Przykry zapach spalonego plastiku w środku

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez Jocker » 28 mar 2010, 18:29

Kochani mam następujący problem, którego przyczyny nie mogę znaleźć.

Od tygodnia jestem posiadaczem Mazdy 323f BJ z 1999r, popularny dieselek 2.0. Jej przebieg to 182tys. km. W związku z nim już na samym początku postanowiłem wymienić rozrząd. Miałem w zamiarze zrobić to kompleksowo (pompa, napinacz i reszta). Robocizna padła na sprawdzonego mechanika z rejonu Radomska choć długo się nad tym tym zastanawiałem. Nie wiem czy wybór był słuszny bo wymienione zostało wszystko (m.in rolki ntn, pasek Contitecha) prócz pompy... i napinacza. Mechanik stwierdził (mimo iż kupił pompę), że pompa jest w bardzo dobrym stanie, napinacz troszkę się poci, ale nie powinno być z nim większych problemów. Oby... Podsumowując byłem średnio zadowolony... Być może nie słusznie.

Oprócz tego do wymiany doszły łączniki stabilizatorów i głowice, pasek klinowy i jeden cylinderek.

Dlaczego o tym piszę?

Otóż wybrałem się w troszkę dłuższą trasę (o ile można ją tak nazwać) tj 150-200km w jedną stronę, całość przebiegła w sumie ok prócz tego, że cholernie wkurza mnie brzęczenie z tyłu podczas stania na jałowym (prawdopodobnie półka drga przy szybie)... do ostatnich kilometrów. Nagle w samochodzie można było poczuć intensywny zapach nadpalonego plastiku, który utrzymuje się do tej pory. Oczywiście od razu moje podejrzenia skierowały mnie w stronę nawiewów... ale to nie z nich czułem ten przykry zapach. Stanąłem by sprawdzić czy pod maską coś się kopci... Poniuchałem i nic. Nie mam bladego pojęcia co to jest. Zastanawiam się nad sprzęgłem... ale z drugiej strony... Nie czułbym tego pod maską? Co sugerujecie?

Korzystając z okazji, że piszemy o nadpalonych plastikach... II sprawa natury raczej kosmetycznej. Może jestem zbyt drobiazgowy, ale chciałbym to wiedzieć. Zauważyłem, że plastiki (mogę je chyba nazwać osłonami) przy podwoziu w okolicach prawego przedniego koła pękły w okolicach mocowań śrub... Domyślam się, że to naturalna sprawa przy autku w tym wieku. Jak to u Was wygląda? Czy lepiej to zrobić by przy niefortunnym wjechaniu w dziurę nie pękła reszta? Mam wrażenie, że zrobienie tego nie byłoby większym problemem... Nie wiem tylko jak się to ma ze śrubkami, które trzymają te plastiki. Odkręcenie przy większej sile być może nie sprawi mi problemu... pytanie czy dam radę bez większej ingerencji wkręcić je z powrotem tak by podtrzymywały plastiki? Po drugiej stronie znajdują się typowe nakrętki?

Dzięki serdeczne z góry wszystkim tym którzy postarają mi się pomóc.
Forumowicz
 
Od: 28 mar 2010, 17:50
Posty: 96
Skąd: Radomsko
Auto: Mazda 323F BJ 2.0D, 1999r.

Postprzez Jacekm_ » 28 mar 2010, 19:11

Co śmierdzi to nie podpowiem. Co do nadkoli, bo przypuszczam, że o nie pytasz, to raczej nie powinny same popękać. Co najwyżej od naprężeń – niewprawdngo demontażu itp. Tam są platikowe kołki rozporowe. Także śrubokrętem wykręcasz mniej więcej do połowy, następnie wyciągasz wkręta razem z kołkiem. Montaż analogicznie. Nic nie uszkodzisz raczej ponad to co już jest połamane, jeśli miałeś kiedyś śrubokręt w ręku.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2008, 17:56
Posty: 486
Skąd: Łódź
Auto: mazda dwa zero

Postprzez Jocker » 28 mar 2010, 19:49

Jacekm_ dzięki serdeczne za wskazówki. W sumie drobiazg, ale lubię jak autko jest zadbane nie tylko na wierzchu. Wezmę się za to w wolnej chwili.

Pozostaje kwestia spalenizny...
Forumowicz
 
Od: 28 mar 2010, 17:50
Posty: 96
Skąd: Radomsko
Auto: Mazda 323F BJ 2.0D, 1999r.

Postprzez shawn » 28 mar 2010, 20:04

Rozrząd do ditd to tylko na orginalny bym wymieniał
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2009, 20:53
Posty: 85
Skąd: Tarnów
Auto: Mazda 323F 1,3 16V (BJ) '98r

Postprzez Jocker » 28 mar 2010, 20:29

Głupia sprawa bo też chciałem oryginaly lub dobre japońce, planowałem nawet zakup i dowóz części, ale facet stwierdził, że z tym nie ma problemu bo ma do nich dostęp i jest mi wszystko w stanie pokazać na fakturkach. Jestem człowiekiem dość zabieganym dlatego stwierdziłem, że jeśli koleś wyrobi się do wczoraj z rozrządem to pojadę Efką do Łodzi... Wszystko było ok do czasu kiedy autko już u gościa stało, a on powiedział mi jakie to będą części i że oryginalnych nie jest mi w stanie załatwić od zaraz... Cóż... Miałem ustawiony następny dzień i nie mogłem przełożyć wyjazdu więc nie protestowałem. Obym nie żałował.
Forumowicz
 
Od: 28 mar 2010, 17:50
Posty: 96
Skąd: Radomsko
Auto: Mazda 323F BJ 2.0D, 1999r.

Postprzez Jocker » 21 maja 2010, 17:37

Ponieważ zauważyłem, że na większości for osoby, które znajdą przyczynę swojego problemu, nie piszą jak go rozwiązali.

Odnośnie smrodu... Wszystko wskazuje na to, że był to... spalony silniczek tylnej wycieraczki. Nie jestem tego do końca pewien, ale właśnie z okolic gdzie się znajduje można było poczuć swąd.
Forumowicz
 
Od: 28 mar 2010, 17:50
Posty: 96
Skąd: Radomsko
Auto: Mazda 323F BJ 2.0D, 1999r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323