przez ProboszczV6 » 8 mar 2017, 08:25
Rozmawiałem ze sprzedającym na temat tej mazdy kilka dni temu. Wygląda to tak, że podobno włożył do silnika około 5tys na remont (wymiana pierścieni, uszczelek itp. Po remoncie dało się autem w miarę normalnie jeździć, przy czym po 2tys km problemy które miał przed remontem wróciły, z tego względu uważam że usterka nie została usunięta. Co do tego czy "Na pewno Pan Wiesław odwalił kawał dobrej roboty" to się nie będę wypowiadał... z pewnych względów, wystarczy poczytać forum, sam też naprawiałem auta "po Dębicy" które nie jeździły o własnych siłach.
Czy warto ją kupić, wszystko zależy od stanu ogólnego samochodu, wizualnie z zewnątrz nie jest rewelacyjnie bo auto stoi od jesieni, przy czym rdza na błotnikach tylnych, wgniotka tu i tam, przydałoby się go umyć do oglądania, w przypadku silnika, warto przy oględzinach zmierzyć kompresję. Dzwoniłem do niego bardziej z propozycją naprawy niż z chęci zakupu, ale jest zdecydowany na sprzedaż, później myślałem żeby ją kolega kupił ale nie chciał tak starego auta.
Co do ceny, nie wiem czy to jest cena odpowiednia do stanu, sam swoje auto w lepszym stanie i bez rdzy z uszkodzonym silnikiem kupowałem za 6tys ale to było 5 lat temu, ze słów sprzedającego wynikało że chce odzyskać chociaż to co włożył w silnik, tracąc przy okazji sporo z tego co auto jest warte sprawne, przy czym jak napisałem wyżej nie jestem przekonany do tego czy naprawa była wykonana właściwie.
Czy rzeczywiście jest tak jak piszecie, że auto było rok temu na sprzedaż w fatalnym stanie, nie wypowiem się bo nie wiem, bez dokładnych oględzin nie ma co się decydować, najgorsze jest to że auto nie jest w stanie jechać i potrzebna jest laweta.
Ostatnio edytowano 8 mar 2017, 09:21 przez
ProboszczV6, łącznie edytowano 1 raz
Don't hate me, i'm just an alien....
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust