Nowy taryfikator na wykroczenia drogowe

Pogaduchy motoryzacyjne.

Czy stosujesz się do przepisów?

Tak, stosuję się bezwarunkowo, to nie utrudnia ani nie wydłuża podróży
3
4%
Staram się ale łapię się na błędach, czasem coś przeoczę nieumyślnie
46
59%
Nie zwracam uwagi na oznakowanie, uważam, że jeżdżę płynnie i nie utrudniam ruchu
19
24%
Przepisy mnie nie dotyczą, mam CB, jeżdżę bezbłędnie, niech inni się uczą
3
4%
Mów mi pirat drogowy, szybkość mam we krwi, ograniczenia mnie nie dotyczą, a frajerów zostawiam za sobą
7
9%
 
Liczba głosów : 78

Postprzez qlesh » 1 gru 2008, 21:02

Dudson napisał(a):Jeżeli jedzie przepisowo to nie ma żadanego obowiązku... to chyba jest oczywiste, nawet nie ma obowiązku zjeżdżania na pobocze, poprostu sobie jedzie, a jak się komuś śpieszy to niech wyprzedza.

Dokładnie. To jak wytłumaczyć zaskoczone miny wyprzedzających mnie kierowców jadących około 130km/h po trasie, na której ja przepisowo jadę 90, często patrzących na mnie z wyrzutem i ze złością, że ośmieliłem się nie zjechać na pobocze i nie ustąpić im miejsca, żeby mogli bezpiecznie wyprzedzić mnie często pchając się na trzeciego? Nienawidzę takich frajerów i nigdy nie zjeżdżam na pobocze.
Co najmniej 2 wykroczenia: nadmierna prędkość, wymuszanie pierwszeństwa.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez PARTYBOY » 1 gru 2008, 21:09

qlesh napisał(a):Nienawidzę takich frajerów i nigdy nie zjeżdżam na pobocze

I dobrze robisz. Nie masz żadnego obowiązku zjeżdżania na pobocze aby wariaci mogli sobie poszaleć na drodze. Obowiązek ustępowania mają pojazdy wolnobieżne i jednoślady. Takie zjeżdżanie normalnie jadącymi autami i przepuszczanie prowokuje właśnie do wyprzedzania na trzeciego i spychania na pobocze jadących z przeciwka. Ja też nie przepuszczam takich cwaniaków.
Adaś napisał(a):Ford z FSem pod maską miał ok 140-150km/h

A ty personalnie masz jakiś problem czy brakuje ci argumentów do poparcia swojej głupoty?

EDIT:

Cieszę się, że większość przyznaje się, że przynajmniej starają się jeździć zgodnie z przepisami i wpadki są przypadkowymi zdarzeniami.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez qlesh » 1 gru 2008, 21:14

PARTYBOY napisał(a):Takie zjeżdżanie normalnie jadącymi autami i przepuszczanie prowokuje właśnie do wyprzedzania na trzeciego i spychania na pobocze jadących z przeciwka. Ja też nie przepuszczam takich cwaniaków.

Wiem, tego też nienawidzę. Nazwałeś to po imieniu.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez Adaś » 1 gru 2008, 21:15

PARTYBOY napisał(a):A ty personalnie masz jakiś problem czy brakuje ci argumentów do poparcia swojej głupoty?

Ja problemu nie mam – pokazuję tylko pewną ignorancję z Twojej strony. Choćby to był jednostkowy Twój wybryk, to w pierwszym poście powinieneś napisać, że zwykle jeździsz przepisowo, a nie zawsze.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez arcziartur » 1 gru 2008, 21:19

kurcze tak czytam wasze wypowiedzi a raczej kłótnie panowie to i tak do niczego nie prowadzi na takich co za#$%^&*ą jak idioci jest wielu ok są dwa pasy ruchu długa prosta można sobie przycisnąć na tyle ile to jest bezpieczne i na ile nam auto pozwala w ramach rozsądku ja nie mówię że jeżdżę wzorowo i bardzo przepisowo ale też jakaś kultura jazdy obowiązuję teraz ten taryfikator to tylko będzie bardziej po kieszeni smyrał bo jak były punktu to przynajmniej kierowcy czuli respekt a teraz ci co mają kasę to będą wariować bo ich na to będzie stać a tym co się śpieszy to niech wyjada sobie 15 minut wcześniej i wtedy zdążą
Chodzi bardziej o umiejętności jazdy i o trochę wyobraźni tak wiec kurcze trochę fantazji i wyobraźni na drodze
ZOOM ZOOM
W ich sercach-motocykl rozpala ognisko miłości
i choć los czasem nie oszczędza, a życie nie zna litości,
oni pozostaną wierni swej miłości do samego końca
i będą wciąż gnać przed siebie drogą pełną słońca
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 maja 2007, 19:52
Posty: 676
Skąd: Sieradz / Warszawa
Auto: Mazda 323f 2.0 v6 1997r
Honda VFR V-Tec 800 2003r.

Postprzez Devo_Y » 1 gru 2008, 21:47

PARTYBOY napisał(a):moje poczucie wartości wynika nie z wszechstronnego doświadczenia ale właśnie z kulturalnego zachowania na drodze, przeciwnie do Ciebie i nie wiem czym się szczycisz :|

ok, to bardzo ładnie z twojej strony, że jesteś na drodze bardzo kulturalnym i dobrze wychowanym chłopcem :] tylko, nie wiem, czy ze zrozumieniem czytasz to co piszę... przeczytaj jeszcze raz i porównaj moje i twoje słowa, a myślę, że w swoich wywodach znajdziesz nieporównywalnie więcej oznak "szczycenia się", poza tym moim celem była krytyka twojej ankiety kolego, nie ciebie, więc zrozum to wreszcie i daruj sobie te osobiste wycieczki. z tego co zauważyłem, to nie dyskutujesz z argumentami, tylko tworzysz sobie wyobrażenie o kimś po paru słowach i go oceniasz, a to bardzo nieładnie... czyżbyś starał się być kulturalny tylko za kółkiem na drodze ??
póki co, niczego nie szukam...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 maja 2007, 15:09
Posty: 500
Skąd: duchem wciąż we wRocku ciałem na usrynowie
Auto: 626 GF FS 136KM

Postprzez Dudson » 1 gru 2008, 22:16

qlesh napisał(a):Nienawidzę takich frajerów i nigdy nie zjeżdżam na pobocze.

Ja również tego nie lubie, ale jeżeli są wrunki, jest widoczność, pobocze jest równe, znam droge to nawet jeżeli ja jade 130 km/h a za mną zbliża się auto, jedzie szybciej i zdecydowanie to kulturalnie go przepuszczam. Chyba to jest normalne.
Nawet jeżeli widze, że z przeciwka czai się jakiś zawodnik za cięzarówką, to też jeżeli znam droge i są warunki to podsuwam się na tzw. margines niech leci na trzeciego.
arcziartur napisał(a):kurcze tak czytam wasze wypowiedzi a raczej kłótnie panowie to i tak do niczego nie prowadzi

tak jak ta ankieta i jej związek z nowym taryfikatorem <diabełek>
PARTYBOY napisał(a):Cieszę się, że większość przyznaje się, że przynajmniej starają się jeździć zgodnie z przepisami i wpadki są przypadkowymi zdarzeniami.

tak wiekszość się przyznaje i chwałą im za to, ale niektórzy mówią, że bezwarunkowo przestrzegają przepisów, że są nieomylni i nigdy nie łamią prawa o ruchu drogowycm dzięki temu w trasie dojżdżają na miejsce szybciej, niż ci którym zdaża się popoełniać wykroczenia "z premedytacją"
<<<<Nie ma ludzi niezastąpionych... ... ale są niezastąpione samochody!!:)>>>>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 gru 2005, 12:50
Posty: 945
Skąd: Izbica/Krasnystaw
Auto: 323F BA KF ;)

Postprzez Bartg » 2 gru 2008, 01:41

Nie mowimy o kulturalnym przepuszczaniu bo chyba nikt nie widzi problemu w umozliwieniu wyprzedzeniu innemu pojazdowi jadacemu szybciej, mowimy o ludziach ktorzy walac na trzeciego zmuszaja cie do zjechania na pobocze walac dlugimi itp :|
Avatar użytkownika
Moderator
CUP 2011 miejsce 3
 
Od: 23 sty 2008, 22:25
Posty: 7832 (27/126)
Skąd: Łódź
Auto: Volvo V50 2.4 '04
EX Premacy FS Sportive '02
EX 323 CBA Z5 '98

Postprzez Myjk » 2 gru 2008, 10:34

PARTYBOY napisał(a):Cieszę się, że większość przyznaje się, że przynajmniej starają się jeździć zgodnie z przepisami i wpadki są przypadkowymi zdarzeniami.

Ankieta jest ogólnie z <dupa> Odpowiedź nr 2 to jedyna z "sensownych".
A i tak większość głosujących się na nią zapewne nie łapie w całości.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez voytecku » 2 gru 2008, 21:47

Myjk napisał(a):Odpowiedź nr 2 to jedyna z "sensownych".

Pierwsza tez jest dobra.

Ja ostatnio stosuje sie do wszystkich ograniczen predkosci, jakie napotykam na drodze. W miescie jest 50, jade 50 (nawet na Sobieskiego, gdzie jest piekna rowna nawierzchnia). Na pustej drodze limit do 70km/h, jade 70km/h.

Czas podrozy, gdy jade zgodnie z przepisami, nie wydluza sie znacznie. Czesto jezdze trasa Warszawa-Krakow (E77) i roznica wynosi jakies 15-20minut, a to nie jest duzo. Poza tym jadac wolniej, mozemy rozkoszowac sie rownym asfaltem na kilku odcinkach, a przyjemnosc przy takiej jezdzie trwa i trwa, i trwa :)

qlesh napisał(a):PARTYBOY napisał:
Takie zjeżdżanie normalnie jadącymi autami i przepuszczanie prowokuje właśnie do wyprzedzania na trzeciego i spychania na pobocze jadących z przeciwka. Ja też nie przepuszczam takich cwaniaków.

Wiem, tego też nienawidzę. Nazwałeś to po imieniu.

Nigdy nie zjezdzam na pobocze. Jeszcze jakis odskakujacy kamyczek zarysowalby mi felge ;) A jak ktos chce, to i tak wyprzedzi nie przejmujac sie niczym ani nikim innym.

Pozdrawiam,
voytecku.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 sty 2005, 22:00
Posty: 1452 (0/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Fiat Stilo

Postprzez pros23 » 3 gru 2008, 01:02

PARTYBOY napisał(a):Zrobiłem eksperyment 2 lata temu na trasie Włocławek-Leszno, 230km. Dużo ograniczeń, kręta trasa.
Przy szaleńczej jeździe i gnaniu na złamanie karku trasa zajmuje mi zaledwie 10 minut krócej niż przy jeździe spokojnej zgodnej z przepisami. Dodatkowo dochodzi zwiększone niebezpieczeństwo, spalanie i ryzyko otrzymania mandatu.
Proszę, mówcie o rzeczach, o których macie wiedzę praktyczną ;)

może po prostu Twoja szaleńcza szarża to jazda z predkością 92km na godzine?:P
nie rozśmieszaj mnie że na trasie o długości 230 km jadąc zgodnie z przepisami (50-90km/h) nadrobisz tylko jadąc szaleńczo (czyli jak rozumiem drastycznie przekraczając przepisy np. 160 na 50-tce i 200 z hakiem na reszcie) 10 minut

nie rozumiesz tego co mówią Ci ludzie – są przepisy- zazwyczaj oderwane od rzeczywistosci i zdrowego rozsadku i logiczne myslenie..
trzymanie się na ślepo przepisów jest głupota w skrajnych przypadkach wręcz śmiertelna głupota-
pisałem już na forum o porabanych zakonnicach co nie zjechały gosciowi , kóry wyprzedzał na zakrecie , bo on nie ma prawa tak jechac...
i to samo im co policji w to samo miejsce-
doprowadziły do smierci 3 osób bo nie zjechały.
mam nadzieje że do dzis odbywaja pokute..
(w słoneczny dzień na zakręcie jadac koło 60/godz przy utwardzonym poboczu czołowo zderzyły się z piratemn(tak zpiratem) wyprzedzajacym na ciągłej linii- jedna krzyczała na druga że ma nie zjeżdzać bo ten nie ma prawa tak jechac..zginał pirat i dwie siostry, historie znam od księdza co jechał z nimi. fajna satyswakcja z przestrzegania przepisów?
a nie wielkie g//wno
zapominacie o podstawowym przepisie jakim jest ogranicznone zaufanie do innych kierujących i tzw stan wyższej konieczności- gdy trzeba złamac przepis, bo może to uratowac komus zycie,

znajdzie się ktoś co powie- a ja się trzymam przepisów i tamten to robi na własne życzenie, ale ja uważam że wazniejsze jest komus pomóc jak potrzeba , nawet gdy riobi bład,
dlatego ja zrobię sztuczne oddychanie g.wniarzowi co w czasie burzy pójdzie kraść jabłka i spadnie z drzewa w które uderzy piorun,
a partyboy
(ciekawe czy przypadkiem nie jeździsz po kropce albo po kresce- jak to po party..i dlatego wleczesz się jak żółw) pewnie nie wie że w niektórych sytuacjach przestrzeganie slepe przepisów nie zwalnia od myslenia..
i ktoś mioze dostać mandat za to że inny wjedzie mu w tyłek
(bo np. z predkości 60km/h gwałtownie stanał widzac zapalajace się żólte światło,a reszta pojechała wiedząc że miejsce zatrzymania wypadnie na środku skrzyżowania
(tia- ciekawe kto wie że nie wolno się zatrzymac widzac zapalajace się żółte jesli miejsce zatrzymania wypadnie na środku skrzyzowania)) bo to będzie wina tej osoby co gwałtownie zahamuje..

jesli chodzi o mnie..staram się dostosowac predkość do umiejetności i warunków na drodze,,,a zagłosowałem an 5
Początkujący
 
Od: 15 wrz 2008, 03:44
Posty: 21
Skąd: Warszawa
Auto: mx3,podłubana lekko+Yamaha R6

Postprzez voytecku » 3 gru 2008, 01:51

pros23 napisał(a):gdy trzeba złamac przepis, bo może to uratowac komus zycie,

Chyba troche zagalopowales sie.

Tu nie chodzi o to, zeby zlamac przepis i uratowac komus zycie, ale przede wszystkim sobie. Jesli widze idiote, ktory wyskakuje zza tira albo wyprzedza na zakrecie (albo pod gore), to musze ratowac siebie i swoich pasazerow ucieczka na pobocze (juz nawet odzaluje zarysowana felge), tudziez zlamac przepis. Nie przejmuje sie, co jemu sie stanie, ale co moze przytrafic sie mi, jesli odpowiednio szybko nie zareaguje (wtedy nie myslisz o przepisach).

pros23 napisał(a):znajdzie się ktoś co powie- a ja się trzymam przepisów i tamten to robi na własne życzenie

A nie robi na wlasne zyczenie?

pros23 napisał(a):ale ja uważam że wazniejsze jest komus pomóc jak potrzeba

Zycze powodzenia w przedkladaniu swojego bezpieczenstwa na drodze nad cudze. Uciekajac na bok ratujesz siebie, a nie pomagasz komus wykonac niedozwolony manewr.

pros23 napisał(a):(bo np. z predkości 60km/h gwałtownie stanał widzac zapalajace się żólte światło,a reszta pojechała wiedząc że miejsce zatrzymania wypadnie na środku skrzyżowania
(tia- ciekawe kto wie że nie wolno się zatrzymac widzac zapalajace się żółte jesli miejsce zatrzymania wypadnie na środku skrzyzowania)) bo to będzie wina tej osoby co gwałtownie zahamuje..

Troche to naciagane, masz gdzies odpowiedni paragraf z KD na to? Trzeba patrzec, co dzieje sie przed Toba na drodze, a nie tlumaczyc sie, ze ktos przed sygnalizatorem gwaltownie hamowal.

Pozdrawiam,
voytecku.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 sty 2005, 22:00
Posty: 1452 (0/5)
Skąd: Warszawa
Auto: Fiat Stilo

Postprzez qlesh » 3 gru 2008, 02:00

pros23, idź do spowiedzi i więcej nie bluźnij.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez Mev » 3 gru 2008, 02:10

A mi się wydaje, że trzeba po prostu myśleć i takie popadanie ze skrajności w skrajność jest zupełnie bez sensu... :)

Nasze zachowanie (chociażby prędkość z jaką się poruszamy) będzie zależało w konkretnej sytuacji od miliona czynników, które w tym czasie wystąpią i na pewno nie da się tego "ot tak" opisać :)
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez magicadm » 3 gru 2008, 11:10

pros23 napisał(a):nie rozumiesz tego co mówią Ci ludzie – są przepisy- zazwyczaj oderwane od rzeczywistosci i zdrowego rozsadku i logiczne myslenie..

pros23 napisał(a):trzymanie się na ślepo przepisów jest głupota w skrajnych przypadkach wręcz śmiertelna głupota

W twojej "wzruszajacej historii" winą za wypadek obarczasz osobę jadacą zgodnie z przepisami, a nie barana wyprzedzajacego na zakręcie. Pomyślałeś sekundę co było na poboczu? Może ktoś jechał rowerem, szła matka z dzieckiem? Może nie było pobocza, tylko same drzewa wrastające w jezdnię? A może po prostu zakonnica nie zdążyła zareagować?

Faktycznie, zakonnica powinna robić wszystko by uratować "pomysłowego kierofcę", któremu sie śpieszy bardziej. Tutaj doceniam "oczyszczajacą" rolę TIRów. Skutecznie i bezboleśnie usuwają idiotów z dróg.
pros23 napisał(a):staram się dostosowac predkość do umiejetności i warunków na drodze,,,a zagłosowałem an 5

mx3,podłubana lekko+Yamaha R6

To chyba wszystko wyjaśnia.
Prostych zakrętów i zero zakonnic za kierownicą życzę :)
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Myjk » 3 gru 2008, 11:19

pros23 napisał(a):nie rozśmieszaj mnie <ciach bzdury>

Łomatko... hahaha
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez magicadm » 3 gru 2008, 11:44

Podczytałem kilka z 20-tu postów "kolegi" pros23
Oto pierwszy rodzynek :)
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?p=1069588&highlight=#1069588
pros23 napisał(a):kiedyś dostałem na 50 mandat za przekroczenie o 150km/h (a trafili mnie pod radomiem już po hamowaniu bo zobaczyłem radar z drugiej strony i nacisnałem heble..)

Pogratulować talentu, Kubica wysiada :|
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez PARTYBOY » 3 gru 2008, 13:40

pros23 – trochę nad wyrost rozbisz z siebie niepokornego pogromcę szos. Może czujesz się niedowartościowany i potrzebujesz się w ten sposób podbudować, nie wiem. Może napisz do R. Kubicy o swoich ambicjach, może cie pokieruje ku sławie i zwróć się do MSWiA z prośbą o specjalne uprawnienia wobec twojej bezbłędnej postawy, może nawet dostaniesz legitymację z uprawnieniami do przechodzenia na czerwonym świetle.
Wzruszyłeś mnie do łez twoją miłością do złodziei i terrorystów drogowych, a twoja interpretacja winy po stronie osób, które nie mają nic wspólnego z wypadkiem sprawia, że powinno się nazywac twoim imieniem fundacje niosące pomoc pokrzywdzonym przez przestrzegających obowiązujące prawo.
Zgodzę się z tobą w kwestii, że podstawową zasadą jest ograniczone zaufanie do innych kierowców, co w przypadku pojawienia się ciebie za kierownica na drodze skłania się bardziej ku całkowitej pewności, że zaraz nastąpi pogromi na drodze w twoim wykonaniu. Najlepiej wtedy zjechać na pobocze i zaparkować na czas twoich popisów, żebyś czasem się nie zabił z winy innych.

Wracając do tematu. Przepisy prawa nie są od oceniania tylko od przestrzegania. Nie zaprzeczam, że czasem oznakowanie się wzajemnie wyklucza lub zakazy lub nakazy w danym miejscu są nonsensowne ale nie upoważnia to nikogo do łamania prawa. Nie powinno to być społecznie przyzwalane, a wręcz potępiane. Jeśli na ładnej, szerokiej trasie jest ograniczenie do 40km/h pomimo, że nie ma ku temu przesłanek to na prawdę nic się nikomu nie dzieje jeśli się dostosuje do tego ograniczenia na kilkuset metrach. Tych kilka minut w plecy nie czyni końca świata. Nie ma kierowców doskonałych. Każdy popełnia błędy przez nieuwagę czy roztargnienie ale nie musi tego robić celowo by potem mieć czym się chwalić w obecności innych drogowych oszołomów. To nie dowód na męskość i odwagę tylko na głupotę i niedojrzałość.
Ilekroć czytam tu opinie na temat oszczędności czasu nieprzepisową jazdą mam wrażenie, że ludzie obstający przy tym nie mają wyobraźni i ograniczają się do porównania jazdy przepisowej do nieprzepisowej na pustej autostradzie. Jazda zwykłymi krętymi drogami z mnóstwem utrudnień i przy dużym natężeniu ruchu nie robi już praktycznie żadnej różnicy w czasie. Niektórym chyba trudno to przyjąć to do wiadomości. Zachęcam do testu, tylko uczciwego. Jazda zgodna z przepisami nie oznacza zamulania i wyjeżdżania z terenu zabudowanego i rozpędzania się z piątego biegu czy ruszania ze skrzyżowania na trójce. Zwyczajnie rozpędzasz auto do obowiązującej prędkości i jedziesz swoje. Zobaczycie jak często trzymając się przepisów wyprzedzicie pojazdy, które wyprzedzały Was w terenie zabudowanym. Tu nalezy mieć umiejętności wykorzystania warunków na drodze, nie trzeba łamać prawa i terroryzować innych.
Skoro kilka osób już się podpisało pod tym, że jazda zgodnie z przepisami nie wydłuża zbytnio podróży to musi coś w tym być.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez Dudson » 3 gru 2008, 14:15

PARTYBOY jaki Ty wariant wybrałeś w tej ankiecie ??
<<<<Nie ma ludzi niezastąpionych... ... ale są niezastąpione samochody!!:)>>>>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 gru 2005, 12:50
Posty: 945
Skąd: Izbica/Krasnystaw
Auto: 323F BA KF ;)

Postprzez magicadm » 3 gru 2008, 14:16

PARTYBOY napisał(a):powinno się nazywac twoim imieniem fundacje niosące pomoc pokrzywdzonym przez przestrzegających obowiązujące prawo.

<spoko><piwo>
Jestem za, a nawet przeciw :D

PARTYBOY napisał(a):To nie dowód na męskość i odwagę tylko na głupotę i niedojrzałość.

Ciekawe co chciał udowodnić kolega pros23 jadąc 200km/h po zbudowanym :) Musiał mieć chyba ciężkie dzieciństwo :| <głaszcze>

PARTYBOY napisał(a):Skoro kilka osób już się podpisało pod tym, że jazda zgodnie z przepisami nie wydłuża zbytnio podróży to musi coś w tym być.

Do tego trzeba dojrzeć :) Choć w opinii chłopców mających problemy emocjonalne: to są pierwsze objawy starości ;)

Ja to w ten sposób postrzegam: nie muszę zapiepszać jak chłopak z pizzą z obawy, że mi towar wystygnie :D
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Moderator

Moderatorzy Moto