Strona 1 z 2
Norauto,nora.....auto.

Napisane:
10 cze 2007, 21:49
przez OpusDei
Witam.
Będąc w serwisie w Białymstoku kupiłem okazyjnie 2 osłony amortyzatorów tylnych z odbojami.
Po powrocie do Płocka zajrzałem dziś o 16.00 do Norauto i zapytałem,czy by mi ich nie założyli.
Owszem.Robiło 2 mechaników,potem 4.
Oddali samochód o 18.00.Po powrocie do domu obejrzałem i stwierdziłem,że wypuścili mnie i moją Madzię z niezamontowanymi do końca na zatrzaskach osłonami w bagażniku,powyjmowanymi miejscowo uszczelkami tylnych drzwi, głuchym stukaniem z prawej strony.
Pracują w niedzielę do 18,30.Na reklamację już nie zdąrzyłem,jadę jutro.
I co mam o tym wszystkim powiedzieć....Ręce opadają

!!!!!!!!
Przestrzegam,uważajcie


Napisane:
10 cze 2007, 21:55
przez Sokool
Jest taki temat w tym dziale odpowiedni do takich rzeczy.
Zwie się
Nie polecane serwisy

Napisane:
10 cze 2007, 22:10
przez OpusDei
Ja nie piszę,że nie polecam.
Stwierdzam fakt załatwiania klienta.

Napisane:
10 cze 2007, 23:35
przez marakus
Norauto to taka samochodowa Biedronka, można tam pojechać auto dopompować i to trzeba im patrzeć na ręce. Znam już 3 przypadki marnej obsługi we Wrocławiu.

Napisane:
10 cze 2007, 23:38
przez Karwoś
JA w Norauto dzisiaj byłem (w białymstoku ) w sprawie luzu koła przedniego – obejrzano powiedziano że to piasta – przy okazji powinienem wymienić łożyska i najlpeiej by było żeby zwrotnicę też wymienić (wstawiona była używana i nie wiadomo ile ma za sobą przebiegu) – oczywiście cicho powiedział mi żebym części kupił tam gdzie taniej a oni mi zamontują bo u nich kupno będzie droższe.
Ogólnie w Białymstoku raczej sie nie przejechałem w Norauto.
Najgorsze że nie sprawdziłeś roboty po jej zakończeniu. Teraz mogą kręcić nosem – ale nie ma co puszczać tego płazem – bo to gady


Napisane:
10 cze 2007, 23:46
przez Piotrek
marakus napisał(a):Norauto to taka samochodowa Biedronka
dokladnie...trzeba nie lubic swojego samochodu, zeby oddac go w rece rzeznikow z norauto...mechanicy tam to zazwyczaj mlodziki, ktorzy doswiadczenie maja jedynie w naprawie wlasnego golfa lub kadeta...

Napisane:
11 cze 2007, 16:18
przez OpusDei
Dziś reklamowałem,poprawili.
Ale wyszło szydło z worka,bo rozerwali mi tylny prawy łącznik stabilizatora.Mają go odkupić.
Jak nie,skarga do centrali w warszawce.

Napisane:
12 cze 2007, 20:00
przez Karwoś
No a ja już do Norauto nie jadę – wycenili mi naprawę luzu koła na ok 1000zł – zwrotnica piasta i łożysko do wymiany ----- byłem w salonie Auto Księżyno – wszystko zrobiono za 30zł – dokręono śrbę główną i końcówkę drążka kierowniczego – 1,25h roboty – a juuż kończyli – i wsztstko gra – powiedzieli tylko żeby ustawić jakiegoś dnia zbierzność jeszcze raz i sprawdzić ogólnie jeszcze raz te luzy – czy wystąpią.
CZYLI :
NORAUTO = NORA AUTO
AUTO KSIĘŻYNO = PRAWIDŁOWE PODEJSCIE DO NAPRAW.

Napisane:
12 cze 2007, 21:18
przez OpusDei
Ponieważ mieszkam na Mazowszu a pochodzę z Podlasia w weekend byłem w Białymstoku.Zajrzałem do Auto Księżyno.
Raz,że mi taniutko sprzedali 2 osłony tylnych amortyzatorów z odbojami – 60 zł,
zmienili ramki tablic to jeszcze doradzili to i owo.
Bardzo kulturalna i przyjemna obsługa,mechanicy staranni i grzeczni.
POLECAM!!!!!!!

Napisane:
12 cze 2007, 22:08
przez Marcin ( Pycia )
OpusDei napisał(a):Bardzo kulturalna i przyjemna obsługa,mechanicy staranni i grzeczni.
POLECAM!
Chyba zaczeli czytac to forum i opinie na ich temat ..... ze tak o nich piszesz ......


