Hejka!
Moja Madzia ma 22 lata. Zawieszenie jest oryginalne, z wyjątkiem kilku elementów (łączniki, końcówki, silentblock).
Moje pytanie dotyczy tych "większych" elementów, jak wahacze i te wszystkie "sztywne" elementy z przodu i z tyłu. A zrodziło się owo pytanie po swapie hamulców przednich z M6, w związku z którym wzrosła siła przeciążeń wzdłużnych i poprzecznych, bo przecież heble trzeba wypróbować
No i właśnie tak się zastanawiam, jakie jest ryzyko, że coś mi się urwie na zakręcie? Czy są metody sprawdzenia, czy dany skorodowany wspornik trzeba już wymienić, czy jeszcze nie? W tylnym zawieszeniu jest taka rurka, co trzyma piastę od przodu (nie wiem jak się fachowo nazywa), skorodowana miejscami, z odłażącą farbą, ale jak się w nią puknie kluczem to ma "zdrowy" odgłos – czy to dobra metoda sprawdzenia?
I nie to, żebym był jakimś wariatem za kółkiem, ale jak się wiezie rodzinę autostradą to dobrze wiedzieć, że nie pogubię kół
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i własne doświadczenia w tej materii.
Wytrzymałość elementów zawieszenia w leciwym pojeździe
Strona 1 z 1
Jedź na stacje diagnostyczna niech Ci całe zawieszenie razem z amortyzatorami sprawdza na szarpakach. To co będzie do wymiany to Ci powiedzą
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3348 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
Na szarpakach OK, żadnych luzów. Jakiś czas temu zobaczyłem na poboczu bodajże golfa z urwanym tylnym kołem... i jakoś krytyczniej spojrzałem na wahacze
- Od: 17 kwi 2013, 09:32
- Posty: 66
- Skąd: Warszawa
- Auto: MX6 GE 92 2,5i V6 KL
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki