Zamówiłem używaną poduche z neta od benzyniaka. Koleś mówił, że będzie pasować do ditd. Wyciągnełem starą, przymierzam i nie pasuje (otwory na tych szpilkach są szersze). Teraz leży i nie mam co z nią zrobić. Nie sprzedam, bo nie jestem przekonany, czy oby na pewno zaraz nie usiądzie komuś po zamontowaniu.
Jak chciałem ze sklepu to mi zaśpiewali 700zł

Moja tak siadła, ze palec włoże w tą szpare.
W końcu zostawiłem starą poduche, kupiłem 2 piwka i przestałem się nią przejmować.
Mańkowi nie doradze, czy zużyta, czy nie, bo ma lipne zdjęcia i nie widze osi poduszki.
jak ten dzyndzel jest po środku lub wyżej to jest ok. Jak włożysz w szpare palucha całego, to jest do wymiany. Pamiętam jak kiedyś u mnie wyglądała i jak teraz. Teraz jest głośniejszy silnik, wcześniej chodził jak pszczółka. Co do szarpania biegami, to ta poducha tego nie spowoduje. Nie wiem jak w benzynie, ale w dieslu jest ich od cholery.
Wymontowanie poduchy to 15min. Czy podnoszenie silnika za miske olejową to dobry pomysł? Nie sadze, ale nie znalazłem innego sposobu.
maniek070 napisał(a): Z tego co widzę to ta guma jest oderwana, czyli klasyfikuje się do wymiany, sądząc po korozji, pewnie już trochę z tym było jeżdżone (?).Da się to wymienić bez specjalnych warunków?
Jakie są objawy zerwania tej gumy? (Czego się pozbędę po wymianie?

)
To że jest "urwana" to normalne, bo w każdej tak jest, ważniejszy jest dół poduszki, czy nie jest płaski jak naleśnik.
korozja ? ruda to najlepsza przyjaciółka madzi, zawsze będzie jej toważyszyć.
Pewne warunki muszą być, musi być dostęp do spodu silnika ,żeby kręcic lewarkeim. ja to robiłem z kanału, zostawiłem 2 deski, żeby lewarek na czym stał, reszta to klucze i przedłużka. Papier ścierny też sie przyda, żeby to kółeczko od kabelka wyczyścić.