uwaga na myjkę ciśnieniową

Dziś w piękne popołudnie postanowiłem wypróbować swoją nowonabytą (drogą kupna) myjkę ciśnieniową
auto postawiłem na środku ogrodu i sruuu.. zmoczyłem je pięknie. Następnie ładnie wyszorowałem gąbką z szamponem i zabrałem się za płukanie. Wszystko pięknie szło: od dachu poprzez szyby, drzwi, przednia maska i .. tylna klapa. W pewnym momencie zbyt blisko lakieru przystawiłem dyszę i trach.. oderwał się kawałek lakieru ze spojlera przy samej szybie (nadwozie typu hatchback). Z oględzin tej "rany" widać, ze spojler zrobiony jest chyba z tworzywa sztucznego (jasno-żółta powierzchnia, jakby żywica epoksydowa). Podejrzewam, że w tym miejscu był pęcherzyk powietrza i silny strumień wody poprostu zerwał lakier jak ptasią kupę.
Uważajcie więc z myjkami ciśnieniowymi i trzymajcie je na odległość min. 25-20cm od karoserii, poza tym mycie nawet tanią własną myjką to rewelacja. – tyle
Uważajcie więc z myjkami ciśnieniowymi i trzymajcie je na odległość min. 25-20cm od karoserii, poza tym mycie nawet tanią własną myjką to rewelacja. – tyle