Dyskusja – lepszy "bezwypadkowy" czy niebity ale z dużym przebiegiem?

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Bigbluee » 14 kwi 2017, 06:31

To samo można powiedzieć o oponach i "wilgotnym" płynie hamulcowym, jako kluczowych podczas hamowania aby zdążyć. Różnica 20m ze 140km/h powoduje, że zardzewiałą madzią można wyhamować a jak ktoś zaniedba to nawet w niepordzewiała złoży się w harmonijke <glupek2> <glupek2> <glupek2>

Ale to jest temat na inną dyskusje.

Wracając do tematu: "bezwypadkowy" czy niebity ale z dużym przebiegiem

Zdecydowanie to drugie. W ostateczności można silnik wymienić.
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2016, 13:50
Posty: 795 (5/49)
Skąd: Poznań
Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG

Postprzez jaskul » 14 kwi 2017, 07:09

Wymiana silnika to poważna operacja – błotnik czy zderzak wymienia sie dużo prościej.
Przebieg nie niszczy tylko silnika, układ przeniesienia napędu – sprzęgło, skrzynia biegów, półosie przeguby, łożyska itp. itd. Oczywiście ktoś powie ze to eksploatacja i wszystko można wymienić. Ale czy wszystko sie wymienia profilaktycznie czy jeździ to do awarii ??
A taka awaria w trakcie gdy jedziesz z dzieckiem na wakacje i zostajesz unieruchomiony w polu – bezcenne – przeżyłem to w aucie klasy premium – bardzo premium o wartości nowego 260 tyś zł, a samochód miał około 240 tyś km przebiegu i był bezwypadkowy. A czy unieruchomi mi sie samochód z tego powodu że w wyniku kolizji odkręciłem zderzak i błotnik i reflektor i dajmy do tego nawet maske, które były uszkodzone i przykręciłem takie które są dobre?? Po takim zabiegu auto ma identyczna sprawność jak przed kolizją.
Szkoda że nikt z piszących tu tego nie rozumie. I nie widzi różnicy w odkręceniu i przykręceniu elementu, a samochodami po dużych wypadkach, których nie powinno sie reanimować.
Bo o tym zaczęła sie dyskusja... i zeszła na przykłady z jakimiś gniecionymi kartkami papieru.. prawie jak z wybuchającą parówką..
Obejrzycie sobie przykład samochodu po poważnym wypadku gdzie zostały naruszone elementy konstrukcyjne – i jak wygląda ponowny test zderzeniowy w zależności od sposobu naprawy. Natomiast nasza dyskusja tu zaczęła sie od wymiany elementów poszycia, które wymienia sie kluczem 10 i 13 odkręcając jeden element i przykręcając w to miejsce drugi.
https://www.youtube.com/watch?v=bzOA9XURMUU
Z racją jest jak z du...ą każdy ma swoją.
Ja wole jeździć autem które ma założony drugi błotnik i 90 tyś przebiegu, (bo takie mam w tej chwili sprowadzone z USA gdzie widziałem zdjęcia gdzie widziałem ze mam przykręcony inny błotnik niż oryginalny gdzie zostało to potwierdzone przeze mnie przez serwis itp) ktoś inny autem, które ma na sobie błotnik z fabryki i 300 tyś km przebiegu.
I po raz kolejny zwracam uwagę na nie operowanie stereotypami.
Każdy samochód ma indywidualną historię. A my robimy sobie tu kategorie "powypadkowe" "salonowe" "od handlarza" "z Dani" "z USA" "wyeksploatowane" i ładujemy w tą kategorię wszystko co nam sie wydaje ze do niej pasje. Pisząc potem, że ta kategoria jest be, a ta cacy. A samochód to tylko samochód.. w każdej kategorii może być fajny, a może być taki którego normalnie zdrowo myślący człowiek nie chciałby mieć. papa
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2006, 12:56
Posty: 540 (14/14)
Skąd: centrum
Auto: Była 323c BA 1,3, 323F BJ 1,5, MX-5 NA 1,6, M6 GG 1,8, CX-7 2,5, Avensis 1,8 jest C-HR Hybrid + Rav 4 Hybrid

