Mazda MX-3 EC KL '96 by tomeczek333
Kolektory Turboworks zakupione w racingstreet.pl bo akurat oni mieli najtaniej
Niestety prawie dwa lata polowania na używki nie przyniosły skutku to trzeba było się szarpnąć na nowe
Niestety prawie dwa lata polowania na używki nie przyniosły skutku to trzeba było się szarpnąć na nowe
Mazda stoi. Ale dobrze że nadal stoi u mnie
Co się działo w ostatnim roku?
Poszukiwania stuków w silniku zakończyły się zatarciem.
Szklanki zregenerowane, sprężyny na wałkach wymienione, a i tak nie ucichło. Przy okazji rozwaliłem głowicę. Klucz zleciał z wałka rozrządu i uderzając w głowicę wykruszył ją. Wymieniłem ją i postanowiłem jeździć aż coś się konkretnie nie posypie i pozwoli ustalić przyczynę. No i długo nie musiałem czekać. Silnik się zatarł. Na szczęście na wolnych obrotach i nie narobiło większych szkód. Panewka korbowa obrócona. Także silnik mimo że był po remoncie, nie brał dosłownie grama oleju to jednak nie był w super stanie. Dołu już nie ma co ratować bo panewki były zamontowane +0.50 i nie ma z czego zbierać .
Przyszedł czas na poszukiwania silnika. Niestety nie było zdrowych egzemplarzy w pobliżu. Ale niedawno udało mi się zdobyć dawcę gratów. Auto znane na forum. Silnik nie jest idealny, ale może pozwoli przekulać się jakiś czas. Przy okazji też mam kilka ciekawych części do siebie
Powoli coś tam się składa i części spływają.
Silnik wymagał uszczelnienia, bo lało się chyba z każdej uszczelki. Na tą chwilę jest praktycznie gotowy do montażu:
Tylko przy okazji zachciało się innych modyfikacji i wszystko się przeciąga:
– wpadnie dłuższy 5 bieg
– serwo Xedos 9
– poliuretany miały być założone a nie zdążyłem
– hamulce przód rzekomo 299mm ale jeszcze nie weryfikowałem
– tył też trzeba będzie zmienić na 5 szpilek
– kierownica Nardi z MX-5
W dalszych planach:
– przewody w oplocie skoro idziemy na grubo z hamulacmi
– wydech 2.5 cala
– porządny gwint.
Wpadła też inna zabawka ale też japońska. Jakoś to lato musiałem przetrwać bez MXa
Stay tuned
Co się działo w ostatnim roku?
Poszukiwania stuków w silniku zakończyły się zatarciem.
Szklanki zregenerowane, sprężyny na wałkach wymienione, a i tak nie ucichło. Przy okazji rozwaliłem głowicę. Klucz zleciał z wałka rozrządu i uderzając w głowicę wykruszył ją. Wymieniłem ją i postanowiłem jeździć aż coś się konkretnie nie posypie i pozwoli ustalić przyczynę. No i długo nie musiałem czekać. Silnik się zatarł. Na szczęście na wolnych obrotach i nie narobiło większych szkód. Panewka korbowa obrócona. Także silnik mimo że był po remoncie, nie brał dosłownie grama oleju to jednak nie był w super stanie. Dołu już nie ma co ratować bo panewki były zamontowane +0.50 i nie ma z czego zbierać .
Przyszedł czas na poszukiwania silnika. Niestety nie było zdrowych egzemplarzy w pobliżu. Ale niedawno udało mi się zdobyć dawcę gratów. Auto znane na forum. Silnik nie jest idealny, ale może pozwoli przekulać się jakiś czas. Przy okazji też mam kilka ciekawych części do siebie
Powoli coś tam się składa i części spływają.
Silnik wymagał uszczelnienia, bo lało się chyba z każdej uszczelki. Na tą chwilę jest praktycznie gotowy do montażu:
Tylko przy okazji zachciało się innych modyfikacji i wszystko się przeciąga:
– wpadnie dłuższy 5 bieg
– serwo Xedos 9
– poliuretany miały być założone a nie zdążyłem
– hamulce przód rzekomo 299mm ale jeszcze nie weryfikowałem
– tył też trzeba będzie zmienić na 5 szpilek
– kierownica Nardi z MX-5
W dalszych planach:
– przewody w oplocie skoro idziemy na grubo z hamulacmi
– wydech 2.5 cala
– porządny gwint.
Wpadła też inna zabawka ale też japońska. Jakoś to lato musiałem przetrwać bez MXa
Stay tuned
Update
Zima, zima więc auto stoi i jest czas coś naskrobać.