Napisane:
12 cze 2007, 22:22
przez tarkan
Marcin ( Pycia ) napisał(a):OpusDei napisał(a):Bardzo kulturalna i przyjemna obsługa,mechanicy staranni i grzeczni.
POLECAM!
Chyba zaczeli czytac to forum i opinie na ich temat ..... ze tak o nich piszesz ......

I bardzo dobrze. Jeśli klient jest zadowolony, to do tego serwisu wróci. Jeśli wystawi pozytywne opinie – to przyciągnie nowych klientów. O to powinni zabiegać wszyscy zajmujący się usługami.

Napisane:
13 cze 2007, 00:08
przez Jaksa
tarkan18 napisał(a): Jeśli klient jest zadowolony, to do tego serwisu wróci
Dokładnie.....
tarkan18 napisał(a):O to powinni zabiegać wszyscy zajmujący się usługami
"Powinni"

ale tego nie robią....

Napisane:
13 cze 2007, 10:59
przez Karwoś
No czeka mnie teraz ustawienie zbierznośći – na pewno nie pojade gdzie indziej – wskocze do księżyna i po sprawie.

Napisane:
13 cze 2007, 20:12
przez OpusDei
Poza w/w usterkami pozostawionymi w Norauto w Płocku wystąpiły stuki w tylnym zawieszeniu /po wymianie osłon amortyzatorów/.Dziś wymieniono gumy i łączniki stabilizatora.
Dalej pukało głucho.
Pojechałem na stację diagnostyczną.Diagnoza – sprężyny nie siedzą w zamkach.
W Norauto Płock dziś to też poprawiono,
Zobaczymy co dalej /niech to jasna cholera weźmie/.....

Napisane:
13 cze 2007, 22:06
przez Karwoś
Ja po ostatniej wizycie w NORAUTO już tam nie poajdę -- kiedyś jak robiłem klocki w lancerze to szukali po całym mieście – nie znaleźli złożyli spowrotem i nic za to nie wzieli – a taki starszy mechanik wszystko wyjaśnił – jak juz z usa do mnie klocki doszły (kupiłem w usa bo w polsce kosztowałby mnie 1600zł – a w usa 62$) – a teraz za pomachaniem kołem 25zł – nic nie zrobili jeszcze nastraszyli kosztami powyżej 1000zł.

Napisane:
13 cze 2007, 22:49
przez Jaksa
Karwoś napisał(a):Ja po ostatniej wizycie w NORAUTO już tam nie poajdę
Kto jezdzi takim samochodem do tego typu serwisu ?

Napisane:
13 cze 2007, 23:03
przez Karwoś
Tu się zgodzę – ale mam bardzo proste wytłumaczenie – objaw o którym wspomniałem zauważyłem w sobotę o 20:30 – a że wszystko próbuję załatwiać od razu to jedynym wyjściem było NorAuto – tylko oni w niedziele pracują. W innym wypadku pojechałbym gdzie indziej – albo do zaprzyjaźnionych mechaników (w końcu do rozebrania zawieszenia nie potrzbny jest serwis tylko osoby które nie robią na odpier****) albo od razu do serwisu. A teraz wiem że przy powtórce z historii od razu jadę do serwisu – nie dość że taniej to i obsługa miła i wszystko wyjaśnia z góry.

Napisane:
17 cze 2007, 11:42
przez OpusDei
Dobra.W nora auto wstawili mi sprężyny na zamki.
Wymienione są gumy stabilizatora i łączniki.
Auto było na szarpakach /diagnosta/ – niec nie znaleźli,żadnych luzów.
Inny mechanik 4 godz.szukał skąd dochodzi głuche dudnienie/stukanie na nierównościach słyszlne to z lewej,to z prawej to spod tyłka,bo siedział w bagażniku.
I co. I nic.Stuka głucho.
Jedyną rzeczą zauważoną /po wymianie osłon i odboi w obu amortyzatorach z tyłu/ jest mokry lewy amortyzator.
Moje pytanie brzmi: czy ten amor może powodować głuchawe stukania na niewrównościach??

Napisane:
17 cze 2007, 23:39
przez MvG
OpusDei W Płockim NorAuto kilku znajomych robiło jakieś naprawy i również nie byli zadowoleni. Ja byłem u nich kilka razy (wymiana opon, wymiana filtra paliwa) i nie miałem żadnych zastrzeżeń. Zawsze stałem przy nich, gdy grzebali w samochodzie bo mnie znajomi ostrzegali wcześniej więc wolałem "popatrzeć na ręcę".

Napisane:
18 cze 2007, 18:46
przez OpusDei
Może ekspert p.Jaksa odpowie.
Specyficzne,głuche postukiwanie w rytm nierówności to z prawej to z lewej może być spowodowane niesprawnością amortyzatorów tylnych?
***MvG – to grzeczni ludzie,ale nie można dopuszczać żeby uczyli się na mojej ciężko zapracowanej madzi....