Pierwsze odpryski na lakierze. Jak sobie radzicie?

[KMBak]

jak się już odprysk przytrafi, pozostaje zrobić umiejętnie zaprawkę – są nawet dostępne w ASO pod kolor auta zestawy lakierów do tego celu

No właśnie – ja mam zestaw (kolor i bezbarwny) i kilka odprysków. I boję się robić – bo nie wiem jak. Piszą coś o wykałaczce i kropelce na czubeczku... Nie chce by w efekcie to miejsce było widoczne jeszcze bardziej... Jest jakiś instruktaż? Najlepiej video? Ktoś mądry to już robił, żeby pouczyć kolegę?

[creet]

Ja coś takiego robiłem na granatowym lakierze malutkim pędzelkiem i... wyszło tragicznie. Kolejnych odprysków na tym samochodzie już nie poprawiałem.

[ZOOMik]

A czego się spodziewałeś po „kleksie” wykonanym pędzelkiem? Żeby to wyglądało jak należy, takie miejsce trzeba później wyrównać (zmatowić) bardzo drobnym papierem ściernym i wypolerować.
Konrad, wykałaczkę sugerują do naniesienia kropli, bo jest ogólnodostępna i będzie bardziej precyzyjnym "narzędziem" do tego celu od pędzli, które ewentualnie posiada przeciętny użytkownik Mazdy Z tym, że to też nie załatwi sprawy do końca – no chyba, że odprysk jest naprawdę malutki i uda się zaaplikować odpowiednio małe porcje lakieru to może ujdzie. Potrenuj gdzieś „na brudno” – zobaczysz, jak to Ci wychodzi i czy będziesz zadowolony z efektu po samym tylko "zakropleniu" lakieru – wątpię.