Czateria...cd

[Xenocyd]

Ja do roboty pociągiem dojadę w 5 minut jak już wsiądę. Ale dotarcie z buta do pociągu zajmuje jakieś 25 minut, autem 15 jak nic. A z domu do roboty autem dojadę w 25 więc średnio mi się opłaca jechać autem na stację i przesiadać bo jeszcze bilet muszę kupić.

[nemi]

Ja też muszę dojechać na stację. Ale jak jadę do przedszkola i tak, to bez różnicy . Ogólnie cała podróż to nawet 35 minut tylko. Samochodem godzina i nie mam gdzie zaparkować.

[Dominator]

Gib dobrze odczytałem że dalej będziesz ciorał vectre bo bawara się wysrała?

[Beny]

Ja jadę jakieś 8 minut od 16 lat Jakbym miał miate to myślę że można by coś urwać Dominator jedziesz na zlot?

[Bartek1986]

Ja mam 10 minut na piechotę, 4 minuty rowerem, a w sezonie nie wakacyjnym jakieś 40 min samochodem

[Beny]

Czyli w drodze do pracy zaliczasz PowolnyObjazdMiasta

[Dominator]

Zlot muszę odpuścić bo żona ciśnie żeby robić chrzciny dzieciaka wtedy, tym bardziej mocno bo wie że wtedy zlot Do tego fajny weekendowy koncert mi odpada. Gdyby nie to z chęcią bym pojechał bo jestem na glodzie

[nemi]

Jak to? Tak złośliwie?
To musi być zła kobieta, chociaż nie chcę Cię straszyć

[Marcin]

Szczerze pisząc ,to wolałbym jeździć komunikacją.

ja lata temu próbowałem.

Tez kiedyś jeździłem, jak nie miałem samochodu. Nie było tak ,źle za wyjątkiem tego ,ze wracałem tak wydojony ,ze musiałem budzik ustawiać żeby nie przespać Śremu

à propos komunikacji, to u nas od lipca jest darmowa dla wszystkich!

[brii]

à propos komunikacji, to u nas od lipca jest darmowa dla wszystkich!

Niezła sprawa – gdyby tak było u nas to pewnie bym mniej samochodem jeździł po mieście, bo na tą chwilę jeżdżenie komunikacją publiczną jest dla mnie droższe niż samochodem.

Żyjemy w odległej przyszłości – właśnie dostałem zapytanie o praktyki od osoby która ma w adres e-mail typu nick2000@zanayportal.pl

[Marcin]

gdyby tak było u nas to pewnie bym mniej samochodem jeździł po mieście,

Skorzystałem juz
Mam tak dogodnie, że przystanek 20m od bloku skąd zabiera mnie autobus i wysiadam pod bramą ogrodów działkowych gdzie mam "swoją posiadłość", azyl, miejsce gdzie zamieszkam jak nie będę spłacał kredytu
Zaraz po budowie domku:

[nemi]

Dziś Avensis i insignia.

[JohnnyB]

Ostro
Ja dziś w biurze i czekam na poważną rozmowę z szefem....

[nemi]

Ciekawe jest to, że prawie zawsze zderzają się nowe maszyny, często segment D. Podobnie pod centrami handlowymi – poza miejscami parkingowymi na trawnikach i pod drzwiami te same auta. Czy to automatyczne sprawia, że ludzie czują się tacy nieomylni i wszystkomogący? A może to po prostu słoma?

[Beny]

Słoma,niedawno pod biedronka w ostatniej chwili stojąc za facetem zauważyłem że cofa. Wstecznych brak. Mówię mu jak wysiadł a on na to " no to co ze nie ma"

[brii]

Słoma + nowobogactwo... Koło mojego osiedla powstało nowe osiedle "premium" – odkąd zaczęli się tam wprowadzać ludzie to w okolicy poziom chamstwa i buractwa bardzo wzrósł Normalnie odechciewa się człowiekowi żyć w tej okolicy...

[JohnnyB]

Zawsze mnie ciekawi sformuowanie "nowobogaccy", co ono w ogóle oznacza ?

Wczoraj miałem śmieszną sytuację.
Jechałem na spotkanie wieczorne – około 20, śmigałem po centrum Wawy, niedaleko starówki, słuchałem przy otwartych oknach Behemoth – "O Father o Satan" – dokładnie, zatrzymałem się przed przejściem dla pieszych a tu pielgrzymka, dwóch księży i jakieś 40 osób, chyba Ameryka Południowa – a że akurat był refren, to oblukali mnie konkretnie, ja się zacząłem śmiać, młody ksiądz również, starszy chyba sięgał po wodę święconą......

[brii]

Zawsze mnie ciekawi sformuowanie "nowobogaccy", co ono w ogóle oznacza ?

Mowa o ludziach którzy szybko znacznie się wzbogacili (niekoniecznie ciężką, uczciwą pracą), wydaje im się, że teraz mogą wszystko przez co niczego i nikogo nie szanują – uważają się za króli wszechświata albo przynajmniej dzielnicy. Co bardzie popierniczeni uważają się za bezkarnych. Prócz tego często brak im elementarnych zasad kultury i mają niepohamowaną tendencję do przepychu.

[JohnnyB]

Zawsze mnie ciekawi sformuowanie "nowobogaccy", co ono w ogóle oznacza ?

Mowa o ludziach którzy szybko znacznie się wzbogacili (niekoniecznie ciężką, uczciwą pracą), wydaje im się, że teraz mogą wszystko przez co niczego i nikogo nie szanują – uważają się za króli wszechświata albo przynajmniej dzielnicy. Co bardzie popierniczeni uważają się za bezkarnych. Prócz tego często brak im elementarnych zasad kultury i mają niepohamowaną tendencję do przepychu.

Zatem chyba nie łapie się pod tą definicję .
No to nadal mam kontrakt, nie chcą ze mnie rezygnować, dostanę nowe pole do popisu .

[Gib]

I się sprzedała moja 200 konna pchełka, kurcze dziś miałem oglądać. Jakieś pomysły na ciekawe auto do miasta segment B/C mocny silnik, najlepiej rozwojowy, miała być Ibi 3gen FR ale wyszło jak wyszło jest jeszcze jedna w Radomiu, świeży import ze SUI ale coś mi w niej nie pasuje, chyba za daleko
Jakieś w miarę do jazdy Clio Sport ile trzeba przeznaczyć? Pytanie do Brii.