W październiku auto wyjechało na kolejną wymianę silnika.
Poszło wszystko gładko i sprawnie. Przy okazji zgodnie z założeniami wpadło kilka rzeczy.
Heble przód z Mazdy 6. Małe porównanie do seryjnego hamulca:
Do tego serwo z pompą z Xedosa 9, poliuretany na przodzie, dłuższy 5 bieg.
Trzeba było wyrównać koła miedzy przodem a tyłem, więc na tył wpadły piasty z 323F BA GT wraz z nową tarczą TRW. Wszystko pasuje P&P. Zacisku nie potrzeba zmieniać. Tarcza ma identyczne wymiary .
Przednie zaciski zostały pomalowane na czerwono żeby współgrały z tyłem.
Narazie auto stoi na Ronalach 17x7.5j ale pojawi się jakaś ciekawsza felga jak posprzedaje wszystko co mam na 4x100
Listopad zaowocował kolejnym grubszym modem. Przyjechał do mnie nóweczka gwint D2
Małe porównanie do tylnego zawieszenia:
Auto posadzone najniżej jak szło, bez ruszania wstępnego napięcia sprężyny. No jak dla mnie niestety nadal wysoko. Dalsze obniżanie będzie będzie się wiązało z napięciem mocniej sprężyny, co niestety trochę mnie hamuje. Bezpieczeństwo jest dla mnie ważne, a im mocniej się napnie sprężynę tym większa szansa na oderwanie koła od ziemi na nierównościach. Jakiś kompromis trzeba będzie osiągnąć.
Z plusów jeździ się sporo lepiej niż na FK -40mm. Komfort jest nieporównywalny. No poprostu jest [tiiit]. Dziury wybiera sprawniej i jest bardziej miękko. Tłumienie amortyzatorów ustawione na 16 czyli połowę. Trzeba będzie zmienić zwłaszcza z tyłu bo jest zdecydowanie za miękko dla mnie. Kąty mam jeszcze do poprawy. Aktualnie jest przód -3°, tył -1.5°. Z przodu brakuje trakcji przy takim ustawieniu. I trzeba by założyć dystanse 30mm żeby auto wyglądało bo koło się mocno schowało.
Aktualnie auto wygląda tak:
Z drobiazgów jeszcze wpadła wleciała świeżo obszyta kierowica Nardi Torino z MX-5 i wygłuszona wnęką na koło zapasowe. Na wygłuszenie jeszcze czeka tylna ściana bagażnika bo jest wykonana z tektury i jest głośno w aucie z takim wydechem
Zima, zima więc auto stoi i jest czas coś naskrobać.
W październiku auto wyjechało na kolejną wymianę silnika.
Poszło wszystko gładko i sprawnie. Przy okazji zgodnie z założeniami wpadło kilka rzeczy.
Heble przód z Mazdy 6. Małe porównanie do seryjnego hamulca:
Do tego serwo z pompą z Xedosa 9, poliuretany na przodzie, dłuższy 5 bieg.
Trzeba było wyrównać koła miedzy przodem a tyłem, więc na tył wpadły piasty z 323F BA GT wraz z nową tarczą TRW. Wszystko pasuje P&P. Zacisku nie potrzeba zmieniać. Tarcza ma identyczne wymiary .
Przednie zaciski zostały pomalowane na czerwono żeby współgrały z tyłem.
Narazie auto stoi na Ronalach 17x7.5j ale pojawi się jakaś ciekawsza felga jak posprzedaje wszystko co mam na 4x100
Listopad zaowocował kolejnym grubszym modem. Przyjechał do mnie nóweczka gwint D2
Małe porównanie do tylnego zawieszenia:
Auto posadzone najniżej jak szło, bez ruszania wstępnego napięcia sprężyny. No jak dla mnie niestety nadal wysoko. Dalsze obniżanie będzie będzie się wiązało z napięciem mocniej sprężyny, co niestety trochę mnie hamuje. Bezpieczeństwo jest dla mnie ważne, a im mocniej się napnie sprężynę tym większa szansa na oderwanie koła od ziemi na nierównościach. Jakiś kompromis trzeba będzie osiągnąć.
Z plusów jeździ się sporo lepiej niż na FK -40mm. Komfort jest nieporównywalny. No poprostu jest [tiiit]. Dziury wybiera sprawniej i jest bardziej miękko. Tłumienie amortyzatorów ustawione na 16 czyli połowę. Trzeba będzie zmienić zwłaszcza z tyłu bo jest zdecydowanie za miękko dla mnie. Kąty mam jeszcze do poprawy. Aktualnie jest przód -3°, tył -1.5°. Z przodu brakuje trakcji przy takim ustawieniu. I trzeba by założyć dystanse 30mm żeby auto wyglądało bo koło się mocno schowało.
Aktualnie auto wygląda tak:
Z drobiazgów jeszcze wpadła wleciała świeżo obszyta kierowica Nardi Torino z MX-5 i wygłuszona wnęką na koło zapasowe. Na wygłuszenie jeszcze czeka tylna ściana bagażnika bo jest wykonana z tektury i jest głośno w aucie z takim wydechem
dużo Cię wyszedł ten d2?
Panie kochany idziesz jak burza , tak zaczołem liczyć ile wsadziłeś kasy w Mx a i po 9.000 zł przestałem dodawać. Jak silnik był hamowany ? Mod z Hamulcmai na duży + tez to przeabialem w BG .
Ślędzę dalej temat
Ślędzę dalej temat
VW GOLF VII TDI – 115 KM
Mazda BG 323 2.2 TURBO
Mazda BG 323 2.2 TURBO
AdamR323bg napisał(a):<spoko> dużo Cię wyszedł ten d2?
3,2k PLN. Niby dużo ale tak nie do końca. Jak się policzy 4x nowy amortyzator + poduchy/łożysko + sensowne sprężyny np H&R to wychodzi niewiele mniej a nadal nie mamy tylu możliwości regulacji i dostosowania pod siebie czy warunki w jakich jeździmy
DARO MAZDA 323 napisał(a):Panie kochany idziesz jak burza , tak zaczołem liczyć ile wsadziłeś kasy w Mx a i po 9.000 zł przestałem dodawać. Jak silnik był hamowany ? Mod z Hamulcmai na duży + tez to przeabialem w BG .
Ślędzę dalej temat
Ja już dawno nie licze, aby zapisuje sobie co było robione
Robocizna odpada bo praktycznie wszystko robię sam, a poniesione koszta traktuje jako edukacje bo się sporo przy tym uczę
Silnik nie był jeszcze hamowany. Ale podejrzewam że będzie nieco mało mocy. No ale coż na super osiągi i tak nie liczę tym bardziej że dokładam masy zamiast robić redukcję
Lecimy dalej
Wpadł chyba ostatni mod z listy "to do".
Wyspawałem sobie wydech 2.5 cala z jednym tłumikiem. Tak w prawdzie to nie ja spawałem, ale docinanie, pasowanie i połapanie było w mojej gestii. Do spawania oddałem osobie która dysponuje odpowiednimi narzędziami, bo jednak spawanie kwasówki bez TIGa nigdy nie będzie dobrze wyglądać.
Także do kolektorów 6-2-1 Turboworks dołączyła reszta układu. Całość wykonana z nierdzewki 2.5 cala z końcowym wydechem RM Motors RM8 XXL 101mm końcówka. Zrobiłem 2 łączenia i tutaj posłużyłem się V-Bandami z FMIC Pro.
Modyfikacje można podsumować krótko: jest ku*wa głośno .
Trochę przesadziłem, ale może zaowocuje to jakąś drobną poprawą mocy skoro jest zrobiony dolot i wydech. 2-calowa słomka z K8 to za mało do KLa. Przydałby się jakiś ECU do wystrojenia tego.
Przy okazji wymieniłem ostania starą gumę w układzie napędowym bo się rozpadła . Teraz wszystkie przeguby mają nowe manszety, mam nadzieję że posłuży to jakiś czas i będę miał spokój
Żeby nie było że nic nie robię to kupiłem sobie polerkę. Miało być to zrobione po lakierowaniu, ale jakoś się przeciągło. Także uczę się i wycinam wszelkie niedoskonałości, wyrównuje morkę a raczej staram się ją całkowicie usunąć i robić lustro. Wszystkiego nie wytnę bo jednak amatorskie lakierowanie w garażu daję się we znaki, ale i tak będzie lalka
Smutek nastaje bo mój mały projekt powoli się kończy . Zostało aby zamontować klimę i skóry co raczej odpuszczę, bo jednak nie jest mi to potrzebne do szczęścia. Auto może zostanie u mnie, a może pójdzie na sprzedaż. Chodzi po głowie 350Z lub Skyline R33, a nie wiem czy udźwignę 3 auta i motor.
Wpadł chyba ostatni mod z listy "to do".
Wyspawałem sobie wydech 2.5 cala z jednym tłumikiem. Tak w prawdzie to nie ja spawałem, ale docinanie, pasowanie i połapanie było w mojej gestii. Do spawania oddałem osobie która dysponuje odpowiednimi narzędziami, bo jednak spawanie kwasówki bez TIGa nigdy nie będzie dobrze wyglądać.
Także do kolektorów 6-2-1 Turboworks dołączyła reszta układu. Całość wykonana z nierdzewki 2.5 cala z końcowym wydechem RM Motors RM8 XXL 101mm końcówka. Zrobiłem 2 łączenia i tutaj posłużyłem się V-Bandami z FMIC Pro.
Modyfikacje można podsumować krótko: jest ku*wa głośno .
Trochę przesadziłem, ale może zaowocuje to jakąś drobną poprawą mocy skoro jest zrobiony dolot i wydech. 2-calowa słomka z K8 to za mało do KLa. Przydałby się jakiś ECU do wystrojenia tego.
Przy okazji wymieniłem ostania starą gumę w układzie napędowym bo się rozpadła . Teraz wszystkie przeguby mają nowe manszety, mam nadzieję że posłuży to jakiś czas i będę miał spokój
Żeby nie było że nic nie robię to kupiłem sobie polerkę. Miało być to zrobione po lakierowaniu, ale jakoś się przeciągło. Także uczę się i wycinam wszelkie niedoskonałości, wyrównuje morkę a raczej staram się ją całkowicie usunąć i robić lustro. Wszystkiego nie wytnę bo jednak amatorskie lakierowanie w garażu daję się we znaki, ale i tak będzie lalka
Smutek nastaje bo mój mały projekt powoli się kończy . Zostało aby zamontować klimę i skóry co raczej odpuszczę, bo jednak nie jest mi to potrzebne do szczęścia. Auto może zostanie u mnie, a może pójdzie na sprzedaż. Chodzi po głowie 350Z lub Skyline R33, a nie wiem czy udźwignę 3 auta i motor.
Mam ECU z mapami paliwa od klze. Chodzi na przepływce je50 i aparacie kf34 jakbyś chciał.
- Od: 22 sty 2012, 16:09
- Posty: 1404 (4/6)
- Skąd: Radom
- Auto: Jest: 6 MPS L3-VDT
Była: 323F BA KL
czarek1991 napisał(a):Mam ECU z mapami paliwa od klze. Chodzi na przepływce je50 i aparacie kf34 jakbyś chciał.
Mapy z KLZE mnie nie ratują. Podejrzewam że nawet było by gorzej. Z reszta oryginalne wsady można znaleźć w internecie i wrzucić na dowolne ecu. Ale i tak chyba najlepiej podaje na K8
Mi chodziło o indywidualne strojenie pod konkretny silnik. I nie tyle mapę paliwa co zapłonu bo tym przede wszystkim można ugrać w NA. Temat do przemyślenia.
Tymczasem jakby ktoś chciał nabyć fajnego mxa to rozważam sprzedaż
Chwila słabości czy kasa potrzebna ?
VW GOLF VII TDI – 115 KM
Mazda BG 323 2.2 TURBO
Mazda BG 323 2.2 TURBO
DARO MAZDA 323 napisał(a):Chwila słabości czy kasa potrzebna ?
Chęć pójścia w coś mocniejszego i z innym napędem
Choć to tak luźno rzuciłem. Auta nigdzie nie wystawiam póki co.
Brink napisał(a):Witam!
Przeczytałem przed chwilą ( 13 październik ) !
Czy nadal aktualna sprzedaż.
Pozdr.
Brink.
No niestety chwilowo nieaktualne. Od kiedy zacząłem więcej jeździć niż grzebać to trochę mi się odechciało sprzedawać. Jeszcze wpadły nowe kółka to chciałbym się nimi nacieszyć. Jakbym teraz sprzedał to na pewno mocno bym tego żałował.
A co do kółek to w końcu wpadło to czego brakowało na tym aucie. Nowiuśkie Japan Racing JR3.
Rozmiar 17x8j i szerzej nie będzie jeśli buda ma być oryginał. Żadnych ekstra spasów tez nie będzie, moim zdaniem i tak wygląda super. Nie chce i poniekąd też nie bardzo mogę rolować nadkoli, nie chce już żadnych dystansów i ma mi nic nie ocierać, normalnie jeździć. Efekt osiągnięty
tomeczek333 napisał(a):czarek1991 napisał(a):Mam ECU z mapami paliwa od klze. Chodzi na przepływce je50 i aparacie kf34 jakbyś chciał.
Mapy z KLZE mnie nie ratują. Podejrzewam że nawet było by gorzej. Z reszta oryginalne wsady można znaleźć w internecie i wrzucić na dowolne ecu. Ale i tak chyba najlepiej podaje na K8
Mi chodziło o indywidualne strojenie pod konkretny silnik. I nie tyle mapę paliwa co zapłonu bo tym przede wszystkim można ugrać w NA. )
Polecam lekturę w moim temacie.
- Od: 27 sty 2019, 19:14
- Posty: 47 (2/0)
- Auto: Jest:
Lexus is250
Była:
Xedos 6 95' 2.5 V6
kolo siadlo mega!
lajcik napisał(a):tomeczek333 napisał(a):czarek1991 napisał(a):Mam ECU z mapami paliwa od klze. Chodzi na przepływce je50 i aparacie kf34 jakbyś chciał.
Mapy z KLZE mnie nie ratują. Podejrzewam że nawet było by gorzej. Z reszta oryginalne wsady można znaleźć w internecie i wrzucić na dowolne ecu. Ale i tak chyba najlepiej podaje na K8
Mi chodziło o indywidualne strojenie pod konkretny silnik. I nie tyle mapę paliwa co zapłonu bo tym przede wszystkim można ugrać w NA. )
Polecam lekturę w moim temacie.
No trochę poczytałem i sam programik fajny. Ale łączenie seryjnych map żeby jak najbardziej podlać paliwo to trochę bez sensu. Przelać to mogę i bez tego, ale to mi nic nie da. Nawet gorzej bo poza wyższym spalaniem spadnie moc. Mapę paliwową trzeba zrobić indywidualnie pod silnik i resztę modyfikacji. Łączenie map KL + K8 się tu nie sprawdzi. Bez przynajmniej pomiaru AFR to można sobie strzelać. Samym paliwem też mocy nie wygenerujemy. Trzeba jak najmocniej przyśpieszyć zapłon na granicy stuku. Widzę że w programie idzie też ruszyć zapłon, ale muszę więcej poczytać bo jest low octane i high octane a nie wiem które ruszać. Zalać PB98 albo lepiej, sonda szerokopasmowa w wydech i się można bawić.
misiak89-89 napisał(a):kolo siadlo mega!
Dzięki, fajnie że się podoba
Co do felg i zawieszenia wg mnie jest bardzo dobrze bo auto nie zostało upośledzone a wygląd mocno poprawiony wg mnie właśnie o to chodzi w japońcach, mają cieszyć jazdą
- Od: 22 sty 2012, 16:09
- Posty: 1404 (4/6)
- Skąd: Radom
- Auto: Jest: 6 MPS L3-VDT
Była: 323F BA KL
Dawno mnie tu nie było
W aucie nie wiele się dzieje, ale jednak kolejna rzecz z listy planów do odhaczenia. Przynajmniej częściowo. Miały być skóry. Ale trafiły się półskóry, to taki zestaw wpadł przez zimę Znane pewnie nie jednej osobie, także odrazu muszę obalić mit, że jest to oryginalne obicie. Mimo że są naprawde solidnie wykonane, to jednak kilka szczegółów zdradza, że to nie fabryka, a jednak chałupnicza robota.
Poza tym niedawno rozsypał mi się db-killer, przez co nie ryzykuje jazdy na przegląd, który mi się skończył . Podobno sadze ładne marchewki przy zmianie biegów jak idę ogniem i pewnie to było przyczyną rozerwania tej wkładki. Także kolejnym krokiem będzie zakup kontrolera i sondy AFR i jakiegoś kompa do strojenia. A w między czasie trzeba się zastanowić czy kupować kolejny db-killer czy jednak spawać jakiegoś kata/środkowy tłumik.
Wprawne oko zauważy, że brakuje lewej dokładki progu. Trochę odstawała, więc kupiłem kolejną. Która jeszcze bardziej odstaje Powalczę trochę opalarką i zamontuje spowrotem tą pierwszą.
Jeszcze wyleciała Alpine-9855R na rzecz Pionnera DEH-80PRS. Zmiana pod względem grania na minus. Ale jednak bluetooth czy usb w dzisiejszych czasach jest zbawienny. Tym bardziej w aucie które nie jeździ na codzień. Co wyjazd bym musiał nagrywać płytę czy walczyć z iPodem a tak to mam spokój
I to by było tyle ze zmian.
Ale korzystając z okazji potraktuje ten wątek jako pamiętniczek czy też skarbnice wiedzy, bo trochę pytań dostaję i o ile pamięć mam dobrą, ale krótką to warto gdzieś to zapisać.