Postprzez Bigbluee » 14 kwi 2017, 08:12

"z USA" to jest osobna kategoria ale nie będe się o tym rozwlekał. Napisze krótko, najkrócej jak się da:
Prawie każdy sprawdzony samochód na OTOMOTO ze statusem "z USA" lądował na stronie http://www.salvagebid.com/ szukając go po VIN.
Niestety google nie miał historii i zdjęć jak auto było wylicytowane w 2016 więc takowych nie stawiałem do mazdoszrotów a jedynie te co miały zdjęcia. Gdyby wstawić jedynie na podstawie przeszłej obecności na SALVAGEBID to spokojnie wstawiłbym jeszcze 20 sztuk do mazdoszrotów. Praktycznie 90% GJ z USA to powapadkowe z licytacji.
Nie mowie o Twoim. Mowie o tym co jest oferowane na rynku.
"Z Danii" to tez jest osobna kategoria bo tam jest inna kultura użytkowania i sprawdzania samochodu + rejestr online. Tu niech wypowie się Tomek.
Taki mamy rynek że bez tej wiedzy, łatwo wdepniesz w mine.
KONEC na tem temat :)
Bez odbioru bo rozmywamy dyskusje :)
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2016, 13:50
Posty: 795 (5/49)
Skąd: Poznań
Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG

Postprzez nemi » 14 kwi 2017, 08:15

Jaskul, dobrze napisane ;). Trzeba rozróżnić przede wszystkim rodzaj uszkodzeń – bywają auta, które mają zdarte poszycie z jednej strony w wyniku otarcia i oprócz tego nie działo się nic strasznego – ostatnio widziałem na allegro jakieś auto sprawdzone z USA. Błotnik zniszczony, dół obojga drzwi też rozorany, ale cena atrakcyjna, auto jeżdżące. Chyba bym się zdecydował, gdybym miał zaufany warsztat i czas. I chciał kupić auto ;).
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez brii » 14 kwi 2017, 08:44

Takie "okazje" to w 99% przypadkach miny. Przecież dla handlarza prosta wymiana poszycia podbija cenę znacznie w górę i daje możliwość szybkiego upłynnienia towaru. Te uszkodzone to zazwyczaj coś po makabrycznych przejściach już trochę naprawione a dla niepoznaki wystawione jako lekko uszkodzone... Wiele takich samochodów oglądałem.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8961 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez nemi » 14 kwi 2017, 08:52

Możliwe, że tak jest – też o tym pomyślałem. Niemniej jednak chyba bym się przyjrzał ;).
Żadnym biznesmenem nie jestem, ale na miejscu handlarza bym się zastanawiał czy mrozić kasę na 2 miesiące (powiedzmy miesiąc na szukanie części, naprawę, malowanie i miesiąc na sprzedaż) czy też sprzedać taniej i szybciej, a sprowadzić kolejny wóz.
To było auto w miarę świeże, możliwe, że dostęp do używanych części nie jest taki super łatwy i może lepiej to zostawić nabywcy?
Ostatnio edytowano 14 kwi 2017, 08:53 przez nemi, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez jaskul » 14 kwi 2017, 08:53

Znów jest "osobna kategoria" ech...

Poniżej 2 przykłady.
Zakładamy ze wszystko jest uczciwe przebiegi, nie ma zamaskowanych schowanych wad, ze auta są porównywalne kolorem wyposażeniem itp.
I mamy Auto 1.
https://www.otomoto.pl/oferta/dacia-lod ... yNR9j.html
i Auto 2
https://www.otomoto.pl/oferta/dacia-lod ... yQqEj.html
Co wybieramy gdy chcemy kupić samochód używany ??
Ten "powypadkowy" – wyjdzie drożej jak chcesz wymienić wszystkie uszkodzone elementy na nie uszkodzone.
Czy ten "bezwypadkowy"
O tym był temat, potem sie zaczeło..
Zyczę wszystkim dobrych wyborów i wesołych świat
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2006, 12:56
Posty: 540 (14/14)
Skąd: centrum
Auto: Była 323c BA 1,3, 323F BJ 1,5, MX-5 NA 1,6, M6 GG 1,8, CX-7 2,5, Avensis 1,8 jest C-HR Hybrid + Rav 4 Hybrid

Postprzez brii » 14 kwi 2017, 09:10

nemi napisał(a):Żadnym biznesmenem nie jestem, ale na miejscu handlarza bym się zastanawiał czy mrozić kasę na 2 miesiące (powiedzmy miesiąc na szukanie części, naprawę, malowanie i miesiąc na sprzedaż) czy też sprzedać taniej i szybciej, a sprowadzić kolejny wóz.
To było auto w miarę świeże, możliwe, że dostęp do używanych części nie jest taki super łatwy i może lepiej to zostawić nabywcy?

To w takim razie mówisz o amatorach nie handlarzach. Handlarz jeśli może zarobić (a zazwyczaj na uszkodzonym przebitka jest duża) to potrafi taki samochód nawet przez dwa lata trzymać aż nie zrobi go na cacy czekając na okazję z tanimi części. Druga grupa handlarzy to tacy którzy mają po kilka egzemplarzy takiego samochodu i z kilku składają całe w odrobinie mniejszej ilości. Nam się wydaje, że szukanie części to urwanie głowy i dlatego oni sprzedają uszkodzone bo się nie chcą pierniczyć – błąd – oni siedzą w tej branży i doskonale znają szroty i innych handlarzy. Zakup brakujących części dla nich to znacznie mniejszy wysiłek niż dla nas. Drugi plus sprzedaży uszkodzonego jest taki, że choćby nie wiem jaka to była mina to kupujący jest ugotowany bo wyraźnie zgodził się na zakup powypadkowego.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8961 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez nemi » 14 kwi 2017, 09:25

Może i tak :P.
Dlatego na auto rodzinne wziąłem coś bezwypadkowego i z niskim przebiegiem :P.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez Grzyby » 14 kwi 2017, 13:00

brii napisał(a):To w takim razie mówisz o amatorach nie handlarzach

A jak wiemy tacy nie istnieją i wszyscy handlujący to zawodowcy obracający setkami tysięcy zł.
Litości Maćku....
Przecież takich handlarzy sprzedających jedno/ max dwa auta jest bez liku....
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez e-tomek » 14 kwi 2017, 13:35

30 minut temu analizowałem dla kogoś to auto:
https://www.olx.pl/oferta/rezerwacja-do ... dbd73b6741
Nie dość, że po szkodzie całkowitej, to jeszcze licznik z prawie 300 000 km (auto jeździło do stycznia 2017) zjechany na 187k :D
http://selvbetjening.trafikstyrelsen.dk ... eg=be89468
A co, jak oszukiwać, to na całego :D

nemi napisał(a):Dlatego na auto rodzinne wziąłem coś bezwypadkowego i z niskim przebiegiem :P.

nemi – masz pewność? ;)
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez nemi » 14 kwi 2017, 13:39

e-tomek napisał(a):
nemi napisał(a):Dlatego na auto rodzinne wziąłem coś bezwypadkowego i z niskim przebiegiem :P.

nemi – masz pewność? ;)

No nie mam takiej pewności na 100%, ale auto miało 6 km przebiegu, więc możliwe, że nie uczestniczyło w żadnym poważnym karambolu ;).
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez brii » 14 kwi 2017, 14:31

Grzyby napisał(a):A jak wiemy tacy nie istnieją i wszyscy handlujący to zawodowcy obracający setkami tysięcy zł.
Litości Maćku....
Przecież takich handlarzy sprzedających jedno/ max dwa auta jest bez liku....


Mariuszu – zdarzają ludzie którzy wyglądają na takich przypadkowych handlarzy a potrafią obrać siedmiocyfrowymi kwotami rocznie. Na sprzedaż samochodu umawiają się pod domem kolegi albo na stacji i ma się wrażenie, że to ktoś pokroju człowieka o jakim piszesz. To jest naprawdę ciężki rynek i miejsca dla amatorów jest mało. Z resztą obejrzyj ceny samochodów tam, kosztów transportu i zobacz czy jest sens ściągnąć 2 samochody rocznie żeby zarobić na tym przy dobrych wiatrach 2kzł jeśli wszystko się uda. Jasne, może się ktoś taki trafić bo dopiero bada rynek, ale szanse na to są niestety małe.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8961 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Grzyby » 14 kwi 2017, 14:48

Ok. Ustaliliśmy już że tacy co ściągają jedno, max. 2 auta na raz to rodzynki, a rynkiem rządzą handlarze milionerzy :)

Może ty obracasz się w kręgu ludzi z 7 cyfrowymi kwotami na auta używane, ale ja znam kilka osób które handlarzami są (dwóch to nawet faktury wystawia <lol> ), a mają w ofercie max. kilka sztuk i zamrożone 80% kasy. Po nic nowego nie jadą zanim nie sprzedadzą przynajmniej 1-2 sztuki z posiadanych.
Jeden jedyny obraca (chyba) większą kasą bo ściąga auta max. 5 letnie i zwykle są to Audi A4/A6 lub VW Passat. Ale to i tak mówimy o autach o cenie transakcyjnej w okolicach 50-60 kzł. I nigdy nie miał więcej niż 3 sztuki do sprzedania. Reszta ściąga auta starsze w cenach 10-15kzł (takich sprzedaje się teraz mnóstwo). Mogą za 50kzł ściągnąć 5 sztuk. Mogą. O większej ilości jednorazowo u żadnego z nich nie słyszałem ani nie widziałem. A to moi klienci zresztą w większości są...
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez brii » 14 kwi 2017, 15:09

Pozazdrościć sytuacji w Kielcach – u nas to jest przemysł, podejrzewam, że w Gnieźnie to pewnie jeszcze bardziej hardcorowo. Przy większej ilości wydatki większe nie są a obrót rośnie nieproporcjonalnie – handlarze mogą kupić więcej i taniej a koszty transportu rozkładają się z 2 sztuk na 8, ścinają przez to ceny końcowe i drobni handlarze za Chiny Ludowe nie są w stanie konkurować.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8961 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Grzyby » 14 kwi 2017, 15:17

brii napisał(a):Pozazdrościć sytuacji w Kielcach

Ale z punktu widzenia klienta czy z punktu widzenia "typowego Mirka"?
<lol>
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez brii » 14 kwi 2017, 15:30

<lol> <spoko>

Grzyby napisał(a):Jeden jedyny obraca (chyba) większą kasą bo ściąga auta max. 5 letnie i zwykle są to Audi A4/A6 lub VW Passat. Ale to i tak mówimy o autach o cenie transakcyjnej w okolicach 50-60 kzł.

Taki spokojnie zrobi ponad milion obrotu rocznie.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8961 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez newuser » 14 kwi 2017, 17:24

Dla wiadomości kolegi, który tutaj rzuca hasłami salvage title i mówi że wszystkie te auta to szroty to taki tytuł może dostać auto, które nigdy w życiu nie było bite :D , a np. odnalazlo się po kradzieży, jeździłem kilkoma autami z salvage title i jakoś żyję, co więcej mój kuzyn miał dwa b. poważne wypadki autami z salvage title i wyszedł z nich nawet bez zadraśnięcia, idąc dalej w rodzinie mam 5 bezwypadkowych aut sprowadzonych z USA, można? można..., więc po co wszystko wrzucać do jednego wora że jak auto z usa to szrot? Z tymi kosztorysami napraw też są jakieś jaja, kiedyś w mój zaparkowany samochód wjechał mi ktoś w tył – zderzak tył wgięty i jedna lampa uszkodzona, ubezpieczyciel bez oględzin orzekł szkodę calkowitą, więc odkupiłem to auta za grosze i jeździłem dalej czko> niby mają tam jakieś programy eksperckie do wyceniania tego, ale robi to tylko człowiek, a znając mentalnośc tamtych ludzi już nic mnie nie zdziwi..
Forumowicz
 
Od: 28 maja 2008, 01:08
Posty: 167 (0/2)
Auto: mazda 3S 2,3 2006

Postprzez e-tomek » 14 kwi 2017, 18:47

@newuser – najbardziej w tych tematach przeciwni są ci, którzy tymi autami obracają, taka prawda. Osoby, które auta kupują, a nie sprzedają, na takie auta patrzą z dystansem ogromnym.

Jak dolar był po 2,1zł (krótki epizod) to reguły gry były inne, ale nie przy 4. Poza tym mowa tutaj o handlu – gdzie jeszcze trzeba na aucie zarobić, a nie o sprowadzaniu na własny użytek.

newuser napisał(a):zderzak tył wgięty i jedna lampa uszkodzona, ubezpieczyciel bez oględzin orzekł szkodę calkowitą

Jakoś te wszystkie w wątkach o autach z USA z taką szkodą wyglądają na bardziej uszkodzone <lol>
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez jaskul » 14 kwi 2017, 19:50

Na każde auto trzeba patrzeć z dystansem. Ja przeciwny jestem uogólnianiu, które kilku userów na tym forum wprowadziło. W sumie do tej pory przy kupowaniu dla siebie i pomocy znajomym w kupowaniu najgorzej wg. mnie prezentują się samochody z Francji i Hiszpanii, ale to może przypadek że takie miałem okazje oglądać proszony o pomoc przez znajomych i najczęściej w nich były egzemplarze nie nadające się w moim mniemaniu do eksploatacji.
Jakoś gdy pokazałem kilkanaście postów wyżej przykład Dacii który ma pokazać mój punkt widzenia i być sednem tego topicu – cisza w temacie.
No i żeby nie było że "obracam autami mogę się ujawnić:

http://www.geo.uni.lodz.pl/pracownicy&EmployeeID=maja1
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2006, 12:56
Posty: 540 (14/14)
Skąd: centrum
Auto: Była 323c BA 1,3, 323F BJ 1,5, MX-5 NA 1,6, M6 GG 1,8, CX-7 2,5, Avensis 1,8 jest C-HR Hybrid + Rav 4 Hybrid

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

Moderator

Moderatorzy Moto