Ubytki oleju
No ja po wymianie oleju jestem. Dexelia 5W 30 zalany. Przejechałem jakieś 5000 km i wszystko jest ok. Nic nie ubyło. Do następnej wymiany mam jeszcze 10000km. Zobaczę co się będzie działo. Teraz będę sprawdzał co 2000km. Trochę mi się nie zgadzało przy wlewaniu. Wlali 4 litry i mówią że więcej nie wejdzie. Poprosiłem i dolali jeszcze 0,3. Bo prawidłowo jak rozumiem do benzyny 2,0 wchodzi 4,3 litra? Pozdr
Ja po tych dotychczasowych inwestycjach pewnie pojeżdżę jeszcze trochę. Jadę na urlop teraz do Polski. Sprawdzę kompresję, popytam o diagnozy i zobaczę ile będę musiał jeszcze doinwestować.
Ale to też jak fundusze się znajdą.
A narazie będę dolewał i leczył doraźnie.
Czy zmiana oleju na gęstszy pomoże to zużycie zmniejszyć?
A może jakiś specyfik dolać?
W ogóle rozumiem, że taka jazda to na dłuższą metę może czymś poważniejszym sie skończyć, prawda?
Z drugiej strony, jak silnik będzie dostawał ciągle takie dolewki świeżego, czystego oleju to chyba na zdrowie mu wyjdzie...hehehe
Ale to też jak fundusze się znajdą.
A narazie będę dolewał i leczył doraźnie.
Czy zmiana oleju na gęstszy pomoże to zużycie zmniejszyć?
A może jakiś specyfik dolać?
W ogóle rozumiem, że taka jazda to na dłuższą metę może czymś poważniejszym sie skończyć, prawda?
Z drugiej strony, jak silnik będzie dostawał ciągle takie dolewki świeżego, czystego oleju to chyba na zdrowie mu wyjdzie...hehehe
Ostatnio edytowano 7 kwi 2013, 14:51 przez Yard, łącznie edytowano 1 raz
Powód: OT
Powód: OT
Moja "piątka" jest poflotowa, więc pewnie ktoś jej w D. dawał nieźle .
Cóż, pech...
Jeszcze cytując sam siebie, macie jakieś sugestie odnośnie tych wątpliwości:
Czy zmiana oleju na gęstszy pomoże to zużycie zmniejszyć?
A może jakiś specyfik dolać?
W ogóle rozumiem, że taka jazda to na dłuższą metę może czymś poważniejszym się skończyć, prawda?
Mechanika pewnie dopiero w przyszłym tygodniu będę miał okazję odwiedzić i uzyskać jakieś szczegółowe info.
Cóż, pech...
Jeszcze cytując sam siebie, macie jakieś sugestie odnośnie tych wątpliwości:
Czy zmiana oleju na gęstszy pomoże to zużycie zmniejszyć?
A może jakiś specyfik dolać?
W ogóle rozumiem, że taka jazda to na dłuższą metę może czymś poważniejszym się skończyć, prawda?
Mechanika pewnie dopiero w przyszłym tygodniu będę miał okazję odwiedzić i uzyskać jakieś szczegółowe info.
Ostatnio edytowano 7 kwi 2013, 14:55 przez Yard, łącznie edytowano 1 raz
Powód: OT
Powód: OT
Koledzy! Dziś sprawdziłem stan oleju w mojej M5, 2,0 benzyna. Wymiana oleju przy 188,000 km, olej dexelia 5W 30, wlane 4,3 litra. Dziś 194,000 i stan oleju idealny, jak po wymianie!!!! Jestem bardzo zadowolony. A odnośnie do innych zauważanych usterek w M5. Moja nie ma problemu z domykaniem drzwi, nic nie trzeszczy też w plastikach, trochę rdzy gdzie nie gdzie widać, ale autko ma już 6 latek. Jedyny problem dotyczy centralnego zamka w tylnych drzwiach po stronie pasażera. A tak po za tym to jest super autko!!!
w mojej nic nie ubywa...
Nie wiem skad bierzecie swoje auta...
Szukajac auta nalezy pamietac, ze kupujecie uzywke i nalezy bardzo dokladnie sprawdzic auto przed zakupem, a nie dokladac pozniej kase na remonty...
Nie wiem skad bierzecie swoje auta...
Szukajac auta nalezy pamietac, ze kupujecie uzywke i nalezy bardzo dokladnie sprawdzic auto przed zakupem, a nie dokladac pozniej kase na remonty...
Ostatnio edytowano 7 kwi 2013, 14:57 przez Yard, łącznie edytowano 1 raz
Powód: podział tematu
Powód: podział tematu
Skoda Rapid , Mii FR-line 1.0
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
67igor1 napisał(a):Nie wiem skad bierzecie swoje auta...
Od car dealer'a. W moim przypadku najbliższego w zakładanym budżecie (serio, jedynego w promieniu jakichś 60 mil miałem wtedy). Na Approved Used Car z salonu Mazdy musiałbym dołożyć co najmniej 2000 funtów. Może i byłoby warto szarpnąć się tak po kieszeni, bo Corollę właśnie tak brałem od Toyoty i problemów z nią nie było (no ale też cena od komisowych/prywatnych sprzedawców była co najmniej 1500 funtów większa).
Z drugiej strony na używany kompletny silnik z roczną gwarancją dostałem kwotacje rzędu 900-1000 funtów. Na allegro 2500PLN.
Szukajac auta nalezy pamietac, ze kupujecie uzywke i nalezy bardzo dokladnie sprawdzic auto przed zakupem, a nie dokladac pozniej kase na remonty...
Wiesz, pytanie na ile dokładnie? Z obserwacji moja wyglądała OK. Żółty MOT miał wyszczególnione klocki hamulcowe i amortyzator, co potwierdził mechanik później na serwisie, a co w pewnym sensie jest w sumie rzeczą oczywistą. Poza tym papiery też OK.
Tutaj o oleju, więc oczywistego wydawałoby się objawu, jak dym (zwłaszcza niebieski) nie zaobserwowałem. Inspekcja RAC za 200 funtów niewiele by wniosła, bo na liście nie widzę sprawdzania kompresji, tylko badanie po "dymie": http://www.rac.co.uk/products-services/vehicle-inspections/checklist/#link90
A u mnie do tej pory nawet mizernego dymka nie widać, nawet w jakieś bure dni, kiedy takie rzeczy lepiej widać. Pamiętam, co było z 626 i wrażenie jakie robiłem na sąsiadach jak odpalałem
Dopiero na serwisie dowiedziałem się, że sprawa może tak wyglądać bo mechanik zmieniając świece na starych znalazł dużo syfu.
Nic, jadę jutro do Polski – oddam do konkretnego sprawdzenia i diagnozy.
paolomario napisał(a):Nic, jadę jutro do Polski – oddam do konkretnego sprawdzenia i diagnozy.
i jakies wiesci?
Skoda Rapid , Mii FR-line 1.0
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Nic, znajomy mechanik kazał lać coś gęstszego – nawet mineralny 15W40. Temu silnikowi i tak już nie zaszkodzi, a taniej będzie. Zacząłem dolewać półsyntetyk 10W40 (w promocji w halfordsie Castrol 17 funtów z groszami za 4 litry, zawsze to taniej niż 1000 funtów za silnik). Zobaczymy, czy będzie wolniej ubywać. Na trasie Polska – UK -Polska dwie bańki 5W30 spalił.
Dymić nie dymi, ale w rurze sporo sadzy.
Dymić nie dymi, ale w rurze sporo sadzy.
Stwierdziłem to już dawno temu.
Widzisz, kolego, moje i Mazdy drogi za jakiś czas się rozejdą, więc żadnych pieniędzy już w ten samochód wkładać nie chcę. Mechanik oglądał auto, po symptomach stwierdził, że prawdopodobnie pierścienie i że chyba najbardziej opłacałoby się nowy silnik kupić. Dokładna diagnoza wymagałaby pewnie rozbiórki silnika a ja ani czasu ani pieniędzy na to nie mam. Tym bardziej na remont, czy nowy silnik. Bańka oleju znacznie mniej bije po kieszeni. A póki co, samochód całkiem fajnie jeździ. I pewnie jeszcze jedną wyprawę do Polski ze mną zrobi za jakiś czas. A potem puszczę w cholerę
Zorientuje się. Tak samo jak ja. Po zakupie
brencik, rozumiem, że zasponsorujesz mi te pierścienie. A prawdopodobnie i tłoki i szlifowanie cylindrów (czy jak tam się to nazywa).
brencik, rozumiem, że zasponsorujesz mi te pierścienie. A prawdopodobnie i tłoki i szlifowanie cylindrów (czy jak tam się to nazywa).
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości