Czy nadwozia Skyactiv rdzewieją?

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Kritik » 10 gru 2018, 11:00

kkamo84 napisał(a):2900 zł. Oc+ac? Gdzie?


Kraków, pakiet od dilera

Neonixos666 napisał(a):
Kritik napisał(a):Megan 1.2TCE palił u mnie 8.2l\100km – latem


Kritik napisał(a):Megana z salonu, ale niestety po 2 tygodniach, debil wyjechał mi przed nosem i auto prawie do kasacji.....


Śmiało można spalanie olać bo podobne ilości paliwa spalą. Jechałem 1.2 115 i spokojnie można tyle spalić a nawet mniej co mazda.


miałem 1.2 TCE z turbo 130 koni, a 115 to trochę jest różnicy
nawet sprzedawca w salonie Renault mówił ze trzeba liczyć na spalanie 8+ litrów
nawet jak zobaczysz opinia na autocentrum czy na motostat to różnica miedzy spalaniem Mazda 3 2.0 i Megane 4 1.2 TCE

na Autocenrum Megane 1.2 TCE 130 – 7.6 / Mazda 3 2.0 – 6.6

Wiec różnica minimum 1l jest, 100%

tym bardziej mowie, ze przez pierwsze 800km po trasie dom-praca-dom Megane palił mi 8.2 a Mazda na letnich oponach potrafiła nawet 5.9 kiedy było mało korków. Różnica jest spora.
A tym bardziej bylem zdziwiony, ze Mazda pali mniej a przyspiesza nie do porównania z Meganem....

piwo napisał(a):
Mazda latem paliła 6.4+\–, teraz w zimie 7.2
5 miesięcy zima \ 7 miesięcy lato, średnie spalanie Mazdy będzie 6,75
rocznie robie 20k km, planuje jeździć 5 lat, razem 100 000 km

podziwiam.
nam komputer pokazuje srednie 7,8 i powiem szczerze nie wyobrazam zejsc ponizej 7,5l.
10% otwarcia przepustnicy chyba nigdy nie przekraczasz i 90km/h. masakra.
oc+ac 2700 jak najbardziej do znalezienia nawet przy 0 wkladzie wlasnym i ubezpieczniu na 100% auta wysoko wycenionego.


zależy gdzie jeździć, u mnie 17 km z domu do pracy, gdzie 5km na wylot z Krakowa, gdzie jest może 3-4 świateł, a dalej wioskami czasem tak jak mówisz 50-60 a jak jest pusto to i 80-90
jak tankuje w sobotę i zeruje komputer a potem cały weekend jeżdżę w 100% po mieście to tez mam 7.6-8l
Tubi napisał(a):A co w tym dziwnego? Mi 6 obecnie pokazuje 7.1 a nie prowadze jak emeryt. Tym silnikiem mozna ladnie zejsc ze spalaniem jezeli sie utrzymuje jednostajna predkosc przy odpowiednim otwarciu przepustnicy. Przy GY 2.3 przy takiej samej jezdzie mialem 9.5-10l/100km.

Ps; nigdy nie slucham wskazan komputera odnosnie biegu i nigdy nie jade ponizej 2tys obrotow. 5 wbijam powyzej 80 a 6 przy 100km/h. Moim zdaniem jazda na 6 przy 50km/h jak sugeruje komputer to powolne zabojstwo silnika.

ja tez lubie kręcić silnik, na 3 biegu do 60-70, dalej 4 do 100
a kto meczy silnik i jedzie 60 na 5 biegu, to współczuje bardzo....
poniżej 2000 obrotów staram sie nie schodzić, bo auto wtedy nie jedzie i to jest dużo większe obciążenie dla silnika niz 5000 obrotow

jaro93 napisał(a):
kkamo84 napisał(a):piwo jak 2700? Gdzie? Przy wartości auta 100-tyś? Już ja widzę co to za pakiet ac+oc...


