Jak uwolnić samochód ze śniegu ?

Zimą zdarza się 'niespodziewany atak zimy', więc np. zaczyna raptem sypać, wiać itd. Pługi oczywiście nie nadążają. Parokrotnie trafiło mi się, że samochód ugrzązł mi w śniegu. O ile samochód o masie 1t da się jakoś wypchnąć, to ponad 1,5t mojej Madzi to już za dużo. Dlatego zastanawiam się w co wyposażyć autko na takie (sporadyczne) okazje. Łańcuchy odpadają (alufelgi), więc mam w bagażniku łopatę do śniegu, ale czasem wystarczyłoby coś podłożyć pod koła, by wyjechać z wyślizganego miejsca. Czy spotkał sie ktoś z jakimiś podkłądkami, matami pod koła, któe byłyby lepsze od dywaników (których mi szkoda). Może jakies rozwijane maty ? Może jakieś sztywne kratownice ? Czekasm na pomysły
.