Strona 1 z 14
Jak skutecznie zabezpieczyć nasze auta?

Napisane:
17 gru 2003, 17:54
przez polnik@studio
Witam. Niewiem czy może dobrze, że pisze o tym ale nie pytam o szczegóły tylko o jakieś ciekawe i skuteczne sposoby zabezpieczeń naszych samochodów?? Ja spotkałem się już z wieloma i prawie wszystkie nie dały efektów poza jednym najprostrzym, a mianowicie znajomy miał passata i postanowił pojechać nim do centrum no i go zostawił i pozałączał wszystkie bajeranckie alarmiki. Gdy wrócił w zasadzie wszysko było porozłączane i gotowe do jazdy tylko jakoś nieudało się im go uruchomić a to wszystko dzięki małemu przełącznikowi od zapłonu. Poprostu niewpadli na tak banalny sposób.


Napisane:
17 gru 2003, 17:58
przez Carrrlos
i w tym rzecz, z racji, że dziennie poruszam się conajmniej 20 różnie zabezpieczonymi autami, obserwuje różne patenty, lepsze i gorsze. Njagorzej oczywiście montują w aso i innych dużych firmach gdzie się to robi na sztukę, często zostawiając tez jakąś "pętlę" awaryjną, co by szybko zresetować problem, tylko w jakim kierunku, odpalić bo się popsuł, czy odpalić aby podpie...lić komuś auto

Napisane:
17 gru 2003, 18:43
przez Zombi
zlodziej jak bedzie dobry ukradnie kazde auto o ile bedzie mu na nim zalezalo.
Moim zdaniem: antynapad, immobiliser lub GPS.

Napisane:
17 gru 2003, 18:52
przez polnik@studio
hmm immobiliser bardzo łatwo jest załatwić podmieniając komputer (mówie oczywiście o firmowych montowanych seryjnie

)

Napisane:
17 gru 2003, 20:02
przez Kruk11
Njalepiej mieć brzydki i brudny samochód a w środku syf
takich nie rusają.

Napisane:
17 gru 2003, 20:17
przez cronos2002
zabierać z soba do domu kierownicę (było to na jakiejś starej polskiej komedii)


Napisane:
17 gru 2003, 21:24
przez Zombi
Patent z braniem czesci do domu jest cienki. Podpatrza ze bierzesz kiere lub kable zaplonowe czy cokolwiek innego kupia to sobie w sklepie czy na schrocie i nie masz auta.
A'propo kierownic we francji sa takie patenty ze zdejmowana kierownica. Na pewno robia i u nas w kraju.

Napisane:
17 gru 2003, 23:15
przez cronos2002
odp

Napisane:
18 gru 2003, 09:28
przez HERCIK
Witam
Mysle ze najlepszym rozwiazaniem aby nasze ukochane autka staly dalej tam gdzie je zostawiamy sa wlasne patenty ktore rozlaczaja elektronike i ktore sie wlacza w takim miejscu ze nikt nie jest w stanie z osob postronnych zauwazyc. Oprocz tego oczywiscie moze byc jakis alarm imobilaiser czy inne bajery. Z regoly zlodzieje lepiej znaja te wszystkie alarmy i pierdoly niz ci co je zakladaja. Kolejnym dosc dobrym zabezpieczeniem jest AC i spisz spokojnie
Mozna jeszcze sobie kupic dobra bron i celowac w gnoi


Napisane:
18 gru 2003, 09:35
przez Morder
zostawiać auta na strzeżonych parkingach

Napisane:
18 gru 2003, 11:18
przez baad

Napisane:
18 gru 2003, 14:27
przez Kruk11
Słyszałem o gościu z Łomianek, który rozprostował 200 haczyków wędkarskich i zamontował je w deseczce, deseczkę kładł na siedzeniu kierowcy i przykrywał cienką poduszeczką.
Kiedy którejś nocy usłyszał swój alarm i donośny krzyk, ze stoickim spokojem zadzwonił po policję i karetkę, po czym wyjrzał przez okno aby się upewnić, że to jego patent zadziałał.
Niestety miał potem sprawę w sądzie o co i jak to się skończyło – nie wiem.


Napisane:
18 gru 2003, 14:32
przez polnik@studio
heheeh niezłe trzeba wyprubować


Napisane:
18 gru 2003, 14:59
przez Yooziu

Napisane:
18 gru 2003, 15:28
przez billy
Nawet jak dorwiesz gościa jak się włamuje i mu mordę obijesz to możesz mieć sprawę o pobicie a on powie, że nie chciał ukraść tylko zobaczyć do środka na chwilke
Ja po tym jak z jednego auta ukradli mi radio a z drugiego komplet alusów trzymam moje ładniejszą czarną madzię na strzeżonym (ubezpieczonym) i wyjeżdżam nią sporadycznie jak chce się przejechać albo wiem, że będę ją mógł bezpiecznie gdzieś zaparkować a druga goła na blaszakach bez kołpaków (bo też by ukradli) stoi pod domem i sie o nią nie boję, chociaz ostatnio jej kierunkowskazy dostały nóg i zmieniły właściciela


Napisane:
19 gru 2003, 11:17
przez michal_krakoof
billy napisał(a):goła na blaszakach bez kołpaków (bo też by ukradli) stoi pod domem i sie o nią nie boję, chociaz ostatnio jej kierunkowskazy dostały nóg i zmieniły właściciela

Dziwie sie bo mi (w Krakowie) jakos nic nie zginelo, a jezdzac miedzy klientami" zostawiam auto w roznych okolicach o roznych porach.
...choc wystarczylo pojechac do lodzi i zostawic na zamknietej posesji i ...


Napisane:
19 gru 2003, 11:34
przez niqs
odpowiedz jasna sie nasuwa
trzeba zakonczyc wizyty w lodzi


Napisane:
19 gru 2003, 11:45
przez michal_krakoof
niee trza zaczac jezdzic pociungamii

Napisane:
19 gru 2003, 20:35
przez Globy
Co do tych igielek, szkoda tylko zakrwawionego siedzonka

Ja mam immobilizer i blokade kierownicy z USA

Bo blokada skrzyni biegow (fabryczna) jest zepsuta. Alarm to pic, jak mi zachylili radio, to nawet nikt nie raczyl podejsc do samochodu... Powyl sobie i przestal. To bylo modne 10 lat temu.

Napisane:
20 gru 2003, 19:40
przez Carrrlos
auto ma nie odjechać, a nie sygnalizować jakimiś alarmami, że coś z nim nie tak.
chociaż niektórzy mówią że jak "wyje" to zwraca uwagę – a i owszem, nawet często jakiś ochroniarz przyuważy, tylko co myślicie, że jak on tam stoi za 1000 zł to mu się chce interweniować i nadstawiać karku.
A i czasami od "karka" dostaje działkę, żeby się tylko nie spojrzał.....
więc jeszcze raz auto ma nie odjechać, złodziej ma kilkanaśice mazd do sprzętnięcia, z tą nie poszło w 3 minuty, to się to zostawia i idzie po następną.