Jeśli chodzi o ten VIN to ... 08-09-2015 był robiony przegląd techniczny (co jest ciekawe, bo na stronie urzędu podatkowego jest napisane, że taki przegląd przechodzą obowiązkowo samochody starsze niż 10 lat, ale w niektórych przypadkach urząd może skierować samochód na taki przegląd ... i tutaj pewnie skierował):
http://www.nummerplade.net/synsrapport/ ... n=17631992przy przebiegu 139 000 km. Przebieg jest prawdziwy, ale co można wywnioskować – skoro oni teraz podają przebieg 139 040 km, to znaczy, że samochód jechał na lawecie. Gdyby jechał na kołach, to miałby teraz więcej kilometrów.
Przegląd był robiony także ze względu na export, dostał notę Middel, co znaczy, że reprezentuje stan adekwatny do wieku.
W Danii było 2 właścicieli, przejście było płynne, samochód nie stał wyrejestrowany czekając na nowego właściciela ani dnia.
Nie ma żadnego zastawu na samochodzie
...
z Danią i samochodami wszystko rozchodzi się o zwrot tego podatku, z niego wynika, czy się interes opłaca, czy nie. Najlepszym dealem dla handlarza sprowadzającego jest zakup po jak najniższej cenie (tylko przeważnie cena określa stan auta, nikt nie sprzeda samochodu w super stanie za grosze), bo zwrot podatku opiera się na średniej cenie takiego modelu na rynku duńskim. Jak ktoś kupi poniżej ceny, a dostanie zwrot, który liczony jest od ceny rynkowej wyższej, wtedy to może być opłacalny interes, np.: kupił auto za 90 000 koron, średnia cena rynkowa to 115 000 koron, zwrot podatku wynosi 45 000, czyli netto zapłacił (90 000 – 45 000) = 45 000 koron, co przy obecnym kursie daje ok. 25 000zł.
Sprawa się komplikuje w przypadku, gdy nabywa za wyższą cenę, np. 115 000 koron, dostaje zwrot podatku 45 000, czyli netto samochód go wynosi 70 000 koron, co przy obecnym kursie daje ok. 39 000zł.
Najtańszą ofertę Mazdy 6 GH z 2008 roku znalazłem za 97 000 koron. Także na stronce takiej jednej firmy, która wysyła na export widnieje Mazda 6 z 2008, z ceną 54 000 koron (32 400zł):
http://www.bilbasen.dk/brugt/bil/mazda/ ... go/2617750Zresztą myślę, że handlarz w taki sposób działa, że kupuje od takiej – może właśnie od tej (ona jest z Kopenhagi) firmy, która już oferuje cenę netto, a nie, że musi wykładać "podwójną kwotę" a później liczyć na zwrot podatku.
dadandadan napisał(a):Marietta w borkowie pod Gdanskiej zwineli ostatnio 6-stke jest na forum

A i e-tomek sprowadzanie z pośrednikiem ma też swoje minusy. Nie każdemu pasuje spędzić dobe w aucie w poszukiwaniu samochodu. Nie jest to nic przyjemnego po całej nocy jazdy decydować się na auto, w ciągu dnia ciężko zobaczyć więcej niż 2 sztuki, więc nie bardzo jest czas na przemyślenia i wybrzydzanie.
Co do tych panów z Twoich linków, to jak widać nie zawsze trafiają na zadbane samochody i można powiedzieć że biorą to co na chwile obecną znajduje się w internecie do kupienia, a na dobra sztuke trzeba czasami troche polować...
– kolego dadan, ani Ty, ani ja, nie mamy zielonego pojęcia na temat Marietty, oraz jej preferencji podróżniczych, dlatego może oszczędźmy sobie takich dywagacji (może akurat prezentuje postawę "dla wymarzonego samochodu zrobię wszystko!" ... zobacz – od 3 miesięcy na niego poluje!

).
Zresztą mylisz się bardzo, bo jeśli chodzi o tych panów to nie oni wybierają samochody, to klient poluje, wybiera sobie kilka interesujących go modeli, a później zaczyna się wyjazd. Oni są tylko szoferami, oraz sprawdzają wybrany przez klienta samochód (mechanika, papiery, historia, itd.), pomagają go kupić (język niemiecki) oraz załatwiają wszystko w urzędzie "z tablicami". A czy ktoś wybierze sobie 2 sztutki, 5, czy 10, to jego sprawa.
Dlatego proszę, jeśli chcesz dyskutować, to róbmy to rzetelnie.
Oczywiście każdy ma inne preferencje, ja bym wybrał sobie kilka modeli z danego rejonu Niemiec (albo żeby były "po drodze") i sprowadził (generalnie to bym sprowadził sobie sam z Niemiec, 2 samochody w taki sposób nabyłem, ale to inna bajki, no i mam rodzinę w Niemczech, to zawsze łatwiej).
Zależy też ile Marietta robi rocznie przebiegu, bo jeśli nie są to jakieś wielkie liczby, może nie ma co się tak nastawiać na niezawodność Mazdy. Inna marka z przebiegiem np. 80 000 km może lepiej się prezentować mechanicznie aniżeli np. Mazda z przebiegiem 140 000 km. No, ale to jak kto lubi, i jak kto podchodzi do sprawy. Można się też nastawić na jeden upragniony model, i go szukać, ale wtedy jest na pewno trudniej.
No fajnie, ja tu się produkuję ... a ktoś mnie ubiega!
