sq2jul napisał(a):Jadąc 120-130 km/h na autostradzie? Chcesz mi powiedzieć, że nie słyszysz silnika, który ma wtedy min. 3k obrotów
W sumie to normalnym czterocylindrowym benzyniakiem nie jeździłem od czasów Cronosa więc mogę nie pamiętać jak to brzmi. Ale akurat ten kawał żelastwa jaki mam w klocku przy 3 tys. obrotów generuje 155km/h. Więc jak czytam co piszecie, to przestaję się dziwić że w innych autach powyżej 130km/h jest głośno ...
A żeby nie było tak miło to coś się wczoraj spitoliło :/
Wracając od teścia, jakieś 10km od Kielc zaczęło strasznie szarpać i kichać silnikiem. I to niezależnie czy na Pb czy na LPG – efekt identyczny. Roczne kable WN i świece, nowy (miesiąc ma) aparat zapłonowy. Uj wie co to – błędów brak (poza jednym debilnym że odłączony był akumulator – co jakiś czas mi się pojawia nie wiedzieć czemu).
Dzisiaj powtórka z rozrywki. Wszystkie kable siedzą mocno na świecach i w aparacie. Mam podejrzenia że coś gdzieś może zwierać bo chwilami jest ok.
eeeeeh