Koła zamachowe:
Mając do dyspozycji 3 rodzaje stosowane w K-serii postanowiłem je zważyć, bo w internecie można znaleźć różne niekoniecznie potwierdzone informacje. Przykładowo, że zamach z K8 waży 6,5kg
K801:
KF01:
KL01:
Wszystko ważone na jednej wadze. Także waga o ile nie musi być dokładna to różnica między nimi powinna być miarodajna.
Druga kwestia to każdy mówi, że lekkie koło z MX-3 jest najlepsze, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że takie koło było montowane tylko w przedlifcie. Polift miał już koło KF01, tarczę KL01 (225mm vs 215mm w K8) i docisk K8.
Czy warto uparcie szukać zamachu K801 mając KF01 to już pozostawiam do przemyślenia
5 bieg:
Skrzynia K8 i KL mają identyczne przełożenie 5 biegu (0.795). Różnią się przełożeniem głównym (4.388 – K8, 4.105 – KL). Przełożenie 0.795 to zębatki 43/36. 5 bieg z FP/FS GE to przełożenie 0.717 i zębatki 46/33
Rozruszniki:
W K-serii były dwa rodzaje:
K805- 1,7kW
KL36 – 1,4kW
Oba spokojnie sobie radzą z zakręceniem silników. Ale jak ktoś szuka dodatkowych gramów do urwania masy to jednak KL36 jest zauważalnie mniejszy. Chyba że ktoś poszukuje mocy to K805 wygrywa
Na tę chwilę było by to na tyle
W aucie nie wiele się dzieje, ale jednak kolejna rzecz z listy planów do odhaczenia. Przynajmniej częściowo. Miały być skóry. Ale trafiły się półskóry, to taki zestaw wpadł przez zimę Znane pewnie nie jednej osobie, także odrazu muszę obalić mit, że jest to oryginalne obicie. Mimo że są naprawde solidnie wykonane, to jednak kilka szczegółów zdradza, że to nie fabryka, a jednak chałupnicza robota.
Poza tym niedawno rozsypał mi się db-killer, przez co nie ryzykuje jazdy na przegląd, który mi się skończył . Podobno sadze ładne marchewki przy zmianie biegów jak idę ogniem i pewnie to było przyczyną rozerwania tej wkładki. Także kolejnym krokiem będzie zakup kontrolera i sondy AFR i jakiegoś kompa do strojenia. A w między czasie trzeba się zastanowić czy kupować kolejny db-killer czy jednak spawać jakiegoś kata/środkowy tłumik.
Wprawne oko zauważy, że brakuje lewej dokładki progu. Trochę odstawała, więc kupiłem kolejną. Która jeszcze bardziej odstaje Powalczę trochę opalarką i zamontuje spowrotem tą pierwszą.
Jeszcze wyleciała Alpine-9855R na rzecz Pionnera DEH-80PRS. Zmiana pod względem grania na minus. Ale jednak bluetooth czy usb w dzisiejszych czasach jest zbawienny. Tym bardziej w aucie które nie jeździ na codzień. Co wyjazd bym musiał nagrywać płytę czy walczyć z iPodem a tak to mam spokój
I to by było tyle ze zmian.
Ale korzystając z okazji potraktuje ten wątek jako pamiętniczek czy też skarbnice wiedzy, bo trochę pytań dostaję i o ile pamięć mam dobrą, ale krótką to warto gdzieś to zapisać.
Koła zamachowe:
Mając do dyspozycji 3 rodzaje stosowane w K-serii postanowiłem je zważyć, bo w internecie można znaleźć różne niekoniecznie potwierdzone informacje. Przykładowo, że zamach z K8 waży 6,5kg
K801:
KF01:
KL01:
Wszystko ważone na jednej wadze. Także waga o ile nie musi być dokładna to różnica między nimi powinna być miarodajna.
Druga kwestia to każdy mówi, że lekkie koło z MX-3 jest najlepsze, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że takie koło było montowane tylko w przedlifcie. Polift miał już koło KF01, tarczę KL01 (225mm vs 215mm w K8) i docisk K8.
Czy warto uparcie szukać zamachu K801 mając KF01 to już pozostawiam do przemyślenia
5 bieg:
Skrzynia K8 i KL mają identyczne przełożenie 5 biegu (0.795). Różnią się przełożeniem głównym (4.388 – K8, 4.105 – KL). Przełożenie 0.795 to zębatki 43/36. 5 bieg z FP/FS GE to przełożenie 0.717 i zębatki 46/33
Rozruszniki:
W K-serii były dwa rodzaje:
K805- 1,7kW
KL36 – 1,4kW
Oba spokojnie sobie radzą z zakręceniem silników. Ale jak ktoś szuka dodatkowych gramów do urwania masy to jednak KL36 jest zauważalnie mniejszy. Chyba że ktoś poszukuje mocy to K805 wygrywa
Na tę chwilę było by to na tyle
O żesz kurłaaa ale żeś poszedł wnętrze mega, może będzie mi dane kiedyś na żywo oblukac w końcu całkiem niedaleko
- Od: 3 paź 2010, 12:14
- Posty: 271 (56/2)
- Skąd: Milicz/Krotoszyn/Odolanów
- Auto: Mx-3EC B6D 96"
Xedos 6 CA 2.0KF 92"
Coś tam się w ostatnim czasie działo.
Z rok temu udało mi się nabyć zdrową k-serię od pewnego kolegi z forum . Silnik z Xedosa 9, ostatni lift więc już po pewnych zmianach. Trochę musiał poleżeć w kącie, zanim zebrałem siły oraz chęci, żeby to poczyścić i tym razem włożyć bez pośpiechu. Także silnik z czerwonej 323F wylatuje. Zresztą dla mnie wymiana k-serii zrobiła się łatwa niczym wymiana kół, bo zaczęło mi się trochę tego przewijać
Doposażyłem trochę garaż w ostatnim czasie żeby robota szła sprawniej i przyjemniej.
Silnik kupiony oczywiście standardowo cały w oleju:
Wolnymi wieczorami na spokojnie wszystko sobie rozbierałem i czyściłem. Pokrywy i miska wyleciały na piaskowanie i lakier proszek. Tu był mały zgrzyt bo pokrywy miały być czerwone, a miska czarna. Tymczasem jedna pokrywa jest czerwona a druga czarna bo gdzieś się nie zrozumieliśmy. No cóż miesiąc na to czekałem, a już nie chciało mi się czekać kolejny na poprawki więc tak zostało. I tak za dużo nie widać tej drugiej pokrywy .
Do tego standard czyli znowu nowe uszczelniacze, jakieś oringi, nowe uszczelki pokryw itd. Rozrząd przełożony z mojego starego silnika, bo miał znikomy przebieg, rolki nadal pracowały jak nowe, aby sam pasek został założony nowy. Sprzęgło tak samo, na tarczy były nadal widoczne napisy. Zamach wymieniony z KF01 na K801 czyli zaoszczędzone 0.4kg. Jeszcze wymiennik ciepła woda-olej wymieniony na ten większy z KLa, bo nie wiem czemu, ale w ostatnich latach produkcji montowali ten mniejszy z K8.
Silnik prawie gotowy do montażu:
Pozostało jeszcze podnieść trochę auto, żeby wjechać żurawiem. Gwint na maksa w górę i jeszcze pożyczyłem sobie od kumpla koła z Mazdy 3 na wyższym balonie
Teraz można dawać do odciny bez stresu czy czasami nie zadymi .
Kilka małych spotów w okolicy zaliczone, kilka drobnych wyścigów, sporo przejażdżek po mieście i auto robi wrażenie.
W międzyczasie jeszcze sondy lambda wymienione na nowe Denso. Stare żadnych błędów nie wywalały, grzałki były ok, ale myślę że po tylu latach przydała by się wymiana.
Co do aktualnych planów to auto idzie w górę. Mega gleby w MXie i tak się nie zrobi. Przycieram podłogą na garbach, miska jakimś cudem jeszcze żyje mimo że jest tak nisko, że na większej koleinie mogła by oberwać, a zderzakami nadal mogę najechać na krawężnik. Do tego półosie są pod takim kątem, że to nie ma prawa działać dłuższy czas. Niby można próbować rozwiązać ten problem i podnieść nieco silnik albo przynajmniej tył silnika, ale ja sobie daje spokój. Jadąc nieco szybciej po naszych polskich drogach, cały czas mam serce w gardle czy czasami michy nie oberwę.
Także auto już nieco podniesione i lada moment dostanie nowe półosie. Niestety nie udało się zrobić pamiątkowego zdjęcia na mega glebie bo albo pogoda nie sprzyjała albo już było ciemno.
No i trzeba ogarnąć wydech. Zestarzałem się i już jest dla mnie za głośno. Chętnie bym pojechał najpierw na hamownie i zobaczył jak faktycznie wypływa luźny wydech 2.5" w KLu vs seryjna słomka 2" z MX-3. Bo już sam nie wiem czy spawać jakiegoś kata i tłumik do tego 2.5", czy sobie darować i montować spowrotem seryjny wydech. Czy może robić jakieś inne kombinacje. Trzeba szukać kompromisu między mocą a komfortem, tylko najbliższa sensowna hamownia to chyba 100km Chyba że ktoś ma porównania rożnych wydechów w tym silniku i podzieli się spostrzeżeniami.
Z rok temu udało mi się nabyć zdrową k-serię od pewnego kolegi z forum . Silnik z Xedosa 9, ostatni lift więc już po pewnych zmianach. Trochę musiał poleżeć w kącie, zanim zebrałem siły oraz chęci, żeby to poczyścić i tym razem włożyć bez pośpiechu. Także silnik z czerwonej 323F wylatuje. Zresztą dla mnie wymiana k-serii zrobiła się łatwa niczym wymiana kół, bo zaczęło mi się trochę tego przewijać
Doposażyłem trochę garaż w ostatnim czasie żeby robota szła sprawniej i przyjemniej.
Silnik kupiony oczywiście standardowo cały w oleju:
Wolnymi wieczorami na spokojnie wszystko sobie rozbierałem i czyściłem. Pokrywy i miska wyleciały na piaskowanie i lakier proszek. Tu był mały zgrzyt bo pokrywy miały być czerwone, a miska czarna. Tymczasem jedna pokrywa jest czerwona a druga czarna bo gdzieś się nie zrozumieliśmy. No cóż miesiąc na to czekałem, a już nie chciało mi się czekać kolejny na poprawki więc tak zostało. I tak za dużo nie widać tej drugiej pokrywy .
Do tego standard czyli znowu nowe uszczelniacze, jakieś oringi, nowe uszczelki pokryw itd. Rozrząd przełożony z mojego starego silnika, bo miał znikomy przebieg, rolki nadal pracowały jak nowe, aby sam pasek został założony nowy. Sprzęgło tak samo, na tarczy były nadal widoczne napisy. Zamach wymieniony z KF01 na K801 czyli zaoszczędzone 0.4kg. Jeszcze wymiennik ciepła woda-olej wymieniony na ten większy z KLa, bo nie wiem czemu, ale w ostatnich latach produkcji montowali ten mniejszy z K8.
Silnik prawie gotowy do montażu:
Pozostało jeszcze podnieść trochę auto, żeby wjechać żurawiem. Gwint na maksa w górę i jeszcze pożyczyłem sobie od kumpla koła z Mazdy 3 na wyższym balonie
Teraz można dawać do odciny bez stresu czy czasami nie zadymi .
Kilka małych spotów w okolicy zaliczone, kilka drobnych wyścigów, sporo przejażdżek po mieście i auto robi wrażenie.
W międzyczasie jeszcze sondy lambda wymienione na nowe Denso. Stare żadnych błędów nie wywalały, grzałki były ok, ale myślę że po tylu latach przydała by się wymiana.
Co do aktualnych planów to auto idzie w górę. Mega gleby w MXie i tak się nie zrobi. Przycieram podłogą na garbach, miska jakimś cudem jeszcze żyje mimo że jest tak nisko, że na większej koleinie mogła by oberwać, a zderzakami nadal mogę najechać na krawężnik. Do tego półosie są pod takim kątem, że to nie ma prawa działać dłuższy czas. Niby można próbować rozwiązać ten problem i podnieść nieco silnik albo przynajmniej tył silnika, ale ja sobie daje spokój. Jadąc nieco szybciej po naszych polskich drogach, cały czas mam serce w gardle czy czasami michy nie oberwę.
Także auto już nieco podniesione i lada moment dostanie nowe półosie. Niestety nie udało się zrobić pamiątkowego zdjęcia na mega glebie bo albo pogoda nie sprzyjała albo już było ciemno.
No i trzeba ogarnąć wydech. Zestarzałem się i już jest dla mnie za głośno. Chętnie bym pojechał najpierw na hamownie i zobaczył jak faktycznie wypływa luźny wydech 2.5" w KLu vs seryjna słomka 2" z MX-3. Bo już sam nie wiem czy spawać jakiegoś kata i tłumik do tego 2.5", czy sobie darować i montować spowrotem seryjny wydech. Czy może robić jakieś inne kombinacje. Trzeba szukać kompromisu między mocą a komfortem, tylko najbliższa sensowna hamownia to chyba 100km Chyba że ktoś ma porównania rożnych wydechów w tym silniku i podzieli się spostrzeżeniami.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości