lantan napisał(a):Nie opowiadaj głupot kolego

. Ludziki z kosmosu za to odpowiadają czy inne magiczne siły?
Nie opowiadam głupot, żadne z wymienionych czynników opisanych wcześniej nie mają wpływu na ząbkowanie opony. Nie rozumiem czemu Ty piszesz głupoty w niektórych swoich wypowiedziach, skoro w innych piszesz bardzo mądrze i widzę, że naprawdę wiesz o co chodzi z wyząbkowaniem opon.
Tu doskonale sam sobie odpowiedziałeś skąd się może brać ząbkowanie opony:
lantan napisał(a): To, że przy chociażby autach przednionapędowych istnieje tendencja do ząbkowania opon na tylnej osi (z uwagi na charakter sposobu wprawiania ruch przedniej vs tylnej osi) nie sprawia, że "z urzędu" tył zawsze ząbkuje.
Natomiast ja nigdzie nie napisałem, że tył zawsze ząbkuje, pisałem za to gdzieś na pewno, że niektóre opony są bardziej podatne na ząbkowanie, pisałem także gdzieś, że są na to bardziej (choć nie wszystkie w równej mierze) podatne wszelkie opony o "jodełkowatym" bieżniku.
Nic innego oprócz tego co jest zacytowane przeze mnie powyżej w Twojej wypowiedzi nie ma większego wpływu na ząbkowanie opon. Wiem, że dzisiejsze opony to nowoczesne konstrukcje, itp, ale niektóre z tych nowoczesnych konstrukcji są dziadowskie i niestety bardziej podatne na ząbkowanie. Te czynniki które były opisane wcześniej, czyli zbieżność, geometria, ciśnienie w oponach, mają z całą pewnością bardzo duży wpływ, ale na
wycinanie opon, nie mylić, do jasnej cholery, z
wyząbkowaniem opon. Amen.
Nie wiem czego ode mnie chcesz, skoro doskonale wiesz skąd się bierze wyząbkowanie opon...

Dodam jeszcze, że wyząbkowane opony można wyrównać, robi to raptem kilka zakładów w Polsce na specjalnych maszynach. Jest też inny sposób ich wyrównania, trzeba szybko jeździć w zakrętach z wyząbkowanymi oponami założonymi na przednią oś. Wydaje się więc, że możnaby własnym sposobem skutecznie takie opony wyrównać jeżdżąc dynamicznie po rondzie jakiś czas w jedną stronę i potem w drugą.

Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1