Uczciwośc popłaca? Sprzedaż samochodu po dzwonie.
Strona 1 z 1
Wystawiłem na sprzedaż mazdę 6 moich rodziców. Pisałem o niej już na forum. Samochód sprowadzony z USA po dzwonie, w Polsce też miał jakąś przygodę. Szkoda zlikwidowana z AC, wtedy poprawiono błędy naprawy po imporcie z USA. Samochód jedzie prosto, wszystko jest w porządku, robiłem nim trasy po 200 czy 500 km i nic się nie działo. Jak ja użytkuję samochód to jest on regularnie serwisowany i nie pozwolę, żeby zostało coś do zrobienia albo zostało zrobione "na odwał". Szóstka ma wymienione oleje i instalację LPG po przeglądzie. Zamówiłem sobie raport Carfax, żeby zobaczyć jak wyglądał po wypadku w USA. Maska, zderzak, błotnik lewy, lampa. Poduszka wystrzeliła. Natomiast był tam podany przebieg 70500 mil. Teraz jest jakieś 98500. Potwierdził to warsztat LPG, instalacja przepracowała 1000 godzin, licząc 50km/h to 50 tyś. km, czyli jest grubo poniżej 200 tyś.
W ogłoszeniu uczciwie napisałem, że po dzwonie. Wystawiłem z ceną 17.500 zł. Zainteresowanie zerowe.
Szóstka 2.3 automat 2006 rok, że tak powiem siadać i jechać. Tanio, bo na LPG, wygodnie bo nie trzeba wachlować biegami. Jaki błąd popełniam że nie ma zainteresowania? Mam napisać, że bezwypadkowy? Ogłosiłem na Otomoto, Autotrader i w Anonsach. Ani jednego telefonu od kupującego. Oferty pośrednictwa z komisów na SMS i telefon z komisu internetowego.
W ogłoszeniu uczciwie napisałem, że po dzwonie. Wystawiłem z ceną 17.500 zł. Zainteresowanie zerowe.
Szóstka 2.3 automat 2006 rok, że tak powiem siadać i jechać. Tanio, bo na LPG, wygodnie bo nie trzeba wachlować biegami. Jaki błąd popełniam że nie ma zainteresowania? Mam napisać, że bezwypadkowy? Ogłosiłem na Otomoto, Autotrader i w Anonsach. Ani jednego telefonu od kupującego. Oferty pośrednictwa z komisów na SMS i telefon z komisu internetowego.
- Od: 30 kwi 2013, 11:26
- Posty: 8
- Skąd: Lublin
- Auto: mazda 6 2.3 2006 r. automat (wer. amerykańska)
mammazde napisał(a):Oferty pośrednictwa z komisów na SMS i telefon z komisu internetowego.
Masz odpowiedź – oni zrobią czary-mary i autku się "naprawi" przebieg oraz historia
Moim zdaniem zakup auta od handlarza to na dzień dzisiejszy, dopóki nie ma w naszym kraju prawa i ewidencji przebiegów – to strzał w kolano.
szerokości
grzech
grzech
wypierz fotele, daj ładniejsze fotki
masz może znajomego ze smykałką do foto? – nich Ci pomoże...
zobacz ile można wyciągnąć ze starego parcha.... (sory grzech... oglądałem vitary
) a M6 jest dużo bardziej fotogeniczna 
http://allegro.pl/show_item.php?item=4101843109
zobacz ile można wyciągnąć ze starego parcha.... (sory grzech... oglądałem vitary

Barthez napisał(a):wypierz fotele, daj ładniejsze fotkimasz może znajomego ze smykałką do foto? – nich Ci pomoże...
zobacz ile można wyciągnąć ze starego parcha.... (sory grzech... oglądałem vitary) a M6 jest dużo bardziej fotogeniczna
spoko:)
no ale weź tu teraz kup od handlarza, nawet na tych fajnych fotkach widać, że przebieg mocno się ulotnił.
Moja madzia ma ponad 300 najechane a w środku wygląda na połowę tego i to bez sprzątania
szerokości
grzech
grzech
to się dopisuje w ogłoszeniu – ogłoszenie prywatne, użytkuję auto od xy lat... 
samochody w znacznej większości kupują faceci – w z natury wzrokowcy... więc pierwsze wrażenie skierowane jest na wygląd. Stąd im bardziej oczojebne ogłoszenie – tym więcej będzie telefonów...
inna sprawa, że 2,3 AT – wymaga amatora, w polandii raczej 2.0 i MT
samochody w znacznej większości kupują faceci – w z natury wzrokowcy... więc pierwsze wrażenie skierowane jest na wygląd. Stąd im bardziej oczojebne ogłoszenie – tym więcej będzie telefonów...
inna sprawa, że 2,3 AT – wymaga amatora, w polandii raczej 2.0 i MT
Nie uważam się za tak kiepskiego fotografa. Zdjęcia standardowe. Dopisałem na fotach, że jest gaz i koła zimowe. Ktoś mi oferował zamianę na mercedesa CLK za ponad 20 tyś. Miałem się zgodzić, pod warunkiem że bez dopłaty ;–)
Co ciekawe, wystawiłem też na sprzedaż motocykl. Bezwypadkowy (mam kopię title i raport Carfax). Yamaha xv1700, czyli duży i ciężki chopper. Też bordowy i też z 2006 roku tak jak ta mazda. Cena 27500 i też zero telefonów, a sezon się rozpoczął. Dodam, że chodzą po 28 – 30 tyś.
