Mazda MX-5 NB '00 1800 Miracle (Sport S)

[zemoj]

Focus wzbił się w powietrze?



Auto i zdjęcia – pierwsza klasa!

[Porsche911]

Tak, na widok Miatki – Focus dosłownie odpłynął...
Dziękujemy za miłe słowa!

[KMBak]

Ostatnie foto jak z jakiejs gry. Zupelnie nierealistyczne i piekne jednoczesnie...

[pucha]

Ostatnie foto – na liczniku przejechanych 665320tyś km ?!

Bez jaj...

[zemoj]

Ostatnie foto – na liczniku przejechanych 665320tyś km ?!

Bez jaj...

Lepiej sam jeszcze raz przeczytaj to, co napisałeś: "665320tyś km"

[Porsche911]

A chciałem zrobić 6 milionów...

[pucha]

To ile on ma przejechane bo ja już nie ogarniam

[Porsche911]

Księżniczek nie pyta się o takie rzeczy...
Niecałe 200...

[Radex]

kiedy wleci jakieś porządne koło ?!

[Porsche911]

Nigdy, obecne jest bardzo porządne i doskonałe stylistycznie.

Aha!

[Porsche911]

[Porsche911]

Ku*wa mać...
zderzak do lakierowania, obwieszony, mocowania oberwane, maska leży krzywo (spójrzcie na szczeliny nad reflektorami)...
Ten j*bany skurw*syn, który jej to zrobił, miał jeszcze czelność wcisnąć za wycieraczkę karteczkę "przepraszam", oczywiście bez numeru telefonu, czy jakiegokolwiek namiaru, bo i po ch*j...
Jestem tak wk*rwiony, że szkoda słów...od nowości żaden element nielakierowany, nigdy nie miała wypadku, dbam o nią bardziej niż o siebie, kupa kasy do włożenia w progi (dla mnie to naprawdę dużo pieniędzy), więc teraz będę się przez jakiegoś cholernego gnoja upie*dalał z malowaniem, składaniem, spasowywaniem przodu, co też kosztuje niemało, robione fachowo i porządnie...
Załamany jestem i tyle. A najgorsza jest ta bezradność...przychodzę po południu do samochodu i zastaję to...oczywiście, nikt nic nie widział, nikt niczego nie słyszał, a właściciel pobliskiej drogerii sądził, że samochód jest kradziony, bo przecież skoro nie ma tablicy...
Mój Boże, jak ja nie znoszę takiego chamstwa i prostactwa, gdybym tylko mógł, zrobił bym temu komuś "takie coś", ale na twarzy...
Szkoda słów:

[Seraf aka "bez sensu"]

nieciekawie.
Życzę wytrwałości na pewno się uda ją doprowadzić do dawnego blasku

[KMBak]

Wspolczuje... Przerabialem to...

[Porsche911]

Mam duży dylemat – zderzak tak czy inaczej trzeba będzie polakierować, progi po robocie również, także klapę bagażnika, gdy już pozbędę się bąbelków na krawędzi tylnej klapy, także tak czy owak będzie już trochę "łaciata" w nieoryginalny lakier...

I tak od wczorajszej nocy się zastanawiam, czy nie pomalować sobie jej w całości od razu, wiadomo jak jest po 12 latach, jest kilka mikro-odprysków, miejscami jakieś minimalne ryski, na całej jest też kilka mini-wgniotek od jakiś kamyczków, czy żwiru, jak to zwykle na samochodzie, który jest w codziennym użytku...
Tak czy inaczej za kilka lat pewnie zdecydowałbym się na lakierowanie całości...
Oczywiście kosztowo to bardzo dużo pieniędzy, licząc te 11-12 elementów po powiedzmy 350-400-500 złotych + zrobienie progów i klapy + ewentualne kosmetyczne poprawki...
I CO NAJWAŻNIEJSZE – przestanie być czystą, oryginalną serią...
Byłaby wtedy oryginalną, lecz polakierowaną serią...
Ale to już nie ma większego znaczenia, bo zderzak, progi i klapę tak czy inaczej trzeba zrobić.

Bo lubi się za coś, a kocha pomimo czegoś, heh...
Ale wiecie jak to jest – pierwszy własny samochód, wymarzona, ukochana, oko w głowie...ciężko jakąkolwiek decyzję podjąć, prześpię się z tym jeszcze i zobaczymy.

[KMBak]

Jak wygrzebies kasę rób całość. Jak nie – zrób tylko to co trzeba – różnicy nie będzie widać. A o oryginalności będziesz wiedział tylko Ty. No i my.

[Seraf aka "bez sensu"]

Wypadałoby żeby kolejny właściciel też o tym wiedział
A jak polakierujesz całą to już będziesz miał takiego cukiereczka że głowa mała

[Bart0n]

Szkoda go tą kartkę by sobie mógł wsadzić, tylko człowieka dobija. Szkoda ,że alarmu nie miałeś, jakby porządnie zwył to może byś zdążył zlecieć do auta zanim ten buc drogowy by uciekł.

[Tomek6]

Nienawidzę takich sytuacji. Mojej mamie w zderzak przywaliła w ten sposób baba w Audi A4. Wróciła na parking a tu zonk. Całe szczęście, że na miejscu byli handlarze wycieraczek, którzy zaczęli zatrzymywać to babsko. Rzuciła wizytówkę i odjechała, ale przynajmniej było do kogo dzwonić i komu ubliżyć od marnego kierowcy.

Jeśli byłbym w Twojej sytuacji i finansowo mógłbym sobie na to pozwolić pomalowałbym całe auto. Warunkiem tutaj jest jednak jakość usługi. Pamiętaj, że nie wszyscy wykonują pracę, do której się nadają i którą traktują z sercem tak jak Ty swoje autko. Powodzenia

[Porsche911]

Dziękuję za Wasze dobre słowa, Panowie.
Zdecydowałem się malować sam zderzak – we wtorek Księżniczka trafi do lakiernika, nie powiem – bo jest mi źle w ogóle z tym, że muszę ten zderzak lakierować...idealny nie był, ale lakier doprowadziłem już do jako-takiego stanu przed tym beznadziejnym zdarzeniem...ale trudno.

Wypadałoby żeby kolejny właściciel też o tym wiedział

Z tym może być problem – obiecałem Miatce, że zostaje u mnie na zawsze...