Pęknięcie przedniej szyby
1, 2
Właśnie spotkało mnie to niemiłe przeżycie, pyk i od razu przed oczami koszta leca... Ale zamiast wymiany całej szyby, może da się to jakoś pokleić/spolerować czy użyć innej magii. Co się robi w tym wypadku? Ile kosztuje taka sprawa, czy jest to skuteczne i kiedy warto, a kiedy już nie?
- Od: 11 cze 2007, 15:28
- Posty: 1650
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda Premacy CP 2.0DiTD RF4F 2003
Jak duże pęknięcie?
Jeśli jest to tylko nadkruszenie to nie musisz się przejmować. Przegląd przejdziesz, założenie jest takie:
Szyba nie może być pęknięta w taki sposób by to postępowało.
Możesz fotkę wrzucić?
Jeśli jest to tylko nadkruszenie to nie musisz się przejmować. Przegląd przejdziesz, założenie jest takie:
Szyba nie może być pęknięta w taki sposób by to postępowało.
Możesz fotkę wrzucić?
Moja malutka >>
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=32785
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=32785
Badyl napisał(a):Co się robi w tym wypadku?
Nie wszystko da się usunąć, Ztego co wiem to usuwają odpryski do wielkości monety 5zł, pęknięć (pajęczyn) nie naprawisz. Najlepiej zajechać do "szybiarza" to ci oceni czy da się naprawić.
Pozdrawiam.
Zalezy tez gdzie dokladnie jest odprysk/pekniecie – blisko krawedzi nie usuwaja, nie podejmuja sie tez tego zabiegu jezeli ubytek jest na wysokosci wzroku kierowcy, bo szyba w tym miejscu pozniej inaczej zalamuje swiatlo. I jesli robic to koniecznie jak najszbciej po pojawieniu sie problemu – zanim w ubytek wgryzie sie kurz i inny syf...
jak jest odprysk to ok, jak juz od odprysku idzie pekniecie w postaci kreski (lub ich wiekszej ilosci) to podczas jazdy sila dzialajaca na szybe zwieksza te pekniecia i z czasem staja sie wieksze, zblizaja sie do krawedzi i jest 

siegu napisał(a):Ztego co wiem to usuwają odpryski do wielkości monety 5zł
Naprawiają i polerują szyby, ale kasują jak za zboże. Chyba taniej wyjdzie znaleźć "nową" szybę z demontażu.. Pech podwójny bo trzeba bedzie nową naklejkę od rejestracji załatwiać.

Blade napisał(a):trzeba bedzie nową naklejkę od rejestracji załatwiać.
zaden problem, idziesz do kierownika wydzialu rejestracji aut, u niego skladasz wniosek o wydanie nakilejki z powodu uszkodzenia i wymiany szyby, i po paru dniach (lub tygodniach

- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
Piotrek napisał(a):Przy wymianie szyby naklejka jest przeklejana na nową szybę w ciągu 30 s
to jeszcze lepiej,
chociaz jak ja wymienialem kiedys szybe to naklejki nie dalo sie uratowac , moze gosciu nie mial wprawy w sciaganiu naklejek.
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
Ostatnio wymieniałem szybę (od kamienia zrobił mi się spory pajączek), pan zrobił "psik psik" jakimś preparatem w płynie i jednym ruchem odkleił naklejkę.
Tacy fachowcy też sie niestety zdarzają, ale dobrze że można bez problemu zdobyć nową naklejkę w wydziale komunikacji.
slav napisał(a):chociaz jak ja wymienialem kiedys szybe to naklejki nie dalo sie uratowac , moze gosciu nie mial wprawy w sciaganiu naklejek
Tacy fachowcy też sie niestety zdarzają, ale dobrze że można bez problemu zdobyć nową naklejkę w wydziale komunikacji.
podjechalem do serwisu Hanesco w Lublinie, wzieli 70 pln za pajaczka i drugi odprysk, 40 minut roboty, gdy odbieralem to nie moglem znalezc w ktorym miejscu bylo to pekniecie! Jak juz sie wie, gdzie szukac – to mozna sie dopatrzec jedynie takiej bladej milimetrowej plamki – cos jakby zaschnietej wody na szybie. Dal mi na to wieczysta gwarancje – w takim sensie, ze jezeli dalej cos peknie w tym miejscu, to o te 70 zl spusci mi z ceny 400 na 330zl przy nowej szybie
- Od: 11 cze 2007, 15:28
- Posty: 1650
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda Premacy CP 2.0DiTD RF4F 2003
Z pęknięciem naprzeciw pasażera, powstałym w wyniku uderzenia kamienia koło uszczelki, które to posuwało się z prędkością 2 cm na miesiąc (24 przez rok) w stronę środka szyby dwa razy jeździłem na taki zabieg i już się z tego wyleczyłem. Efekt taki że rysa zatrzymywała się na zalanym nawiercie na około 2-3 miesiące po czym po "zdobyciu tego frontu" znowu zaczynała wędrować ale za to 2 razy szybciej. Ale to była rysa a nie odprysk.
Wembur
- Od: 29 wrz 2005, 09:31
- Posty: 5
- Skąd: Ostrów Wielkopolski
- Auto: 626 2,5 GT; BMW 540; Forester
A ja dla odmiany w dwóch poprzednicc autach kleiłem szybę i zawsze było OK
Wymiana szyby – nawet na używkę to ostateczność.
Po wymianie najczęściej zostaje uszkodzona blacha karoserii, która po pewnym czasie (kilka lat)zacznie korodować...
Niestety szyby naprawiają i artyści i ostatnie papraki...
Wymiana szyby – nawet na używkę to ostateczność.
Po wymianie najczęściej zostaje uszkodzona blacha karoserii, która po pewnym czasie (kilka lat)zacznie korodować...
Niestety szyby naprawiają i artyści i ostatnie papraki...
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Przetestowałem to juz i na szóstce , kamyczek strzelił z pod jakiegos Renaulta ( tfu ) podjechałem wiec szybko do kolsi od szyb ......po 30 minutach widac tylko łepek od igły ( po dokładnych oględzinach szyby )magicadm napisał(a):w dwóch poprzednicc autach kleiłem szybę i zawsze było OK
Dokładnie .....magicadm napisał(a):Niestety szyby naprawiają i artyści i ostatnie papraki
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
W zeszłe wakacje naprawiałem szybę miałem malutkie pęknięcie wielkości ok 2-3 mm. Z szybą nie dzieje się nic do tej pory czyli opłaciło się (50 zł) a za nową powiedzieli mi 400 zł
. Ale niestety niedawno w kanalikach wzdłuż szyby zauważyłem rdzę i niechlujnie rozłożony klej do szyby który zatrzymując wodę spowodował korozję. Mój poprzednik musiał wymieniać szybę u strasznych paproków. I teraz za bardzo nie wiem co z tym zrobić 
- Od: 9 paź 2006, 22:36
- Posty: 70
- Skąd: Częstochowa
- Auto: 323F BA 1.5 (Z5) 10 1994
qbus napisał(a):Mój poprzednik musiał wymieniać szybę u strasznych paproków.
Właśnie dlatego uważam, że należy walczyć o ORY szybę za wszelką cenę.
O aspekcie traktowania autka ze zmienioną szybą jako powypadkowe nie wspomnę...
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Ja też miałem małe zdarzenie z wymianą szyby. Rok temu w 626 leciałem z Radomia do W-wy za TIR-em. Ciasno, ale dość szybko. Nagle urwało mu się coś pod naczepą i na kierowce. Ułamkiem sekundy przy ok.90km/s zrobiłem odruchowy manewr w lewo i to "coś" przebiło szybę na stronie pasażera i wbiło mi się w siedzenie, tuż pod zagłówkiem Kawał żelaza
Ja po heblach i blady strach w oczach co by było gdybym się zagapił w tym czasie np. w bok. Nawet się franca nie zatrzymała. Numerów nie zapamiętałem, a o ściganiu nie myślałem bo trochę mnie to wystraszyło.
Sumując za szybę dałem jakieś 350zł. Naklejkę gość przekleił.

Sumując za szybę dałem jakieś 350zł. Naklejkę gość przekleił.
- Od: 3 lip 2013, 22:26
- Posty: 359
Co do naprawy, jesli rysa czy odprysk znajduje sie bliżej od krawdzi szyby niż ok 8 cm, nikt ci tego nie naprawi, uważam że jesli to jest tylko odprysk bez wielkich pajączków to warto bawić sie w naprawe. Gdy ryski sie rozchodzą po szybie to nie warto ryzykować, tym bardziej ze koszt szyby z montazem nie jest zbyt duzy . Np do M6 czołowa szyba kosztuje 450 PLN z montażem, wiec jeszcze do przeżycia a szkoda jeździc co miesiąc i poprawiac. Tym bardziej że czasem to coś czym zalewają nawierty może sie wypłukać. Zależy od "fachowaca"
- Od: 6 sty 2008, 20:48
- Posty: 18
- Skąd: Chorzów
- Auto: M6 MZR-CD 135KM Kombi Top '03
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki