Po bezinwazyjnym usunięciu wgniecenia, kawałek lakieru bezbarwnego po prostu odpadł. Spowodowane to było tym, że był uszkodzony od uderzenia ostrym przedmiotem. Wgniecenia nie ma, pojawił się problem brzydkiego odprysku (baza w większości nieruszona). Postanowiłem działać
Tak wyglądał odprysk po nałożeniu kilku warstw klaru:
Zaklejamy nasz odprysk wraz z odpowiednią częścią lakieru szarą taśmą. Zapobiegnie to rysowaniu lakieru oryginalnego i pozwoli skupić się tylko i wyłącznie na wzgórku klaru.
Następnie papierkiem wodnym nawiniętym na korkowy klocek lakierniczy (np. 1500), szlifujemy aż do momentu, kiedy nasz niechciany "bąbel" ujrzy światło dzienne:
Kolejno bierzemy papier 2000 i szlifujemy do momentu wyrównania wzgórka z lakierem:
Zrywamy taśmę i widzimy efekt swojej pracy Jeśli stwierdzimy, że powierzchnia nie jest równa, powtarzamy proces.
Teraz na klocek nakładamy papier 2500 i delikatnie szlifujemy do dokładnego wyrównania powierzchni (wiem, wygląda drastycznie. Jeśli jednak zrobimy to delikatnie, nic się nie stanie):
Ostatnim etapem jest wyprowadzenie lakieru na połysk. Ja użyłem do tego polerki. Najpierw zielony pad 3m + pasta poorboy's SSR2,5, później żółty z tym samym środkiem. Ręcznie myślę, że też da spokojnie radę, jednak okupione to będzie dłuższą pracą.
Poniżej efekty. Wiadomo, że nie będzie tak jak fabryka dała. Mnie jednak w 100% satysfakcjonuje, lakier jest gładziutki i nie widać żadnych szpecących dziur.
Dodatkowo pomiar grubości powłoki lakierniczej.
Część "nieruszana":
Obszar "naprawiany":
Całe 3 mikrony. Podałem tutaj skrajne wartości. W niektórych częściach porównując obie strony klapy nie było w ogóle różnicy
Pomysł ten podsunęli mi na forum o detailingu Może i wam się przyda. Z powodzeniem można stosować przy robieniu zaprawek, zamiast klaru nakładamy bazę
[DIY] Usuwanie odprysków lakieru
Strona 1 z 1
Da radę na takie odpryski nalozyc jakos lakier bezbarwny w sprayu? Jak nim tam psiknąć
- Od: 30 lis 2012, 01:48
- Posty: 29
- Auto: 323F BJ 1.5 1999r
Sorry, za odkopanie, ale też mnie nurtuje pytanie zadane powyżej.
U siebie mam odprysk do białego podkładu. Mam lakier do zaprawek (fiolka z pędzelkiem) i takiż sam bezbarwny.
Jak to ogarnąć żeby było ładnie?
U siebie mam odprysk do białego podkładu. Mam lakier do zaprawek (fiolka z pędzelkiem) i takiż sam bezbarwny.
Jak to ogarnąć żeby było ładnie?
- Od: 22 lip 2014, 11:58
- Posty: 1034
- Skąd: Zgierz / Warszawa
- Auto: Mazda 3 Kintaro
jedno co moze byc z niechcianych rzeczy to miejsce gdzie sie szlifuje jest potem gladkie jak lustro i nie ma tej morki fabrycznej . tzn mamy caly elemement w skorce pomaranczy (bo tak sie rozlewa lakier) a miejsce szlifowane jest gladkie i czasem to widac po prostu przy oryginalnym lakierze. reszta jak najbardziej gitara.
- Od: 23 wrz 2012, 20:01
- Posty: 24
- Auto: 626 1.8 2001r
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki