Czateria...cd
Mieszkam na drugim piętrze a teście na czwartym w tej samej klatce tak że wielkiej różnicy by nie było
.
o to nie ma się co zastanawiać.
Ja bym migrował do jednej chałupy jeśli wiązałoby się to z domem, garażem i jakimś własnym kawałkiem ziemi.
Ja bym migrował do jednej chałupy jeśli wiązałoby się to z domem, garażem i jakimś własnym kawałkiem ziemi.
..::Born To Rise Hell::..
jacobs napisał(a):Za dużo mam rzeczy do przewożenia na wesele, nie wiem jak to pomieścić do miaty
Ja do takich rzeczy możliwe, że na wiosnę łyknę Mazdę5 od ojca. Niestety ale w firmie bywa różnie i najczęściej dostawy mam ale nie zawsze i z tego powodu czasem Alfa jest po dach załadowana dekoderami, modemami i innymi badziewiami. Zawias zrobiony, rozrząd będzie ogarnięty na wiosnę, a blacharka jest średnia + zniżka rodzinna i wstępnie rozmawialiśmy o śmiesznej kasie w porównaniu do egzemplarzy na rynku. A że Mazda w Dieslu? Jakoś przeżyję.
Ostatnio edytowano 25 lip 2017, 22:19 przez Krzemol, łącznie edytowano 1 raz
jacobs napisał(a):
Taki seicento pickup by mi się przydałZa dużo mam rzeczy do przewożenia na wesele, nie wiem jak to pomieścić do miaty
Ale marudzisz – chwila niedogodności i byś chciał takie auto? Przecież mx-5 na upartego byś żonę i dwoje dzieci woził na wakacje, tylko wózki trzeba odpowiednio małe
Troszkę więcej uwagi musisz poświęcić na pakowanie, ale przynajmniej fajnym samochodem jedziesz!
Przypomniała mi się dyskusja sprzed kilku dni
To tak można!?jacobs napisał(a):Beny napisał(a):Szybko dojrzał a to dopiero przygotowanie do wesela
Aż tak źle nie jest, będę po prostu jeździł na dwa razy
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Beny napisał(a):A co Ty chcesz wozic. ? Ja miałem wesele 7 lat temu i jedynie siebie musiałem na salę przywieźć![]()
Ma ktoś namiar na przyczepkę do roweru dwuosobową, chętnie kupie
Np. kosze na podziękowanie dla rodziców. Konkubina chciała też koniecznie dla chrzestnych i dziadków. Zrobiło się tego sporo.
Sent from my Redmi 3 using Tapatalk
If you’re in control, you’re not going fast enough.
nie, jeszcze nawet ustawilem w biosie maszyne wirtualna bo mowili mi ze to moze byc przyczyna.
wczoraj do 24 siedzialem w aucie i sie poddaje
te sterowniki od lenovo znowu mi popsuly wifi i musialem przeinstalowac system
wczoraj do 24 siedzialem w aucie i sie poddaje
te sterowniki od lenovo znowu mi popsuly wifi i musialem przeinstalowac system
ravo napisał(a):nie, jeszcze nawet ustawilem w biosie maszyne wirtualna bo mowili mi ze to moze byc przyczyna.
wczoraj do 24 siedzialem w aucie i sie poddaje
te sterowniki od lenovo znowu mi popsuly wifi i musialem przeinstalowac system
Eh, Windowsy
Ja mam virtualboxa na Win10, ale to stare Lenovo X201 i tam cudów ze sterownikami nie trzeba robić. Generalnie polecam do garażu taki sprzęt. Można kupić teraz pewnie za 300-400zł. W sumie to nawet X200 się nadaje, do kupienia pewnie za 200zł. Jak spadnie na ziemię to podnosisz i działa dalej – sprawdzone
Jak Ci się nie pali, to ogarniemy na Rykach. Dam Ci mojego laptopa. Co Ty w ogóle chcesz tym CLIPem robić? Coś konkretnego czy tylko sprawdzić błędy?
jacobs napisał(a):kosze na podziękowanie dla rodziców. Konkubina chciała też koniecznie dla chrzestnych i dziadków
Serio takie szopki odstawiać będziecie?
Chyba nigdy tego nie zrozumiem....
Ja wczoraj zostawiłem klocka u banana (wymiana zbiornika LPG) i dał mi auto zastępcze.
Jednak przesiadka z Grand Voyagera na ... Twingo jest lekkim szokiem

Kurna, dzisiaj próbowałem jakoś zamontować foteliki z tyłu. Ależ pań lekkich obyczajów poleciało

Jakie toto małe.... Wrzuciłem do bagażnika laptopa i bluzę i okazało się że połowę zająłem

jacobs napisał(a):Cóż, tak wyglądają wesela :/
Chciałeś napisać chyba, tak będzie wyglądało twoje wesele.
Moje było wiejskie, trwało w sumie dwa dni, bo poprawiny zaczęły się o 9 i skończyły o 24
Było w remizie, wynajęte były kucharki które już kilka dni wcześniej zaczęły gotować i piec, były swojskie produkty, łącznie z mięsem, bimber.....
Remiza z drewnianą podłogą, 30 stopni na zewnątrz i tylko brakowało wody na deskach żeby się nie kurzyło....a szopki z koszykami itp nie było. Każdy na odchodne dostał flaszkę, kawałek ciasta i wszyscy byli szczęśliwi....
..::Born To Rise Hell::..
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości