Oszczędna jazda – Hamowanie silnikiem

Postprzez tomekrvf » 5 gru 2005, 16:28

mayer napisał(a):a podczas hamowania silnikiem diesel schodzi na dawkę biegu jałowego i zgaśnie nie dlatego że ma odciete paliwo tylko dlatego ze go zadusisz...Redukuj biegi bez gazu azobaczysz że po zejściu do jedynki ci nie zgaśnie....

Podczas hamowania silnikiem diesel (sterowany elektronicznie) jak i inne silniki z wtryskiem paliwa(oprócz K-Jetronic ale to już czas zaprzeszły) odcinają paliwo. Mało tego, jeśli wkręcisz go na obroty to zanim osiągnie wolne obroty też odcina paliwo.
Czyli podczas hamowania silnikiem takim pojazdem z silnikiem DITD nie spalamy ani kropli paliwa.
Full Time 4WD
VTR 1000F
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 gru 2003, 19:51
Posty: 1965 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Galant 2.5V6
VTR1000F
Alfa 147

Postprzez MartiniS » 5 gru 2005, 17:52

Riki napisał(a):wazne w dieslu jest to aby wykozystac moment obrotowy, nie moc tak jak w benzynie dlatego biegi trzeba zmieniac wg. mnie przy 4tys.


W każdym silniku za przyspieszenie odpowiedzialny jest moment obrotowy, a tego chyba własnie chcemy...przyspieszać :) Moc przydaje się przy prędkościach maksymalnych i za nią głównie odpowiada.

Natomiast to, że nie warto kręcic Diesel'a na wysokich obrotach wynika z charakteryski momentu obrotowego tego silnika. Silnik ten dość szybko, na stosunkowo niskich obrotach, osiąga maksymalny moment, który po przekroczeniu wartości maksymalnej "dość szybko" zaczyna zanikać. W silniku benzynowym moment rozwija sie bardziej łagodnie, stopniowo (zwłaszcza w 16V, na dole nic i długo długo nic...ale potem :D ), ale po przekroczeniu maks. wartości nie spada tak szybko, charakterystyka jest wtedy bardziej plaska.
Zatem logicznym staje się, nie katowanie Diesel'a wysokimi obrotami, korzysci z tego praktycznie żadnej, przyspieszenia brak, a ON też za darmo nie jest, zwlaszcza teraz :)
Ostatnio edytowano 5 gru 2005, 17:57 przez MartiniS, łącznie edytowano 1 raz
Be yourself no matter what they say
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2005, 17:09
Posty: 179
Skąd: Łódź
Auto: Mazda MX5 NB 2004 Unplugged

Postprzez Riki » 5 gru 2005, 17:56

MartiniS napisał(a):W każdym silniku za przyspieszenie odpowiedzialny jest moment obrotowy, a tego chyba własnie chcemy...przyspieszać usmiech Moc przydaje się przy prędkościach maksymalnych i za nią głównie odpowiada.

Tak jest :) zgadza sie, chodzilo mi tylko o to ze diesla wlasnie nie ma po co katowac bo i tak nic wiecej z niego nie wydusimy... ;) troche zle wczesniej napisalem :P
mazparts.pl
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 29 sty 2004, 21:48
Posty: 5595 (6/3)
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GE KL '94

Postprzez MartiniS » 5 gru 2005, 18:06

Riki napisał(a):Tak jest zgadza sie, chodzilo mi tylko o to ze diesla wlasnie nie ma po co katowac bo i tak nic wiecej z niego nie wydusimy... troche zle napisalem

Wazne, ze sie zrozumielismy... :)

Ale troszke odbiegamy od tematu. Hamowanie silnikiem jak najbardziej sluszne, ze wzgledów oszczednosciowych...ale chyba przede wszystkim ze wzgledu na bezpieczenstwo. Na sniegu, lodzie, czesto ratuje z opresji...jazda na luzie to czyste szalenstwo, o ile wydluzy sie reakcja gdy nagle bedziemy potrzebowali "silnika" – jego mocy: sprzegło, odpowiedni bieg...tyle sie moze stać w tym czasie na drodze. Kiedy mamy włączony jakiś bieg zawsze jakaś kontrola nad pojazdem pozostaje.
Pomijając, że bieg jałowy silnikowi podczas jazdy nie służy i znacznie bardziej woli on prace w swoim optymalnym zakresie obrotów. :)
Be yourself no matter what they say
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2005, 17:09
Posty: 179
Skąd: Łódź
Auto: Mazda MX5 NB 2004 Unplugged

Postprzez Riki » 5 gru 2005, 19:44

MartiniS napisał(a):Wazne, ze sie zrozumielismy... usmiech


Pewnie <spoko>


MartiniS napisał(a):Ale troszke odbiegamy od tematu. Hamowanie silnikiem jak najbardziej sluszne, ze wzgledów oszczednosciowych...ale chyba przede wszystkim ze wzgledu na bezpieczenstwo. Na sniegu, lodzie, czesto ratuje z opresji...jazda na luzie to czyste szalenstwo, o ile wydluzy sie reakcja gdy nagle bedziemy potrzebowali "silnika" – jego mocy: sprzegło, odpowiedni bieg...tyle sie moze stać w tym czasie na drodze. Kiedy mamy włączony jakiś bieg zawsze jakaś kontrola nad pojazdem pozostaje.
Pomijając, że bieg jałowy silnikowi podczas jazdy nie służy i znacznie bardziej woli on prace w swoim optymalnym zakresie obrotów. usmiech

Wlasnie ;)
mazparts.pl
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 29 sty 2004, 21:48
Posty: 5595 (6/3)
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GE KL '94

Postprzez xlink » 5 gru 2005, 20:16

xANDy napisał(a):staram się sprawnie przekładać biegi (co kiedyś Globy miał okazję zobaczyć zeby i wypomina mi to do dziś..) oraz wykorzystywać opcję "kulania się".



jam lama – znam sie na kartach platniczych a nie na autach – wiec prosze o rozwiniecie tematu powyzszych :) o ile rozumiem "sprawne przekladanie biegow" to jesli Globy Ci to wypomina, to chce wiedziec co robisz "inaczej" ze na to zasluzyles :) no i kulanie sie po zakretach ... wykorzystywanie sily odsrodkowej?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2005, 21:44
Posty: 102
Skąd: W-wa
Auto: '93 GE/FP –> '02 GF/FS

Postprzez zulek » 5 gru 2005, 21:49



Prawie wszystko ok.. prawie bo nie podoba mi się gaszenie auta na światłach no i pkt. 4

A w instrukcji mojej madzi napisali... przed ruszeniem odczekaj min. 10 sekund ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2005, 11:16
Posty: 169
Skąd: Białystok (Wasilków)
Auto: Mazda 626 GE(GLX) 1,8l 16V '95

Postprzez Puhcio » 5 gru 2005, 22:08

Trzeba było sobie kupić automat i byście tych problemów nie mieli <lol>
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 17:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez zgrzes » 5 gru 2005, 22:18

Puhcio napisał(a):Trzeba było sobie kupić automat i byście tych problemów nie mieli

Jasne, swego czasu zrobiłem około 1,5 tysiąca kilometrów Chevroletem Impala z automatem i myślałem że mnie szlak trafi hahaha . Nie dziwię się amerykanom że świrują <diabełek>
zGrzes
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 maja 2005, 14:39
Posty: 119
Skąd: Rzeszów
Auto: CX-30

Postprzez Puhcio » 5 gru 2005, 22:22

Co Ty chcesz od aftomatów ? :D

5 lat, kupa kilometrów i jest <spoko>
A i ekonomia na dobrym poziomie, bo aftomat do spokojnej jazdy nastraja :]

A hamowanie silnikiem hihi
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 17:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez zgrzes » 11 gru 2005, 01:06

Jakie jest średnie spalanie wersji DiTD o mocy 110KM? nie chodzi o książkowe tylko z eksploatacji.
zGrzes
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 maja 2005, 14:39
Posty: 119
Skąd: Rzeszów
Auto: CX-30

Postprzez mayer » 11 gru 2005, 01:19

tomekrvf napisał(a):diesel (sterowany elektronicznie) jak i inne silniki z wtryskiem paliwa(oprócz K-Jetronic ale to już czas zaprzeszły) odcinają paliwo

na pewno nie jest to prawdą w EDC Bosch, UPEC, nie wiem jak to jest w systemach Common rail ale w standardowej pompie wtryskowej zarówno sekcyjnej jak i rotacyjnej schodzi do dawki biegu jałowego.
Co w takim przypadku w jakim mówisz powoduje podanie paliwa? Wciśnięcie sprzęgła czy uzyskanie obrotów biegu jałowego? jesli to drugie to jest to tylko mozliwe w przypadku gdy silnik jest wyposazony w czujnik prędkości wału korbowego.
mayer
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...:))))))
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2005, 16:36
Posty: 490 (0/1)
Skąd: poznań
Auto: Mercedes W124 300TD /mazda 626

Postprzez xANDy » 11 gru 2005, 14:55

xlink napisał(a):"sprawne przekladanie biegow" to jesli Globy Ci to wypomina, to chce wiedziec co robisz "inaczej" ze na to zasluzyles no i kulanie sie po zakretach ...

Niedokładny cytat, ale odpowiem na tyle na ile potrafię.
Na spocie Globy jechał ze mną (jako pasażer) gdy ja dokonywałem tzw. "fachowej wymiany biegów" czyli masymalne przyspieszanie w maksymalnie krótkim czasie. Jeżdżąc maluchami musiałem nauczyć się idealnego trafiania w trójkę (z dwójki), bo inaczej można było "zdemontować" skrzynię biegów na środku jezdni. Więc nauczyłem się bardzo wyrafinowanego ruchu 2/3 – czyli do góry, w prawo i do góry (trzy ruchy). Umiem robić to tak szybko, że Globy nie zdążył widzieć mojej ręki. W ogóle w sytuajcach "krytycznych" przekładam biegi prawie(?) jak automat. Oczywiście inne biegi też przekładam ekstremalnie szybko (ale tylko wtedy gdy trzeba, bo to nie wpływa dobrze na skrzynię biegów).
A kulanie się – czyli delikatne przyspieszanie. Maluchem trzeba się było dłuuugo rozpędzać, żeby mieć prędkość większą niż auto przed nosem. Do tego musiałeś mieć rozwiniętą dobrze zdolność przewidywania co będzie na drodze za 200-300m, żeby malcem zmieścić się między autami i wyprzedzić. Często łączyło się to z wyprzedzaniem na "żyletki" ale nie pod koniec manewru ale na początku. Przyspieszałem dłuuugo przed "rozkuliwywałem się" i jak ten z naprzeciwka mijał mnie – mając nadmiar typu 15-20 km/h przelatywałem auto przed sobą kulając się (a nie z gazem w podłodze, co i tak przy mizernych 24 kucykach niewiele dawało). Podobnie robię teraz – przyspieszanie jest łagodne, spalanie zmniejsza się, po wyprzedzaniu wracam do prędkości standardowej hamując delikatnie(!) silnikiem.
Gładkie wchodzenie w zakręty – różni wchodzą różnie (często szarpiąc, bo ponoć należy wychodząc z łuku dać gazu). Jak jadę w trasie to prawie zawsze przed łukiem większość hamuje a potem widać nadmiarową chmurkę z wydechu. Po co? Po co zdzierać klocki i dawać gaz w podłogę za 5 sekund. Jadę równo – czasami tylko lekko hamując silnikiem i nie zdaża się, żeby ten ktoś przede mną zdążył mi uciec. Skoro tak wielu ludzi sekwencyjnie korzysta z gaz/hamulec a ja w trasie nie – i mogę spokojnie za nimi jechać – to znaczy, że jest to następna oszczędność. Nie tylko paliwa.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2004, 21:42
Posty: 3112 (0/23)
Skąd: Gołanice k/Leszna
Auto: Mazda 6, MZR-CD, 136KM

Postprzez mayer » 11 gru 2005, 22:10

xANDy napisał(a):nie zdaża się, żeby ten ktoś przede mną zdążył mi uciec

jeszcze nie miałeś mnie przed sobą :D
mayer
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...:))))))
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2005, 16:36
Posty: 490 (0/1)
Skąd: poznań
Auto: Mercedes W124 300TD /mazda 626

Postprzez xANDy » 11 gru 2005, 22:49

jeszcze nie miałeś mnie przed sobą

ani Ty mnie za sobą........ ;P


PS. poza tym – ja nie uganiam się za pędzącymi zderzakami...
Pewnie dlatego mam niskie spalanie... pewnie niższe niż Twoje (?)
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2004, 21:42
Posty: 3112 (0/23)
Skąd: Gołanice k/Leszna
Auto: Mazda 6, MZR-CD, 136KM

Postprzez qlesh » 11 gru 2005, 23:06

Zróbmy zawody na 1/4 mili, kto przejedzie ten odcinek... niższym kosztem :D hahahahaha <glupek2> <nie powiem>
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez tomekrvf » 12 gru 2005, 09:22

mayer napisał(a):na pewno nie jest to prawdą w EDC Bosch, UPEC, nie wiem jak to jest w systemach Common rail ale w standardowej pompie wtryskowej zarówno sekcyjnej jak i rotacyjnej schodzi do dawki biegu jałowego.

Chyba chciałeś napisać że jest to prawda w systemach EDC Przecież napisałem że mówimy o systemach z elektronicznym sterowaniem.... Nie ma sensu poruszać tematu mechanicznie sterownych pomp wtryskowych bo to już czas dawno zaprzeszły

System EDC wie kiedy podać paliwo bo wykorzystuje szereg czujników itp itd....
Full Time 4WD
VTR 1000F
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 gru 2003, 19:51
Posty: 1965 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Galant 2.5V6
VTR1000F
Alfa 147

Postprzez mayer » 13 gru 2005, 10:10

xANDy napisał(a):pewnie niższe niż Twoje (?)


z pewnością :D ja generalnie nawet nie wiem za bardzo ile mi pali...
Nie po to silnik ładnie mruczy na 5 tys rpm zeby jeździć na 2,5 ;)
mayer
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...:))))))
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2005, 16:36
Posty: 490 (0/1)
Skąd: poznań
Auto: Mercedes W124 300TD /mazda 626

Postprzez zgrzes » 13 gru 2005, 12:31

mayer napisał(a):Nie po to silnik ładnie mruczy na 5 tys rpm zeby jeździć na 2,5

Przyznam się, że nie widziałem jeszcze diesla kręcącego się z 5000obr/min – i nie chcę widzieć tego efektów <diabełek>
zGrzes
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 maja 2005, 14:39
Posty: 119
Skąd: Rzeszów
Auto: CX-30

Postprzez Marcin L » 13 gru 2005, 14:00

ja mam w pracy nowa corolle diesel 1,4 i kreci sie bez problemu do 5 000 hehehe ale tak to bywa ze służbowymi <glupek2>
Pozdrawiam
Marcin
Kto chce – szuka sposobu.

Potrafię wyregulować i naprawić instalacje LPG – sekwencje Stag, KME, Agis, Esgi, Lecho, Versus, Elpigaz itp. – zapraszam do kontaktu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lip 2005, 21:20
Posty: 346
Skąd: Warszawa / Biała Podlaska

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy Opinie i Poradniki