Mazda3 (BK) – Korozja
uchował ci się dach bo jeszcze nie trafił cię żaden kamol w sam kant nad szybą. niby to nie rdzewieje tak szybko bo jest ciągle obmywane wodą i słońce szybko suszy jednak po czasie powstają pajęczynki na lakierze. 
Oddam 2 czujniki ABS
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Przecież to tylko kawałek blachy odkręcasz trzy śruby z poduszki amortyzatora całość przecierasz na czysto i przykręcasz.
Oddam 2 czujniki ABS
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Tak rdza jest bardzo groźna, przejdzie Ci na silnik i zeżre Konie Mechaniczne
.
.
.
prima aprilis
.
.
.
prima aprilis
-
Moderator "3BK" -Paweł
- Od: 26 paź 2008, 10:23
- Posty: 3601 (81/142)
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008
Słuchajcie, kupiłem Trójkę z 2003 ok miesiąca temu i dopiero teraz byłem u lakiernika w kwestii konserwacji podwozia (chciałem, żeby auto było całkiem suche). To co mi powiedział to cios w serce (i przede wszystkim w portfel) gdyż:
– cały spód do roboty (odrdzewienie, czyszczenie i w końcu baranek na czysto)
– ranty drzwi do roboty
– łączenie zderzaka do roboty
– nadkola do roboty
mógłbym tak dalej
Niemniej to zacny fachman, sprawdzony i polecany (nie naciągacz) ale podliczył całość na ok 2k albo zasugerował sprzedać wóz.
Wiecie włożyłem już sporo w mechanikę, podatek, przerejestrowanie, ubezpieczenie, wymieniłem płyny, filtry itd. więc wszystko oprócz blachy jest zrobione na tip top.
Nie robiłem nigdy takich akcji więc proszę Was o poradę, czy uważacie, że 2k to za drogo i nie opłaca się tyle wkładać w (niemłode już) auto, i lepiej sprzedać a to 2k dołożyć do następnego? czy może skoro już tyle w niej zrobiłem to zacisnąć zęby i pas i zrobić blaszkę i na kilak lat mieć spokój? Przecież w kolejne auto też będę musiał włożyć sporo waluty ..
Z góry dziękuję za pomoc, podpowiedzi i konstruktywne pomysły.
– cały spód do roboty (odrdzewienie, czyszczenie i w końcu baranek na czysto)
– ranty drzwi do roboty
– łączenie zderzaka do roboty
– nadkola do roboty
mógłbym tak dalej
Niemniej to zacny fachman, sprawdzony i polecany (nie naciągacz) ale podliczył całość na ok 2k albo zasugerował sprzedać wóz.
Wiecie włożyłem już sporo w mechanikę, podatek, przerejestrowanie, ubezpieczenie, wymieniłem płyny, filtry itd. więc wszystko oprócz blachy jest zrobione na tip top.
Nie robiłem nigdy takich akcji więc proszę Was o poradę, czy uważacie, że 2k to za drogo i nie opłaca się tyle wkładać w (niemłode już) auto, i lepiej sprzedać a to 2k dołożyć do następnego? czy może skoro już tyle w niej zrobiłem to zacisnąć zęby i pas i zrobić blaszkę i na kilak lat mieć spokój? Przecież w kolejne auto też będę musiał włożyć sporo waluty ..
Z góry dziękuję za pomoc, podpowiedzi i konstruktywne pomysły.
- Od: 24 lut 2016, 08:39
- Posty: 13
- Auto: Mazda 3, 2003 rok, 1,6 benzyna
Hmmm zrobiłem przed zimą konserwację, usunąłem minimalne oznaki korozji z nadkoli (dosłownie 2 purchelki 3mm, ledwo widoczne) zabezpieczyłem profile zamknięte – zapłaciłem za to 900zł, przy czym moje auto przyjechało z Włoch, więc nie było na nim praktycznie wcale rdzy, spokojnie można było dalej jeździć, ale nie chciałem – wolę zapobiegać niż zwalczać. Ty masz u siebie wiele poważniejszą sprawę i płacisz "tylko" drugie tyle, więc jeżeli będzie to profesjonalna naprawa to imo warto, a madzia się odwdzięczy bezawaryjnością i prowadzeniem. Koniecznie potem dopilnuj by porządnie zabezpieczyli Ci profile zamknięte, wtedy rdza na drzwiach szybko nie wróci. Na nadkolach może wracać, ale jak będziesz zwalczał szybko, to powinno nie być źle. U mnie po roku na nadkolach jak przyświecę latarką i patrzę z 10 cm to widzę takie minimalne ziarenka pod lakierem, mają max 1mm, nie wiem czy to rdza, w każdym razie myślę że 2 lata jeszcze wytrzyma, a biorąc pod uwagę że przez 1,5 roku samochód nie wziął ode mnie złotówki na naprawy, jestem wstanie taki wydatek raz na 3 lata przeżyć 
Powiedz mi tylko – skoro oznaki są tak poważne to dlaczego ten egzemplarz akurat kupiłeś? Nie sprawdzałeś nadkoli ani progów? Toż to japoniec
silnik można olać, blachę trzeba dokładnie przepatrzeć. Zapodaj zdjęcia, aż jestem ciekaw jak to wygląda.
Powiedz mi tylko – skoro oznaki są tak poważne to dlaczego ten egzemplarz akurat kupiłeś? Nie sprawdzałeś nadkoli ani progów? Toż to japoniec
- Od: 1 maja 2015, 16:15
- Posty: 46
- Skąd: Tarnów
- Auto: Mazda 3 BK 05 r.
1.6 Pb 105km
Wstyd i pośpiech ..
jak to bywa uległem (moja żona miała przeczucie i bardzo chciała, bo ładnie utrzymany itd.), dodatkowo było mokro więc i ruda wygląda jak brunetka (a wóz czarny). i o ile wiedziałem, że spód trze będzie robić to dopiero wczoraj właśnie lakiernik na suchutkim lakierze pokazał mi kilka ognisk zapalnych
Postaram się zrobić foty i wrzucę. Tak biję się z myślami co począć ale w sumie jak wszystko inne mam igła to tak jak piszesz MarKul, może da mi to kilka lat spokoju – a to mi raczej wystarczy.
Kolejna fura to kolejne wydatki ..
jak to bywa uległem (moja żona miała przeczucie i bardzo chciała, bo ładnie utrzymany itd.), dodatkowo było mokro więc i ruda wygląda jak brunetka (a wóz czarny). i o ile wiedziałem, że spód trze będzie robić to dopiero wczoraj właśnie lakiernik na suchutkim lakierze pokazał mi kilka ognisk zapalnych
Postaram się zrobić foty i wrzucę. Tak biję się z myślami co począć ale w sumie jak wszystko inne mam igła to tak jak piszesz MarKul, może da mi to kilka lat spokoju – a to mi raczej wystarczy.
Kolejna fura to kolejne wydatki ..
- Od: 24 lut 2016, 08:39
- Posty: 13
- Auto: Mazda 3, 2003 rok, 1,6 benzyna
jesli ktoś robi to na bdb środkach typu Noxudol to koszt solidnej konserwacji, podkładu itp. wyszedł mnie niecałe 400zł. Jeśli zlecasz to komuś to chce on zarobić 2-3dniówki po 150zł Roboty z samą konserwacją pewnie więcej bo i rudej więcej. Wątpię by za ten etap solidnej pracy (jeśli taka faktycznie będzie) ktoś będzie chciał mniej jak 900-1000zł (pomijam partaczy co tryskają Bollem na niedoczyszoną rdzę).
Zostaje 1000zł na:
– ranty drzwi do roboty (ok 200zł)
– łączenie zderzaka do roboty (ok 200zł)
– nadkola do roboty (ok 300zł)
Jak ściągniesz listwę gumową z progu to pewnie dowiesz się, że zjedzone masz podstawy przednich błotników i wtedy klękniesz.
Niestety taki jest efekt jak się kupuje tanio auto to później dużo się do niego dokłada a przy okazji traci się czas jak auto stoi. Niby je masz... a go nie ma.
Zrób zdjęcia:
wewnętrznej czesci drzwi tzw. felc – zobacz czy rdza wychodzi już na zewnątrz
błotniki tylne po sciągnięciu nadkoli szmacianych.
Nalot na podwoziu to norma. Gorzej jeśli jest tego sporo...
Zostaje 1000zł na:
– ranty drzwi do roboty (ok 200zł)
– łączenie zderzaka do roboty (ok 200zł)
– nadkola do roboty (ok 300zł)
Jak ściągniesz listwę gumową z progu to pewnie dowiesz się, że zjedzone masz podstawy przednich błotników i wtedy klękniesz.
Niestety taki jest efekt jak się kupuje tanio auto to później dużo się do niego dokłada a przy okazji traci się czas jak auto stoi. Niby je masz... a go nie ma.
Zrób zdjęcia:
wewnętrznej czesci drzwi tzw. felc – zobacz czy rdza wychodzi już na zewnątrz
błotniki tylne po sciągnięciu nadkoli szmacianych.
Nalot na podwoziu to norma. Gorzej jeśli jest tego sporo...
-
Moderator "3BK" -Paweł
- Od: 26 paź 2008, 10:23
- Posty: 3601 (81/142)
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008
Tak, za sam spód powiedział ok. 1k za porządną robotę, a drugie k za resztę.
Nie znam się zupełnie na autach i sam nie dam rady wiele zdziałać i ocenić (jeśli nie ma już dziury) czy ruda już się nażarła czy dopiero zaczyna posiłek we wszystkich "ciepłych" miejscach.
Dla mnie ważne czy owe 2k mimo wszystko warto czy to utopienie kasy w stare blaszysko i lepiej sprzedać?
Foty zrobię jak potrafię.
Nie znam się zupełnie na autach i sam nie dam rady wiele zdziałać i ocenić (jeśli nie ma już dziury) czy ruda już się nażarła czy dopiero zaczyna posiłek we wszystkich "ciepłych" miejscach.
Dla mnie ważne czy owe 2k mimo wszystko warto czy to utopienie kasy w stare blaszysko i lepiej sprzedać?
Foty zrobię jak potrafię.
- Od: 24 lut 2016, 08:39
- Posty: 13
- Auto: Mazda 3, 2003 rok, 1,6 benzyna
darhad napisał(a):O spokoju na kilka lat zapomnij. Może spód wytrzyma, ale na lakierze punkty rudej będą wyłazić ciągle w nowych miejscach. Mogę się o to założyć.
Uwierz, że jak będzie to wszystko zrobione porządnie i zgodnie ze sztuką to nie

darhad napisał(a):O spokoju na kilka lat zapomnij. Może spód wytrzyma, ale na lakierze punkty rudej będą wyłazić ciągle w nowych miejscach. Mogę się o to założyć.
Eee jak dbasz tak masz
- Od: 1 maja 2015, 16:15
- Posty: 46
- Skąd: Tarnów
- Auto: Mazda 3 BK 05 r.
1.6 Pb 105km
a ja Ci powiem że mając ponad 10 letni samochód w tych pieniądzach nie kupisz niczego dużo młodszego chyba że dacie a szukanie igły to niczym don kichot
wg mnie powinieneś zrobić bo potem będziesz mieć spokój a na motorze zaoszczędzisz
w innych autach na blaszce ale jak przyjdzie Ci rozrząd zrobić to zmienisz zdanie 

Moje zdanie jest podobne do tego co pisze @cisman. Może kupisz auto z lepszą blachą (nie jest to trudne, ale trudne może być znalezienie auta tak bezawaryjnego i o tak fajnym prowadzeniu). Pokaże zdjęcia, jak nie jest pojedzone makabrycznie to robić, dobrze potem zabezpieczyć, powiedz lakiernikowi żeby namieszał Ci więcej do słoiczka – będziesz miał na zaprawki, bo odpryski na masce i nie tylko będą się często pojawiać – raz na kilka tygodni oglądasz auto po myciu i uzupełniasz wykałaczką. Pamiętaj by koniecznie zabezpieczyć profile zamknięte, bez tego na drzwiach ruda szybko wróci.
- Od: 1 maja 2015, 16:15
- Posty: 46
- Skąd: Tarnów
- Auto: Mazda 3 BK 05 r.
1.6 Pb 105km
Chłopaki, za mną pierwsza część robót tj. karoseria. Zdecydowałem, że rozpocznę od widocznych rudych ognisk (drzwi, nadkola, kawałek progu ..) Wygląda świetnie a koszt to niecałe 500 – okazało się, że nie było tego tak duzo)
Teraz chwila odpoczynku i zabiorę się za konserwacje spodu.
Dziękuję za podpowiedzi i rady.
PS. Jak ja luubię na nią patrzeć i zasiadać za sterem !
–
Teraz chwila odpoczynku i zabiorę się za konserwacje spodu.
Dziękuję za podpowiedzi i rady.
PS. Jak ja luubię na nią patrzeć i zasiadać za sterem !
–
- Od: 24 lut 2016, 08:39
- Posty: 13
- Auto: Mazda 3, 2003 rok, 1,6 benzyna
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości