Jest to urządzenie paliwowo-elektryczne.
Z tego co wiem o budowie i zasadzie działania tego "piecyka" to:
– urządzenie pobiera za pomocą autonomicznej pompy paliwa ON, lub beznzynkę ze zbiornika samochodu. (zużycie ok 0,2 – 0,4 litra na godzinę grzania.
– pobiera prąd do podtrzymania procesu palenia ( świeca żarowa w ON, nie wiem co w benzynie, ale pewnie coś podobnego),
– pobiera prąd do napędzenia wentylatorka tłoczącego powietrze do komory spalania,
– pobiera prąd do napędzenia pompy wodnej wymuszającej przepływ w układzie chłodzenia.
-pobiera prąd do napędzenia pompy paliwa.
– zasilania sterownika, modułu radiowego itp...
Pobór tego prądu wynosi ok 40W.
dodatkowo
-urzadzenie to po osiągnięciu odpowiedniej temperatury załącza dmuchawę w samochodzie – ogrzewanie wnętrza – pobór prąd uzależniony od stopnia ustawionego pokrętełka nawiewu.
Urządzonko to posiada układ dolotowy filtrem powietrza i układ wydechowy z tłumikiem.
Cena 500 zł to jak darmo – tyle kosztują pojedyńcze elementy tego urządzenia....
A montaż tego urządzenie nie jest dużo bardziej skomplikowane niż montaż autoalarmu...

Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...