicz
 
Od: 9 maja 2013, 17:12
Posty: 130 (28/7)
Skąd: Okolice W-wy
Auto: Mazda 626 GE FP 1995

Postprzez Grzyby » 16 kwi 2019, 09:08

tadziol napisał(a):Chociaż,żeby nie było jazdy po mnie na maxa to przyznaję się bez bicia,że raz gadałem w czasie jazdy.
Ale to dzwonił Grzyby,a takie połączenie to jak z samego Watykanu,dlatego zrozumcie,musiałem

Dooooobra, nie liczy się. To było lata temu (ponad 10!)
I z głowy podałeś kolory kabli w kostce przepływomierza w Cronosie <lol>
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 22:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez tadziol » 16 kwi 2019, 09:48

To chodził o aparat zapłonowy. Różnice w podłączeniu S3 i S9 :P
Ale wtedy miałem dobrą pamięć. Dzisiaj jest już gorzej.
Dlatego nie gadam przez tel w czasie jazdy bo mogę zapomnieć gdzie mam jechać. :|
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 18:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez Grzyby » 16 kwi 2019, 09:55

tadziol napisał(a):To chodził o aparat zapłonowy. Różnice w podłączeniu S3 i S9

Faktycznie. Ale nie S9 a S1. To ameryka była :)
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 22:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez kinki » 16 kwi 2019, 13:31

Grzyby napisał(a):Dooooobra, nie liczy się. To było lata temu (ponad 10!)
I z głowy podałeś kolory kabli w kostce przepływomierza w Cronosie <lol>

tadziol napisał(a):To chodził o aparat zapłonowy. Różnice w podłączeniu S3 i S9 :P

tadziol napisał(a):Ale wtedy miałem dobrą pamięć. Dzisiaj jest już gorzej.

Grzyby napisał(a):Faktycznie. Ale nie S9 a S1. To ameryka była :)

Nie tak z Wami "dziadki" źle. Po chwili namysłu pamięć wraca :P :P :P
Wladca ognia
Avatar użytkownika
Moderator Globalny
 
Od: 28 lis 2006, 22:08
Posty: 6076 (447/183)
Skąd: Poznań
Auto: A4

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderatorzy

Koordynatorzy, Zarząd