Zatarty silnik diesla
Mysle ze nie powinno byc problemu , masz ochotę napisz do mnie na PW
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Koledzy pomóżcie.
Kupiłem dwa tygodnie Mazdę 6 2003r. 2.0 D przebieg 140 tys.
Bez problemu jeździła dwa tygodnie, aż tu nagle trach. Silnik zaczął klekotać i zgasł. Po ponownym odpaleniu klekota jak oszalały i nie reaguje na gaz.
Zaholowałem ją do warsztatu i po wstępnych oględzinach i częściowej rozbiórce silnika okazało się że jest najprawdopodobniej zatarty.
Załamała mnie ta informacja ponieważ wydałem na tą mazdę wszystkie pieniądze które zbierałem bardzooo długo, a tu taka awaria
Jak sądzicie koledzy ile taki silnik może kosztować ? Wiem że jest allegro, ale tam są bardzo rozbieżne ceny, a ja się na tym kompletnie nie znam i dlatego chciałem zasięgnąć opinii profesionalistów.
Załamany jestem jak nie wiem co bo zakochałem się w tym aucie od razu, a tu klops.
Proszę o pomoc i z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam jeżeli złamałem jakiś punkt regulaminu moim postem.
Kupiłem dwa tygodnie Mazdę 6 2003r. 2.0 D przebieg 140 tys.
Bez problemu jeździła dwa tygodnie, aż tu nagle trach. Silnik zaczął klekotać i zgasł. Po ponownym odpaleniu klekota jak oszalały i nie reaguje na gaz.
Zaholowałem ją do warsztatu i po wstępnych oględzinach i częściowej rozbiórce silnika okazało się że jest najprawdopodobniej zatarty.
Załamała mnie ta informacja ponieważ wydałem na tą mazdę wszystkie pieniądze które zbierałem bardzooo długo, a tu taka awaria
Jak sądzicie koledzy ile taki silnik może kosztować ? Wiem że jest allegro, ale tam są bardzo rozbieżne ceny, a ja się na tym kompletnie nie znam i dlatego chciałem zasięgnąć opinii profesionalistów.
Załamany jestem jak nie wiem co bo zakochałem się w tym aucie od razu, a tu klops.
Proszę o pomoc i z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam jeżeli złamałem jakiś punkt regulaminu moim postem.






- Od: 18 gru 2007, 00:05
- Posty: 25
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 2003 1.8
viewtopic.php?f=90&t=45789
viewtopic.php?f=90&t=62239
viewtopic.php?f=90&t=65171
Z silnikiem będziesz miał problem, bo jest straszna posucha. Przede wszystkim zgłoś się do specjalisty który ogarnia ten temat.
Jaksa, maxkls (mechanicy znający doskonale temat), może Enduro coś pomoże przy zakupie...
PS napisz coś więcej nt tego auta, skąd kupiony, jaka cena, co w nim robiłeś po zakupie...
viewtopic.php?f=90&t=62239
viewtopic.php?f=90&t=65171
Z silnikiem będziesz miał problem, bo jest straszna posucha. Przede wszystkim zgłoś się do specjalisty który ogarnia ten temat.
Jaksa, maxkls (mechanicy znający doskonale temat), może Enduro coś pomoże przy zakupie...
PS napisz coś więcej nt tego auta, skąd kupiony, jaka cena, co w nim robiłeś po zakupie...
Pozdor Myjk
Kurcze no to masakra 
Auto kupiłem od firmy z Poraja k. Częstochowy która sprowadza auta z zagranicy. Auto było sprowadzone z Austrii.
Po zakupie chciałem zrobić rozrząd, ale według austriackich papierów był robiony jakieś 10 tys km temu więc dałem sobie spokój.
Autko kosztowało 26 tys zł plus opłaty rejestracyjne.
Wymieniłem jedynie wężyk od dolotu ponieważ rozciął się na tym pierścieniu który go trzyma i powietrze ulatywało.
Wczoraj chciałem właśnie jechać na wymianę oleju i wszystkich filtrów koło południa, ale nie zdążyłem bo rano zupełnie padł.
Jechałem akurat z Częstochowy do Katowic. Po przejechaniu 50 km ( silnik chodził idealnie ), stanąłem na światłach. Nagle silnik zaterkotał, podławił i zgasł. Odpaliłem go ponownie i zacząłem słyszeć bardzo głośny taki jakby stukot, klekotanie. Na gaz przestał reagować. Jedyne co mogłem zrobić to zgasić i zadzwonić po lawetę.
Dziwi mnie jedynie to że przez dwa tygodnie normalnie jeździł bez żadnych problemów. przejechałem za ten czas około 600 km. Ani nie osiągałem dużych prędkości, ani nie gazowałem zbytnio. Maks ile się rozpędziłem przez te dwa tygodnie to coś koło 140km/h.
Wczoraj po podłączeniu pod komputer wyskoczył błąd układu wtryskiwaczy, ale możliwych przyczyn było bardzo wiele i to bardzo rozbieżne. Robili mi go wczoraj cały dzień i wykluczyli praktycznie wszystko oprócz samego silnika. Wczoraj po południu zaczęli go rozbierać. Dzisiaj jak do nich dzwoniłem to się dowiedziałem że ciągle jest rozbierany, ale podejrzewają że silnik jest zatarty.
Zastanawiam sie też że jak jest zatarty silnik to czy od razu trzeba go wymieniać całego ? Nie da się jakiś elementów wymienić ? Kompletnie się nie znam, ale chcę jak najbardziej zminimalizować koszty bo po prostu mnie juz nie stać.
Auto kupiłem od firmy z Poraja k. Częstochowy która sprowadza auta z zagranicy. Auto było sprowadzone z Austrii.
Po zakupie chciałem zrobić rozrząd, ale według austriackich papierów był robiony jakieś 10 tys km temu więc dałem sobie spokój.
Autko kosztowało 26 tys zł plus opłaty rejestracyjne.
Wymieniłem jedynie wężyk od dolotu ponieważ rozciął się na tym pierścieniu który go trzyma i powietrze ulatywało.
Wczoraj chciałem właśnie jechać na wymianę oleju i wszystkich filtrów koło południa, ale nie zdążyłem bo rano zupełnie padł.
Jechałem akurat z Częstochowy do Katowic. Po przejechaniu 50 km ( silnik chodził idealnie ), stanąłem na światłach. Nagle silnik zaterkotał, podławił i zgasł. Odpaliłem go ponownie i zacząłem słyszeć bardzo głośny taki jakby stukot, klekotanie. Na gaz przestał reagować. Jedyne co mogłem zrobić to zgasić i zadzwonić po lawetę.
Dziwi mnie jedynie to że przez dwa tygodnie normalnie jeździł bez żadnych problemów. przejechałem za ten czas około 600 km. Ani nie osiągałem dużych prędkości, ani nie gazowałem zbytnio. Maks ile się rozpędziłem przez te dwa tygodnie to coś koło 140km/h.
Wczoraj po podłączeniu pod komputer wyskoczył błąd układu wtryskiwaczy, ale możliwych przyczyn było bardzo wiele i to bardzo rozbieżne. Robili mi go wczoraj cały dzień i wykluczyli praktycznie wszystko oprócz samego silnika. Wczoraj po południu zaczęli go rozbierać. Dzisiaj jak do nich dzwoniłem to się dowiedziałem że ciągle jest rozbierany, ale podejrzewają że silnik jest zatarty.
Zastanawiam sie też że jak jest zatarty silnik to czy od razu trzeba go wymieniać całego ? Nie da się jakiś elementów wymienić ? Kompletnie się nie znam, ale chcę jak najbardziej zminimalizować koszty bo po prostu mnie juz nie stać.






- Od: 18 gru 2007, 00:05
- Posty: 25
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 2003 1.8
renevaggio napisał(a):Koledzy pomóżcie.
Kupiłem dwa tygodnie Mazdę 6 2003r. 2.0 D przebieg 140 tys.
Autko kosztowało 26 tys zł
Aha.
Jesteś na forum już jakiś czas, powinieneś wiedzieć czym grozi kupienie szóstki w dieslu w tej cenie...
- Od: 15 cze 2007, 01:09
- Posty: 166
- Skąd: gdzieś na wschodzie
- Auto: M6 '02 2.0 Benzin
Teraz już wiem, ale muszę ten błąd jakoś naprawić, stąd mój post tutaj.






- Od: 18 gru 2007, 00:05
- Posty: 25
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 2003 1.8
Tak, ale na fakturze mam napisane że "Zapoznałem się ze stanem technicznym i że nie wnoszę żadnych zastrzeżeń" no i się pod tym podpisałem.
Kolejnym problemem jest kwota na fakturze. Ze sprzedawcą umówiłem się na cenę 26 tys, ale na fakturze jest napisane 19 tys ponieważ sprzedawca powiedział że tak musi być i że mnie to nie będzie robiło żadnych problemów.
Kolejnym problemem jest kwota na fakturze. Ze sprzedawcą umówiłem się na cenę 26 tys, ale na fakturze jest napisane 19 tys ponieważ sprzedawca powiedział że tak musi być i że mnie to nie będzie robiło żadnych problemów.






