Zakup używanego auta – zamiennik dla Volvo 960
Wymienię może moje typy (kolejność przypadkowa), wraz ze złotymi myślami na ich temat:
– Signum, bo duży, a jednocześnie mały i nieźle wyposażony. Nierodzinny. Niestety starawy. Tani.
– W245, bo spory bagażnik, niezłe wykończenie i wyposażenie, wyrysowany na skrawku ziemi.
– S40/V50/S60/XC70, bo Volvo.
– Croma, bo Signum.
– Vel Satis, bo stosunkowo tani. Wysoki. Bezpieczny. Z motorem F4Rt do przełknięcia.
– Tiida, bo... nie pamiętam, ale na pewno był jakiś powód.
– C4 Picasso, bo jeszcze całkowicie go nie skreśliłem. Wielki plus za atmosferę wewnątrz.
– Peugeot 407, bo tanie, sprawdzone, nieźle wyposażone. Zieew.
– Laguna 3, bo tanie, w miarę młode, nieźle wyposażone. Zzzzz.
– PT, bo jest młodszy niż wygląda. Because why not.
Do tej listy mógłbym dopisać jeszcze jakieś kompakty – w zasadzie wszystkie. Z punktu widzenia oczekiwań byłyby to auta wręcz stworzone do tej sytuacji, ale jakoś nie mam przekonania. Może gdyby trafiło się coś z ciekawym wyposażeniem, szklanym dachem i innymi bzdetami, żeby jakoś zwrócić na siebie uwagę, to bym się zainteresował. W innym przypadku miałbym do siebie ogromny żal, za zastąpienie nawet rdzewiejącego Volvo samochodem od przedstawiciela handlowego... :/
Auta, które brałem pod uwagę, ale odrzuciłem:
– Citroen C6. Za duży. Jedyny sensowny silnik (2.7 HDI), to ryzykowny silnik.
– Scenic II. Fajny – np. ze szklanym dachem, ale za stary.
– Millenia. Można trafić rodzynki, ale to już muzeum – miałem, wystarczy. Za droga w utrzymaniu.
– AR 159. Za niska.
– Multipla. Nie ma automatu.
– Qashqai. Automaty tylko w nowszych egzemplarzach. Drogie.
– Idea/Musa. Wszystko ok, tylko bagażnik za mały.
– Thesis. Za bardzo mi się podoba i nikomu nie dałbym nim jeździć.
– Qubo/BeBop/Partner/Kangoo. Genialne, idealne... ale zbyt spartańskie i zasadniczo bez a/t.
– Jazz/Modus/(Note). Pociesznie wyglądają, wydają się tanie w utrzymaniu, ale patrz Idea/Musa.
– Mazda 2. Bo Ford.
– Signum, bo duży, a jednocześnie mały i nieźle wyposażony. Nierodzinny. Niestety starawy. Tani.
– W245, bo spory bagażnik, niezłe wykończenie i wyposażenie, wyrysowany na skrawku ziemi.
– S40/V50/S60/XC70, bo Volvo.
– Croma, bo Signum.
– Vel Satis, bo stosunkowo tani. Wysoki. Bezpieczny. Z motorem F4Rt do przełknięcia.
– Tiida, bo... nie pamiętam, ale na pewno był jakiś powód.
– C4 Picasso, bo jeszcze całkowicie go nie skreśliłem. Wielki plus za atmosferę wewnątrz.
– Peugeot 407, bo tanie, sprawdzone, nieźle wyposażone. Zieew.
– Laguna 3, bo tanie, w miarę młode, nieźle wyposażone. Zzzzz.
– PT, bo jest młodszy niż wygląda. Because why not.
Do tej listy mógłbym dopisać jeszcze jakieś kompakty – w zasadzie wszystkie. Z punktu widzenia oczekiwań byłyby to auta wręcz stworzone do tej sytuacji, ale jakoś nie mam przekonania. Może gdyby trafiło się coś z ciekawym wyposażeniem, szklanym dachem i innymi bzdetami, żeby jakoś zwrócić na siebie uwagę, to bym się zainteresował. W innym przypadku miałbym do siebie ogromny żal, za zastąpienie nawet rdzewiejącego Volvo samochodem od przedstawiciela handlowego... :/
Auta, które brałem pod uwagę, ale odrzuciłem:
– Citroen C6. Za duży. Jedyny sensowny silnik (2.7 HDI), to ryzykowny silnik.
