Jak sprawdzić oryginalność przebiegu?

[Tobo]

Czy podłączenie do komputera może wykazać ile naprawdę samochód przejechał?

Dopiero w szóstkach po lifcie (05->)

W jaki sposób?

[krzych]

Czy podłączenie do komputera może wykazać ile naprawdę samochód przejechał?

Dopiero w szóstkach po lifcie (05->)

W jaki sposób?

Faktycznie interesujace, ale troche wykopaliska i raczej nie potwierdzone No chyba ze Riki czarodziej wie cos, czego nie wiedza inni

[rafusmaximus]

Pewnie chodziło mu o DSR, ale ten obejmuje auta wyprodukowane po 1 lipca 2006 r., chyba, że właściciel auta nie starszego niż 1 października 1998 r. sam zadeklarował chęć udziału w DSR, z tym, że jego dane w DSR będą dopiero od momentu "zapisania się" – to jednak sporadyczne sytuacje, bo kto z 10 letnią Mazdą jedzie do ASO, gdy są lepsi i tańsi od ASO
Fakt, że dotyczy on przeglądów, ale są tam wpisywane daty i między przebiegi, więc z określeniem prawdziwości przebiegu nie powinno być problemu. Co do samochodów przed 1 lipca 2006, do określenia przebiegu, pozostaje jedynie książka serwisowa, a z nimi jak wiadomo różnie bywa – jak ma doklejoną metrykę, to raczej na 99% jest oryginalna (nr VIN w metryce)

[krzych]

Sprawdzanie w bazie ASO jest tak samo do bani jak i ksiazka serwisowa. A poza tym, pytajacemu chodzilo o odczyt przebiegu z komputera samochodu, poczytaj wyzej.

[rafusmaximus]

Czytałem – czytać umiem, także ze zrozumieniem, dlatego napisałem "pewnie chodziło mu...", a nie "jemu chodzi o..." – PRZYPUSZCZENIE.
Zresztą, bardziej kierowałem się tym co jest napisane w temacie.

a to czy baza ASO lub książka jest "do bani", to kwestia subiektywnej oceny. Jak się ma z tym negatywne doświadczenia, to i można wyciągać takie wnioski. To wg. Ciebie co nie jest "do bani" w celu potwierdzenia przebiegu? Jedynie kupienie nowego w salonie? Nie wpadajmy w obsesję...
Ja mam książkę z wklejonym certyfikatem, metryką, gdzie wpisany jest VIN pojazdu, specyfikacją wszystkich ustawień, wyposażenia, dane z adresami taśmy montażowej, datami wypłynięcia z Japonii, dostarczenia pojazdu do Leverkusen itp. a nawet nazwiskiem jakiegoś Japońca, domyślam się, że inżyniera nadzorującego kontrolę jakości i odpowiedzialnego za całość. Pieczątki, wpisy też posiadam (i nie są wszystkie identyczne i tym samym długopisem oraz pismem ). Całość po niemiecku, więc nie wiem za bardzo po czym wnosisz, że książka jest "do bani"?

Co do bazy ASO, nie wiem jak w Mazdzie, bo nie miałem konieczności skorzystania więc nie mam opinii o działaniu DSR, ale w ASO AUDI jak sprawdzałem A4 z 2006 roku, to wszystko pięknie wyszło, mieli dostęp do bazy całej Europy i koleś wydrukował mi przegląd po przeglądzie, kiedy i co było wymienione, m.in. przy Long Life`ie, kiedy i przy jakim przebiegu był ostatni przegląd itd. Dlatego nie kupiłem tego samochodu (w październiku na szafie 128 tkm, a w maju tego samego roku, czyli kilka miesięcy wcześniej przy 185 tkm był robiony przegląd, olej)... myślę, że w tym przypadku nie jest to "do bani".
"Do bani" to jest jak samochód jest kupiony w salonie w Polsce, bo prawda jest taka, że większość naszych rodaków robi przeglądy w ASO tylko do końca gwarancji, a potem heja gdzie indziej, więc nie ma możliwości weryfikacji dalszych "przeglądów", tudzież przebiegów...

[krzych]

Nie rozumiem dlaczego czynisz zalozenie, ze od ostatniego wpisu w ksiazce lub bazie ASO samochod nie byl skasowany 10 razy, licznik skrecony 50 razy, itp, itd.

Osobiscie nie widze najmniejszych powodow do tego, zeby niemiec nie umial sie licznikiem bawic. A przy takim zalozeniu caly Twoj post powyzej nie wymaga odpowiedzi.

[rafusmaximus]

Nie rozumiem dlaczego czynisz zalozenie, ze od ostatniego wpisu w ksiazce lub bazie ASO samochod nie byl skasowany 10 razy, licznik skrecony 50 razy, itp, itd.

a co ja napisałem o sprawdzeniu przeze mnie A4 w ASO (sprawdziłem i wyszły niezłe "kwiatki", więc chyba zdaje egzamin), a co ja napisałem o Mazdach kupionych u nas w ASO (po gwarancji część serwisuje tam, gdzie nie ma już możliwości wpisania w bazę, więc nie zdaje do końca egzaminu)??? Skasowany? Chyba rozmawiamy o przebiegu. Skręcony? Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś – mi chodziło o FAŁSZOWANIE książek, kupowanie czystych i wstawianie odpowiednich inspekcji, a to co było po ostatnim przeglądzie, to można łatwo wydedukować studiując wszystkie wpisy, analizując, oczywiście przy założeniu, że jest prawdziwa. U mnie ostatni serwis był 2 miesiące przed zakupem, a przebiegi między przeglądowe mają odchyły max 1000-4000 km. Kniga potwierdzona w serwisie, nawet pokazali mi swoją pieczątkę, rozmawiałem z kolesiem od wpisów, serwisu (nie ja tylko znajomy, ja faszystowskiego nie kumam) itp. Masz prawo uogólniać, ale pamiętaj, że każdy samochód ma właściciela, a każdy człowiek różni się od drugiego człowieka – część zachowań ma podobnych, ale... no właśnie, ale.

Osobiscie nie widze najmniejszych powodow do tego, zeby niemiec nie umial sie licznikiem bawic. A przy takim zalozeniu caly Twoj post powyzej nie wymaga odpowiedzi.

Każdy potrafi, tylko nie każdy jest Polakiem. Cały mój powyższy post wymaga dodania, że osobiście z Niemcem pojechałem do salonu w którym kupił M6 i sprawdziłem całą dokumentację – jak chcesz ,to możesz nie wierzyć, ale Bawaria to nie jest dawny DDR, nie mówiąc o Polsce – taka prawda (land z którego kupowałem samochód też miał znaczenie).

Do każdego samochodu trzeba podchodzić indywidualnie i pewnie zdarzają się wyjątki, ale tak się składa, że w temacie importu samochodów z UE mam info na co dzień Nigdy nie zlecę importu komuś obcemu – jadę sam, ewentualnie z pomocnikiem.

[krzych]

Jeszcze raz: kupujesz auto w DE od wlasciciela, pierwszego nawet niech bedzie. Wlasciciel ma ksiazke, ma wpisy w bazie robione dokladnie tak, jak Mazda zaleca – salon (ASO) potwierdza Ci, ze tak, ten Pan regularnie dogladal u nas swojej Mazdy.

Kupujesz, cieszysz sie.

A po latach spotykasz bylego wlasciciela i ten dla psikusa mowi Ci – "hehe, a ja pozniej po ostatnim przegladzie jezdzilem jeszcze 100 tysiecy kilometrow tym autem, bo firme zalozylem i juz nie serwisowalem w ASO bo to i tak trup firmowy juz byl, ale ze Polak by nie kupil to przekrecilem licznik do stanu z ostatniego przegladu w ASO + tyle ile wynosi srednia przejechanych km w okresie czasu od przegladu do daty sprzedazy i sprzedalem Tobie" .

Udowodnij mu, ze sklamal.

To ze Ty wierzysz w to, ze miales szczescie to jedno, a to jaka byla prawda, to drugie. ASO nijak nie jest w stanie Cie uchronic od krecenia licznika.

[rafusmaximus]

Jeszcze raz: kupujesz auto w DE od wlasciciela, pierwszego nawet niech bedzie. Wlasciciel ma ksiazke, ma wpisy w bazie robione dokladnie tak, jak Mazda zaleca – salon (ASO) potwierdza Ci, ze tak, ten Pan regularnie dogladal u nas swojej Mazdy.

Kupujesz, cieszysz sie.

A po latach spotykasz bylego wlasciciela i ten dla psikusa mowi Ci – "hehe, a ja pozniej po ostatnim przegladzie jezdzilem jeszcze 100 tysiecy kilometrow tym autem, bo firme zalozylem i juz nie serwisowalem w ASO bo to i tak trup firmowy juz byl, ale ze Polak by nie kupil to przekrecilem licznik do stanu z ostatniego przegladu w ASO + tyle ile wynosi srednia przejechanych km w okresie czasu od przegladu do daty sprzedazy i sprzedalem Tobie" .

Udowodnij mu, ze sklamal.

To ze Ty wierzysz w to, ze miales szczescie to jedno, a to jaka byla prawda, to drugie. ASO nijak nie jest w stanie Cie uchronic od krecenia licznika.

Z tą tylko różnicą, że na samochód była 3 letnia gwarancja Była, bo ostatecznie z niej zrezygnowałem na rzecz niższej ostatecznej ceny.

Samochód kupiony przez autohaus, ale rozmawiałem też z byłym właścicielem i z nim byłem w ASO. Gwarancje dawał autohaus, była możliwość kupienia bez gwarancji i po niższej cenie, ale o tym dowiedziałem się dopiero na miejscu i przy targowaniu ceny, szczerze mówiąc sami to zaproponowaliśmy i wytłumaczyliśmy temu z autohausa dlaczego warto, aby się zgodził (wymeldowanie z faszystowa;) ). Widać było, że Polacy do niego nie przyjeżdżali. Jeżeli uważasz, że niemiec jest na tyle głupi (ten z autohausa), żeby dawać kupującemu 3 letnią gwarancję, bez uprzedniego sprawdzenia samochodu, to twoja sprawa – ja takich problemów nie mam. Ten samochód był dla niemca, nie dla Polaka. Nie dawał tylko na blachę, ale to nawet rozumiem w przypadku M6

Na siłę chcesz stać przy swoich racjach, za wszelką cenę chcesz mi chyba wmówić, że mam schaden, lub poflotową Mazdę. Uwierz mi, to nie boli, że co niektórym udaje się kupić normalny samochód – nie mierzmy wszystkiego swoja miarą. Odpuść sobie, bo ja naprawdę wiem co kupiłem. Powiedziałem, napisałem już powyżej – do każdego samochodu z rynku wtórnego podchodzi się indywidualnie, nie wszystko trzeba uogólniać.
Ten były właściciel był ok, byliśmy nawet u niego w domu, ma dwójkę dzieci, żonę (brzydka baba, jak to niemki), jest informatykiem, a teraz jeździ GH benzyną (powiedział, że salon mniej mu za mojego dawał w rozliczeniu niż ten z autohausa i mu wierzę), bo jak stwierdził robi mało kilometrów (20 tys. rocznie) i jakby wiedział, że tak będzie, to tą moją też by kupił w benzynie, a tak skusił się na diesela – normalny gość (około 40 lat, to nie 88 letni dziadek), pracuje w Norymberdze, samochód był prywatny, nie na jakąś firmę itp. itd.

Ile mam ci jeszcze opowiedzieć historii mojej podróży po samochód, żebyś przestał wymyślać "amazing story" na temat przebiegu, tudzież mojego samochodu? Krzysiu, to zaczyna być męczące.

[krzych]

Chryste... co Wam sie dzieje? Czy ja pisze, ze Ty masz krecony licznik? Ja napisalem, ze wpisy w ASO i ksiazce NIE DAJA CI ZADNEJ GWARANCJI. Jedyne co daje niewielka pewnosc to to co sam napisales – PORZADNY WYWIAD + sprawdzenie stanu.

Ot co.

Widze, ze do niektorych to i po chinsku sie nie da...

[rafusmaximus]

jak po chińsku, jak napisałeś po polsku?

Ps. nareszcie napisałeś o co Ci chodzi ja też o tym pisałem, raz można zweryfikować, a raz nie – każdy samochód, każda historia jest inna

[krzych]

Uff, juz myslalem ze znow napiszesz esej No to git, ze sie juz nie musimy mijac w komunikacji. Swoja droga, pracuje nad wydebieniem z Mazdy czegos takiego jak w VW podobno niektorych – przebiegu z PCM/ECU. _Moze_ jest, bo znalazlem slady, ale nic pewnego, a czasu teraz bedzie bardzo malo, bo szukam dobrej pracy (z naciskiem na dobra)

[Maciej Loret]

Swoja droga, pracuje nad wydebieniem z Mazdy czegos takiego jak w VW podobno niektorych – przebiegu z PCM/ECU. _Moze_ jest, bo znalazlem slady, ale nic pewnego, a czasu teraz bedzie bardzo malo, bo szukam dobrej pracy (z naciskiem na dobra)

Jeśli masz na myśli zapisywanie stanu licznika w jakiejś pamięci niekasowalnej, to nie wierzę w to...

[rafusmaximus]

Swoja droga, pracuje nad wydebieniem z Mazdy czegos takiego jak w VW podobno niektorych – przebiegu z PCM/ECU. _Moze_ jest, bo znalazlem slady, ale nic pewnego, a czasu teraz bedzie bardzo malo, bo szukam dobrej pracy (z naciskiem na dobra)

Jeśli masz na myśli zapisywanie stanu licznika w jakiejś pamięci niekasowalnej, to nie wierzę w to...

No co Ty? Wiara czyni cuda, chyba że jesteś tak jak ja agnostykiem, to w cuda nie wierzysz

a tak na poważnie – w przedliftach nie ma inspekcji serwisowej, to i pewnie nie ma możliwości zapisywania stanu licznika w pamieci, ale w poliftach obiło mi się o uszy, że inspekcja jest (poprawcie jeżeli się mylę), to tam może coś się "wygrzebie".

[rafusmaximus]

Uff, juz myslalem ze znow napiszesz esej

a bo się kurde zirytowałem, to zamiast słowotoku słyszalnego zamieniłem w widzialny (reakcja odruchowa u mnie, jak wszystkiego nie wytłumaczę, to sie źle czuję)

[Grzyby]

Umówcie się na pw, ok?

[krzych]

Umówcie się na pw, ok?

W sprawe czego bo nie rozumiem? Jest i na temat i grzecznie, wiec o co Ci chodzi?

Co zas do inspekcji – w tym przypadku nie widze zwiazku – to co ja podejrzewam liczy "non-stop". Problem w tym, ze nie wiadomo co dokladnie liczy i jest mocno skomplikowane, bo jest tego kilka i sie zarowno dubluja jak i wykluczaja i ogolnie jest maly balagan, ale byc moze keidys obczaje i bedzie bardzo prawdopodobny (o wiele bardziej niz ksiazka/baza) przebieg, a byc moze skonczy sie na tym, ze sie okaze, ze nic to z przebiegiem wspolnego nie ma i liczy "od" "do", ale jest kasowalne. Tak czy inaczej, szansa jest i to moim zdaniem dosc duza.

[Grzyby]

W sprawie postu na który odpisałem.
A jak nie rozumiesz to trudno. Pretensje do szkół do których uczęszczałeś.

A temat nie służy dyskutowaniu z moderatorem. Za robienie tego na forum można dostać bana. Wiesz o tym. I nieważne czy jest grzecznie czy nie.

[krzych]

A temat nie służy dyskutowaniu z moderatorem. Za robienie tego na forum można dostać bana. Wiesz o tym. I nieważne czy jest grzecznie czy nie.

Szczerze? Nie, nie wiedzialem, ale teraz juz wiem. Dzieki za info.

[adriano692833]

Proszę o sprawdzenie auta VIN: JMZGH19F601131783