- Od: 18 gru 2007, 00:05
- Posty: 25
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 2003 1.8
O matko ...
A tyle się pisze na forum o przemyślanych zakupach, tyle już było przypadków jw.
I jeszcze kwota na fakturze o 7kzł niższa od rzeczywistej ...
Brak słów...
Jedyne co można w tym momencie zaproponować to kredyt albo sprzedaż. Tak jak stoi.
Niestety – żeby zmądrzeć niektórzy muszą się mocno sparzyć ...
A tyle się pisze na forum o przemyślanych zakupach, tyle już było przypadków jw.
I jeszcze kwota na fakturze o 7kzł niższa od rzeczywistej ...
Brak słów...
Jedyne co można w tym momencie zaproponować to kredyt albo sprzedaż. Tak jak stoi.
Niestety – żeby zmądrzeć niektórzy muszą się mocno sparzyć ...
renevaggio napisał(a):Tak, ale na fakturze mam napisane że "Zapoznałem się ze stanem technicznym i że nie wnoszę żadnych zastrzeżeń" no i się pod tym podpisałem.
Kolejnym problemem jest kwota na fakturze. Ze sprzedawcą umówiłem się na cenę 26 tys, ale na fakturze jest napisane 19 tys ponieważ sprzedawca powiedział że tak musi być i że mnie to nie będzie robiło żadnych problemów.
Bedzie, wlasnie problem ze zwrotem, bo to ze podpisales "zapoznanie sie ze stanem" nie zwalnia sprzedawcy z odpowiedzialnosci.
PS. Ja tylko ciekaw jestem co dokladnie sie stalo z tym silnikiem – byc moze da sie udowodnic wade ukryta i zadac uczestnictwa w kosztach naprawy.
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Ciągle go robią, będę informował na bieżąco. Generalnie liczę na jakiś cud.






- Od: 18 gru 2007, 00:05
- Posty: 25
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 2003 1.8
renevaggio napisał(a):Ciągle go robią, będę informował na bieżąco. Generalnie liczę na jakiś cud.
Cudem byl zakup ktorego dokonales. Cudem byla wiara w rozrzad, plyny. Cudem byla wiara w kwote... Jesli masz szanse na jeszcze jeden cud – szczerze Ci tego zycze.
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Witam.
Tak jak napisał krzych, to że podpisałeś papierek nie zwalnia sprzedawcy z odpowiedzialności. Jest coś takiego jak wada ukryta i w tym przypadku zapis że znasz stan techniczny nie ma nic do sprawy. Na Twoją korzyść przemawia fakt że kupiłeś auto od firmy dlatego przejdź się do rzecznika praw konsumenta i za darmo dostaniesz radę co zrobić w tej sytuacji. Najlepiej jakbyś nie robił żadnych napraw dopóki nie dowiesz się co i jak u rzecznika. Szkoda że zgodziłeś się na zaniżenie kwoty sprzedaży bo możesz być na tym stratny, zawsze możesz żądać od sprzedawcy pokrycia kosztów naprawy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Tak jak napisał krzych, to że podpisałeś papierek nie zwalnia sprzedawcy z odpowiedzialności. Jest coś takiego jak wada ukryta i w tym przypadku zapis że znasz stan techniczny nie ma nic do sprawy. Na Twoją korzyść przemawia fakt że kupiłeś auto od firmy dlatego przejdź się do rzecznika praw konsumenta i za darmo dostaniesz radę co zrobić w tej sytuacji. Najlepiej jakbyś nie robił żadnych napraw dopóki nie dowiesz się co i jak u rzecznika. Szkoda że zgodziłeś się na zaniżenie kwoty sprzedaży bo możesz być na tym stratny, zawsze możesz żądać od sprzedawcy pokrycia kosztów naprawy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Dobrze YgooR radzi. Zapomnialem zupelnie o rzeczniku.
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Wróciłem właśnie z warsztatu i niestety silnik jest do wymiany.
Pękła głowica, zgięty tłok, porysowany cylinder i połamane panewki. Jednym słowem "rozp***dol".
Mechanicy podejrzewają, że auto miało kiedyś zerwany rozrząd w wyniku czego miało remont silnika który był zrobiony po łebkach i amatorsko.
Wstępne koszty to 8 tys za nowy silnik razem z robocizną.
Gadałem z właścicielem firmy od której kupiłem auto i powiedział mi że on o tym nie wiedział i że ani mi nie zwróci pieniędzy, ani nie dołoży się do naprawy.
Mam teraz dwie opcje:
1) Uzbierać ( nie wiem skąd ) 8 tys na naprawę.
2) Sądzić się o kasę ( podejrzewam że może być trudno cokolwiek odzyskać )
Koledzy co radzicie ?
P.S. Żeby było śmiesznie to jeszcze nawet nie zdążyłem odebrać z urzędu twardego dowodu a tutaj już po zabawie.
Pękła głowica, zgięty tłok, porysowany cylinder i połamane panewki. Jednym słowem "rozp***dol".
Mechanicy podejrzewają, że auto miało kiedyś zerwany rozrząd w wyniku czego miało remont silnika który był zrobiony po łebkach i amatorsko.
Wstępne koszty to 8 tys za nowy silnik razem z robocizną.
Gadałem z właścicielem firmy od której kupiłem auto i powiedział mi że on o tym nie wiedział i że ani mi nie zwróci pieniędzy, ani nie dołoży się do naprawy.
Mam teraz dwie opcje:
1) Uzbierać ( nie wiem skąd ) 8 tys na naprawę.
2) Sądzić się o kasę ( podejrzewam że może być trudno cokolwiek odzyskać )
Koledzy co radzicie ?
P.S. Żeby było śmiesznie to jeszcze nawet nie zdążyłem odebrać z urzędu twardego dowodu a tutaj już po zabawie.






- Od: 18 gru 2007, 00:05
- Posty: 25
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 2003 1.8
Sadzic sie, bedzie latwo. Rzecznik konsumencki, ocena rzeczoznawcy, sprawa (jak dobrze pojdzie to juz po wezwaniu zacznie negocjowac). Generalnie ja bym mu spuscil wp... prawny za wade ukryta.
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Faktycznie nic, tylko iść i mu wpi***olić.
Ok, tak zrobię jak piszesz. Dziękuję koledzy za pomoc, bardzo mi rozjaśniliscie sprawę i bez was pewnie był bym dalej w trawie.
Jak wątek będzie jeszcze istniał to będę informował na bieżąco jak sprawa wygląda.
Ok, tak zrobię jak piszesz. Dziękuję koledzy za pomoc, bardzo mi rozjaśniliscie sprawę i bez was pewnie był bym dalej w trawie.
Jak wątek będzie jeszcze istniał to będę informował na bieżąco jak sprawa wygląda.






- Od: 18 gru 2007, 00:05
- Posty: 25
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 2003 1.8
Dokładnie, nie odpuść gostkowi. Wiedział, że auto ma jakąś wadę, bo niby skąd ta cena... LIpa trochę z tą kwotą na fakturze, ale to już będziesz musiał dowiedzieć się u kogoś w temacie. Nie odpuszczaj!Sadzic sie, bedzie latwo.
- Od: 15 cze 2007, 01:09
- Posty: 166
- Skąd: gdzieś na wschodzie
- Auto: M6 '02 2.0 Benzin
Mam nadzieje, ze bedzie istnial, bo jeszcze moga sie tu wypowiedziec prawnicy (np. Smaszcz). Zreszta byc moze dobrze by bylo gdybys mu PW wyslal z prosba o pomoc na biezaco jesli bedzie mial czas. Ja na prawie znam sie nijak, ale sadze, ze tutaj masz sprawe dosc czysta pomijajac fakt, ze silnik zostal rozebrany nie przez rzeczoznawce. Natomiast czy np. zeznania mechanikow warsztatu czy tym podobne rzeczy sa prawomocne czy nie... nie wiem, ale domyslam sie ze tak, jak tez nie wiem czy sa niezbedne, byc moze wystarczy sam papier diagnozy.... Pewnie wiekszosc powiedza Ci ludzie od "konsumenckich", ale mimo wszystko dobrze byloby gdyby ktos tez tutaj zerkal.
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Tak muszę zrobić, jutro jadę do rzecznika konsumenta dowiedzieć się co i jak, jutro też mają mi dać znać z warsztatu ostateczną wiadomość czy zepsuło się tylko to czy coś jeszcze i jak z ceną itd. Spróbuję się również dogadać jeszcze z tym ku***em, ale wątpię żeby po dobroci dał mi 8 tys zł. Auta też nie chcę całkowicie oddawać bo na prawdę już się do niego przyzwyczaiłem i jest super, więc chcę zrobić ten silnik i jeździć dalej.
Dzięki za info o "Smaszcz". W razie czego będę do niego pisał to może mi pomoże.
P.S. Nie kupujcie niczego w Poraju k. Częstochowy.
Dzięki za info o "Smaszcz". W razie czego będę do niego pisał to może mi pomoże.
P.S. Nie kupujcie niczego w Poraju k. Częstochowy.






- Od: 18 gru 2007, 00:05
- Posty: 25
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 2003 1.8
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6