"przestrzegam przed poważnymi naprawami na tydzień przed wyjazdem"
Ja miałem podobną przygodę, nie zawinioną jednak przez mechanika.
Przed wyjazdem do Niemiec wymieniłem rozrząd w seacie toledo.
Wszystko było O.K. Odpaliłem, Pojechałem poprzez nasz piękny kraj do granicy korzystając z uroków zasilania lpg...
Coś mnie jednak podkusiło, by 50km przed samą granicą przełączyć dla sprawdzenia na benzynkę...no i się zaczęło... ja mu na gaz, a on mi zgasł, i ni ch...ja na benzynie nie chciał ruszyć. dokulałem się na gazie do pobliskiej stacji diagnostycznej(przy trasie, niecały kilometr od miejsca zdarzenia) i po odczekaniu ok 3 godzin wraz z jednym z pracowników stacji zaczęliśmy poszukiwania.
Znaleźliśmy... Okazało się,że nieaktywny dotąd alarm samochodowy o którego istnieniu nie miałem pojęcia rozłączył mi pompę paliwa w zbiorniku. Dlaczego rozłączył? bo mój przezorny i równie nieświadomy bytności tegoż alarmu mechanik przy wymianie rozrządu rozłączył mi akumulator, by nie doprowadzić do przypadkowego spięcia.
Wszystko skończyło się dobrze, nieświadomość kosztowała mnie 150 zł, 8 godz zmarnowanego czasu, złość pasażerów dało się pochamować.
Pozostała świadomość swojego niebywałego szczęścia – gdybym musiał przełączyć za naszą granicą to zatrzymałbym się gdzieś na autobanie co nie byłoby miłe dla mnie, pasażerów, a zwłaszcza dla portfela.
dokonałem później "amputacji alarmu"; wszyscy niech żyją długo i szczęśliwie...
Wracając do Twojego pytania:
Jeśli nic złego się nie dzieje z autem, to wg. mnie wystarczy przygotować je standardowo: kontrola ilości oleju w silniku/skrzyni biegów (warto mieć literek oleju w bagażniku) kontrola ilości płynu w chłodnicy, w ukł chamulcowym, dolać do pełna w zbiorniczku od spryskiwaczy, koniecznie sprawdzić ilość powietrza we wszystkich kołach(w zapasie również),oraz grubość bieżnika,warto zabrać minisprężareczkę na 12V, mi uratował kiedyś skórę uszczelniacz do opon w spreyu. sprawdzić układ hamulcowy-grubość okładzin.
Sprawdź również światła-zabierz ze sobą kpl. żarówek policja w obcym kraju nie jest skłonna do przymykania oczu na drobiazgi. Warto zabrać kamizelkę odblaskową-jest już wymagana jeśli się nie mylę.
Warto mieć linkę holowniczą – jeśli się Tobie nie przyda, to może Ty komuś pomożesz
I nie zamartwiaj się,że coś nagle Ci wysiądzie, bo niby dlaczego miałoby się tak stać?
Jeśli nawet – zdobędziesz nową sprawność jak na obozie charcerskim...
