Strona 1 z 2

Co "daje" czernidło do opon ?

PostNapisane: 13 lis 2005, 13:56
przez zulek
Na rynku są dostępne przeróżne preparaty do czyszczenia bądź odnawiania poszczególnych elementów w samochodzie np. CZERNIDŁO DO OPON. Takie cudo w spray-u, króre jest podstawowym preparatem używanym w autokomisach, po którym oponki wyglądają jak nowe i błyszczą jak psu ..... Preparat podobno impregnuje gumę zabezpiecza przed erozją i wypełnia pęknięcia powstałe w wyniku "parcienia" gumy. Czy jednak stosowanie preparatu nie powoduje żadnych skutków ubocznych? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tego typu "wynalazkami", sposobem ich używania i nakładania? Proszę o podzielenie się zwoimi spostrzeżeniami – pozdrawiam.

PostNapisane: 13 lis 2005, 13:59
przez Puhcio
1) Ładny wygląd :D
2) Zapezpieczają (podono) przed parcieniem oraz promieniami UV
3) ...

Ja tam stouję i sie nie boję.

A proces "psikania" jest skomplikowany. Naciskasz na dozownik i psikasz całą oponę. That's all :)

PostNapisane: 13 lis 2005, 14:54
przez GreG
Uzywam regularnie, lubie jak mi sie swieca..... oponki :P

PostNapisane: 13 lis 2005, 21:25
przez Boris86
Na wszelkich wystawach tuningowych ...jest to bajer typu "must have".
Ja używam regularnie ... opona ma być czarna, a nie szara... zresztą ja lubie kupować wszelkie "kosmetyki" mojej Madzi.

PostNapisane: 13 lis 2005, 21:58
przez Crimer
popieram kolegów :)

PostNapisane: 13 lis 2005, 22:10
przez Inka
zulek napisał(a):Czy jednak stosowanie preparatu nie powoduje żadnych skutków ubocznych?
moja mazda nie narzeka; z czernidlem do opon, jak z pastą do butów – aż przyjemnie się patrzy na wypastowane buty i to samo się ma do opon; używam czernidel do opon (nie do butów ;) ) dość sporadycznie, bo nie są specjalnie trwałe, ale czasowy efekt cieszy oko :D

PostNapisane: 13 lis 2005, 22:54
przez Jaksa
Inka napisał(a):czasowy efekt cieszy oko
I o to własnie chodzi.

PostNapisane: 14 lis 2005, 11:03
przez brii
A brudzi to to felgi w czasie pryskania bardzo??

PostNapisane: 14 lis 2005, 11:04
przez Inka
nie, to jest bezbarwny spray

PostNapisane: 14 lis 2005, 15:04
przez zulek
brii napisał(a):A brudzi to to felgi w czasie pryskania bardzo??

Właśnie chciałem o to spytać ;) Wiem, że to jest bezbarwny środek lecz czy potem nie klei się do tego kurz itp? A czy nie reaguje z lakierem jak się chlapnie troszkę? (tak czy owak zachęcony opiniami jednak chyba zaryzykuję i kupię swojej madzi "pastę do butów") <lol>

PostNapisane: 14 lis 2005, 18:19
przez Jaksa
Inka napisał(a):to jest bezbarwny spray
Albo pianka ( firmy STP )

PostNapisane: 15 lis 2005, 00:26
przez Boris86
Brudzić ?? ...nie brudzi
Kleić ?? ...nie klei
A oponki wyglądają o niebo lepiej... I Madzie zyskują na urodzie.

PostNapisane: 15 lis 2005, 09:07
przez brii
W razie takim też Madzi cuś takiego zafunduje :D
Polecacie jakąś konkretną markę??

PostNapisane: 15 lis 2005, 12:24
przez Sokool
Kiedyś w motorze był test i wygrała pianka sonax. Sam jednak jej nie stosowałem więc nie wiadomo na ile ten test był wiarygodny (choć produkty sonaxa mają raczej dobrą opinię).

PostNapisane: 29 lis 2005, 12:15
przez zulek
Po pewnym czasie testów i użytkowania postanowiłem podzielić się opinią w sprawie czernideł. Polecam! (Firma i nazwa preparatu raczej nie ma znazcenia, kolega pryska na koła też silikon w spray-u i chwali.) Efekt: Opony szczególnie zimą są zabezpieczone przed solą i wyglądają na nowe przez co całe auto wydaje się nowsze ;)

PostNapisane: 29 lis 2005, 20:52
przez brii
Byłem w sklepie i oglądałem te czernidła. Skoro są takie dobre dla opon to czemu na opakowaniach pisze żeby pod żadnym pozorem nie pryskać bieżnika a pryskać tylko na bok opony??

PostNapisane: 29 lis 2005, 20:57
przez Puhcio
Bo ona powoduje, że opona robi się śliska.

PostNapisane: 1 gru 2005, 09:33
przez zulek
Puhcio napisał(a):Bo ona powoduje, że opona robi się śliska.

bingo ;)

PostNapisane: 1 gru 2005, 09:36
przez brii
ok, fersztanden :]

PostNapisane: 27 lip 2009, 10:34
przez Lorbas
Witam

Trochę odświeżę temat :)

Nie chodzi mi o 'konserwację' opon, ale o gumowy przewód od wlewu do zbiornika LPG.
Byłem u gazowników Elpigazu. Ogólnie podziwiali sposób zamontowania instalacji (niemiecka solidność :P ), ale zwrócili uwagę na owy przewód. Mam go regularnie konserwować. Tylko czym?

Ma to zapobiec pękaniu gumy tego przewodu, bo jak powiedział fachman: taki przewód isntalacji holenderskiej to będzie spory wydatek, pomijając dostępnośc owej części...

Nie chciałem zakładac specjalnie nowego tematu, więc przyczepiłem sie pod opony.
Guma to guma...:)