Strona 1 z 1

Czy koszty ekspluatacji kombi są wyższe niż sedana ??

PostNapisane: 19 kwi 2008, 22:11
przez kupis99
Osobiśnie noszę się z zamiarem kupna Mazdy 6 rok 2004 i gdzieś spotkałem się z opinią, że koszty ekspluatacji samochodów w wresji kombi są wyższe bo części zamienne do nich są droższe, np. elementy układu hamulcowego, czy zawieszenia.
Dlatego cena zakupu samochodu używanego w wersji kombi jest mniejsza niż samochodu w wersji sedan czy hatchbeg, czy to prawda ??


Pozdrawiam

PostNapisane: 20 kwi 2008, 01:11
przez Globy
Koszta sa, upraszczajac deko wieksze spalanie zwiazane z gabarytami i waga oraz oporem powietrza nadwozia, takie same. Jedynie stopien zuzycia wspomnianych przez Ciebie elementow moze byc wyzszy w wersji kombi, jesli ktos upatruje jej przeznaczenie jako wozka do wozenia cementu. Czesci owe sa takie same we wszystkich wersjach nadwoziowych. Powodzenia w poszukiwaniach <usmiech>

PostNapisane: 20 kwi 2008, 10:30
przez kupis99
Czyli rozumiem, że jeśli kombi nie będzie nadmiernie ekspluatowane, tzn. nie będzie w nim wożonych żadnych ciężarów to jego koszty ekspluatacji będą takie same.
Generalnie nie zależy mi na kombi, nawet powiem więcej sedany podobają mi się bardziej, ale ceny kombi są sporo niższe.

Więc jeśli ceny części zamiennych są takie same i nie ma tu większych różnic to kupno kombi jest cały czas dośc opłacalne ze względu na cenę samochodów używanych, których koszt jest o kilka tysięcy mniejszy, bardzo proszę o potwierdzenie czy mój tok rozumowania jest prawidłowy ;)

PostNapisane: 20 kwi 2008, 11:16
przez Blade
no niby logicznie kombinujesz...

Ale zazwyczaj jak ktoś kupuje kombi to ma ku temu powód, np. potrzebuje duży bagażnik bo:

Wozi masę gratów z miejsca na miejsce bo ma działalność gospodarczą a nie chce 2 aut pod blokiem trzymać, ciąga przyczepę campingową kilka razy w roku, auto było z kratą i ćwiczyło go 5 różnych kolesi i każdy miał je w <dupa> bo służbowe itp. itd.

Oczywiście mógł sobie ktoś też kupić kombi bo mu się podoba i lubi ;)

Ale doradzam ostrożność przy kupowaniu aut "po okazyjnych cenach" :)

A co do kosztów ... Tak jak Globy mówi. Niektóre auta mogą mieć droższe przy wymianie/naprawie tylne zawieszenie z racji przystosowania do większych obciążeń.

PostNapisane: 20 kwi 2008, 11:23
przez kupis99
;) no to panowie mnie teraz zapędziliście w kozi róg <lol>
Czyli jerdnak kupno sedana albo hatchbega będzie bezpieczniejsze ( o ile można mówi o bezpieczeństwie kupując używane auto w przeważającej większości sprowadzone z zachodu).

Oczywiście zanim kupię auto najpierw pojadę na policję i sprawdzę legalnoś jego pochodzenia a potem przymusowa wizyta w ASO w celu sprawdzenia autka pod każdym względem.

Mam nadzieję ze ASO wychwyci wszelkie zużycia i ewentualnie odradzi mi zużyty samochód.

PostNapisane: 20 kwi 2008, 14:09
przez Maciej Loret
Globy napisał(a):Jedynie stopien zuzycia wspomnianych przez Ciebie elementow moze byc wyzszy w wersji kombi, jesli ktos upatruje jej przeznaczenie jako wozka do wozenia cementu. Czesci owe sa takie same we wszystkich wersjach nadwoziowych.


Nie chce mi się grzebać, ale kombi będące jedyną wersją nadwoziową w wersji AWD, może być "nieco" droższe w użytkowaniu.

Blade napisał(a):Ale zazwyczaj jak ktoś kupuje kombi to ma ku temu powód, np. potrzebuje duży bagażnik bo:

Wozi masę gratów z miejsca na miejsce bo ma działalność gospodarczą a nie chce 2 aut pod blokiem trzymać, ciąga przyczepę campingową kilka razy w roku, auto było z kratą i ćwiczyło go 5 różnych kolesi i każdy miał je w dupa bo służbowe itp. itd.


Czyli kombi "w dizlu" jest z definicji trupem... :D

Blade napisał(a):Oczywiście mógł sobie ktoś też kupić kombi bo mu się podoba i lubi


Albo nie chce mu się jeździć 50km w poszukiwaniu auta w dobrym stanie i bierze to, co jest na miejscu...

kupis99 napisał(a):Mam nadzieję ze ASO wychwyci wszelkie zużycia i ewentualnie odradzi mi zużyty samochód.


ASO czy nie, to nie ma znaczenia. Potrzebny jest po prostu fachowiec...

PostNapisane: 23 kwi 2008, 09:46
przez magicadm
Maciej Loret napisał(a):Czyli kombi "w dizlu" jest z definicji trupem...

Czyżbyś w tym dopatrywał się jakiejś prawidłowości ??? :)
Czy praktyka to potwierdza?

PostNapisane: 23 kwi 2008, 10:07
przez Grzyby
Blade napisał(a):Ale zazwyczaj jak ktoś kupuje kombi to ma ku temu powód, np. potrzebuje duży bagażnik bo:

Wozi masę gratów z miejsca na miejsce bo ma działalność gospodarczą a nie chce 2 aut pod blokiem trzymać, ciąga przyczepę campingową kilka razy w roku, auto było z kratą i ćwiczyło go 5 różnych kolesi i każdy miał je w dupa bo służbowe itp. itd.

bzdurne założenie

PostNapisane: 23 kwi 2008, 11:38
przez Maciej Loret
magicadm napisał(a):
Maciej Loret napisał(a):Czyli kombi "w dizlu" jest z definicji trupem...

Czyżbyś w tym dopatrywał się jakiejś prawidłowości ??? :)
Czy praktyka to potwierdza?


Skoro diesel, to trup i kombi to też trup, to razemcuzamendokupy mamy trupa kwadrat... :D

PostNapisane: 23 kwi 2008, 12:19
przez Blade
Grzyby napisał(a):bzdurne założenie


<czytaj>
Blade napisał(a):Oczywiście mógł sobie ktoś też kupić kombi bo mu się podoba i lubi

PostNapisane: 23 kwi 2008, 12:31
przez Grzyby
Blade, wiem :)
Inna sprawa że niektóre firmy sprzedają kombi w cenie sedana, a dla osoby kupującej auto rodzinne to często lepsza alternatywa.
Popatrz na ulice ile jeździ kombi – to wszystko miałoby być autami firmowymi ?
Zdecydowanie ostatnimi czasy ludzie kupują więcej tej odmiany nadwoziowej – jest o wiele bardziej praktyczna.

PostNapisane: 23 kwi 2008, 14:11
przez Blade
Grzyby napisał(a):Zdecydowanie ostatnimi czasy ludzie kupują więcej tej odmiany nadwoziowej – jest o wiele bardziej praktyczna.


i dzięki temu będzie łatwiej znaleźć fajnego, zadbanego kombiaczka z drugiej ręki ;)

A co do meritum: Jeżeli o mnie chodzi to przy zakupie auta doradzam ostrożność i dokładne oględziny. i tyle :)

PostNapisane: 23 kwi 2008, 14:34
przez Grzyby
Blade napisał(a):przy zakupie auta doradzam ostrożność i dokładne oględziny.

jak zawsze :D

PostNapisane: 23 kwi 2008, 15:09
przez Globy
Maciej Loret napisał(a):Nie chce mi się grzebać, ale kombi będące jedyną wersją nadwoziową w wersji AWD, może być "nieco" droższe w użytkowaniu.

Mialem to na mysli, podobnie jak przypadki modeli (niekoniecznie Mazdy) z tylnym zawieszeniem typu Nivomatic (chyba tak to sie nazywa...), ale zostalem przy standardowych wersjach stanowiacych gros obrotu na rynku uzywanych samochodow.