Przyjechał nowy miernik. Tera mogę mierzyć ile wlezie:)
TPS ustawiłem wg instrukcji znalezionej na forum. Znaczy 0,1mm wiatrak stoi, przy 0,5mm zaczyna robotę. W trybie serwis oczywiście. To zły sposób?
Dolot naprawiłem w pierwszej kolejności i sprawdzam dziada co chwilę bo mi na początku krwi napsuł.
Zmierzyłem lambdę: 0,65 V między szarym i czarnym przewodem(mam 4 pin) i ani drgnie...już zamówiłem używkę.
Najnowsza teoria jest taka,że to lambda od początku była odp za wariowanie obrotów. Ssanie zniknęło po wymianie przepustnicy więc może tam jest coś walnięte??? To używka.
No i niepotrzebnie czujnik temp chłodziwa wymieniałem

. Pomierzyłem go i rezyst ok.