jedno co mnie zastanawia, jak serwisy to robią. Kształt miski w Mazdzie jest taki że w samej misce mimo iż możemy podnosić i opuszczać fragmenty auta, zostaje tam olej z całym syfem, ja po wylaniu całego oleju i zdjęciu maski z samej maski wylałem jeszcze ponad 300 ml szlamu
Nie wydaje mi się aby były w stanie poświecić na wymianę oleju i filtrów więcej jak 30 minut, a mnie jakbym się nawet spieszył zeszło się 3 godziny
W BMW nie miałem tego problemu korek spustowy jest poniżej poziomu miski więc wystarczy delikatnie podnieść auto i spływa na prawdę wszystko,
dobrze że Japończyki miskę zrobili dostępną dla wszystkich, 16 śrubek i sylikon i spokojnie da się ja zdjąć i założyć, problem że nie schodzi tak dobrze, po zdjęciu śrub wisieliśmy na niej we dwóch i nie było szans aby puściła, skończyło ię kuciem ale poszło (w e46 nie zejdzie bez zdjęcia zawieszenia przedniego, albo poluzowania skrzyni, mocowania miski są dokręcone do skrzyni i nie idzie tak łatwo ).
Naprawdę jesli jesteście sami w stanie zrobić taki zabieg polecam, klucz 10 z przedłużką, sylikon czarny (oryginalnie biały, nie wiem jak jakie ma parametry w porównaniu z czarnym czy czerwonym), kanał i odrobina nitro i papieru ściernego z odpowiednia nakładka na wiertarkę do wyczyszczenia resztek sylikonu poprzedniego.
Jeśli nie jesteście wypad do Pana Mietka i popatrzeć mu na ręce a potem będziecie.
Pozdrawiam,
Jeśli ktoś ma pytania, śmiało można pytać,
jakieś foty mam wiec jak się ogarnę wrzucę zdjęcia.
Polecam tę czynność, ja osobiście teraz mogę spać spokojnie.