Co ciekawe, wystawiłem też na sprzedaż motocykl. Bezwypadkowy (mam kopię title i raport Carfax). Yamaha xv1700, czyli duży i ciężki chopper. Też bordowy i też z 2006 roku tak jak ta mazda. Cena 27500 i też zero telefonów, a sezon się rozpoczął. Dodam, że chodzą po 28 – 30 tyś.
- Od: 30 kwi 2013, 11:26
- Posty: 8
- Skąd: Lublin
- Auto: mazda 6 2.3 2006 r. automat (wer. amerykańska)
mammazde napisał(a):Nie uważam się za tak kiepskiego fotografa. Zdjęcia standardowe. Dopisałem na fotach, że jest gaz i koła zimowe. Ktoś mi oferował zamianę na mercedesa CLK za ponad 20 tyś. Miałem się zgodzić, pod warunkiem że bez dopłaty ;–)
Co ciekawe, wystawiłem też na sprzedaż motocykl. Bezwypadkowy (mam kopię title i raport Carfax). Yamaha xv1700, czyli duży i ciężki chopper. Też bordowy i też z 2006 roku tak jak ta mazda. Cena 27500 i też zero telefonów, a sezon się rozpoczął. Dodam, że chodzą po 28 – 30 tyś.
Wiesz – ja przed madzią sprzedawałem almerę – długo, długo i nic. Miałem AC więc zszedłem z ceny o koszt naprawy zarysowanych drzwi i poszła
A xv-ka to nie choper tylko cruiser – moja 650 poszła na pniu – niemalże
szerokości
grzech
grzech
Wiem, że cruiser ;–) Tylko że ja spotykam coraz osoby rozróżniające 2 typy "motorów" – ścigacz i harlej. Słowo "czoper" coś im mówi podczas gdy cruiser to czarna magia.
Może nie trafiło jeszcze na doświadczonego motocyklistę? Bo żeby prowadzić tego 350 kg kloca trzeba mieć ładnych parę lat doświadczenia ;–)
Może nie trafiło jeszcze na doświadczonego motocyklistę? Bo żeby prowadzić tego 350 kg kloca trzeba mieć ładnych parę lat doświadczenia ;–)
- Od: 30 kwi 2013, 11:26
- Posty: 8
- Skąd: Lublin
- Auto: mazda 6 2.3 2006 r. automat (wer. amerykańska)
mammazde napisał(a):Wiem, że cruiser ;–) Tylko że ja spotykam coraz osoby rozróżniające 2 typy "motorów" – ścigacz i harlej.
nie – jest jeszcze jedno
czym jeździsz? "nakedem" czym? "hmm – Yamahą" aaa... Yamahą
To żeby nie całkiem oftop bo połbach dostaniemy:) Pomyśl o AC na autko
A z xv-ką musi się trafić motopsychol a jest ich sporo
szerokości
grzech
grzech
Nigdy nie miałem Mazdy6, prawie jednak taką kupiłem i coś tam poczytałem. Z tego co wywnioskowałem wersje amerykańskie nigdy nie sprzedawały się dobrze. Silnik 2.3 też nie cieszy się taką popularnością jak 2.0. Jak rozumiem 2006r to wersja poliftowa? Imho cena jest nawet za niska, bo ja mając 25kzł nie widziałem za dużo poliftów z benzyną większą jak 1.8.
Obawę zainteresowanego kupnem budziło to czy części do wersji USA różnią się od części do wersji europejskiej (co by podniosło koszty serwisowania). Jakoś tego nie odczuliśmy (w mojej rodzinie). Samochód mamy od 2011 i te koszty nie odbiegają od kosztów generowanych przez inne samochody. Z dostępnością części też nie ma problemów. Serwis wszystko robił w standardowym czasie.
Tak, 2006 rocznik to wersja po liftingu.
Tak, 2006 rocznik to wersja po liftingu.
- Od: 30 kwi 2013, 11:26
- Posty: 8
- Skąd: Lublin
- Auto: mazda 6 2.3 2006 r. automat (wer. amerykańska)
loockas napisał(a):Z tego co wywnioskowałem wersje amerykańskie nigdy nie sprzedawały się dobrze. Silnik 2.3 też nie cieszy się taką popularnością jak 2.0.