A w ASO, ja za pełny pakiet ubezpieczenia w PZU – OC, AC, NNW, Assistance z samochodem zastępczym non stop i holowanie na terenie całej europy zapłaciłem niecałe 2900zł


ja mam taki sam pakiet od PZU od dilera Mazda w KRK, za 2900 <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2018, 14:10
Posty: 884 (76/55)
Skąd: Kraków
Auto: Elektryczne
+ VAG TDI

Postprzez Tubi » 10 gru 2018, 16:51

piwo napisał(a):czyli tak jak mowie nie przekraczac 10% przepustnicy.
czyli nie do spelnienia dla ludzi ktorzy czerpia radosc z jazdy .


Sorry ale nie mogę pojąć po kiego grzyba większe otwarcie przepustnicy, niż proporcjonalne do utrzymania obrotów jeżeli jedziesz w wężyku lub gdy osiągnąłeś zadaną prędkość? Bo wychodzi na to, że "czerpanie radości z jazdy" to machanie nogą na gazie bez potrzeby.
Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2009, 11:54
Posty: 1468 (10/16)
Skąd: Subkowy
Auto: Był:
Mazda Xedos 6 CA 2.0 MT 1992
Mazda Xedos 6 CA 2.0 MT 1994
Mazda Xedos 9 TA 2.5 AT 2000
Mazda 6 GY 2.3 MT 2005 fl
Jest:
Mazda 6 GJ SE 2.0 MT 2012

Postprzez kkamo84 » 10 gru 2018, 19:55

Mi ubezpieczyciel powiedział 5050 zł za pełny pakiet i stała wartość auta 104 tysiące. Stąd moje pytania skąd takie ceny macie, ale już wiem :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 maja 2010, 18:16
Posty: 54
Skąd: W-wa
Auto: Mazda 6 2.5 2016r.
BMW 430i 2018r

Postprzez child » 10 gru 2018, 20:25

Tubi napisał(a):
piwo napisał(a):czyli tak jak mowie nie przekraczac 10% przepustnicy.
czyli nie do spelnienia dla ludzi ktorzy czerpia radosc z jazdy .


Sorry ale nie mogę pojąć po kiego grzyba większe otwarcie przepustnicy, niż proporcjonalne do utrzymania obrotów jeżeli jedziesz w wężyku lub gdy osiągnąłeś zadaną prędkość? Bo wychodzi na to, że "czerpanie radości z jazdy" to machanie nogą na gazie bez potrzeby.


To samo sobie pomyślałem – ja np. na autostradzie lubię sobie grzać prawie "ile fabryka dała", co przekłada się na odpowiednie spalanie ;), ale np. jadąc do pracy mam kilkukilometrowy odcinek, który jedzie się w rządku 40-65km/h i praktycznie nie ma szans wyprzedzić. Używam biegów 3-5 i mam (na tym odcinku) spalanie w granicach 6l. Mam cisnąć na dwójce, żeby mieć radość z jazdy?

Moje spalanie z całości przebiegu (120 tys. km) jest w sygnaturce i jest wyższe od przeciętnego, więc 7.2 mnie wcale nie dziwi.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 gru 2013, 18:27
Posty: 1820 (56/126)
Skąd: Brzezina
Auto: ND '18
b: NB '00
b: BM '13
b: EC '97
b: BK '07

Postprzez piwo » 11 gru 2018, 06:13

Tubi napisał(a):
piwo napisał(a):czyli tak jak mowie nie przekraczac 10% przepustnicy.
czyli nie do spelnienia dla ludzi ktorzy czerpia radosc z jazdy .


Sorry ale nie mogę pojąć po kiego grzyba większe otwarcie przepustnicy, niż proporcjonalne do utrzymania obrotów jeżeli jedziesz w wężyku lub gdy osiągnąłeś zadaną prędkość? Bo wychodzi na to, że "czerpanie radości z jazdy" to machanie nogą na gazie bez potrzeby.

przyjemnsoc z jazdy to kazde przeciazenie. czyli boczne i podluzne. hamowanie gwaltowne, przyspieszenie gwaltowne i maksymalne wykorzystanie rpzyczepnosci na zakretach. to jest przyjemnnosc z jazdy. ciezko czerpac przyjemnsoc z jazdy jadac ze stala predkoscia. nie ma nic nudniejszego i usypiajacego.

Dopisano 11 gru 2018 7:14:

kkamo84 napisał(a):Mi ubezpieczyciel powiedział 5050 zł za pełny pakiet i stała wartość auta 104 tysiące. Stąd moje pytania skąd takie ceny macie, ale już wiem :)

nic dziwnego skoro masz kwote 104tys. u mnie przy 2700 miesiecznie mam ubezpieczone auto na 54tys zl.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Avatar użytkownika
Koordynator Zlotów
 
Od: 13 lut 2005, 12:05
Posty: 4731 (211/128)
Auto: Opel Speedster 2001r. B207r,930kg,LSD,RWD, RaceTCS,semislick,320KM
1/4: 13,806s;
tor Poznań: 1m48,4s
tor Łódź 57,5s
Mazda 3 BM 2014r.

Postprzez Tubi » 11 gru 2018, 06:21

Raczej jazda jak wariat, w przypadku, gdy nie znajdujesz się na torze wyścigowym...
Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2009, 11:54
Posty: 1468 (10/16)
Skąd: Subkowy
Auto: Był:
Mazda Xedos 6 CA 2.0 MT 1992
Mazda Xedos 6 CA 2.0 MT 1994
Mazda Xedos 9 TA 2.5 AT 2000
Mazda 6 GY 2.3 MT 2005 fl
Jest:
Mazda 6 GJ SE 2.0 MT 2012

Postprzez nemi » 11 gru 2018, 07:05

Tubi napisał(a):Raczej jazda jak wariat

Też o tym pomyślałem. Każdego dnia rano i po południu można takich mistrzów spotkać jadąc do i z pracy. Nie wiem jak nazwać delikatnie takiego człowieka, ale powoduje on, że zamiast toczyć się płynnie do domu, to pół miasta musi zahamować, bo mu się przeciążeń zachciało i się coś stanie, gdy nie będzie 5 czy 10 sekund wcześniej na światłach uprzykrzając innym życie ciągłymi zmianami pasa (a sznur z tyłu oczywiście musi przyhamować).

Też lubię tą mityczną przyjemność z jazdy, ale z wypowiedzi jak wyżej (i wielu innych na tym forum, tego samego usera) wynika, że trzeba to robić non stop, bo inaczej jest się jakąś ciotą, która wcale nie kocha jazdy <czarodziej>
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez piwo » 11 gru 2018, 10:27

poogladaj troche top gear i popatrz jak jezdzi na drogach clacrson i jak cieszy sie z jazdy autem. nie wiem co jest fajnego w jezdzie ze stala predkoscia. ciekawsza juz jest jazda pociagiem i czytanie gazety zamiast tego. a auto ma sluzyc do sprawiania radosci. do przemieszczania sie z punktu a do b jest transport publiczny.
nikt nikomu nie kaze lamac przepisow. wiec nie wiem co w tym zwariowanego. karuzela tez jest zwariowana?

Tubi napisał(a):Raczej jazda jak wariat, w przypadku, gdy nie znajdujesz się na torze wyścigowym...

tor wyscigowy to tak srednio minimum 500zl za dzien. razy 365 dni to trzeba by byc bardzo bogaty by codziennie czerpac przyjemnosc z jazdy. tak jakies 180 tys zl na rok. nie kazdego na to stac.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Avatar użytkownika
Koordynator Zlotów
 
Od: 13 lut 2005, 12:05
Posty: 4731 (211/128)
Auto: Opel Speedster 2001r. B207r,930kg,LSD,RWD, RaceTCS,semislick,320KM
1/4: 13,806s;
tor Poznań: 1m48,4s
tor Łódź 57,5s
Mazda 3 BM 2014r.

Postprzez nemi » 11 gru 2018, 12:27

piwo napisał(a):do przemieszczania sie z punktu a do b jest transport publiczny.

