Strona 1 z 6
Dodatki uszlachetniające do oleju?

Napisane:
14 sty 2004, 14:23
przez Rafal
Mianowicie mam na myśli taki specyfik jak żel dodawany do oleju o nazwie "XADO". Kolega skusił się i przeszedł tzw. obróbkę silnika przy użyciu tego specyfiku. I zauważył, że przy niezmienionych warunkach uzytkowania samochodu spalanie LPG/100km spadło mu o około 2L. Mam prośbę o podzielenie się opiniami na ten temat, najlepiej jeśli mieliście z tym jakieś doświadczenia.
Pozdrawiam, Rafał

Napisane:
14 sty 2004, 15:31
przez Markiz
Opinie na temat stosowania różnych dodatków do oleju sa podzielone. Jedni mówią że dobrze jest stosować bo zawierają różne składniki , inni że nowoczesne oleje już te składniki posiadają. Co do Twojego kolegi , tp osobiście nie sądzę że po zastosowaniu tego specyfiku spalanie spadło o 2 litry

Napisane:
14 sty 2004, 16:17
przez Rafal
Dlatego właśnie pytam o opinie, gdyż takich wynalazków jest wiele. A jeśli ktoś spróbował i chce szczerze podzielić się doświadczeniem to byłoby miło.

Napisane:
14 sty 2004, 22:33
przez Waluś
Ja kiedyś prubowałem tego rodzaju specyfików, ale w starych żęchach typu FSO. One w małym stopniu wpływają na zużycie paliwa, a raczej na doszczelnienie silnika i to też na krótką mete. Niby jest dobrze, a potem dolewasz znowu kapke oleju i sytuacja się powtarza, znowu bierze. A drugi raz przecież nie dolejesz badziewia, bo w końcu będzie go więcej jak oliwy. A mając samochód na poziomie Cronosa, osobiście uważam że jest to niepotrzebna, a nawet ryzykowne, ze względu na spadek właściwości oleju ot chociażby jego lepkości.
Bez sensu

Napisane:
14 sty 2004, 22:36
przez Carrrlos
Markiz napisał(a):Opinie na temat stosowania różnych dodatków do oleju sa podzielone. Jedni mówią że dobrze jest stosować bo zawierają różne składniki , inni że nowoczesne oleje już te składniki posiadają. Co do Twojego kolegi , tp osobiście nie sądzę że po zastosowaniu tego specyfiku spalanie spadło o 2 litry
no chyba że to sprzedaje, wówczas wszytsko możliwe

Napisane:
14 sty 2004, 23:14
przez newbie
Ja wszędzie i bez opamiętania wlewam MILITEC-1 ORI nie MOTORLIFE ze zdjęciem KH...niedługo chyba sam zaczne to pić.

Napisane:
15 sty 2004, 14:22
przez Rafal
rozumiem, że skoro używasz MILITEC-1, to przyniosło to wiele pozytywnych skutków, napisz jak możesz coś więcej o zaletach stosowania tego środka opierając się na własnych spostrzeżeniach.

Napisane:
15 sty 2004, 14:51
przez newbie
http://www.akson.pabianice.pl/miltec_coto.html
Działa

!
Na silnik, skrzynię biegów, wspomaganie i moje dobre samopoczucie.

Napisane:
15 sty 2004, 16:10
przez Daro
@-tech napisał(a):Ja wszędzie i bez opamiętania wlewam MILITEC-1 ORI nie MOTORLIFE ze zdjęciem KH...niedługo chyba sam zaczne to pić.
Oooo...
A ja słyszałem odwrotnie: MotorLife wszedzie, a militec nie ! Zresztą czy militec jeszcze produkują ? Słyszałem, że był na bazie teflonu.
Jaka jest według Ciebie różnica między tymi dwoma środkami?
Powiem Ci, że w dwóch niezależnych warsztatach polecali mi właśnie MotorLife: i do oleju i do paliwa, i wszedzie....
To jak to jest ?
Voil'a"
http://www.motorlife.pl/life.html
I przeczyatłem teraz wszysko o Militec i jest prawie to samo co MotorLife, ta sama zasada.
Z tym, że Motorlife podaje mniej tekstu, ale działanie jest takie samo: jest tylko nośnikiem, nie zawiera teflonu, wyłącznie dodatek i poprawia właściwości smarujące.
Więc chyba to sa dwie konkurujące firmy o takich samych produktach (lub prawie takich samych) , ale MotorLife kupiła sobie naszego superextraniezawodnego przystojnegokierowcę Hołowczyca. hihihihi.

Napisane:
15 sty 2004, 18:56
przez newbie
Geneza chyba była taka....Onegdaj firma pt. PLASTMAL importowała z USA ori Militec-1...było fajnie, ale ktoś skumał, że może być fajniej (czytaj więcej $$$) i zaczął produkować COŚ, co szumnie zostało okrzyknięte NOWĄ FORMUŁĄ Militec-1 (cytat z ulotki MotorLife'u mniej lub bardziej wierny)...jak się później okazało w podróbie nie ma nic z formuły oryginału....pikanterii nadaje również fakt, że na Słowacji i w Czechach, gdzie podróbę nazwano METALTEC w toku są sprawy sądowe o "podrabianie"....i takie tam.
Te informacje można z łatwością odszukać w necie...o ile pamiętam to na forum cytryny czy coś.
Militec nigdy nie był oparty o związki PTFE, nie miał żadnych metalowych ingrediencji.....to tylko czysta syntetyczna chemia.
NIE PISZĘ TEGO, BO JESTEM DYSTRYBUTOREM

chociaż zawsze mamy u siebie dla naszych Klientów.....i na własne potrzeby.
W Lublinie jest też f-ma, która importuje inny "tonik" do oleju Xeramic....miałem....sprawdziłem.......zrezygnowałem.
Pozdrawiam,
Militec user & whiskey drinker
Greg

Napisane:
15 sty 2004, 21:00
przez Zombi
No właśnie Xeramic nawet na hamowni testowali uu Chojnackiego bodajże. Jakie masz do niego zastrzeżenia?? Ja co prawda nie leję takich wynalazków ale wiedzieć nie zawadzi.

Napisane:
15 sty 2004, 22:19
przez Carrrlos
ja myślę, że we wszytskim jest trochę prawdy, a doświadczeń czy też tzw. badań nie można opierać tylko i wyłącznie na jednym własnym silniku (subiektywna ocena) lub kilku innych znajomych (na pewno nieobiektywna ocena).
jedno i drugie coś daje, na pewno więcej niż bio shit w paliwie

Napisane:
16 sty 2004, 12:27
przez Daro
Zwolennicy jednego środka są przeważnie przeciwnikami innego. Zapewne ilu użytkowników tyle opini.
Więc chyba wniosek z tego, żeby nie stosować żadnych uszlachetniaczy i jak coś się (nie daj Boże) zdarzy, to nie będziemy mogli sobie zarzucić, że stosowaliśmy coś , co nam kolega odradzał.
Dodatki uszlachetniające do oleju?

Napisane:
7 lut 2004, 00:59
przez cronos2002
Czy ktoś już może to przerabiał ?
Dodatek LiquiMoly niwelujący hałas popychaczy hydraulicznych:
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=20697807

Napisane:
7 lut 2004, 01:13
przez Globy
Nie, ale wydaje sie atrakcyjne – wlewasz, kiedy chcesz. Mamy w tym sklepie 7% znizki.

Napisane:
7 lut 2004, 01:23
przez Paweł
"Nalezy przegrzac silnik" ... Wot ciekawostka.


Napisane:
7 lut 2004, 18:58
przez _MarSs_
Przegrzanie silnika szczególnie dobrze wpływa na popychacze i uszczelkę pod głowicą, tylko jak tu przegrzać silnik na biegu jałowym – okryć go kocem i wyłączyc wentylator, czy lepiej spóścić płyn chłodzący???

Napisane:
7 lut 2004, 19:37
przez Paweł
Nie wiem, instrukcja pewnie jest w srodku.
...
– Panie doktorze, jak otwiera sie to opakownie?
– Prosze Pani, instrukcja jest w srodku...
...
Pozdrawiam.

Napisane:
7 lut 2004, 19:49
przez Globy

Nie orientujecie sie, w jakich innych markach niz Mazda stosowano hydrauliczne kasowanie luzu zaworow?

Napisane:
7 lut 2004, 20:01
przez Ciechu
Szybciej chyba by dało się wymienić te które nie stosowały ;–)
pozdrawiam