– Scenic II. Fajny – np. ze szklanym dachem, ale za stary.
– Millenia. Można trafić rodzynki, ale to już muzeum – miałem, wystarczy. Za droga w utrzymaniu.
– AR 159. Za niska.
– Multipla. Nie ma automatu.
– Qashqai. Automaty tylko w nowszych egzemplarzach. Drogie.
– Idea/Musa. Wszystko ok, tylko bagażnik za mały.
– Thesis. Za bardzo mi się podoba i nikomu nie dałbym nim jeździć.
– Qubo/BeBop/Partner/Kangoo. Genialne, idealne... ale zbyt spartańskie i zasadniczo bez a/t.
– Jazz/Modus/(Note). Pociesznie wyglądają, wydają się tanie w utrzymaniu, ale patrz Idea/Musa.
– Mazda 2. Bo Ford.
the right man in the wrong place...
Paweł napisał(a):– Qubo/BeBop/Partner/Kangoo. Genialne, idealne... ale zbyt spartańskie i zasadniczo bez a/t.
Idealnie wstrzeliłby się nowy Dodge Doblo (Ram Promaster City)
9 biegowy automat, 178KM
Tylko kucze budżet nie ten

+Interior.jpg)
Paweł jak widzę Twoje typy to... jeszcze trudniej Ci coś zaproponować. Chłopie masz rozrzut jak AK-47! Od Mazdy 2 czy Jazz po C6 czy XC70...
Tak jeszcze z ciekawostek to mogę podrzucić Fiata 16 (Sedici). Tylko jak Fiat to raczej z dieslem, bo tam chyba ciekawej benzyny nie było.
Dopisano 3 kwi 2015, 00:02:
Kurde... zajumali mi zielonego liścia spod awatara
Tak jeszcze z ciekawostek to mogę podrzucić Fiata 16 (Sedici). Tylko jak Fiat to raczej z dieslem, bo tam chyba ciekawej benzyny nie było.
Dopisano 3 kwi 2015, 00:02:
Kurde... zajumali mi zielonego liścia spod awatara

- Od: 29 gru 2014, 22:45
- Posty: 658 (0/14)
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 3 BK Active
Rocznik 2005 (Model 2006)
Hatchback 1.6 MZR 105 KM
Faktycznie spory rozrzut.
ja zostawiłbym z tej listy:
– Volvo – dowolne,
– C4 Picasso – bo duże,
– Laguna 3 – bo tania i w miarę nowa,
A najważniejsze pytanie:
– "Mamusia" ma jakieś preferencje ?
Może pokaz jej zdjęcia kilka aut niech wybierze najładniejsze jej zdanie, ostatecznie i tak decydować będzie pewnie egzemplarz. Każde auto ma jakieś wady, ale do sporadycznych wypadów nie ma co ich brać pod uwagę.
ja zostawiłbym z tej listy:
– Volvo – dowolne,
– C4 Picasso – bo duże,
– Laguna 3 – bo tania i w miarę nowa,
A najważniejsze pytanie:
– "Mamusia" ma jakieś preferencje ?
Może pokaz jej zdjęcia kilka aut niech wybierze najładniejsze jej zdanie, ostatecznie i tak decydować będzie pewnie egzemplarz. Każde auto ma jakieś wady, ale do sporadycznych wypadów nie ma co ich brać pod uwagę.
..::Born To Rise Hell::..
Paweł napisał(a):– Vel Satis, bo stosunkowo tani. Wysoki. Bezpieczny. Z motorem F4Rt do przełknięcia.
Jeśli ten pojazd znalazł się na liście to zastanawiam się z czym konkuruje – jest ze wszystkich najwygodniejszy, największy w środku, bardzo łatwo się nim manewruje mimo rozmiarów, ma co najmniej dobre osiągi, nie rdzewieje, tańszy od Laguny w zakupie a koszty utrzymania generuje na tym samym poziomie. No i jakby coś się sypało to możesz od razu kupować części hurtem
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Patrzac na awaryjnosc to z powyzszej listy wzialbym (kolejnosc nieprzypadkowa),
1.W245
2. Laguna 3
A z powyzszych dwoch ze wzgledu na funcjonalnosc zostalaby gwiazda.
Laguna 3 jest ciasna, a B klasa lepiej sie prowadzi i wyzej siedzi.
1.W245
2. Laguna 3
A z powyzszych dwoch ze wzgledu na funcjonalnosc zostalaby gwiazda.
Laguna 3 jest ciasna, a B klasa lepiej sie prowadzi i wyzej siedzi.
Steve napisał(a):A z powyzszych dwoch ze wzgledu na funcjonalnosc zostalaby gwiazda.
Laguna 3 jest ciasna, a B klasa lepiej sie prowadzi i wyzej siedzi.
Laguna 3 – ciasna ?
Mam odmienne zdanie.
..::Born To Rise Hell::..
Tak, Laguna 3 z tyłu jest... ciasna. Jak na segment D, to zawodzi. Dla mnie, z jednym dzieciakiem jeszcze jest ok, ale kupując to auto całkowicie zaniedbałem porównanie tylnej kanapy z innymi samochodami tego segmentu. Miejsca z przodu jest w choooo..., bagażnik w grandtourze jest dla mnie więcej jak za duży, ale ta kanapa z tyłu...
Zdecydowanie więcej miejsca jest w Kia Venga, która jest tylko segmentem B+. Miałem niedawno okazję porównać miejsce z tyłu do Civica VII i tutaj też minus dla Laguny.
Plusem jest to, że to naprawdę dobrze zrobione auto, w dobrej cenie i wciąż jest świeżym autem, bo pomijając lift jest to wciąż sprzedawany w salonach samochód. Po roku eksploatacji mogę polecić z czystym sumieniem.
Co do Velsatisa... kusił i mnie i czasami się zastanawiam dlaczego się nie zdecydowałem... Myślę, że gdyby nie nagłe zafascynowanie Laguną, to brałbym Velsatisa z powodu: wyposażenia, komfortu, fajnej gamie silników do wyboru od 2.0T po 3,5V6 z nysy i fajnego diesla V6
Plusem jest to, że to naprawdę dobrze zrobione auto, w dobrej cenie i wciąż jest świeżym autem, bo pomijając lift jest to wciąż sprzedawany w salonach samochód. Po roku eksploatacji mogę polecić z czystym sumieniem.
Co do Velsatisa... kusił i mnie i czasami się zastanawiam dlaczego się nie zdecydowałem... Myślę, że gdyby nie nagłe zafascynowanie Laguną, to brałbym Velsatisa z powodu: wyposażenia, komfortu, fajnej gamie silników do wyboru od 2.0T po 3,5V6 z nysy i fajnego diesla V6
Nie wiem w jakich segmentach D jeździliście, Laguna 3 nie odstaje od żadnego auta. Miejsca tyle amo co w reszcie. la nie bede sie kłucił.
..::Born To Rise Hell::..
JohnnyB napisał(a):Nie wiem w jakich segmentach D jeździliście, Laguna 3 nie odstaje od żadnego auta.
Ja miałem okazję porównać do Mondeo, Avensis, C5, 407, Mazda 6 i Volvo V70, bo między tymi autami wybierałem, ale tak jak pisałem podczas dokonywania wyboru jakoś nie specjalnie myślałem o tylnej kanapie. Pamiętam, ze w 407 jest jeszcze mniej miejsca. Z resztą tak jak pisałem na co dzień mam porównanie do znacznie mniejszych gabarytowo aut, więc raczej sobie tego nie wymyśliłem
Z resztą w wielu recenzjach w sieci właśnie do miejsca z tyłu są zastrzeżenia, ale to się tyczy tak samo Puga jak Renault. Z drugiej strony w przypadku tych producentów są modele które mają za to miejsca z tyłu aż nadto. Coś za coś.
A gdyby ktoś szukał segmentu D z przeogromną ilością miejsca na tylnej kanapie, to polecam usiąść do SuperB
Jeździłem M6 – miałem, jeździłem S60- mam, jeżdżę Laguną 3 – w żadnym przypadku nie widzę różnicy – aczkolwiek nie montowałem fotelika. Dla mnie miejsca w każdym jest identycznie i w żadnym na tylnej kanapie siedząc nie czułem dyskomfortu – mam 185 cm wzrostu i ważę ponad 115 kg.
..::Born To Rise Hell::..
Spoko
Możemy mieć przecież odmienne zdanie. Ja też inaczej postrzegałem miejsce z tyłu w momencie gdy ktoś sporadycznie tam siadał, z najrzadziej ja sam
Inaczej jednak patrzę teraz gdy każdy wyjazd samochodem wiąże się z pakowaniem dziecka oraz podróżą żony na tylnej kanapie. Tak czy inaczej źle nie jest, ale w kilku autach jest te kilka cm więcej, lub np kanapa jest nieco wyżej (C5) i łatwiej się zapakować. Takie tam doświadczenia starucha
Za to w Lagunie miejsca z przodu jest bardzo dużo zarówno na długość jak i szerokość (wyjęcie czegoś ze schowka z poziomu kierowcy jest bardzo trudne) i zwykle dobierając auto właśnie patrzę na te przestrzeń
Za to w Lagunie miejsca z przodu jest bardzo dużo zarówno na długość jak i szerokość (wyjęcie czegoś ze schowka z poziomu kierowcy jest bardzo trudne) i zwykle dobierając auto właśnie patrzę na te przestrzeń
Oczywiście
. Piszę z perspektywy kogś kto nigdzie ie przypasowywał fotelika. Miejsca na nogi tyle samo, siedzisko w L3 z tyłu jak i z pzodu jest poprawne – w żadnym wypadku nie równe emu z S60. Jak dla mnie na codzień auto jest bardzo dobre. Aczkolwie teraz z perspektywy czasu i odobinę większej śiwadomości – zawsze łatwiej kupić coś jak się tego w danej chwili nie szuka – kupiłbym Vel Satisa w dCi – albie "żelazko" w PB
w budżecie zmieściłbym się w obu przypadkach.
..::Born To Rise Hell::..
rafik89 napisał(a):A ja bym poszukał subaru forester. Napęd 4x4 nie pozwoli utknąć w zaspie, są wersje z automatem, benzyny są gazowalne, wyposażenie wystarczające. Czego chcieć więcej?
Forester jest mniejszy w środku od Laguny, miejsca z tyłu tyle co kot napłakał. W żadnym przypadku nie można przyrównać Forestera do któregokolwiek wymienionego tu samochodu segmentu D chyba, że mowa o Forsterze z dwóch ostatnich generacji, ale wtedy budżet nie ten.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Wiesz co ja ci tak powiem świątecznie a kup se bryczkę i dwa konie
bo
wnioskuje kolego Pawle że kręcisz nosem jak byś miał z 50 tys na zbyciu, ale w sumie boisz się podjąć decyzji tylko, bo jak źle kupisz to będziesz sie bronił tym ze tak ci doradzono
Coś na ten temat wiem bo nie tak dawno sam kupowałem auto pod wymiar! garażu
ale miałem bardziej sprecyzowane wymagania bo dwa litry w benzynie np. tylko jako podstawa i długość auta !

wnioskuje kolego Pawle że kręcisz nosem jak byś miał z 50 tys na zbyciu, ale w sumie boisz się podjąć decyzji tylko, bo jak źle kupisz to będziesz sie bronił tym ze tak ci doradzono
Coś na ten temat wiem bo nie tak dawno sam kupowałem auto pod wymiar! garażu
ale miałem bardziej sprecyzowane wymagania bo dwa litry w benzynie np. tylko jako podstawa i długość auta !
brii napisał(a):rafik89 napisał(a):A ja bym poszukał subaru forester. Napęd 4x4 nie pozwoli utknąć w zaspie, są wersje z automatem, benzyny są gazowalne, wyposażenie wystarczające. Czego chcieć więcej?
Forester jest mniejszy w środku od Laguny, miejsca z tyłu tyle co kot napłakał. W żadnym przypadku nie można przyrównać Forestera do któregokolwiek wymienionego tu samochodu segmentu D chyba, że mowa o Forsterze z dwóch ostatnich generacji, ale wtedy budżet nie ten.
Było powiedziane, że budżet można zwiększyć nawet do 40k. Przedostatnie zdjęcie z tej aukcji pokazuje, że miejsca z tyłu wcale nie jest mało.

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Ted99 i 16 gości