Tutaj masz odpowiedź, na rynku polskim to wynalazek, zwłaszcza z silnikiem 2.3 , jeżeli chcesz szybko sprzedać to niestety najszybciej cena przyciągnie klienta, jeżeli nie zależy Ci na czasie poczekaj, znajdzie się klient nawet na forum pytali ludzie o takie auta.
Ja się domyślam, że eksploatacja amerykańskiej wersji nie musi się wcale drastycznie różnić od EU. Jednak dla kogoś kto szuka po prostu auta i nie bardzo się na tym zna na hasło USA + Automat + silnik powyżej 2.0 będzie od razu uciekał 
Tak czy inaczej, nie znam stanu auta, ale cena jest wg mnie niska. Jak ja miesiąc temu szukałem M6, to szczerze mówiąc nie miałbym szans nawet zobaczyć Twojego ogłoszenia, bo nie oglądałem takich z wersją po FL za mniej niż 20kzł
Tak czy inaczej, nie znam stanu auta, ale cena jest wg mnie niska. Jak ja miesiąc temu szukałem M6, to szczerze mówiąc nie miałbym szans nawet zobaczyć Twojego ogłoszenia, bo nie oglądałem takich z wersją po FL za mniej niż 20kzł
Spróbuj zwiększyć cenę, tak jak napisał loockas część osób szukając jakiegoś auta nawet nie patrzy na auta które są za tanie na swój rocznik "bo na pewno jest coś nie tak", ja tak zrobiłem ze swoim poprzednim autem, wystawiłem je bardzo drogo (najdroższy na allegro w pl) i przez to w jakim było stanie poszło w 3 dni za cenę nie wiele mniejszą.. bo po oglądaniu kilku tanich szrotów nabywcy chcieli zobaczyć dla porównania jakieś najdroższe auto i było na tle dobre że przeboleli cenę i wzięli 
Oglądałem Twoje ogłoszenie. Mamy kolejny powód braku zainteresowania. Ja nie jestem specjalistą od GG/GY, ale już na pierwszy rzut oka widzę, że to auto jest poskładane na losowo wybranych częściach. Lampy przód i zderzak najbardziej rzucają się w oczy – są sprzed FL.
Samochód jest po dzwonie i naprawiony z zastosowaniem części (maska, zderzak, lampy, błotniki) od wersji europejskiej. Ja na to wpływu nie miałem, samochód mam niejako "w spadku". Ale jest ten plus, że wstawiono lampy z homologacją.
O zmianie ceny pomyślę, jak skończy się ważność ogłoszenia ;–)
Na siłę sprzedawać go nie muszę, ale chcę kupić sobie coś zgrabniejszego (czyt. mniejszego) :–)
Oferta jest dla kogoś, kto po prostu potrzebuje sprawnego samochodu do jazdy, a to czy części są od wersji EU czy US jest dla niego sprawą nieważną.
O zmianie ceny pomyślę, jak skończy się ważność ogłoszenia ;–)
Na siłę sprzedawać go nie muszę, ale chcę kupić sobie coś zgrabniejszego (czyt. mniejszego) :–)
Oferta jest dla kogoś, kto po prostu potrzebuje sprawnego samochodu do jazdy, a to czy części są od wersji EU czy US jest dla niego sprawą nieważną.
- Od: 30 kwi 2013, 11:26
- Posty: 8
- Skąd: Lublin
- Auto: mazda 6 2.3 2006 r. automat (wer. amerykańska)
Nie chodzi już o US/EU. Mnie jako osoby, która szukała tylko wersji FL po prostu odrzuciłby troszkę przód od wersji sprzed FL... Ale z drugiej strony, jeżeli tylko tyle "dolega" tej maździe, to przy cenie 17,500 wydaje mi się, że jest to dobra oferta. Wszystko zależy od pedantyzmu kupującego
Myslę, że nie wiele trzeba dołożyć by wymienić ten zderzak i lampy na nowsze (sprzedając stare).
Prędzej czy później się sprzeda
Prędzej czy później się sprzeda
Dzisiaj prowadzałem szóstkę na zmianę obuwia na letnie. Oglądałem tarcze hamulcowe, rantu nie ma, ciekawe czy jeszcze fabryczne.
Później zatankowałem 15 litrów gazu (chodziło o tylko częściowe wypełnienie zbiornika) i sprawdzałem czy zaświeci się check – nie zaświecił się.
Później zatankowałem 15 litrów gazu (chodziło o tylko częściowe wypełnienie zbiornika) i sprawdzałem czy zaświeci się check – nie zaświecił się.
- Od: 30 kwi 2013, 11:26
- Posty: 8
- Skąd: Lublin
- Auto: mazda 6 2.3 2006 r. automat (wer. amerykańska)
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości