stosowalem plandeke zeszlej zimy
dla zainteresowanych
po 1 nie jakis szajs za 13zl tylko kupic porzadna, na allegro sa od 150 w gore
2. spod plandeki musi byc z miekkiego materialu, np filcu – zeby nie rysowalo karoserii
3. najlepsza sa takie z gumka, latwo zalozyc
4. porzadne plandeki maja otwory wentylacyjne, nie trzeba sie martwic ze cos zardzewieje
5. jak auto bylo mokre to plandeka przez noc przymarznie – rano czeka nas zabawa w delikatne odrywanie
6. na plandeke trzeba miec spory plastikowy pojemnik, jak wozimy w bagazniku to sie rozmraza i scieka woda
zalety? jesli tylko pamietamy zeby sprzatnac syf z auta zanim je przykryjemy i nam nie przymarznie to rano nie trzeba odsniezac – zrzucenie sniegu trwa 3sekdundy, zadnego skrobania szyb itp. Skutecznie oslania tez przed ptasimi gownami

wady? jak przymarznie to sie czlowiek troche nawkurza – trzeba delikatnie odrywac ale nie ze wzgledu na lakier tylko zeby nie rozerwac plandeki, ciezko samemu sie to montuje (da rade ale w 2 osoby znacznie latwiej)
uzywalem jeden sezon i nawet dawalo rade – teraz kupilem garaz
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
dla kogo plandeka?
jestes leniem? odpusc sobie

polecam dla kogos kto ma zaciecie i bedzie odsniezal auto przed przykryciem, a rano jak sie spieszysz do pracy to spora oszczednosc czasu
nie wiem jak sprawa wyglada pod blokiem, ja parkowalem na parkingu strzezonym wiec problemu z wandalizmem nie mialem..