Wybacz, ale naprawdę trudno czytać takie farmazony.
Pewnie 98-99% ludzi, którzy spokojnie chcą dojechać do pracy, szkoły, przedszkola, zawieźć paczkę na pocztę i przewieźć szafkę z ikei mają przesiąść się na tramwaj? Naprawdę nie rób sobie jaj.

Do pracy samochodem jadę 35 minut. Transportem publicznym jadę 1,5 h (niestety przenieśli mi firmę i nie mam już jak jeździć pociągiem). Mam swoje życie, więc liczy się tylko szybkie, sprawne, bezpieczne dotarcie z punktu A do B.

Jadąc na święta do teściów z dwojgiem dzieci i dwoma kotami też mam wsiąść do Flixbusa (czy jak to się teraz nazywa), następnie przenieść się do innego busa, a potem do następnego (ponosząc dwa razy wyższe koszty niż samochodem), bo moja jednostajna jazda razem z większością użytkowników drogi jest bez sensu? Czy jednak własnym autem mam po prostu na prostej drodze przyspieszać i zwalniać, żeby poczuć jak turbo mi zaczyna dmuchać? Gdzie jest logika?

Na wakacje mam się też tarabanić z całym majdanem albo busem, albo z gazem w podłodze i testować przyczepność na zakrętach?

piwo napisał(a):a auto ma sluzyc do sprawiania radosci.

Wikipedia mówi:
Samochód – pojazd silnikowy służący do przewozu osób lub ładunków.


Tak się składa, że aktualnie posiadam zwarte, dość mocne auto z tylnym napędem, które potrafi dać radość z jazdy, ale nie roszczę sobie praw do tego, żeby traktować zwykłe drogi jak tor i próbować przeciążeń na każdej drodze osiedlowej, bo "to ma sens i daje przyjemność z jazdy".
Bywam czasem w górach, znam fajną, nieruchliwą drogę i sobie czasem pofantazjuję, ale posiadanie mocnego auta nie uprawnia mnie do pogardzania użytkownikami, którzy jadą z dzieckiem do lekarza. Droga publiczna jest... publiczna, każdy się zrzucił podatkami i po odpowiednim przeszkoleniu powinien móc się taką drogą poruszać kiedy chce nie utrudniając innym życia.

poogladaj troche top gear i popatrz jak jezdzi na drogach clacrson i jak cieszy sie z jazdy autem

Naprawdę czerpiesz wiedzę o życiu z telewizyjnego show? Oczywiście, że widziałem jak Clarkson, Hammond i May jeżdżą np. po Londynie i jakoś nie zaobserwowałem, żeby w normalnym ruchu ulicznym robili coś innego niż reszta ludzi.

nikt nikomu nie kaze lamac przepisow

I dlatego nie możesz mieć czarnych szyb z tyłu samochodu, żeby widzieć, czy "psy" za Tobą nie jadą (vide temat Loockasa o Hyundaiu).


Wróćmy już do rdzy w japońskich rumakach. Z mojej strony EOT.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez stachan » 11 gru 2018, 18:01

nemi napisał(a):Jadąc na święta do teściów z dwojgiem dzieci i dwoma kotami też mam wsiąść do Flixbusa (czy jak to się teraz nazywa),


nemi nie ryzykuj...

20171207120824flixbusdach1BerlinerFeuerwehr.jpg_678-443.jpg


Kierowca tego autobusu też czerpał radość z jazdy <nie powiem>
Obrazek
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
Koordynator Finansów
Koordynator Konkursów
 
Od: 21 wrz 2006, 16:09
Posty: 5603 (328/453)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE

Postprzez macvas » 11 gru 2018, 18:32

nemi napisał(a):Każdego dnia rano i po południu można takich mistrzów spotkać jadąc do i z pracy


Nie chcę ciągnąć offtopa, ale jeśli miałbym wybierać to zdecydowanie wolę takich skaczących po pasach "miejskich pędziwiatrów", których w ciągu dnia "z" i "do" pracy można uświadczyć od jednego do góra trzech (czy w większych miastach pięciu etc.) i wszelkiej maści napierających do przodu cwaniaków za kółkiem, którzy szybciej przemkną niż ja zdążę wcisnąć klakson i rzucić im joba aniżeli te całe stado szeryfów, "mistrzów refleksu", jazdy o kropelce czy sztywno trzymających -10km/h (lub jeszcze wolniej) w odniesieniu do dozwolonych limitów prędkości – że o blokowaniu lewego nie wspomnę. Przy tych wszystkich pojęcie płynnej jazdy można wykreślić ze słownika pojęć drogowych. Pędziwiatr to krótki epizod, a zawalidroga za którym cała reszta godzinami toczy swoje cztery to codzienność. Ja przynajmniej tak to widzę w mojej okolicy i odczuwam mniejszy skok ciśnienia na widok tych pierwszych. <rotfl>
Obrazek
Maciek
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 17 sie 2013, 19:33
Posty: 2292 (24/111)
Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05

Postprzez dudek_t » 13 gru 2018, 15:32

Piwo poleciał ostro :|

W temacie "gnicia" oparć. Szczerze? Do głowy by mi nie przyszło żeby tam zaglądać a gdybym już to zobaczył to i tak bym z tym nic nie robił – jestem pewien że za rok/dwa to będzie wyglądało dokładnie tak samo i zanim miało by to na cokolwiek wpływ to samochód skończyłby swój żywot.

Kupiłem w tym roku swoją pierwszą Mazdę i z premedytacją nie będę jej konserwował. Zobaczę czy po kilku latach będzie się czymkolwiek różniła pod spodem od innych nowych samochódów z którymi mam do czynienia. Np. Civic IX gen, mój ma już 6 lat. Spód niczym niezabezpieczony poza plastikowymi osłonami. Na razie nic się nie dzieje mimo polskiej soli.
Początkujący
 
Od: 30 sie 2018, 14:17
Posty: 26 (4/2)
Auto: Mazda MX-5 2017, 2.0 SkyFreedom

Postprzez brii » 13 gru 2018, 15:54

Na 100% się coś dzieje tylko jeszcze nie widzisz. Oby nie stało się to nagle widoczne ;)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 22:46
Posty: 8961 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Neonixos666 » 13 gru 2018, 16:57

jak myślicie po co te plastikowe osłony są, żeby nie raziło w oczy brak zabezpieczenia i ruda.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2009, 23:21
Posty: 9462 (52/235)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez brii » 13 gru 2018, 17:06

W wielu pojazdach są dla aerodynamiki. Im bardziej płaskie podwozie tym mniejsze opory powietrza a co za tym idzie lepszą ekonomia i jest ciszej.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 22:46
Posty: 8961 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez nemi » 13 gru 2018, 17:28

...i jednocześnie dużo lepiej to rdzewieje, bo trudniej schnie jak zawilgotnieje. Kiedyś próbowałem kupić Hondę Civic. Pod plastikami była... masakra.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez brii » 13 gru 2018, 18:05

Bo ja wiem – niektóre samochody nie mają plastików a rdzewieją inne mają i nie rdzewieją... Japończyki ogólnie nie zachwycają w temacie nierdzewienia.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 22:46
Posty: 8961 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Neonixos666 » 13 gru 2018, 19:00

Tak jak te nadkola wyłożone wewnątrz wykładziną, fajnie to wygłusza ale czepia się do tego śnieg lód i cały syf, wiecznie to mokre jest. Wystarczyło pokryć to wszystko matą gumową, ładnie by to wyciszało i syf by spłynął.
Ostatnio edytowano 14 gru 2018, 15:49 przez Neonixos666, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2009, 23:21
Posty: 9462 (52/235)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Grzyby » 14 gru 2018, 12:09

Neonixos666 napisał(a):czepia się do tego śnieg lud

Ale jaki ten lud? Że niby ciemny?
:D
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 22:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Neonixos666 » 14 gru 2018, 15:49

Grzyby jak zawsze na posterunku, przepraszam i poprawiam :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2009, 23:21
Posty: 9462 (52/235)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości

Moderator

Moderatorzy Moto